Vlog Samorządowy burmistrza „Medialną Perłą Samorządu”? Urząd w Mosinie zgłosił swoje inicjatywy do konkursu
Mosiński urząd zgłosił „Vlog Samorządowy”, „Informator Mosiński” oraz akcję „Innowacyjne działania na rzecz poprawy jakości powietrza w Gminie Mosina” do konkursu „Medialna Perła Samorządu”. Wokół zgłoszenia powstały kontrowersje.
„Perła Samorządu” to konkurs organizowany od 2013 roku przez Dziennik Gazetę Prawną. W ramach plebiscytu samorządom są przyznawane nagrody w czterech kategoriach: gmina wiejska, gmina miejsko-wiejska, gmina miejska do 100 tys. mieszkańców i gmina miejska powyżej 100 tys. mieszkańców. Kapituła Rankingu, nagrody przydziela na podstawie pytań, na które odpowiadają samorządowcy w ankietach zgłoszeniowych. Znajdują się tam pytania dotyczące m.in. zarządzania, gospodarki odpadami czy ochrony środowiska.
W tym roku Dziennik Gazeta Prawna organizuje także konkurs na „Medialną Perłę Samorządu”. Plebiscyt jest przeznaczony dla departamentów, które w urzędach zajmują się: promocją, Public Relations, komunikacją społeczną oraz kreowaniem polityki wizerunkowej swojego samorządu. „Perły” zostaną przyznane w trzech kategoriach: prasa samorządowa, media elektroniczne oraz kampania komunikacyjna. Udział we wszystkich trzech zgłosiła również Gmina Mosina.
Perła czy nieporozumienie?
W kategorii prasa samorządowa zgłoszony do konkursu został „Informator Mosiński”. Pismo samorządowe, które na terenie Gminy ukazuje się 7 razy w roku ma budżet w wysokości ok. 150 tys. złotych rocznie. Do mieszkańców trafia za darmo. Pojawiają się jednak głosy, że „Informator” to nie tyle promocja Gminy i pismo informacyjne, tylko promocja Urzędu. – Informator Mosiński to promocja organu wykonawczego [burmistrza – red.], a nie całej Gminy. Pieniądze, które są przeznaczone na „Informator” i na „Vlog” to pieniądze na promocję pana burmistrza i pan doskonale o tym wie. – mówił na sesji Rady Miejskiej 25 czerwca Jan Marciniak. – „Informator”, tak samo jak „Vlog” jest ewidentnie propagandą – podsumował rady.
Dzisiaj nie udało nam się uzyskać komentarza Urzędu w sprawie zarzutów radnego Marciniaka.
Do plebiscytu został zgłoszony także „Vlog Samorządowy”. Filmiki z udziałem burmistrza Przemysława Mielocha ukazują się raz w tygodniu od stycznia. – Dzisiaj rozpoczynamy tę formę komunikacji z mieszkańcami Gminy Mosina – mówił burmistrz w pierwszym odcinku „Vloga” 11 stycznia. – Będziemy starali się regularnie sprawozdawać o najważniejszych rzeczach, które dzieją się w Gminie Mosina – zapowiadał burmistrz.
Pojawiają się jednak głosy, że „Vlog” to dość jednostronna forma kontaktu z mieszkańcami. Zdaniem mieszkańców nie dotyka realnych problemów. – W myśl zasady “jak cię nie chwalą,to chwal się sam”, a na trudne pytania nie odpowiadam. – piszą o „Vlogu” internauci. – Vlogi są bardzo dobre, bo dają mieszkańcom wiedzę przede wszystkim o samym burmistrzu. Widać w nich wielki zapał burmistrza do spraw drugorzędnych. – pisze inny internauta.
Promocja czy pokaz buty?
Radny Jan Marciniak na sesji 25 czerwca zadał pytania dotyczące zgłoszenia czasopisma, vloga oraz akcji komunikacyjnej. Jak mówi, do dzisiaj, po prawie dwóch miesiącach oczekiwania, nie dowiedział się, jakie są kryteria przyjęcia zgłoszenia do konkursu i czy uczestnictwo w nim coś kosztuje Gminę.
Jak mówi, zgłoszenie Gminy do konkursu „Medialna Perła” jest śmieszne. – Dla mnie to zgłoszenie to jest nieporozumienie, objaw buty rządzących – mówi radny Jan Marciniak – Uważam, że rynek prasy lokalnej powinien być wolny. Informator Mosiński, wydawany za darmo w 10-11 tysiącach egzemplarzy, może wypierać niezależne wydawnictwa. Jak wiadomo, w piśmie samorządowym działania Gminy będą przedstawione tylko w dobrym świetle. Trzeba natomiast mówić zarówno o sukcesach, jak i o porażkach. O tych drugich z pisma samorządowego nigdy się nie dowiemy – dodaje radny.
Zapytaliśmy w Urzędzie o oczekiwania dotyczące zgłoszenia „Informatora”, „Vloga” i akcji komunikacyjnej na temat poprawy jakości powietrza w Mosinie. Póki co nie udało nam się uzyskać odpowiedzi na zadane pytania.
