Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Czytelnicy GMP | środa, 15 paź, 2014 | komentarzy 14

Jak się pany bawią? Rajdowcy z wiejskich dróg

Głośny warkot silnika, tumany kurzu i kamieni wzbijające się na wysokość kilku metrów i kierowcy próbujący zapanować nad rozpędzonymi autami, zapach palonych opon. Szok.

Do redakcji wpłynęły skargi mieszkańców na zamieszanie i zagrożenie z powodu rajdu samochodowego, który odbył się w niedzielę. Jeszcze przed południem, czyli niedługo po rozpoczęciu rajdu mieszkańcy dzwonili do redakcji oburzeni i zdesperowani. Nie mogli uwierzyć, że ktoś beztrosko pozwolił na ujeżdżanie drogami gminnymi, po wsiach, wśród zabudowań z prędkością dwukrotnie wyższą niż dozwolona. W przypadku Baranówka i Sowinek jazda odbywała się także bez jakichkolwiek zabezpieczeń po niedawno wybudowanych drogach. Mieszkańcy zostali uwięzieni w swoich posesjach, bez możliwości wjazdu i wyjazdu z domu. Mało tego, za wyjście z domu na drogę grożono mandatem – kuriozum… I co najważniejsze szaleńcza jazda stanowiła ogromne zagrożenie dla pieszych i dzieci. Poniżej kilka uwag mieszkańców na ten temat:

Proszę o informację, kto wydal zgodę na niedzielny rajd w Borkowicach:

  1. Dlaczego nikt z mieszkańców Boleslawca przy lesie nic o nim nie wiedział (podobno w innych miejscach były ulotki) ?
  1. Dlaczego nie było zaznaczonych objazdów i nie mogłam się wydostać do Drużyny po córkę, która w związku z tym szła pieszo z pociągu i którą jakiś rajdowiec jadący z zawrotną prędkością prawie nie zabił na poboczu!
  1. Dlaczego na trasie Drużyna – Borkowice nie było policji!!! Tylko cudem nie doszło do wypadku!!!
Mosina - rajd samochodowy

Mosina – rajd samochodowy

W Borkowicach także nie było policji, tylko jakieś dzieci w strojach straży pożarnej zabezpieczały teren. Nikt nie chciał mi podać namiarów do organizatora, policja w Mosinie w ogóle nie odbierała telefonu. Kto jest za to odpowiedzialny? Kto wydaje zgodę na rajdy w terenie zbudowanym?!

Proszę pilnie o odpowiedź. To skandaliczna i nieodpowiedzialna decyzja.

 

