Czy budowa pływalni ruszy jeszcze w tym roku?
Gmina Mosina otrzymała pozwolenie na budowę basenu. Pływalnia ma powstać przy „Parku Strzelnica” w Mosinie, między ulicą Leszczyńską a Strzelecką. Obecnie trwa przygotowywanie do przetargu na wykonawcę. Urząd chce rozpocząć prace jeszcze w tym roku.
Jak informuje Urząd Miejski w Mosinie w ramach pływalni zaprojektowane zostały dwa baseny: pływacki o głębokości 1,3 – 1,8 metra i wymiarach 25 x 14 metrów z 6 torami oraz rekreacyjny – podzielony na dwie strefy, obydwie o wymiarach 12 x 6 metrów i głębokości 0,8 – 1,1 metra, połączone dwoma przelotami o szerokości ok. 3 metrów.
Na tej działce, między ulicą Strzelecką, a Leszczyńską ma powstać pływalnia
projekt basenu w Mosinie – wejście główne
Jedna z dwóch stref basenu rekreacyjnego będzie mogła służyć dzieciom do nauki pływania. W drugiej strefie przewidziano masażery, gejzery, przeciwprądy, leżankę rurową z napowietrzaniem. Udogodnieniem, będzie możliwość wejścia do basenu rekreacyjnego schodkami. W przestrzeni basenowej, zaprojektowana została jeszcze jedna część – z przeznaczeniem na jakuzzi. Liczba ratowników jest regulowana i będzie odpowiednia dla ilości osób korzystających.
Oprócz basenów, w projekcie przewidziano zespół socjalny z trzema szatniami: dla kobiet, dla mężczyzn i dla rodzin. Każda z nich pomieści 60 osób. Powstanie również szatnia dla osób niepełnosprawnych i dwie sauny suche, a także winda na piętro obiektu. Na piętrze wyznaczona została część obiektu na wynajem pod działalność związaną z rozwojem kultury fizycznej lub zdrowotnej.
W tegorocznym budżecie Gminy Mosina, zarezerwowanych zostało 550 000 zł na rozpoczęcie robót budowlanych. Na realizację inwestycji, w Wieloletniej Prognozie Finansowej Gminy zapisano kwotę 13 600 000 zł. Obecnie urzędnicy przygotowują się do przetargu na wykonawcę tego zadania.
DECYZJA STAROSTY POZNAŃSKIEO – POZWOLENIE NA BUDOWĘ
PROJEKT PŁYWALNI WRAZ Z OTOCZENIEM
Obiekt przewidziany jest jako basen kryty i ma pełnić różnorodne funkcje: dydaktyczną, zdrowotną, rekreacyjną, sportową – wraz z realizacją gminnego programu nauki pływania. Poza funkcją edukacyjną basen pełnić będzie funkcję rehabilitacyjno – rekreacyjną dla mieszkańców miasta i okolic.
Jak poinformował już wcześniej zastępca Burmistrza, Przemysław Mieloch pływalnia budowana jest m.in. dla uczniów wszystkich szkół podstawowych, które będą miały możliwość korzystania z pływalni podczas zajęć wychowania fizycznego. W założeniu wszystkie dzieci jednego poziomu (np. klas piątych) zostaną nauczone pływania.
źródło: Przemysław Mieloch -Urząd Miejski w Mosinie
fragment projektu – kliknij i sprawdź pełną wersję dokumentu
Tagi: basen, burmistrz, Przemysław Mieloch, pływalnia
Wasze komentarze (20)
Szkoda, że wiadomość poszło jakoś tak dziwnie krótko przed wyborami do samorządu. Szkoda też, że mało kto bierze pod uwagę, że zakorkuje to jeszcze bardziej Mosinę, a sam basen będą spłacać nie my, tylko nasze dzieci.
Budowa potrwa 3 lata jak hala na Krasickiego hahahha….
Tylko odwodnienie zróbcie :-)
znowu źle? opozycja do obecnego zastępcy czepia się wszystkiego. Co za wiocha!
Mam nadzieję iż kolejna władza wycofa się z tego nieracjonalnego pomysłu.