Fragment sesji Rady Miejskiej z 25 czerwca 2020 roku.
Tagi: burmistrz, gmina Mosina, Informator Mosiński, Jan Marciniak, Przemysław Mieloch, rynek w Mosinie, Urząd Miejski w Mosinie, Vlog samorządowy, władze Mosiny
Wasze komentarze (37)
Medialną perłą ten vlog będzie dopiero wówczas, gdy pan burmistrz odważy się poruszać w nim również drażliwe dla siebie i gminy tematy oraz gdy obietnice które tam składa (ostatnio m.in. obwodnica i remont Kokotka) będą miały swoje przełożenie w rzeczywistości.
W naszym mieście drogi jak perły, w każdej dziura
0. Włączamy myślenie
1. Włączamy przeglądarkę
2. Wpisujemy „medialna perła samorządu”
3. Kilkamy w link gazety prawnej
4. Czytamy i rozwiewamy swoje wątpliwości
Zanim coś napiszemy, GMP, można to łatwo sprawdzić. Robię to za Was :* Zgłoszenie jak i udział dla dwóch osób jest bezpłatny. Kryteria już chyba każdy sobie przeczyta.
Ps: Radni ucieli pieniądze na Informator na jednej z sesji, więc może dlatego jest tak mało INNYCH informacji? Nawet mało zdjęć….
https://www.gazetaprawna.pl/konferencje/perlysamorzadu2020/medialnaPerla.html?icwcv=15
Nie mogłeś się powstrzymać prawda? Jutro będziesz miał pole do popisu…
Serio? Rozumiem w kategorii „Propagandowa Perła Samorządu”?
Przecież ten vlog to nieustanny pean pochwalny burmistrza dla samego siebie, a nie rzetelne źródło informacji.
I o to chodzi!
A ja czytałam ostatni numer informatora. Pan Marciniak bardzo krytycznie się wypowiada o śmieciach? To jak to jest radni piszą czy nie piszą? A jeśli piszą to też nieprawdę można wyczytać? Pogubiłam się już?
Myślę, że była to dobra zagrywka – będzie się nazywało, że radni opozycyjni mają głos, nawet, jak było to tylko raz.
Pan Marciniak wie, co pisze. To czysta prawda.
Śledź sprawy na bieżąco, a nie będziesz miała takich dylematów.
No ale ruch dopuszczający pana Marciniaka na łamy Informatora był niezgorszy. Będzie plus dodatni.
Znam jedno powiedzenie o rzucaniu pereł itd.
Ważne by pereł nie podeptali oni nogami swemi.
a ten swoje…
Autorem był św. Mateusz.
Pamięta ktoś jeszcze tytuł Menadżer Najwyższej Jakości? Tytuł ten dostał były zastępca burmistrza Waldemar Krzyżanowski zaledwie po trzech miesiącach bycia zastępcą. To tak samo jest z tymi perłami medialnymi samorządu. Fakt, że tu to dopiero kandydatura. Megalomania, buta, cynizm. Zadam fundamentalne pytanie: dlaczego do władzy ciągną nadęte bufony?! Ja chce skromnego, ale pracowitego burmistrza.
Największym sukcesem tego cynicznego buffona jest destrukcja urzędu gminy. Głośno się mówi o tym na mieście, że panuje tam mobbing. W ostatnim czasie nasiliły się odejścia. Jest ciągła rotacja etatów. Ludzie przychodzą i odchodzą. To nie jest dobre dla interesantów, bo ich sprawy co chwila ktoś inny prowadzi. Często zatrudnia się osoby od razu po studiach, które nie mają żadnej wiedzy praktycznej. Słyszałam, że najgorzej jest w podatkach. Nowa naczelniczka, którą sprowadził Mieloch wykończyła pół wydziału. Podobno gnębi się tych co mają wiedzę bo są zagrożeniem dla niej. To jest dopiero innowacja w zarządzaniu. Prawdziwa perła.
To co, jutro spotykamy się na Sesji. Ważne, by nie nawalić. Dobrze, że tutaj możemy się wypowiedzieć, ale lepiej powiedzieć to wszystko burmistrzowi w twarz. Ciekawajestem, ile osób zgłosiło się do dyskusjii jak dalece posuną się radni, by na nas wypiąć 4 litery.
Rodzimych polityków jakoś tutaj nie widać. Ciekawe, jak spiszą się jutro na sesji. Na marginesie mosińsiej polityki i jej polityków (szczególnie młodych) trzeba przyznać, że Wiórecki miał i ma rację. To pustynia, aż wstyd!
Trzęsą portkami by tylko burmistrz gładko przebrnął przez sesję. Boją się, że w przeciwnym razie koryto może odjechać od nich na zawsze…
Miejmy nadzieję,że mieszkańcy sami dadzą radę tej patologii.