Zabawy dla uprzywilejowanych

W niedzielę 12 października 2014 roku na terenie wsi Baranówko przeprowadzono imprezę pod nazwą II Rajd Wielkopolski.  Natychmiast po zakończeniu rajd ten wzbudził wiele emocji. Jako mieszkaniec tej wsi chciałbym omówić to wydarzenie ze swojego punktu widzenia. Organizatorami tego wyścigu był Automobil Klub Wielkopolska, Gmina Mosina oraz  OSIR (przynajmniej tak napisano na stronie rajdu). Na dwa dni przed imprezą znalazłem w swojej skrzynce ulotkę, w której organizatorzy informowali o tym, że taka akcja będzie miała miejsce. Zaniepokoiło mnie tylko że w godzinach ….do ….. Droga będzie wyłączona z ruchu. No cóż, wiele rajdów przejeżdżało przez naszą wieś przeżyjemy i to. Zresztą miło jest czasami oglądać kawalkady aut, koni rowerów itp., które zwiedzają naszą okolicę. Tym razem jednak poczułem się jak w czasie stanu wojennego. O godzinie 10 brygada ludzi w żółtych kamizelkach wygoniła wszystkich z ulicy, bo stwarza to niebezpieczeństwo, wyraźnie informując że nie można wyjść z posesji. Droga jest zamknięta dla wszystkich. Ale to było dopiero preludium. Pierwsze samochody ujawniły nam dopiero, z jakim rajdem mamy do czynienia. Głośny warkot silnika, tumany kurzu i kamieni, wzbijające się na wysokość kilku metrów i kierowcy próbujący zapanować nad rozpędzonymi autami, zapach palonych opon.  Szok. Nie jestem zwolennikiem wyścigów samochodowych a na wieś przeprowadziłem się by zaznać spokoju od tumultu miejskiego. Dlaczego uraczono mnie taką przyjemnością? Nie wiem. Poczułem się jak nic nie znaczący podatnik, który zapłacił swoje a teraz niech się nie wtrąca jak się „Pany” bawią. Muszę przyznać, że byłem trochę zaskoczony. Władze gminy wydały na to zgodę? Przecież nie tak dawno mnóstwo pieniędzy przeznaczono na remont tej drogi. Nie wtajemniczonym powiem że droga w Baranówku jest drogą mityczną o której krążą już legendy, ponieważ  od kilku lat wysypana była bajkowym czerwonym tłuczniem, a od kilku miesięcy wysypano setki ton gruzu, który potem pieczołowicie wprasowano w grunt by kamienie nie wyrywały się z podłoża. Powstała czerwona droga szutrowa, która bardzo efektownie prezentowała się w czasie rajdu. Zawodnicy mieli fantastyczne wrażenia estetyczne a mieszkańcy czerwony kurz na oknach i kamienie na posesjach. Po każdym przejeździe ilość i wielkość wyrwanych kamieni wyraźnie wzrastała. To, co wcześniej za ciężkie pieniądze naprawiano teraz trzeba będzie naprawić ponownie, ale co tam ważna jest promocja, za szkody i tak zapłaci podatnik. Muszę przyznać, że sam rajd był dość dobrze zorganizowany. Na każdym odcinku stali oznakowani obserwatorzy z krótkofalówkami, których zadaniem była obserwacja wyścigu i reagowanie na niepokojące sytuację np. ludzi, którzy chcieli się przespacerować. Co było na innych odcinkach nie wiem bo nie mogłem wyjść z domu! Policja grzecznie informowała, że mogę dostać mandat. Kuriozum! Natomiast meta była umiejscowiona tak, że zawodnicy wjeżdżali na sąsiadujące pole. Pewnie chcieli oczyścić sobie opony z czerwonego kurzu na świeżo wzrosłej oziminie. Z tego, co mi wiadomo oprócz zaoranego ponownie pola zniszczono jeszcze bramę wjazdową, a poza tym było super. Jestem bardzo zadowolony, że udało się zadowolić kierowców z całej Polski i dostarczyć im niesamowitych wrażeń. Teraz cały kraj niech się dowie, że jak chcesz poszaleć to jedź do Baranówka, choć obawiam się, że następny rajd będzie musiał odbywać się terenówkami, bo osobowe auta po prostu nie przejadą.

Mieszkaniec

Napisano przez Czytelnicy GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Wasze komentarze (14)

  • Gość
    wtorek, 14 paź, 2014, 12:02:59 |

    Super rajd, dobra organizacja, moim zdaniem dobrze zabezpieczony – tylko jak zawsze w tym kraju bywa szloch i lament tych, których o nie interesował. Takim to nikt nie dogodzi.

    • Agnieszka
      wtorek, 14 paź, 2014, 12:17:34 |

      jak widać na ironii Anonimie się nie znasz.Czytaj tekst ze zrozumieniem !

  • 6666666
    wtorek, 14 paź, 2014, 21:28:33 |

    Autora tekstu oraz mieszkańców, którzy donieśli o tym chamskim procederze w 100% popieram. Co prawda bezpośrednio mnie on nie dotyczył, ale miałem w ten weekend bardzo podobne problemy, lecz na znacznie większą skalę. Otóż w ten weekend jak wszystkim wiadomo odbywał się cholerny Maraton!! Na co to komu? Same problemy aż mnie rzyć rozbolała. Stado imbecyli katujących się przez 42 km.
    Jak co weekend chciałem zabrać rodzinę na śniadanie do restauracji ( naszej ulubionej) a tu dupa, Poznań stoi nigdzie się nie dojedzie (prawie nigdzie) no a już na pewno nie dojadę do swojej ulubionej restauracji. Lodówka pusta i co ja powiem dzieciom. Lecz to nie koniec moich problemów przez jakiś tam maraton i stado baranów, którzy w tym uczestniczą. Zarzynają się, co niektóry to pada po drodze, karetki i policje od normalnej roboty odrywają pacany jedne. Maraton biegnie koło mojego domu, więc zmuszony byłem do oglądania tego strasznie marnego sportu, który jak zaraz udowodnię nie jest ok! Przed moim oknem przebiegło bóg wie ile, ale sporo popaprańców spoconych i cuchnących jak baran na łące i wszystko do domu leciało. Na spacer strach też iść, bo kto wie czy ktoś nie rzuci niedopitym kubkiem z wodą lub co gorsza butelką. Śmieci po nich starszne ilości!! I kto za to płaci?? Kto to sprząta??
    Jak władze miasta pozwalają na coś takiego i robią to bez konsultacji z mieszkańcami nie mam pojęcia pewnie te barany z gminy Mosina się sciepały i przepłaciły, aby w ich spokojnych rejonach nie było tego całego szumu, co się w centrum miasta Poznań wyprawiał.