Basen jest w Kórniku, Śremie czy w Poznaniu. Czy naprawdę nie ma ważniejszych wydatków w Naszej Gminie? Wykonał ktoś w ogóle analizę rentowności tego obiektu? Jakie założenia?
Co za bzdury. Dróg też nie budujmy bo są np. w Poznaniu :/ Drogi utwardzone też nie są rentowne, ba, nawet się do nich cały czas dokłada…
Ty tak na serio? Drogi obecnie są traktowane jako potrzeba podstawowa, a nie dodatkowa jak wizja basenu. Naprawdę zastanów się jakie korzyści niesie wyremontowanie i stworzenie nowych dróg, np. wybudowanie w końcu sensownej obwodnicy Mosiny. Gminie marzą się wpływy z podatków od przedsiębiorców i mieszkańców, ale nie dbając o dobry dojazd czy promując czystsze metody spalania to za chwile możemy być świadkami exodusu mieszkańców Mosiny i okolic – co znacznie pokrzyżuje plany włodarzom – do tego basen do którego będzie trzeba dokładać. Do tej pory nikt nie odważył się przedstawić analizy rentowności. Dodatkowo snują wizje by do poziomu klasy 5 dzieci w Mosinie/Gminie umiały pływać – co wiąże się z dodatkowymi kosztami opieki/dojazdów. Nie neguje tego działania – jest ono jak najbardziej potrzebne – ale czy ktoś policzył ile to będzie gminę kosztowało?
Chodzi mi o prosty rachunek ekonomiczny, a nie szastanie wizjami i pieniędzmi – „bo nie moje” – nie, to są też moje pieniądze i interesuje mnie czy są wydawane z korzyścią dla wszystkich.
Jedyne sensowne rozwiązanie dla basenu jakie widziałem i nadal uważam za uzasadnione biznesowo to wspólne budowanie z Puszczykowem tak by 2 gminy utrzymywały ten obiekt i było większe lokalne oddziaływanie.
No wybornie.
Jedyne sensowne rozwiązanie… Korzystając z tej metody Puszczykowo wybudowało Halę Widowiskowo Sportową. Zapytaj włodarzy Mosiny, czy burmistrz Puszczykowa zwrócił się do Mosiny o jej wspólne wybudowanie.
Jak jesteś taki mądry i wszystkowiedzący, to dlaczego nie zgłosiłeś swojej kandydatury na burmistrza Mosiny? Martwisz się o koszty dojazdów dzieci na basen, ale masz gdzieś koszty dojazdów nocnych autobusów, przywożących 3 podpitych ludków z Poznania do Mosiny… Czepiasz się ochrony środowiska, ale sam pewnie ładujesz pety do pieca krzycząc jednocześnie, by ktoś tobie tego zabronił. jeśli wiesz w czym jest problem, to zacznij od siebie i nie patrz na innych, kiedy on i zaczną myśleć racjonalnie.
Panie Kolego, jak słusznie zauważyłeś to są także moje pieniądze, a ja uważam że basen nie jest, jak to piszesz dodatkowa potrzeba, tylko realna. Dlaczego? Bo problem dróg utwardzonych będzie występował zawsze. Nie jest technicznie możliwe, żeby wszystkie drogi były utwardzone. Taki moment nie nastąpi! Brak inwestycji nie jest także związany z drogami czy ich brakiem, ale po pierwsze z ograniczeniami jakie na nas Aquanet nakłada (tutaj pole do popisu rady i burmistrza, żeby renegocjować te umowy,albo im tak dowalić w podatkach żeby zrekompensować nakładane ograniczenia), po drugie z niechęcią mieszkańców (bo każdy by chciał nowe firmy, żeby gmina się rozwijała, tylko jak przychodzi co do czego, to nie w pobliżu jego domu). I to są realne problemy braku inwestycji.
A prosty rachunek ekonomiczny nie jest taki prosty, bo do tego należałoby doliczyć poprawienie zdrowia i kondycji zarówno dorosłych jak i dzieci szkolnych (dla których basen i umiejętność pływania była by obowiązkowa) co w prosty sposób przekłada się na mniejsze nakłady na działania wspomagające osoby z takimi problemami.
