Basen w Mosinie – kiedy wbijemy pierwszą łopatę?
Prace związane z budową basenu w Mosinie nabierają tempa. Na wbicie pierwszej łopaty jednak jeszcze poczekamy.
4 kwietnia br. odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Budżetu i Finansów oraz Komisji Inwestycji, Mienia Komunalnego i Ładu Przestrzennego. Przedstawiciele ASPA Pracowni Architektonicznej Sp. z o.o. Sp. komandytowej z Wrocławia, będącej projektantem basenu w Mosinie, przedstawili stan prac nad projektem pływalni.
W chwili obecnej trwają uzgodnienia z gestorami sieci, zanim jednak projektanci uzyskają techniczne warunki przyłączy prądu i gazu oraz pozwolenie na budowę, minie jeszcze kilka miesięcy.
Przypomnijmy – koszt pływalni ma wynieść 15 – 16 mln złotych. Oprócz basenów – sportowego, do nauki pływania i rekreacyjnego, jaccuzzi i saun na piętrze znajdować się będą trzy sale z przeznaczeniem na fitness.
Czy jednak uda się rozpocząć budowę jeszcze przed wyborami? Nie wiadomo.
(źródło: czasmosiny2.pl)
Więcej na temat basenu:
Tagi: basen, inwestycje, pływalnia
Wasze komentarze (36)
Super! Wygląda na to, że budowa jednak ruszy. Miejmy nadzieję, że następcy po wyborach nie zmienią zdania i wydane do tej pory pieniądze nie pójdą w błoto.
Prorok jakiś czy co?
Ano, zobaczymy – jak powiedział mędrzec.
W ostatnim czasie nic lepszego chyba nie mogło się przytrafić Mosinie. Tak długo wyczekiwana przez Mosinian inwestycja wreszcie ma pełne szanse ruszyć, co ja piszę – ruszyła, skoro finalizuje się projekt tego obiektu.
Szkoda dla nas z Puszczykowa, że gminy nie dogadały się co do lokalizacji tej pływalni gdzieś na granicy gmin. Z uwagi jednak na bliskość oraz to, że Mosina wciąż utwardza drogi na granicy z Puszczykowem to i tak ta pływalnia jest także gratka dla nas. Trzymam kciuki za powodzenie burmistrzów Mosiny, ale i za mądrość tamtejszych radnych. Widać, że gmina się rozwija: rozbudowują trzy szkoły w tej kadencji i budują, a właściwie trwa finisz budowy hali widowiskowo sportowej. Mają wysoki budżet obywatelski i trwa wiele inwestycji drogowych. Od ubiegłego roku czytam ich Informator – naprawdę warto! To co dzieje się w mosinie ma pozytywny wpływ na Puszczykowo i mieszkańców tej miejscowości.
Powodzenia Mosinianie.
No tak ale w mosinie radni dogadują się z burmistrzem i odwrotnie. Skutki warte pozazdroszczenia.
nie speszmy sie z oceną
W Puszczykowie większość radnych też dogaduje się z burmistrzem i odwrotnie.
Problem jest z dogadaniem się burmistrza i jego radnych z większością mieszkańców.
Od projektu do basenu jeszcze długa droga. W międzyczasie zmienią się politycy, którym pomysł basenu niekoniecznie się spodoba, gdy zobaczą jaki budżet trzeba będzie na niego przeznaczać. I niestety nie wierzę w to, że pomysł jest przemyślany. Zwłaszcza, że rozłam odnośnie inwestycji widoczny jest wśród samych radnych.
Mieszczu.
wypisujesz jakieś glupoty, że pomysl budowy basenu jest nieprzemyślany. Sam chyba nie pomyslałeś o tym, co faktycznie chcesz napisac. Mieszkańcy Mosiny od lat czekaja na ta inwestycje podobnie i na inne, które sa robione. Musisz nie lubic mosiny, ze tak myslisz i tak piszesz. Nie wiem tez o jakim rozlamie piszesz. Jest kilku nieudacznikow wiecznie niezadowolonych i wiecznie mieszajacych w radzie, ale tak jest od poczatku. teraz jak ida wybory nie mozna sie dziwic, ze sie jeszcze bardziej uaktywnili i paskudza we wlasne gniazdo. Robili to zawsze i nic innego nie potrafia robic. chca wladzy a nie dobra dla mieszkanców Mosiny.
