Ambasadorzy ziemi mosińskiej
12 sierpnia w kameralnym gronie, na świeżym powietrzu w pubie „Bilard Bar”, swoim występem uraczył mieszkańców Mosiny Carlos Ramirez.
Carlos Ramirez w Bilard Bar
Wysiłku tego nie dokonał jednak sam – towarzyszyli mu jego młodzi uczniowie. Wspólne muzykowanie trwało nieco ponad pół godziny, po czym przyszła pora na spontaniczne bisy. Grupa zaprezentowała zestaw utworów ze swojej najnowszej płyty, które zaaranżował sam Ramirez. Wśród kompozycji były takie jak „Romance Anonimo”, „Preludium Op. 28 nr 4” i „Walc Op. 64 nr 1” Fryderyka Chopina, (ten pierwszy zręcznie spleciony z kompozycją „Exit” zespołu Radiohead), a także główny motyw muzyczny z filmu „Różowa Pantera”. Ciekawe aranżacje, przepełnione latynoskim gorącem, kontrastowały z pochmurnym i smutnym niebem, na którym gromadziły się chmury burzowe. Obyło się jednak bez deszczowych ingerencji w niepowtarzalność tego muzycznego seansu. Najbardziej żal było tego, że występ był tak krótki, ponieważ Carlos i jego uczniowie mieli bardzo dużo do przekazania zgromadzonym na świeżym powietrzu koneserom sześciu strun.
Szeroko na Wąskiej
Na szczęście na tegorocznej odsłonie „Szeroko na Wąskiej” uważny słuchacz miał ponowną okazję od podziwiania umiejętności muzyków. Ponadto dzięki wsparciu Mosińskiego Ośrodka Kultury można było nabyć mini-płytę Carlosa Ramireza i grona jego uczniów, do których zaliczają się: Ewa Gellert, Karolina Siewierska, Hubert Pajewski, Mateusz Kudła, Kevin Nowacji oraz Patryk Wiliński. Repertuar zawarty na krążku grupa ta prezentowała podczas swoich koncertów. Można by na tym skończyć to krótkie sprawozdanie, gdyby nie jeden istotny fakt – zawartość płyty. Pełna harmonii, radości i muzycznego ciepła, taka jak tamte występy. Dodatkowym walorem płyty jest paradoksalnie długość jej trwania – wzbudza we mnie sentyment, jaki mam do tego typu krótkich form muzycznych. Ale największe wrażenie robi na mnie do dzisiaj aranżacja „Walca Op. 64 nr 1” Fryderyka Chopina. Zwróciłem na nią uwagę już podczas pierwszego występu Carlosa Ramireza i jego uczniów. Gdy mam możliwość jej powtórnego odsłuchania, po prostu nie mogę się od niej oderwać. Dwie i pół minuty, a jaką sprawiają radość! Tak właśnie powinniśmy promować naszą małą Ojczyznę.
Wojciech Czeski
Zobacz też:
Świat jest mały – wywiad z Carlosem Ramirezem
Tagi: Carlos Ramirez, gitara