„Odzyskałem żonę”. Dziecko i praca – czy to możliwe?
Czy puszczykowska mama może być aktywna? To i wiele innych pytań pojawiło się w czasie podsumowania realizacji projektów szkoleniowo – doradczych Fundacji Aktywności Lokalnej 23 maja w Spring Life Centre w Puszczykowie.
Ale aktywność mam nie kończy się tu jedynie na zmienianiu pieluch na czas, polerowaniu garnków i szorowaniu płytek w łazience.
Kobieta, a w szczególności młoda mama, posiada wzmożoną potrzebę samorealizacji. Oczywiście, zdarzają się i takie kobiety, dla których świat kończy się na nowonarodzonym dziecku i całej otoczce z tym związanej. Ale dla wielu współczesnych mam urlop macierzyński jest katorgą, w czasie której tracą poczucie własnej wartości, wiarę w umiejętności zawodowe i nabierają lęku przed „wielkim światem”.
Projekty „Puszczykowska mama – aktywna mama” oraz „W Puszczykowie mamy aktywne mamy” zrealizowano w całości dzięki funduszom z Unii Europejskiej. Ich głównym celem był wzrost samooceny oraz integracja młodych mam z Puszczykowa poprzez odpowiednie warsztaty i doradztwo. W jakim stopniu cele zostały zrealizowane? Ze wzrostu samooceny może rozliczyć się każda z uczestniczek, stojąc po zakończonym szkoleniu przed lustrem. Integracja? Mamy nawet teraz, po zakończeniu cyklu spotkań, widują się na wspólnych herbatkach, placach zabaw, Nordic Walkingu oraz wzajemnie opiekują się swoimi dziećmi, wymieniając się przy tym informacjami na temat żłobków, przedszkoli, opiekunek, lekarzy, aptek, chrzcin, pieluszek i rodzajów mleka. A wbrew pozorom nie są to wcale błahe sprawy.
Iwona Janicka, prowadząca sobotnie spotkanie i zarazem Przewodnicząca Rady Fundatorów FAL, dokładnie nakreśliła problem współczesnych kobiet: jestem przedsiębiorcza, prowadzę własną firmę, mam męża, dom, samochód i nagle, niespodziewanie pojawia się dziecko. Co niekoniecznie musi oznaczać, że wszystko wali się na łeb, na szyję. Niestety, dla urzędów Unii Europejskiej ideał kobiety to nadal bezrobotna matka, siedząca w domu i poświęcająca swoją karierę zawodową dla dziecka. Ale mało która mama chce tak żyć. Dlatego tak istotne jest uświadomienie młodych matek, by nie bały się powiększać swojej rodziny, bo to nie koniec świata dla ich życia zawodowego. Jeszcze ważniejsze jest pokazanie, że młoda matka z małym dzieckiem to bardziej wydajny pracownik – potrafi zarządzać sobą, organizować czas dla rodziny i zawodu oraz osobiście usprawniać swoje liczne role życiowe na linii praca – dom. Po wstąpieniu Polski do UE sytuacja mam w pracy znacznie się poprawiła, głównie dzięki kampaniom społecznym rozpowszechnianym na szeroką skalę, ale nadal nie są to warunki idealne.
Projekt Fundacji Aktywności Lokalnej składał się z cyklu 5 warsztatów: planowania własnego rozwoju, autoprezentacji, łączenia pracy z opieką nad dzieckiem, zarządzania sobą w czasie oraz wiązania i noszenia dziecka w chuście – niezbędnym elemencie aktywnej mamy, którą każda z uczestniczek otrzymała w prezencie. Ich dzieci w tym czasie bawiły się pod czujnym okiem opiekunek w bawialni FLOH – najmłodsze z powierzonych im dzieci miało niespełna 4 tygodnie (!). Dyskusja, jaka pojawiła się w czasie podsumowania, dotyczyła sytuacji rodzin z małymi dziećmi w samym Puszczykowie. Ważne jest, by rodzina miała szansę na aktywne życie, czego nie można osiągnąć na przykład w sytuacji, gdy brakuje żłobków i opiekunek, a instytucje z innych miejscowości nie chcą przyjmować dzieci z okolicznych gmin. Według uczestniczek projektu Puszczykowo niestety nie do końca jest przyjazne rodzinom z małymi dziećmi – brakuje przedszkoli (3 niepubliczne przedszkola na tak dużą gminę to stanowczo za mało), a czystych, bezpiecznych placów zabaw jest jak na lekarstwo. Pojawiła się także ogromna potrzeba organizowania opieki dla najmłodszych dzieci, czym już zajął się Spring Life Centre, szykując oddział przed-przedszkolny dla dzieci w wieku 2-3 lat. Młode mamy wyraziły także chęć wyróżnienia miejsc przyjaznych dla dzieci w Puszczykowie, głównie restauracji, gdzie małe dziecko nie jest traktowane jak intruz, ale jako pełnoprawny i bardzo ważny klient – posiadający prawo do otrzymania dodatkowego, mniejszego widelczyka czy kolorowej szklanki z ulubionym sokiem.
Uczestniczki projektu uświadomiły sobie, że pełnią wiele ról w życiu. Zauważyły też, niekiedy z zaskoczeniem, że naprawdę warto czasami pomyśleć o sobie, i to dla dobra innych. O skutkach realizacji przedsięwzięcia najlepiej świadczy wypowiedź męża jednej z uczestniczek – „odzyskałem żonę!”. Miejmy nadzieję, że uświadomione, puszczykowskie mamy będą rozprzestrzeniać swoją wiedzę i umiejętności na inne kobiety, zagubione w odkrywaniu uroków nowej roli swojego życia – macierzyństwa.