„Nie bądźmy obojętni”. Rowerzysta zasłabł na ulicy Leszczyńskiej (aktualizacja)
Dziś (20.10.) przed godziną 8 na ulicy Leszczyńskiej, przy skrzyżowaniu z Krasickiego doszło do tragicznego zdarzenia. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna jadący rowerem zasłabł i był reanimowany przez przypadkowych przechodniów.
Aktualizacja, godz. 15:15: Przekazujemy informacje uzyskane od rzeczniczki prasowej Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu.
Otrzymaliśmy wiadomość od Czytelniczki, poruszonej tym zdarzeniem.
„Chciałabym zwrócić uwagę na bardzo ważną rzecz: jak ważne jest, by nie być obojętnym. Jechałam dziś rano ulicą Leszczyńską, wioząc dzieci do przedszkola. Zauważyłam zamieszanie na drodze rowerowej, zatrzymałam się. Gdy podeszłam na miejsce okazało się, że trzech młodych mężczyzn udzielało już pomocy mężczyźnie, który chwilę wcześniej zasłabł. Moja pomoc na miejscu była już zbędna, pogotowie było wezwane.
Nie mogę przestać myśleć o tej całej sytuacji, ale… Postawa tych chłopaków była fantastyczna. Takich ludzi nam trzeba. Nie bądźmy obojętni, gdy ktoś potrzebuje naszej pomocy, nie bądźmy obojętni, gdy coś budzi nasz niepokój. Pomóżmy. A gdy nie możemy sami udzielić tej pomocy, zróbmy wszystko, byle tylko nie przejść obok bez wyciągnięcia ręki do drugiego człowieka.
Dziękuję tym chłopakom. Oby takich ludzi było jak najwięcej”.
Aktualizacja, godz. 10:30: Służby ratunkowe odjechały z miejsca zdarzenia, pozostał rozłożony policyjny namiot wokół miejsca zdarzenia. Na miejscu jest policyjny radiowóz.
Aktualizacja, godz. 12:34: – Razem z trzema Panami na zmianę prowadziliśmy u tego Pana RKO – poinformowała Pani Magdalena, która również uczestniczyła w pomocy. – W takiej sytuacji bardzo ważne jest żeby zmieniać osobę wykonującą uciski klatki piersiowej, tak aby reanimacja była jak najbardziej efektywna. Rodzinie składam szczere kondolencje i wyrazy współczucia – dodaje.
Aktualizacja, godz. 15:15:
Jak poinformowała nas mł. asp. Marta Mróz z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu czynności na miejscu trwały do godziny 14. – Pan miał około 70 lat. Z informacji, które posiadamy, jechał rowerem do ośrodka zdrowia, zasłabł w drodze i upadł. Niestety nie udało się go uratować, pomimo podjętej najpierw przez przechodniów, a następnie zespół ratowników reanimacji. Czynności na miejscu przedłużyły się z powodu oczekiwania na koronera – tłumaczy mł. asp. Marta Mróz.
Tagi: pierwsza pomoc, pogotowie, Policja, Rower, śmiertelny, wypadki
Wasze komentarze (7)
To teraz po wyborach redakcja bedzie żyć wypadkami? Najpierw ptomowanie tych czy innych kandydatów a teraz seria wypadków drogowych. Naprawdę nic innego ważnego w gminie się nie dzieje?
No to się właśnie dzieje!
Stłuczki, zasłabnięcia oraz odejścia na drugą stronę dzieją się codziennie w gminie. GMP zmierza w kierunku epoznania albo faktu. Zabili go i uciekł.
Jestem ciekaw czy choć jeden autor z tych trzech komentarzy potrafiłby udzielić pierwszej pomocy reanimować. Sądzę, że żaden. Dlatego zachowanie tej Pani i chłopaków uważa
M za godne pochwały.
Dygresja: jest taka koncepcja lewaków, zeby osobom po 65 lat odbierać prawojazdy (jak zwykle prekekst to „zdrowie” ) – wtedy do przychodni wszyscy rowerami ? Pomimo ze najniebezpieczniejsi na drogach sa „mlodzi gniweni” .
Nie ma takiej koncepcji. Nie pisz człowieku bzdur. Za dużo feejsbuka.
@skalar – owszem. Jeden z nich jest ratownikiem pzmot. Tematem komentarzy nie było udzielanie pomocy tylko zajmowanie się przez gazetę wypadkami jako głównym materiałem do publikacji. Czytaj ze zrozumieniem. Idą w kierunku faktu i tyle.