Nieudaczników? Oj chyba warto spojrzeć w lustro zanim będzie Pani rozsądnych ludzi nazywała nieudacznikami… Proszę zapoznać się z podstawami ekonomi. Z basenu regularnie korzystać będzie kilka procent mieszkańców a cała reszta będzie na niego łożyć. Już sam fakt celowego oszczędzania w wymaganiach projektowych oznacza, że już teraz istniej obawa o utrzymanie pływalni..
Mam nadzieje, że będzie Pani na tyle odważna, żeby komentować późniejsze doniesienia o zadłużeniu, które generuje ta absurdalna inwestycja.
Cała budowa powinna zostać przeniesiona na włodarzy kolejnej kadencji bo obecni raczej nie dostaną kolejnego mandatu.
Dostaną, dostana i to własnie dzięki basenowi. A, że później trzeba będzie zrezygnować … no cóż, bywa i tak!
Polaku Mały – zaiste.
„Uderz w stół, a nozyce sie odezwą”
Juz dosyc szkody pani narobiła. Szanowna pani, nie ekonomia ale pani własne przerosniete ego kaze pani obrazac ludzi. ocenia ich pani wedlug siebie stad pani frustracja. idac za pani rozumowaniem w tym kraju i nie tylko, wokol mamy samych idiotow, ktorzy nie potrafią zliczyc do pieciu. Siele pani niepotrzebne nikomu defetyzmy. jest pani glownym hamulcowym tej gminy. prosze zapamietac ze nie da sie za daleko zajechać na zaciagnietym hamulcu recznym.
Bardzo proszę nie identyfikować mojej osoby z środowiskiem urzędniczym – w ten sposób możemy przypisywać poglądy osobom, które w cale sobie tego nie życzą. Z drugiej strony strasznie to małostkowe bronić swojego chamskiego zachowania przypisując komuś negatywne cechy… Skąd się tacy ludzie biorą? Mam nadzieje, że nie jest Pani jednym z naszych reprezentantów w Gminie, bo w tedy już całkowicie stracę wiarę w tę instytucję.
Jestem mieszkańcem Gminy i w ten oto sposób okazuje swoje niezadowolenie z jej funkcjonowania i kierunku uwsteczniania. Chciałem zwrócić uwagę, że pisze Pani nie na temat i pozwala sobie na osobiste wycieczki, które nic do dyskusji nie wnoszą…
Basen ma mieć długość 24,95 cm. Na 25 rozgrywane są zawody, więc co to za absurd, nie można zrobić tych 5 cm więcej???
Można, a nawet trzeba z jednym wszak zastrzeżeniem, że będzie drożej w zamiast za bezpieczniej. Ponoć radni taką wersję przyjęli, a burmistrz nie protestował. Tak wiec dzięki 5 cm po raz pierwszy ludziska zostali zmuszeni do tego, by poważniej podyskutować na temat ostatecznego kształtu obiektu, który wzbudzał spore emocje, ale jednocześnie słabe zainteresowanie…
Teraz jedno i drugie zaowocowało kolegialnym zatwierdzeniem pomysłu – i dobrze.
Chodzi o to żeby zaoszczędzić na ratownikach. Od 25 metrów długości obiektu ilość ratowników musi być większa.
To jest k… chore …jak sa przepisy, ze od 25 m ma byc dwoch ratownikow tzn ze tak jest BEZPIECZNIE i tak musi BYC ..w czym 5 cm roznicy nie robi!! lepiej zeby bylo bezpiecznie i mozna dac PRACE
I to właśnie wyróżnia Mosinę od Puszczykowa. A fe!