Natomiast co mnie bardzo szokuje to takie krótkowzroczne podejście – ja chce drogę asfaltową/z kostki i resztę mam gdzieś… Zauważ że nie wszystkie inwestycje muszą mieć ekonomiczne uzasadnienie, a do komfortu zamieszkania nie wlicza się jedynie „utwardzonej nawierzchni”…
Bardzo mądre słowe. Wiadomo, że zawsze jest dużo ważnych inwestycji do rozpoczęcia. Basen to kropla w morzu potrzeb. A te potrzeby to nie tylko chodniki i drogi, które oczywiscie też są ważne. Basen w Mosinie to oczywiście odważna decyzja i na pewno jesscze wiele problemów w tym związku wyniknie. Ale kto nic nie robi ten nic nie ma.
Bardzo sensowna i ekonomicznie uzasadniona propozycja.
Niestety lokalny patriotyzm i lobby urzędnicze nigdy na to nie pozwolą.
Zawsze powinna obowiązywać jakaś strategia i kolejność wydatkowania środków.
W Mosinie zaczną drogi jak skończą basen. O ile bejmów starczy.
To macie już ta kasę na basen czy lichwiarz wam pod zastaw mosinskiego Eleganta pożyczy?
Niejeden raz już była tutaj mowa o tym, czy jest na potrzebny basen. Kiedy pierwszy raz pojawiła się taka szansa, euforia była wielka w narodzie. Dlaczego? Otóż ten przybytek miał wybudować prywatny przedsiębiorca. Krótko mówiąc, ktoś miał zainwestować swoje bejmy, ktoś miał to ze swej kieszeni utrzymywać, reszta zaś już cieszyła się na darmochę. Gmina sprzedała teren pod basen w 2008 roku. W zespole miało się znaleźć także lodowisko i towarzyszące usługi rekreacyjno-sportowe. Dzisiejsi przeciwnicy basenu (nie mieli tych obiekcji, kiedy patrzyli na program wyborczy p. Mielocha i kiedy w I turze wyborów osiągnął on bardzo dobry wynik wart oparcia na nim koalicji dla II tury wyborów…). Przypomnę, że mosinianie pragnęli basenu już w latach 70 ubiegłego wieku. Ponad 40 lat marzeń i co? I nic!!! Kiedy mamy już nie tylko miejsce, ale i projekt dowiadujemy się, że obecni przeciwnicy baseny martwią się tym, że urzędnicy nie będą mieli gdzie wypełniać swej urzędniczej funkcji. Wszak miejsce przeznaczone dzisiaj na basen miało służyć pod budowę nowego Urzędu Miasta… Wcześniej wściekali się z powodu na opieszałość, a potem zaniechanie budowy basenu przez miłośnika Mosiny, niejakiego Świtalskiego.
Czy ktoś mi wytłumaczy, czego ci ludzie tak naprawdę chcą? Ci goście są za, a nawet przeciw! To jakaś choroba…
Jestem ojcem dwójki dzieci i bardzo lubię jeździć z nimi na basen do Kórnika. Tam jest mnóstwo atrakcji dla dzieci i to przyciąga całe rodziny. Niestety, patrząc na projekt basenu w Mosinie jestem w 99% pewny, że inwestycja będzie nierentowna i będzie przyczyną finansowego upadku Mosiny. Owszem, skorzystają na tym dorośli, którzy chcą schudnąć robiąc x długości basenu, ale rodziny z dziećmi? Może poparłbym projekt, gdyby rzeczywiście był wycelowany w dzieci. Jakiś aquapark z atrakcjami. To by przyciągało klientów także spoza Mosiny. Lecz sam basen… Sorry, ale NIE.
Wolę żeby tą kasę przeznaczono na remonty i BUDOWĘ dróg i chodników, bo z tym nawet w centrum Mosiny jest bardzo, ale to bardzo fatalnie. Ktoś wspomniał o rozładowywaniu korków w Mosinie – to temat bardzo trudny i skomplikowany prawnie. Wolałbym żeby te pieniądze przekazano wsiom gminnym, które wyglądają fatalnie i na nie zawsze brakuje pieniędzy, nawet chociażby po to, żeby wyrównać pchaczem dojazdowe drogi gruntowe.