    • hulk
      środa, 15 paź, 2014, 9:36:14 |

      Masakra, co za frustrat, może Ci chociaż sadło spadnie 66666 jak raz do restauracji nie pójdziesz. Kariery biegacza Ci nie wróżę ale może chociaż rodzina przykład weźmie z zahartowanych maratończyków.

      • Gość
        środa, 15 paź, 2014, 9:42:30 |

        Nie pomyślałeś że 66666666 może być inwalidą ?

        • hulk
          środa, 15 paź, 2014, 12:45:34 |

          A jak tak to co? Upoważnia go to do bycia takim burakiem? „przed moim oknem przebiegło bóg wie ile, ale sporo popaprańców spoconych i cuchnących jak baran na łące i wszystko do domu leciało”

  • @jur
    wtorek, 14 paź, 2014, 23:43:41 |

    Super sprawa. Czekam za rok. Widzieliście prolog:)

    • zażenowany
      środa, 15 paź, 2014, 21:55:11 |

      A to ciekawe? Na Baranówku oglądało wyścigi ..w porywach może 5 osób, ponieważ mieszkańcy chowali się przed odpryskującymi kamieniami? Kto i kiedy wyremontuje popsutą drogę, którą dopiero co naprawiono? Kogo nie zapytam twierdzi, ze nigdy nie chciałby mieć takiego cyrku przed domem – dlatego nie uszczęśliwiajmy nikogo na siłę !!! Organizujmy imprezy, ale z głową. To ,że coś jest akurat w modzie nie oznacza, że wszystkim się podoba i muszą pokornie klaskać w ręce. Wyścigi mogą odbywać się na Torze Poznań bo to jest ich miejsce, miejscem na biegi jest stadion. Stanie 3 godziny w korku ponieważ jest blokada wszystkich ulic – to też jest nie normalne a jak ciężko to zrozumieć?!Szkoda Mosiny, że tak bezmyślnie decyduje, dla fotki przy samochodzie takie koszty? Przecież jesteśmy jako gmina bardzo zadłużeni!Czy jak gospodarzysz domowym budżetem a masz ogromne długi to kupujesz pobyt w drogim hotelu? Raczej nie – chyba, że zarządzasz cudzymi pieniędzmi.

  • Jaco
    środa, 15 paź, 2014, 12:48:29 |

    Inwalidą to może on jest ale umysłowym.

  • odpowiedzialność
    środa, 15 paź, 2014, 21:15:16 |

    Jeśli ktoś miał odwagę podjąć decyzję, niech spojrzy obiektywnie i powie „przepraszam, nie tak było to planowane, wyciągniemy wnioski na przyszłość” w rządzeniu trzeba odwagi, nie tylko piersi do orderów…

    • Stefan
      wtorek, 21 paź, 2014, 19:29:06 |

      Wyciągać wnioski mogą jedynie organizatorzy.
      Jak mi murarz dom wybuduje i on się zawali, to kto poniesie odpowiedzialność? Ten kto dał pozwolenie na budowę, czy ten kto budował?

  • 83kubus
    środa, 15 paź, 2014, 23:28:21 |

    Nie rozumiem. O rajdzie wywieszki, plakaty informacje na stronie Mosiny wszystkiego pełno. Mnie akurat te sporty nie jarają wcale a mimo to wiedziałem, które ulice i o której zostaną zamknięte. Wystarczy odrobina dobrych chęci i nie ma problemu. Ale skoro rajd jest „nie halo” to zrezygnujmy ze wszystkiego. U mnie co roku przechodzą procesje, kawalkady na dożynki etc – niech nie będzie niczego. jak równo to dla każdego. Tylko czekam sobie na 1 listopada. Ja tu grobów nie mam – też wjadę na środek drogi i będę blokował ruch jeżeli, jak co roku, zmienią organizację ruchu. Też powiem – ja się nie zgadzam, ludzie jeżdżą jak wariaci a ja właśnie wtedy, w tej godzinie i w tej chwili chcę jechać tą drogą tak jak zawsze.
    Tekst jednotronny, nastawiony wybitnie tylko na krytykę. A wystarczyło przeczytać ulotkę i tak dopasowac wyjście do kościoła by i rajd i modły mogły się odbyć.
    O ile zresztą pamięc mnie nie myli to taki rajd jest ubezpieczony więc wystarczy udać się do organizatora i zgłosić szkodę.
    Pozdrawiam

  • Muniek
    czwartek, 16 paź, 2014, 10:48:22 |

    Czas zacząć myśleć to zrozumiesz i Ty.

    • 83kubus
      czwartek, 16 paź, 2014, 14:39:35 |

      i po co takie personalne wycieczki? Ulżyło Ci? Mam nadzieję, że tak. Zyczę miłego dnia

Skomentuj