Wpisy z kategorii ‘historia’
Moralny stosunek jednostki do społeczeństwa
„Państwa poważne potrafią zadbać o swoje interesy”
Gdy po raz kolejny obchodzić będziemy Święto Niepodległości, prawdopodobnie znowu dojdzie do czegoś, co od jakiegoś czasu zaczyna mnie irytować. Chodzi o panteon gwiazd naszej walki o niepodległość, a konkretnie – o jej ojców chrzestnych. 11 listopada to dzień, w którym na piedestale stawia się marszałka Józefa Piłsudskiego, a niejako na bok odsuwa się inne historyczne postaci. Jest to moim skromnym zdaniem manipulowanie historią, a co za tym idzie – naszą narodową pamięcią.
Księża – społecznicy, ewenement Wielkopolski XIX wieku
Najbardziej znanym społecznikiem wieku XIX był chyba ksiądz Piotr Wawrzyniak, człowiek-instytucja.
Wielkopolska wieku XIX kojarzy się chyba najbardziej z tak zwaną pracą organiczną. Praca „wszystkich stanów” na rzecz ekonomicznego wzmocnienia narodu w warunkach zaborów była kwintesencją programu wielkopolskich organiczników. Mało jednak zdajemy sobie sprawę z korzeni tego wielopokoleniowego programu.
Historia prawdziwa – Wincenty i Stanisław Kasznica
Rozmowa z Barbarą Miczko – Malcher, dziennikarką poznańskiego Radia Merkury, mieszkanką Mosiny i przewodniczącą Kapituły Medalu Rzeczypospolitej Mosińskiej.
4 | 19.10.2012
Piekarnia „Gotowała” w Puszczykowie
W znanej i popularnej niegdyś cukierni „Gotowała” przy ulicy Poznańskiej 5 w Puszczykowie funkcjonuje dzisiaj piekarnia, w której wypieka się chleb i bułki bez żadnej chemii, na naturalnym zakwasie. Cukiernię i kawiarnię z lat sześćdziesiątych pamiętają i dobrze wspominają starsi mieszkańcy miasta.
2 | 24.09.2012
Nasza posiadłość zwana niegdyś Mosiną. Początek historii Mosiny
W lutym b.r. minęło 10 lat od czasu, kiedy Mosina uroczyście świętowała jubileusz 700 – lecia nadania praw miejskich. Podczas obchodów tego jubileuszu dużym wydarzeniem była bardzo interesująca wystawa „Mosińskie archiwalia” w Izbie Muzealnej.
1 | 26.08.2012
Otwarta księga historii
Zeszłorocznych wydarzeń ciąg dalszy. 23 czerwca, w 84. rocznicę tragicznej śmierci dwóch lotników: plutonowego pilota Stanisława Przybylskiego i młodszego majstra wojskowego Józefa Wojciechowskiego, rodziny obojga zmarłych spotkały się na wspólnych uroczystościach w Łodzi pod Stęszewem. Po oficjalnej części miało miejsce okolicznościowe spotkanie przy tradycyjnej grochówce wojskowej. Miłej integracji nie było końca.
1 | 22.07.2012
Poznański Czerwiec
„Strzał na rogu Kochanowskiego i Dąbrowskiego„. Reportaż opublikowany na łamach naszej gazety. Jego bohater – Stanisław Gust z Mosiny został ciężko ranny 28 czerwca 1956 roku.
Puszczykowo dawniej
Dzisiejsze miasto Puszczykowo to połączenie czterech historycznie odrębnych osad. Najstarszą jest Niwka, położona nad Wartą, pierwsza o niej wzmianka pochodzi z 1302 r. Następną jest Stare Puszczykowo, leżące na „wysoczyźnie” (1387 r.).
1 | 05.04.2012
O „żołnierzu wyklętym” z Mosiny
Pamięci „Żołnierzy wyklętych” członkowie Mosińskiego Klubu Gazety Polskiej poświęcili jedno z ostatnich swoich spotkań. Okazało się, że w Mosinie mieszkają potomkowie ludzi, którzy służąc po wojnie w antykomunistycznym, zbrojnym podziemiu nie zaakceptowali faktu ustanowienia komunistycznej władzy w Polsce, „przywiezionej” z ZSRR.
6 | 08.03.2012
Orzeł czy orzełek?
Przez kilka dni głośno było na temat „godła narodowego”, które na krótki czas zniknęło z koszulek piłkarskiej reprezentacji Polski. Mnie w tym wszystkim poruszyło coś, na co niewiele osób zwróciło uwagę – logo PZPN-u jest tak samo zgodne z zasadami heraldyki (nauki o herbach), jak nasze obecne „godło narodowe”. Nie wiedziałem więc, po co podniesiono taki nagły alarm.
Fenomen opozycji demokratycznej
Marcin Jankowiak, mój serdeczny kolega, napisał i obronił ostatnimi czasy pracę magisterską o mniej znanym środowisku opozycyjnym, skupionym wokół czasopisma „Niepodległość”.
Kto pamięta Figiel na Pożegowie
Stalowa wieża górująca nad Mosiną i okolicą, zbudowana na szczycie Pożegowa (124 m. n.p.m.), zwana popularnie Figiel, pozostałość po czasach okupacji hitlerowskiej.
4 | 15.03.2011
Trzy mroczne dni
Od 1990 roku możemy wreszcie mówić o Katyniu i zbrodniach sowieckich, nie oznacza to jednak, że zbrodnie niemieckie mogą odejść w niepamięć.
Zdarzyło się to w samym sercu miasta
Brakuje mi słów, żeby wyrazić to, co poczułam po przeczytaniu tego listu. Napisał go Piotr Bartkowiak, siedemdziesiąt lat temu, w przeddzień swojej śmierci. Człowiek ten, razem z innymi, 14 mieszkańcami gminy zginął rozstrzelany przez Niemców 20 października 1939 roku, o godz. 16.30 na mosińskim Rynku. „List został dostarczony przez przekupionego strażnika i podany przyjacielowi P. Bartkowiaka, P. Ciesielskiemu, mieszkającemu na Budzyniu w Mosinie”.
Czego uczy podmosiński las?
Każdego roku ostatnia niedziela października jest dniem, kiedy mieszkańcy naszego regionu składają hołd bezimiennym ofiarom zamordowanym w lesie na rogatkach, za osiedlem Nowe Krosno.
Człowiek umiera, napisana historia pozostaje
– Pierwszego września w nasz dom na Jasnej w Krośnie uderzyła bomba, dach i szczątki rozleciały się w promieniu 100 metrów. To, że moja rodzina wyszła z tego żywa można potraktować jako cud. Wszyscy jednak zostali ranni.
Aż przyszedł październikowy dzień
Szanowni młodzi Czytelnicy! Ten reportaż powstał w związku z 70 rocznicą II wojny światowej i pomimo, że niejednokrotnie (czasami Waszym zdaniem – aż do znudzenia) mieliście okazję przerabiać ten okres na lekcjach historii, warto wiedzieć, że niedaleko żyją jeszcze ludzie, których przeżyć nikt nie opisał, a którzy są świadkami tego, co dzisiaj współcześni specjaliści od kart historii często przedstawiają, powiedzmy – w „innym świetle”.
Rogalin w powstaniu styczniowym z 1863 roku
Niech list autora poniższego tekstu, Ryszarda Jaruszkiewicza z Lubonia będzie formą przedstawienia Państwu autora artykułu:
3 | 14.05.2009