Nie każdy może tam wejść
Starsi ludzie, żeby dostać się do aptek przy placu 20 Października w Mosinie muszą pokonać schody. Miejsca te nie są też przystosowane dla niepełnosprawnych, bo nie mają podjazdów dla wózków. Na problem braku podjazdu zwraca też uwagę matka z dzieckiem w wózku – mieszkanka Mosiny, która nieraz prosi o pomoc przechodniów i wniesienie wózka do apteki, gdyż boi się zostawić dziecko na ulicy. A ten nie każdy pomoże wnieść.
Czy miejsce, z którego w dużej mierze korzystają starsi, niepełnosprawni i matki nie powinno być bardziej dostępne? Czy nie można byłoby pomyśleć o dostosowaniu wejść do aptek dla osób niepełnosprawnych?
Wasze komentarze (19)
Uparliscie sie czy brakuje Wam tematow? Naprawdę nie ma o czym pisać w naszych dwóch gminach? Panią/Pana redaktora informuję więc, że wjazd do niektórych skleppw spozywczych też jest utrudniony, po dowód w UM niepełnosprawny sam nie wejdzie, inwalida na wózku nie sięgnie do najwyższej półki paczkomatu i mamy co najmniej 100 ulic w gminie, ktore nie sa utwardzone badz ciężko się po nich poruszać. No to kolejne 104 tematy mamy załatwione. Pozdrawiam
Jeśli tak ci źle to zamiast tracić czas na krytykowanie zrób coś konstruktywnego i napisz sam (np list do redakcji).
Bardzo dobrze, że ktoś w końcu zwraca na to uwagę, poza tym innych tematów też jest tutaj sporo więc nie rozumiem twojej frustracji.
Może po prostu warto poruszyć ten temat w odniesieniu nie tylko do aptek, ale ogólnie?
Jeśli chodzi o te apteki – do jednej z nich przestałam chodzić kiedy moje dziecko było w wieku „wózkowym”, bałam się je zostawiać na chodniku, a kiedy próbowałam się dowiedzieć czegoś telefonicznie powiedziano mi, że na pewno jestem z konkurencji i nie udzielą mi w związku z tym informacji. Aptek w Mosinie jest do wyboru dużo i mimo, że moje dziecko jest już duże, ja tam jako klientka nigdy nie wróciłam.
Dziwi mnie Twoja wypowiedz 83kubus, zwłaszcza, że na GMP poruszanych jest najwięcej tematów, i to nie jak na mosińskich blogach tylko jednej strony koryta…
Motyw konkurencji pomiędzy aptekami w Mosinie – to faktycznie jest ciekawe zjawisko, zwłaszcza, niezłe brudy moznabyłoby tu powyciągać
Polecam aptekę na Dworcowej lub przy Leszczyńskiej, albo w Biedronce. Tam schodów nie ma. :)
A jak tam z notariuszem na Wawrzyniaka – tam chyba Pani redaktor windy nie zamontowała, a o ile się nie mylę to innych w Mosinie nie ma? Tak serio, to schody to żaden problem, nawet tym starszym przyda się trochę ruchu. Z drugiej strony w Mosinie w cale nie ma tak dużo osób jeżdżących na wózkach… Nie ma co przesadzać z tymi barierami architektonicznymi bo nikt nie ma monopolu na handel czy usługi i można iść gdzieś indziej. Zawsze znajdą sie jednostki dyskryminowane bo nie sposób zadowolić wszystkich – nikt nie będzie tworzył tablic w alfabecie Braila dla niewidomych, nikt nie powiększy futryny dla osób o wzroście powyżej 2m i nikt nie będzie montował podnośników bo w większości wypadków jest to kwestia wygodny a nie życia i śmierci.
[komentarz wulgarny i obelżywy]
Do Pana,Pani, który nie przebiera w słowach (dot. inwetkyw w stosunku do Pani Bryske). Szanowny Panie: usuwamy i będziemy usuwać wpisy wulgarne, uwłaczające i naruszające dobra osobiste innych. Jeśli ma Pan tylko tyle do powiedzenia (wyzwiska i złośliwości), proszę nie wchodzić na ten blog i spróbować wyciszyć się w inny sposób. Nie jest problemem ustalenie adresu, z którego piszą do nas komentatorzy. Pociągnięcie do odpowiedzialności za takie wpisy to też kwestia formalności i uprzedzam, że redakcja zgłosi naruszenia odpowiednim instytucjom. Elżbieta Bylczyńska, red. nacz.