Jak brakuje argumentów w dyskusji, to jest obrażanie rozmówcy, przekleństwa lub inwektywy. Rozmawiacie o temacie już rok najmniej, zapadły decyzje i wasi radni przez głosowanie wyrazili swoje zdanie w imieniu mieszkańców. Od czci i wiary odsądzacie burmistrzów podczas gdy to rada decyduje (podobnie jak u nas) o środkach i inwestycjach. Burmistrz wykonuje to, czego oczekuje rada.
Tak na marginesie.
@Polak Mały
czy u Was w Mosinie jest inaczej niż w Puszczykowie, czy innych gminach? Czy Wasz burmistrz zawłaszczył wasze prawo do decydowania o budżecie, a nawet o sposobie jego wykonania?
O czym (jeśli istotnie) rozmawiacie na komisjach i na sesjach?
Obserwuję Mosinę i jej obecne zmagania inwestycyjne i prawdę mówiąc, chciałbym mieć takie zarządzanie u siebie.
Błędów nie popełnia ten, kto niczego nie robi. Może stąd właśnie wypływa Twoje przekonanie o własnej nieomylności?
Proponuję to sprawdzić gdyż dla Ciebie może to być całkiem nowe doświadczenie.
Nic dodać, nic ująć.
Jeśli jest jeden ratownik i czasami musi pójść do toalety, to jest ZERO ratowników.
I się później dziwić, że wszyscy kombinują, gdy mamy przykład jak sami włodarze kombinują jak koń pod górę
Głodnemu chleb na myśli…
Podobno te 5 cm kosztować bedzie gminę rocznie kwotę rzędu 200 tys zł. Radni już dawno „przerabiali” ten temat na komisjach w 2017 roku. Obecnie, jak można sie domyślić, grupka niezadowolonych radnych chce opóźnić realizację projektu. Większość radnych zaskoczona jest tą postawą, ale nie zdziwiona. Podobno od początku kadencji kilka osób próbuje dokonać rozłamu w radzie. Centrum zarządzania można śmiało lokalizować w okolicach strony www czasmosiny2.pl Wcale nie jest tak pięknie, jak opisuje to @Halina.
Na dobrą sprawę jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodzil… Jak nie było mowy o basenie to oczywiście wszyscy narzekali że inni mają a my prowincja nie mamy ani basenu ani hali sportowo widowiskowej z prawdziwego zdarzenia. Hala już jest może nie do końca podoba mi się jej niezbyt duża pojemność bo ma być ok 400 miejsc, siedzących ale sali Jedynki to i tak kosmos. Basen oczywiście nie zawsze musi być dochodowy i pewnie tak będzie ale czy wszystkie aspekty można przeliczyć na zyski. Mieszkam w Mosine od wielu lat i także chciałbym żeby wreszcie mieszkańcy mogli jeździć po utwardzonych drogach. Niestety stan rzeczy jest taki że gminy przyciągając do siebie nowych mieszkańców zapominają o tych którzy mieszkają tutaj od wielu at. Bo właściwie z napływem nowej fali mieszkańców diametralnie pogarsza się komfort życia mieszkańcom rdzennym. Wystarczy popatrzeć na drogi 430i 431 oraz, główne, ciągi komunikacyjne Mosiny, w, jakim, są stanie i jakie są inne, alternatywne i, szybsze możliwości przemieszczania po terenie miasta , gminy i powiatu. Pomysłu brak zresztą nie tylko władzom gminy. Mam nadzieję że może nowe władze województwa przypomną sobie o nas… Nie tylko na czas obchodów dni Mosiny.
