Puszczykowskie małe, uśmiechnięte i rozgadane buzie wiedzą już, że na wielkiej i dzikiej prerii, gdzie noc goni dzień, a słońce przypieka ognistymi promieniami księżyc, można spotkać same niesamowite osobowości.
Czytaj więcejMyślałam, że mi się to śni
Najgorszy był ubiegły tydzień, bo zasiłek rodzinny przyszedł później niż zwykle. Nie było nic do jedzenia, ale pani Basia przyniosła im chleb, pan, który po artykule w gazecie podarował rodzinie kuchenkę, przyniósł serki, ktoś inny dał coś jeszcze do jedzenia i… wytrzymali.
Czytaj więcejMoja siostra podarowała mi życie
Umówiłyśmy się w pizzerii na Farbiarskiej w Mosinie. Obie siostry do ostatniej chwili zastanawiały się, czy rozmawiać o tym na łamach gazety. Ostatecznie zgodziły się opowiedzieć o sobie tylko dlatego, że może to pomóc osobom będącym w takiej samej sytuacji jak one. Młodsza siostra we wrześniu oddała starszej swoją nerkę, ratując jej życie.
Czytaj więcej„Metal” to nie szatan
Ogólnopolskie zamieszanie zaczęło się za drzwiami mosińskiego pokoju. Bartek Stachowiak jest mieszkańcem Mosiny i wielkim pasjonatem muzyki. Podjął się realizacji niesamowitego i niespotykanego dotąd w Polsce projektu pod nazwą Consumption Of Power.
Czytaj więcejGitara klasyczna to taki specyficzny instrument
Przedstawiamy Państwu wywiad z Krzysztofem Pełechem, polskim gitarzystą klasycznym przeprowadzony we Wrocławiu przez Remigiusza Szumana – dyr. art. Festiwalu Gitary Bez Barier w Mosinie
Czytaj więcejDezydery Chłapowski
Dezydery Chłapowski, herbu Drya – ur. 23 maja 1788 r. w Turwi. W wieku 14 lat zostaje zapisany przez ojca Józefa Chłapowskiego, starostę kościańskiego do pułku pruskich dragonów i skierowany później do Instytutu Oficerów Inspekcji Berlińskiej.
Czytaj więcejTrzy mroczne dni
Od 1990 roku możemy wreszcie mówić o Katyniu i zbrodniach sowieckich, nie oznacza to jednak, że zbrodnie niemieckie mogą odejść w niepamięć.
Czytaj więcejRenault Rosiak i Syn Komorniki – Strzał w dziesiątkę
Przypadek sprawił, że będąc w Komornikach w firmie Renault – Rosiak i Syn zobaczyłam…
Czytaj więcejNiezmiennie zachwycająca – Małgorzata Ostrowska
Ściany zadrżały, okna jęknęły… Nazwałabym ją zwierzęciem scenicznym, ale nie wiem, czy wypada… Bo to piękna i zgrabna kobieta, która już od wielu lat włada sceną z taką siłą, jak mało kto. Małgorzata Ostrowska doskonale odnajduje się podczas koncertów i skupia na sobie całą uwagę widzów. Bardzo mi przykro, panowie z zespołu – rzadko ktoś na was patrzył.
Czytaj więcejMosinianie w Chorwacji
Jak mieć święty spokój w święty czas – czyli krótki poradnik dla samoorganizujących się turystów
Czytaj więcejTrochę Paryża w Puszczykowie
Zacznę od końca: kiedy już wychodziłam z gabinetu pani Beata wzięła do ręki róż i pędzelek, sprawnymi ruchami musnęła mi twarz, powiedziała, że jeśli chodzi o makijaż, bardzo ważne są brwi – błyskawicznie je poprawiła brązową kredką – wyjęła też z szuflady odpowiednią pomadkę i dopełniła reszty. Nie muszę dodawać, że kiedy spojrzałam w lusterko dosłownie mnie zatkało.
Czytaj więcejZdarzyło się to w samym sercu miasta
Brakuje mi słów, żeby wyrazić to, co poczułam po przeczytaniu tego listu. Napisał go Piotr Bartkowiak, siedemdziesiąt lat temu, w przeddzień swojej śmierci. Człowiek ten, razem z innymi, 14 mieszkańcami gminy zginął rozstrzelany przez Niemców 20 października 1939 roku, o godz. 16.30 na mosińskim Rynku. „List został dostarczony przez przekupionego strażnika i podany przyjacielowi P. Bartkowiaka, P. Ciesielskiemu, mieszkającemu na Budzyniu w Mosinie”.
Czytaj więcej