– Rozpropagujmy nowy sport w naszych okolicach! – zaproponował w mediach społecznościowych pan Łukasz. Propozycja spotkała się z bardzo pozytywnym odbiorem. Jaki to sport? „Śmieciobranie”!

Od kilkunastu dni Mosinę zasypują śmieci. I to dosłownie: wysypują się z przepełnionych publicznych koszy, a wiatr pomaga je roznieść po okolicy. – Bo koszy jest zdecydowanie za mało – zawyrokowała jedna z mieszkanek. Czy na pewno tu leży problem?

W czwartek, 23 marca, patrol straży Miejskiej interweniował na ulicy Harcerskiej w Mosinie. Zgłoszenie, jakie otrzymali strażnicy, dotyczyło powstającego dzikiego wysypiska, znajdującego się przy Kanale Mosińskim, na końcu ulicy.

Nielegalne wysypiska to już plaga – szczególnie w okresie zimowym, kiedy spacerowiczów jest mniej, w wielu miejscach pojawiają się niezidentyfikowane góry śmieci. Tym razem było jednak inaczej: wraz ze śmieciami odnaleziono rachunki, umowy, a nawet… Skan dowodu osobistego właściciela odpadów.

Decyzją Rady Miejskiej w Mosinie z dnia 30 listopada, od nowego roku wzrasta stawka za gospodarowanie odpadami komunalnymi na terenie gminy do 33 zł za osobę. Od dziś doręczane będą zawiadomienia do mieszkańców w tej sprawie.

Jest gotowy projekt uchwały w sprawie ustalenia nowej, wyższej stawki opłaty za gospodarowanie odpadami. Opłata od nowego roku ma wynieść 34 zł od osoby w przypadku selektywnej zbiórki odpadów oraz 68 zł dla osób niesegregujących śmieci.

Burmistrz Mosiny proponuje budowę punktu przeładunku odpadów w Mieczewie. Korzyścią byłoby obniżenie kosztu wywozu odpadów o kilka złotych. Czy niższe opłaty i mniejsza eksploatacja taboru śmieciarek rekompensują to, czego obawiają się mieszkańcy Mieczewa i okolic?

W niedzielę, 24 kwietnia odbyła się zakrojona na szeroką skalę akcja sprzątania brzegów rzek. W naszym regionie została podzielona na dwie lokalizacje. W pierwszej, w której prym wiedli mieszkańcy Mosiny, wysprzątano Kanał Mosiński na wysokości centrum miasta. W drugiej wzięli udział członkowie Wolontariatu WPN, którzy pracowali nad trudno dostępnymi brzegami Warty. Łącznie, w tych dwóch miejscach uzbierano 64 worki śmieci (w tym setki butelek po alkoholu) oraz odpady gabarytowe.

Butelki, szyby, złom, pobite kafle, gruz, odpady medyczne, kineskopowe telewizory, azbest, wykładziny… Nie, to nie relacja z mosińskiego PSZOK-u, ale szczyt góry odpadów, odnalezionych przez Wolontariat WPN w odległości około 100 metrów od szpitala w Ludwikowie. Kiedy natrafili na to „znalezisko” latem 2020 roku, oszacowali ich wagę na około 5-10 ton. Dziś już wiemy, że nie docenili ilości odpadów, które zdążyły już wrosnąć w las – było ich nieco więcej, bo… 27 ton.

Czy w Gminie Mosina powstanie punkt przeładunkowy odpadów? Komisja do spraw monitorowania systemu gospodarki odpadami komunalnymi Gminy Mosina poruszyła ten temat podczas prac. Burmistrzowi bardzo zależy na realizacji tej inwestycji, ale radni mają sporo wątpliwości. Zaproponowane przez włodarzy lokalizacje to działki na terenie Bolesławca, Sasinowa i Mieczewa.

Działania Wolontariatu WPN zostały dostrzeżone i docenione w skali kraju – zostali laureatami konkursu, organizowanego przez Fundację im. Stefana Batorego.

Problem zaśmiecania okolicznych lasów dotyczy nie tylko naszego regionu, niestety jest dość w powszechny na terenie całego kraju. Kilkadziesiąt worków, pełnych materiałów skóropodobnych wyrzucono w lesie, na terenie gminy Góra. W poszukiwania sprawców zaangażowało się związane z naszym regionem Nadleśnictwo Konstantynowo, gdyż po przeglądzie odpadów okazało się, że na niektórych workach widnieje napis „Stęszew”.