Nowy Tiguan Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Elżbieta Bylczyńska | wtorek, 26 maj, 2009 |

Przychodnia zdrowia: „Ludzie nie wierzą, że może być lepiej”

„Ludzie nie wierzą, że może być lepiej”. Tak dyskusję na majowej sesji Rady Miejskiej w Puszczykowie, na temat przychodni zdrowia podsumował radny Maciej Schneider. Polemikę wywołał punkt obrad, dotyczący podjęcia uchwały w sprawie wyrażenia zgody na dzierżawę gruntu zabudowanego przychodnią na 20 lat. Burmistrz Małgorzata Ornoch – Tabędzka poinformowała radnych, że dzień przed sesją do urzędu wpłynął apel, podpisany przez 900 mieszkańców, w którym puszczykowianie protestują przeciwko likwidacji przychodni:

– Jest to jedno, wielkie nieporozumienie – nie chcemy likwidować przychodni, powiedziała burmistrz.

Historia wydarzeń związanych z przychodnią w Puszczykowie

Pani burmistrz przedstawiła historię wydarzeń związanych z przychodnią zdrowia:

– Jest to budynek (własność komunalna), który wymaga remontu, a w budżecie miasta pieniędzy nie mamy zbyt dużo. Kiedy pan dr Laskowski na początku roku 2007 przyszedł do mnie z prośbą, by miasto wybudowało windę potrzebną pacjentom, bo jest to wymóg Sanepidu oraz poinformował, że potrzebne są także adaptacje pomieszczeń (ze względu na przepisy), stwierdziłam, że nie mamy na to pieniędzy i zasugerowałam radnym, że najlepiej będzie, jeśli ten budynek sprzedamy. Myślałam, że dr Laskowski będzie kupnem zainteresowany. Uważałam, że będzie to najlepsza forma, z jednej strony podniesienia wartości tego budynku, z drugiej zapewnienie godziwych warunków leczenia. Przedstawiłam to Radzie, która wypowiedziała się negatywnie, argumentując, że sprzedaż nie wchodzi w grę, ponieważ dr Laskowski ma już swoje lata i nie wiadomo jak długo byłaby tam przychodnia, a budynek mógłby zostać przeznaczony kiedyś na zupełnie inne cele, nie związane z świadczeniem usług zdrowotnych. Dlatego zaproponowaliśmy przetarg na dzierżawę wieloletnią. Tutaj również Rada w większości uważała, że nie powinien to być przetarg, tylko powinniśmy oddać nieruchomość bez przetargowo spółce Salus, która służy od długiego czasu mieszkańcom.

Rada posiada kompetencje, żeby zadecydować: sprzedaż, przetarg czy dzierżawa bez przetargowa. Miasto według swoich kompetencji zaproponowało formy dzierżawy, lecz te warunki nie zostały przyjęte przez dr. Laskowskiego, który także nie przedstawił żadnych swoich propozycji.

Negocjacje trwały dwa lata. Przez ten czas przychodnia mogła być już wyremontowana. Obowiązuje nas prawo, jako właścicieli mienia komunalnego, w związku z czym radni podjęli decyzję o przygotowaniu przetargu.

W apelu mieszkańców (zaniepokojonych możliwością likwidacji ośrodka) skierowanego do pani burmistrz i rady Miejskiej Puszczykowa czytamy m.in.: „ … Jak to możliwe, żeby właściciel obiektu, w tym wypadku Urząd Miasta nie miał pieniędzy na remont budynku, w którym od 50 lat leczą się pacjenci…?”.

Burmistrz M. Ornoch – Tabędzka podkreśliła znaczenie głosu mieszkańców, wcześniej odczytała radnym treść tego listu otrzymanego w przeddzień sesji. Poinformowała, że dwa dni wcześniej dr Laskowski wyraził chęć wystartowania w przetargu. Spółka Salus według pani burmistrz ma duże szanse, żeby ten przetarg wygrać. Natomiast co do inwestowania w budynek miasto może jedynie remontować w zakresie substancji, czyli dach, okna, fundamenty, ogrzewanie, natomiast absolutnie nie może wydatkować pieniędzy na remont pomieszczeń, które mają służyć działalności spółki. Pomysł sprzedaży, a potem dzierżawy miał na celu zaoszczędzenie miastu tych kosztów.

Na temat możliwości prawnych, wypowiedział się także prawnik Urzędu:

– Przepis o gospodarce nieruchomościami mówi, że nieruchomości sprzedawane są lub oddawane w użytkowanie wieczyste w drodze przetargu, to jest podstawa. Nie możemy czynić nakładów w cudzym interesie.

– Gdybyśmy remontowali pomieszczenia w tej przychodni, to teoretycznie powinniśmy remontować (same gabinety) drugiemu lekarzowi, który w Puszczykowie prowadzi przychodnię lekarską.

Czwarta opcja, która dotąd nie była rozważana

Kolejnym głosem była opinia, że nie może 15 osób głosować w sprawie, w której wypowiedziało się 900 mieszkańców, i że nie było wszystko do końca wytłumaczone, a miasto, które wydaje półtora miliona zł na remont domu kultury, powinno mieć środki na ochronę zdrowia. – Uważam, że powinniśmy ten remont przeprowadzić, mówił radny Szafarkiewicz, wydając na to po 400 tys. zł w tym i przyszłym roku, zrobić przetarg i będzie to nasz budynek.

Zdaniem zastępcy burmistrza T. Zwolińskiego do podstawowych zadań samorządu gminnego należy m. in. zaspokajanie potrzeb w zakresie ochrony zdrowia. Ale to nie oznacza, że miasto ma prowadzić przychodnię. Gmina ma stworzyć warunki, w jakich ta ochrona może być zapewniona.

– Rynek jest tutaj oparty na zdrowej konkurencji, działają podmioty realizujące podstawową opiekę zdrowotną, a pacjent idzie do lekarza, który mu odpowiada, mówił wiceburmistrz. – W naszej sytuacji remontowanie jednemu podmiotowi, który tak się złożyło, od lat funkcjonuje w jednym budynku, i który nie poczynił żadnych nakładów nie jest możliwe.

To jest biznes mimo wszystko

Dyskusję podsumował przewodniczący Rady, Marek Błajecki:

– Jednego dnia okazało się, że trzeba dostosować się do wymogów unijnych i przepisów dotyczących opieki (do 2012 roku). Z dobrej woli wystąpiliśmy do pana dr. Laskowskiego z propozycją. Pan doktor najpierw na pytanie, czy ma środki na adaptacje, powiedział, że dostanie kredyt z banku, jeśli będzie miał umowę z miastem, a potem po półtora roku projekt umowy odrzucił. W związku z tym uważam, że trzeba podjąć przetarg, który jest najczystszą i najbardziej sprawiedliwą formą działania. Nie ma takiej opcji, w której mieszkańców podburzono, że nie będzie przychodni. Jest to bardzo przykra nieprawda. Dzisiaj stoimy przed decyzją, która pozwoli działalność przychodni kontynuować.

W głosowaniu imiennym radni stosunkiem głosów 8 do 5 podjęli uchwałę w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie nieruchomości na 20 lat. (E.B.)

Przychodnia Zdrowia w Puszczykowie

Elżbieta Bylczyńska

Redaktor naczelna Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Skomentuj