Staś – najmłodszy reżyser Puszczykowa
O Stasiu Kańskim po raz pierwszy usłyszałam na początku tego roku od pani burmistrz – Małgorzaty Ornoch – Tabędzkiej, podczas wizyty ambasadora USA w Puszczykowie.
Sztuka w złocie zaklęta
Kocha swój zawód, jest jedną z nielicznych osób – mistrzów w tym fachu – w Polsce, mieszka w Mosinie i od lat tworzy w niedużym domu z ogrodem, niedaleko centrum miasta. Kiedyś przypadkowo usłyszała o sobie na ulicy: O! Idzie zabytek. Opowiada o tym z humorem. Niewielu z nas wie, że odnowione barokowe wnętrze Kościoła – poznańskiej Fary, zabytku klasy zero – miało swój epizod właśnie w domu artystki, w Mosinie.
„Nie wibrować głosem i nie śpiewać nosem” – wywiad z Leszkiem Marciniakiem
Całe dzieciństwo spędził w Mosinie. Jego prawdziwa droga artystyczna zaczęła się od chóru Poznańskie Słowiki profesora Stefana Stuligrosza, ale: – Ten moment, kiedy połknąłem bakcyla miał miejsce w Mosinie. Zacząłem śpiewać w mosińskim chórze kościelnym p.w. Św. Cecylii, mówi Leszek Marciniak, członek znakomitego, znanego w Polsce i na świecie zespołu Affabre Concinui.
Osobliwe muzeum w Mosinie
Włączając się w tegoroczne obchody Dni Mosiny zapraszamy na łamach naszej gazety do „zwiedzenia” osobliwego muzeum, jakie od kilku lat istnieje na terenie Mosiny, a dokładnie na ul. Kalinowej 21.
Remigiusz Szuman „Świat, którego nie widzę”
– Mówię o sobie czasami, że jestem żebrakiem, z tym, że lepiej ubranym i nie bezdomnym. Ale czy wszyscy w jakiś sposób nie jesteśmy żebrakami?
Spotykamy się w pochmurny, sierpniowy wieczór. Remigiusz Szuman czeka na mnie przed domem, w którym mieści się jego pracownia. Stoi w bramie, zwrócony w stronę, z której nadchodzę, ręce opiera na białej lasce. Widzę go z daleka, a on „widzi” mnie.
Joanna od aniołów – anioły Joanny Olejniczak
Anioła Joanny pierwszy raz zobaczyłam w domu Bohdana Smolenia w Baranówku. Aktor wprowadził mnie do wnętrza i wskazując kąt pod drewnianym stropem z niewinną miną zapytał:
– A wie pani, skąd się biorą anioły?
2 | 22.01.2009
„Fascynujący mezzosopran”
Ciarki przeleciały mi po plecach, kiedy pierwszy raz usłyszałam jej głos.
Umówiłyśmy się na siedemnastą, na krótką rozmowę. Gdyby w Mosinie nie zamykano aptek o 20.00, pewnie nie zauważyłybyśmy, że mija trzecia godzina od spotkania. Przerwałyśmy, bo pani Danuta Nowak – Połczyńska musiała pojechać po leki dla swojej mamy. Właściwie zakończyłyśmy tą rozmowę, zbiegając po schodach, dochodziła dwudziesta…
2 | 22.01.2009
Carlos Ramirez – Świat jest mały
Carlosa Ramireza poznałam przypadkiem w Mosińskim Ośrodku Kultury, kiedy niechcący otworzyłam drzwi do sali, w której odbywała się lekcja gry na gitarze.
Na krzesłach, w dwóch rzędach siedzieli chłopcy z błyszczącymi oczami – każdy z gitarą – wpatrzeni w nauczyciela.