W Mosinie mieszkam od dzieciństwa. Pamiętam czasy jak miasto miało miejski wygląd tylko w ścisłym centrum, a tak na dobrą sprawę należałoby napisać miasteczkowy. Wszystko zaczęło zmieniać się z napływem ludzi z zewnątrz, głównie z Poznania i ścisłych okolic. To oni spowodowali najszybsze pozytywne zmiany w wyglądzie Mosiny. To w dużej mierze ich zasługa, nie nas mosiniaków, którzy takiej konieczności tak wyraźnie nie dostrzegaliśmy. Zgodzę się z CT, że zmienia choć niekoniecznie pogarsza się komfort życia mieszkańców rdzennych. Moim zdaniem nie wynika to z napływu nowych mieszkańców, ale ze zmian dziejacych się w tym kraju po powojennej stagnacji. Nagle, szczególnie po przemianach ustrojowych zapragnęliśmy dóbr, które dzisiaj sprawiaja nam kłopot tylko dlatego, że nie byliśmy przygotowani na ich odbiór – auta. Nie przygotowaliśmy dróg, bo nie było takiej potrzeby. Gdy nastąpiły zmiany, to nie zdołaliśmy nadgonić straconego czasu przy olbrzymich brakach finansowych. Powoli zmiany ku dobremu są widoczne, ale potrzebne są pieniądze na ich kontynuację, a te nie spadają z nieba, tylko biorą się zapewne z opłat i podatków. urodziłam się w Mosinie bardzo biednej, brudnej i zaniedbanej. Dziś to miasto, ba gmina, nie przypominają tamtych z tamtych czasów. Dziwię się tym, którzy tak szybko o tym zapomnieli. Jest mi smutno, kiedy czytam i słyszę te ciągłe utyskiwania, wzajemne napaści i zarzuty. Całe życie cieżko pracowałam. Dzisiaj zmierzam do emerytury i kiedy patrzę za siebie widzę, że Mosina przeszła bardzo długą drogę całkiem dobrych zmian. Zawsze byliśmy biedni i nadal z trudem dźwigamy swoje budżety, ale jest coraz lepiej zarówno w naszych domach, jak i wokół nich. Zmiany są ogromne, ale na miarę naszych skromnych możliwości.
Cieszę się, że napisała Pani ten komentarz. Lubię Mosinę i jej mieszkańców. Przyjaźni, uśmiechnięci ludzie. Chociaż mieszkam w sąsiedniej miejscowości z przyjemnością spaceruję uliczkami w centrum idąc do galerii lub na lody. Pozdrawiam serdecznie.
Miło się czyta takie słowa. W każdym razie powraca wiara w ludzi.
@CT
Czytając Informator Mosiński oraz zapoznając się z przebiegiem sesji czy niektórych komisji, a także po rozmowach z radnymi można wywnioskować, że władze mosiny posiadają pomysły na rozwiązania drogowe. Te pomysły (jeszcze z poprzednich kadencji) to między innymi budowa Czerwonki (która lada moment powinna mieć pozwolenie na budowę) oraz Obwodnica Wschodnia, której projektowanie rozpocznie się niebawem niebawem. Według realnych prognoz jedno i drugie będzie miało miejsce jeszcze w tym roku przy czym jeszcze w tym roku powinna rozpocząć się budowa Czerwonki.
Jak powszechnie wiadomo, Czerwonka to obwodnica będąca zjazdem z drogi 430 w kierunku ulicy Pożegowskiej, a Obwodnica Wschodnia z kolei to zjazd z drogi 431 (ul. Mocka) przez Kanał Mosiński w kierunku ulic: Targowej, Sowinieckiej, Gałczyńskiego, Śremskiej i dalej przez Drużynę w kierunku drogi krajowej nr 5.
O jednej i drugiej inwestycji mówiono lata całe, a dzisiaj staje się to faktem: pierwszy etap budowy Czerwonki i rozpoczęcie projektowania Obwodnicy Wschodniej na odcinku do ul. Śremskiej.
Tyle można dowiedzieć się z Informatora Mosińskiego, z informacji przekazywanych w lokalnych mediach, z informacji zaczerpniętych z sesji, komisji i rozmów z radnymi.
Pytanie do Pani Haliny.