Jestem zdecydowanie przeciwnikiem basenu, ale aquaparku już zwolennikiem.
A ja wolałbym żeby dzieciaki ze szkół podstawowych miały na lekcjach WFu pływanie. Wolałbym nie jeździć na basen do Kórnika codziennie, bo syn jest w sekcji pływackiej. A co do celowania w dzieci, to raczej chyba mowa o Tarnowie Podgórnym a nie Kórniku. Przykro mi, ale to co ma Kórnik na Oazie to też daleko do przystosowania do dzieci. Chyba że chodzi Tobie o ten brodzik???
Popieram!
Oczywiście wiesz, że inwestycja w basen w Kórniku okazała się rentowna. Jeśli tak uważasz, to może przybliżysz nam wszystkim dane, dotyczące rentowności pływalni w Kórniku? Nie tylko ja czekam na te dane choćby po to, by mieć podstawę do skrytykowania za ten pomysł naszych burmistrzów. Kiedy rozstrzygały się wybory burmistrza Mosiny w 2014 roku, nikogo nie szokował, an i n ie odstraszał basen jako element kampanii wyborczej. Także Stowarzyszenie na Rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej nie brzydziło się przyjąć na koalicjanta pana Mielocha, który w swoim programie wyborczym miał pływalnię. Kiedy burmistrzowie konsekwentnie zaczęli realizować postanowienie wyborcze, Stowarzyszenie przez swoich członków zaatakowało ideę budowy basenu. Nagle ten pomysł okazał się być śmierdzący dla tych radnych? Oczywiście, ze chodniki, drogi i podobne inwestycje są potrzebne wszędzie, nie tylko w Mosinie. Potrzebne są te z szkoły, przedszkola, żłobki i przychodnie, a także domy opieki itd.
Dlaczego nie napiszesz, że dalsza rozbudowa szkół bądź budowa nowych staną się w 99% przyczyną finansowego upadku Gminy Mosina? Dlaczego do takiego upadku nie doprowadzi utrzymywanie Miejskiego Ośrodka Kultury, czy Ośrodka Sportu i Rekreacji w Mosinie? Ich utrzymanie łączne będzie zapewne droższe, niż utrzymanie basenu. Co z utrzymaniem świetlic, placów nierentownych zabaw, zewnętrznych siłowni i wielu innych obiektów, na które łącznie Gmina przeznacza dziesiątki milionów w skali roku?
Wiem, nikt tobie nie powiedział, że tak kosztowne jest utrzymanie tego bałaganu, nie tylko w gminie takiej jak nasza. Jednak nie jest to wystarczający powód do tego, by ograniczać rozwój tej infrastruktury.
Ponadto zapytam, czy to wina gminy, że na jej terenie zarejestrowanych jest tyle aut, ilu jest mieszkańców?
Centrum Rekreacji i Sportu OAZA w Kórniku realizuje różne zadania z obszaru sportu i rekreacji. Te najbardziej obciążające kieszeń podatnika są zapewne związane z funkcjonowaniem pływalni i infrastruktury towarzyszącej.
By dowiedzieć się, jakie kwoty mogą towarzyszyć działalności OAZY, należy popatrzeć w projekt (chociażby tylko) budżetu gminy Kórnik na 2018 rok.
Co widzimy po stronie wydatków?
– 7.672.944 zł w tym wydatki majątkowe 344.000 zł,
Co widzimy po stronie dochodów?
– 4.315.154 zł to dochody z działalności CSiR OAZA w Kórniku.
Z projektu budżetu tej gminy nie dowiemy się – niestety, jakie dochody i jakie wydatki zaplanowane zostały w związku z działalnością OAZY z wykorzystaniem całej infrastruktury pływalni z usługami towarzyszącymi.
Z przedstawionych wyżej liczb wynika, że 3.360.000 zł budżet musi dopłacić do całego interesu.
Zakładam, że do pływalni należy dołożyć około 2 mln zł…
Reszta, to bieżąca działalność CSiR, podobnie jak w przypadku mosińskiego OSiR.
Życzę przyjemności przy bachaniu na terenie OAZY w Kórniku!
Dzięki, @Jacek S.
Sam bym się nie dokopał do tych danych.