W serwisie nie mogą być publikowane komentarze zawierające następujące treści:
wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim z dnia 7 października 1999r);
obrażające osoby publiczne (art. 23 Kodeksu cywilnego);
obrażające inne narodowości, religie, rasy ludzkie (art. 23 Kodeksu cywilnego oraz art. 194 – 196 Kodeksu karnego);
przyczyniające się do łamania praw autorskich (Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych z dnia 4 lutego 1994r.);
Bylczyńska – pogubiłaś się kompletnie. Kalego metoda to narzędzie w rękach redaktora prymitywne i obosieczne. Więc Bryske może poddawać w wątpliwość fachowość i inteligencję farmaceutów-aptekarzy i robić z nich wrogów osób niedołężnych i „wózkowiczów”, ale broń boże nie rusz omnipotencji księżniczki obrażalskiej redaktorskiej. Trochę pokory i grubszej skóry paniusie! Gdybym przechował pierwotny i skasowany tekst to rozebrał bym go na czynniki pierwsze pod kątem przywołanych paragrafów i wyszłabyś redaktorko na straszną miernotę i ignoranta. Uderz się w piersiątka i żyj sobie dalej – ale ucz się skromności, pokory i fachu!
Szanowny Panie!
Nie jest już dla mnie tajemnicą, skąd pisze Pan swoje grubiańskie teksty, w godzinach pracy powinien Pan raczej pracować… Uprzedzam jeszcze raz – oddam sprawę w ręce odpowiednich służb, jeśli nie zaprzestanie Pan tych ataków. Trwa to latami, jest uwłaczające godności człowieka, obraźliwe i niestety chamskie. Nie sądzę, żeby mieszkańcy Mosiny chcieli się dowiedzieć, że ich mieszkaniec i przedstawiciel jest takim nieciekawym człowiekiem. Czy chce Pan tego? Już dzisiaj mogę wpisać tutaj Pana imię i nazwisko, byłoby to chyba zaskoczeniem i dla Pana i dla wielu… Publicznie Pana informuję, że następnym razem spotkamy się już osobiście w odpowiednim urzędzie
Publicznie Panią informuję, że nic a nic nie obawiam się spotkania z Panią, wręcz pożądam Ją widzieć. Upoważniam Panią do publicznego zdenuncjowania mnie i to pod pełnym imieniem i nazwiskiem, numerem buta i telefonu, miejscem i godzinami pracy itp. Zobaczyć tu swoje nazwisko nie będzie dla mnie zaskoczeniem a raczej wątpliwą nobilitacją. Nadal jest Pani (niestety) bezczelna i wydaje sądy w imieniu mieszkańców. Skąd ta pewność że Mosinianie nie chcą się dowiedzieć jakim to jestem „nieciekawym człowiekiem”? A może chcą? Jedno pewne – w godzinach pracy – pracuję! Przerwa moja!
Zatem do zobaczenia Szanowna Pani Eluniu! Pa!
Czytałem usunięte komentarze tej osoby, i mogę podpowiedzieć Pani, że to już jest sprawa dla organów ścigania. Zastraszanie, wulgaryzm i obelżywe słownictwo. Już jeden bloger w Mosinie za to beknął, a podpowiem, że jeżeli nie podpisuje się pod swoim imieniem i nazwiskiem tylko nickiem, nie ma żadnego znaczenia, bo jest jeszcze numer IP, po którym zostanie bez problemu odnaleziony.
Rozumiem merytoryczne dyskusje i krytykę ale to co wypisuje ten człowiek to już jest przesada, i trzeba na to reagować. Pozdrawiam i życzę powodzenia
Teraz łatwiej kogoś po ip złapać niż po taśmach :)
Stare kamienice nie są łatwe do dostosowania gdyż w czasach kiedy je stawiano coś takiego jak ułatwienia dla niepełnosprawnych i matek z dziećmi nie istniało. Często poziom parteru był wypadkową wielu rzeczy jak poziom gruntu w okolicy, wód gruntowych, podpiwniczenie lub pozostałości tego co stało przed danym budynkiem. Wystarczy spojrzeć na pięknie wyremontowaną szwalnię – pomimo zainwestowania ogromnych środków bariery architektoniczne od frontu i wewnątrz pozostały. Świadczy to o tym, że poprawienie walorów użytkowych wewnątrz kamienicy jest prawie niewykonalne lub na wykonanie trzeba przeznaczyć dużą kwotę, która ma małe szanse na zwrócenie się w trakcie 5-10 lat i inwestor odpuszcza. Jest opcja wykonania podejść od zewnątrz ale niestety kamienice nie mają przed tyle miejsca co Urząd aby pociągnąć 10-cio metrowy podjazd pod 2 stopnie. Jest wybór, konkurencja każdy ma prawo pójść gdzie mu wygodnie, a nie róbmy znowuż z ludzi inwalidów, wszak 2,3,4,5 stopni toż to nie jest spacer na wieżę mariacką. Śmiem twierdzić, że dla zdrowia owe przybytki mogłyby być nawet na 1-piętrze :)
Pięknie ujęte. Kamienice mają swój urok, ale przebudowywać cały budynek dla nawet tak szczytnego celu jak pomoc niepełnosprawnym jest lekkim przegięciem.
A Pani redaktor śledcza może zamiast schodów to sprawdzi czy w taką pogodę w aptekach jest przepisowe max 25 stopni :)
A Pani redaktor może zamiast schodów to sprawdzi czy w aptekach w taką pogodę jest przepisowe max 25 stopni :)