Biblioteka w Rogalinku zaprasza do wzięcia udziału w grze terenowej
W ramach tygodnia bibliotek, przypadającego między 7 a 17 maja, filia mosińskiej biblioteki publicznej w Rogalinku przygotowała grę terenową „Zagadki Rogalinka – czytelnicy na tropie”. Zabawa adresowana jest dla dzieci szkolnych i młodzieży do lat 18.
Udział w rozwiązywaniu zagadek mogą wziąć wszyscy chętni, nie tylko mieszkańcy Rogalinka. Wystarczy zgłosić się po pakiet startowy w godzinach pracy biblioteki.
Gra polega na spacerowaniu po miejscowości i odnajdywaniu miejsc opisanych w formie ciekawostek oraz na kartach do wypełnienia, a rozwiązane zagadki utworzą hasło. Dla uczestników przewidziane są drobne nagrody. – Wybrałyśmy 8 strategicznych miejsc w Rogalinku, takich jak niemiecki cmentarz w lesie czy restauracja Skarpa. Celem gry nie było tylko przybliżenie walorów Rogalinka, ale uświadomienie czytelnikom edukacyjnej roli biblioteki i wagi czytania w rozwoju osobistym – mówi Edyta Korcz, jedna z pomysłodawczyń gry.
Organizatorki – Dorota Konik i Edyta Korcz – zachęcają do wiosennych spacerów i zapraszają mieszkańców gminy do poznania Rogalinka. – Jest tutaj dużo ciekawych miejsc, o których niektórzy nie mają pojęcia, a nadarza się okazja, żeby je poznać – dodaje pani Edyta.
Jednym z obiektów zawartych na konkursowej karcie jest pracownia artystyczna prowadzona przez panią Lucynę Smok. W ubiegłą sobotę, 8 maja, można było przyjść do pracowni i obejrzeć galerię obrazów, a także pod okiem plastyczki wykonać rysunek.
– O pracowni w Rogalinku dowiedziałam się przez przypadek od znajomej. Przyszłam tutaj z córką, która ma pasję artystyczną. Sama próbuję coś namalować, ale nie idzie mi najlepiej, jednak czuję, że rozładowuję stres i w końcu mam chwilę dla siebie. Nie przyszłam tutaj z nastawieniem, że dostanę pastele, ale zaczęłam czuć, że zapominam o wszystkich problemach i nie mogę się doczekać kolejnych zajęć – opowiada pani Daria, uczestniczka warsztatów.
W pracowni pani Lucyny, odbywały się także spotkania poetyckie oraz muzyczne. – Widzę coraz większą wartość malowania, szczególnie w okresie pandemii, dlatego, że ludzie są bardzo zestresowani, a przychodząc tutaj, znajdują azyl. W perspektywie czasu zauważyłam, że wiele osób rozwinęło się nie tylko pod względem artystycznym, lecz także duchowym oraz nawiązało wiele kontaktów towarzyskich. Pracownia nabrała też prestiżu i nawet postronni ludzie lubią nas odwiedzać i podkreślają, że istnienie tego miejsca jest bardzo ważne – mówi Lucyna Smok, opiekunka pracowni.
Tagi: Biblioteka, Lucyna Smok, Mosińska Biblioteka Publiczna