Kogo Pani ma na myśli, że jest głównym hamulcowym? Lepiej mówić otwartym tekstem. W życiu albo się ma odwagę, albo nie.
Nie bądź śmieszny człowieku.
Wszyscy występują tutaj pod nickiem z jednego tylko powodu, a ty się o to czepiasz, choć także piszesz pod ksywką.
Czyżbyś nie miał odwagi?
Ja dla przykładu nie wiem o kogo chodzi, ale mi to nie przeszkadza. Zapewne inni wiedzą i to wystarcza. Nieznany ktoś, pisze do nieznanego kogoś, więc na dobrą sprawę nawet tego nieznanego nie obraża. Możliwe, że zarówno jeden jak i drugi wcale nie istnieją, albo są tą samą osobą.
Ot powiedzmy, socjotechnika.
Taki już jest ten nasz Internet…
Dobry przykład, że wyrażanie swej opinii na lokalnych stronach nie idzie w las. Widać, że komentarze czytają również urzednicy wyciagajac jednoczesnie pozytywne wnioski. I biorą udział w duskusji z innymi mieszkańcami, chociaż raczej anonimowo. W każdym bądź razie dobry kierunek, tak trzymać ekipa.
witam, pozwolę sobie do dyskusji dodać, że o te „5 cm” upomniałem się już na sesji pod koniec listopada 2017 roku w trakcie dyskusji na temat zwiększenia kwoty za usługę projektową z uzyskaniem pozwolenia na budowę. Kilku radnych którzy wtedy chcieli „zaoszczędzić” dzisiaj zmieniło zdanie w tym względzie i dobrze. Przypomnę jeszcze tylko, że poruszyłem kwestię kosztów budowy, które szacowano na 13 milionów złotych ???? (brutto) jak również sprawę możliwego odzyskania podatku VAT (kwota niebagatelna bo to 23% od kosztów netto). Ale o tym innym razem.
Z tego co wiadomo, jednak wyszła decyzja, że będzie te pełne 25 cm. To dobrze. Jednak odnośnie odzyskania VATu niewiele już się mówi w ostatnim czasie. A tutaj, wydaje się, że najwięcej można zaoszczędzić. Jaki jest więc plan działania rady w tym kierunku Panie Andrzeju?
Janek, 25 cm to u Ciebie – podziwiam. My jednak rozmawiamy o basenie i jeśli o to chodzi, to będzie to niecka o długości pełnych 25 metrów!
Co do podatku VAT jestem sceptykiem. Moj kolega, spec od podatków na skalę ponadregionalna twierdzi, że z tym VAT-em to tylko pozory. Pan Andrzej jednak nie zna sie na VAT, a na liczeniu kasy w rozliczeniach bankowych, więc radziłbym sie specjalisty z dziedziny, a nie kasjera.
Przygotowuję wniosek o przedstawienie przez Burmistrza informacji w sprawie działań jakie zostały podjęte w celu stworzenia warunków prawnych do umożliwienia odzyskania podatku VAT w związku z planowaną budową basenu. Wg. moich obliczeń sprawa dotyczy kwoty 5 mln zł. I tego nie mogę odpuścić.
Że niby mieszkańcy biorą sprawy w swoje ręce?? Bo tak można przeczytać na stronie urzędowej. Gdyby tak naprawdę było, nie bylibyśmy tu gdzie jesteśmy. W zdegradowanej i moco przeludnionej mieścinie bez perspektyw, funcjonującej na obietnicach przedwyborczych. Mieszkańcy na pewno tego nie chcieli. Tak wiele rzeczy miało powstać. A powstały tylko osiedla domów. Interesy jak zwykle wzięły górę. Już nie mówiąc o basenie, o którym właściwie …tylko się mówi. Ważne żeby nie być biernym w tej sytuacji. Chodzi w końcu o to zeby wszystkim żyło się lepiej.
Wyszło ci że ten basen będzie kosztować 22 mln netto? Gościu, czy naprawdę piszesz o basenie w Mosinie???