Wypadek w Krośnie: czołowe zderzenie dwóch pojazdów
Dzisiaj (18.11) na ulicy Głównej w Krośnie doszło do czołowego zderzenia dwóch samochodów osobowych. W wypadku ciężko poszkodowane zostały łącznie cztery osoby. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Przyczyny wypadku ustala Policja.
Jak poinformowali strażacy z OSP Mosina:
– Dzisiaj o godzinie 14:45 miał miejsce wypadek w Krośnie na ulicy Głównej (obok firmy Idmar) – czołowe zderzenie dwóch samochodów osobowych. Trzy osoby zostały poszkodowane. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, obecna była karetka pogotowia oraz dwa zastępy straży pożarnej (OSP Mosina i PSP). – powiedzieli strażacy z OSP Mosina.
– Poszkodowana kobieta została zabrana przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Dwóch mężczyzn z poważnymi obrażeniami ciała zostało zabranych do szpitala w Puszczykowie. Prawdopodobną przyczyną wypadku było zasłabnięcie kierowcy Mazdy, który zjechał na przeciwny pas jezdni i zderzył się z kierowcą Peugeot-a. Dokładne przyczyny wypadku ustala Policja. – dodają strażacy.
Tagi: gmina Mosina, Krosno, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Straż pożarna, Szpital w Puszczykowie, wypadki
Wasze komentarze (9)
Po tym w jakim stanie sa samochody nie wygląda to dobrze.
Ulica Główna i Leszczyńska to bardzo niebezpieczna droga. Duży ruch, sporo pieszych, słabe oświetlenie i często za wysoka prędkość. Tylko pytanie co z tym zrobić? Światła, fotoradary – całe miasto by trzeba było w to wyposażyć, a pewnie niebezpiecznie i tak by było.
@Roman – odpowiedź jest prosta. Kiedy widziałeś tam lotny patrol Policji z radarem? Jakby się ludzie przyzwyczaili do kontroli to by jeździli wolniej. Na Głównej i Leszczyńskiej to wręcz wyścigi się odbywają. Inna sprawa, że ta droga pęka w szwach.
W Mosinie jak zwykle mają braki kadrowe. No cóż, ilu by ich nie było to i tak zawsze będzie za mało.
Ludziom się nie dogodzi. Jak jest Policja i zatrzymuje to : „dowalają się o byle co” jak coś się wydarzy to ich nie ma. Wszyscy chcą żeby na każdej ulicy stała Policja i ” łapała” a może tak po prostu niech wszyscy przestrzegają przepisów ruchu drogowego.
To by było najlepsze rozwiązanie tylko czy ono w ogóle jest możliwe?
Znów wina policji, że nie stoją z radarem? A nie czasem z winy kierujących są wypadki i kolizje? Zresztą w tym przypadku jak można wywnioskować przyczyną było zasłabnięcie kierującego, czyli że co? Na rozmowie o pracę w policji kawa wcale nie jest dobra?
Na ulicy Głównej na wysokości Mrówki powinien zniknąć znak „koniec terenu zabudowanego”, a stanąć „zakaz wyprzedzania”. Tam jest zbyt dużo wyjazdów z posesji i jest zbyt duży ruch by móc zgodnie z prawem jechac 90 i wyprzedzać.
Pytanie do włodarzy naszej gminy.
GDZIE JEST OBWODNICA?!!!
Jak gdzie? Pojawi się przed wyborami :-)))