@Zoil @wiórecki – bardzo cenne wypowiedzi. Wszyscy zwrócili swoją uwagę na indolencję i szkodliwe działania Mielocha bo są one niepodważalne. Są tak wielkie, że przyćmiły zaniechania i grzechy radnych. Przynajmniej niektórych. To jest wzajemny układ, władza żywi co niektórych „samorządowych” społeczników. Robi to poprzez szereg wzajemnych powiązań. Bycie przy korycie ma wymierne profity. Od czasu do czasu tylko podnosi się jakiś rwetest dla niepoznaki. A od burmistrza płyną szerokim strumieniem benefity zwłaszcza dla radnych ze wsi. Komuś zrobimy remont świetlicy do standardu super luks, innemu radnemu damy pracę w miejskiej spółce, komuś z rodziny etat woźnego. A i na ołtarz na Boże ciało dla sołectwa też będą pieniądze z gminnej kasy. Klasa polityczna jest zgnita!!! Klasa polityczna to nie tylko burmistrz. To także, a przede wszystkim radni! A radni nie wypełniają w większości swojego mandatu. Niestety. Bycie radnym to wielka odpowiedzialność. Młode pokolenie nie wnosi nic nowego i to jest przykre. Wyjątek to pan radny z Mieczewa. Pan Kolankiewicz to chyba jedyna trzeźwo myśląca osoba. Szkoda, że tylko on.
Myślę, że jeszcze dwóch – trzech radnych się znajdzie, niestety faktycznie tylko nieliczna mniejszość potrafi się przeciwstawić burmistrzowi.
Czym ta kadencja nas jeszcze zaskoczy?
Radni nie mają tu nic do gadania, bo to jest pomysł urzędników i burmistrza. Swoją drogą, mogliby swoją energię poświęcić na inne, ważne sprawy a nie takie dyrdymałki.
Tak a propos młodych, zdolnych itd. w wyborach startowało sporo. Ale cóż poradzić skoro zawsze wszyscy głosują na te same twarze. Ilu Sołtysów jest radnymi, ile już kadencji? Opozycja też ciągle ta sama i jakoś świeżości nie widac…
Nie będzie żadnych młodych, przynajmniej póki co. Obecnie największą grupą wyborców, tak krajowo jak i lokalnie są ludzie starsi. A więc będzie głosowanie ciągle na te same gęby. Młodzi przez niż demograficzny nie mają za wiele do gadania. Starczy spojrzeć kto wygrywa wybory w kraju. Młodzi sobie, a starzy sobie. Mamy tak ogromne ideologiczne rozwarstwienie że cudem się jeszcze dogadujemy. Wszystko wisi tak naprawdę na ostrzu noża, tym co sprawia że konflikt nie eskaluje to szacunek młodych do starszych (bo tak zostaliśmy wychowani) oraz skrupuły starszych, bo tłumaczą sobie że te decyzje jakie podejmują przy urnach to z myślą o dobru przyszłych pokoleń…
I tak się żyje na tej wsi.
Czasami jakiś młody się przebije, ale mamy demokrację, więc aby coś znaczył musiałby mieć poparcie jeszcze kogoś. I takie samotne wilki się trafiają, w gronie starszyzny obecnej w polityce od lat :(
To nie jest kraj dla ludzi młodych. Jeszcze pracowitych, ambitnych. Niestety. Jesteśmy paliwem dla reszty społeczeństwa.
Możemy zrobić kiedyś mały eksperyment. Założyć ugrupowanie składające się z młodych regionalnych zapaleńców, nie starszych jak rocznik np. 85, z szeregiem wymagań odnośnie wykształcenia, poziomu inteligencji i podejścia do życia, tak by wycisnąć z Mosiny to co najlepsze. Jestem szczerze zaciekawiony czy takie osoby miałyby jakiekolwiek szanse w lokalnych wyborach. Poza nielicznymi wyjątkami pewnie nie. Ale spróbować zawsze można :)
Ta strona jest najlepszym dowodem na to, że w Mosinie są osoby żywo zainteresowane życiem swojego miasta, czynnie w nim uczestniczące. Nigdzie dotąd (poza Poznaniem) nie widziałem lokalnej strony z tyloma dyskusjami w komentarzach, czy zahaczając o redakcję – tylu ciekawych artykułów pojawiających się w wielką regularnością. To jest coś wielkiego. I to Wy jesteście wielcy. Nie wierzę że w tym mieście nie ma ludzi którzy mogliby stworzyć świetnie działający samorząd.
Panie „postronny”! Proszę niech Pan jeszcze raz przeczyta pierwszy akapit swojego wpisu. Nie sądzę by znalazł się szanowny pan w tej powoływanej przez siebie grupie, boś jest niewymowny bałwan, rasista w czystej postaci albo i mosiński nacjonalista. Proszę byś jak najszybciej sięgnął po historię Niemiec lat 30-tych ub. wieku. Po tym posyp tą swoją pustą makówę popiołem, przeproś i już nigdy więcej. NIGDY WIĘCEJ podobnych bzdur!
Nie jestem ani rasistą ani nacjonalistą :) Mam wyśrodkowane poglądy, chętnie słucham każdego. Nie jestem też mieszkańcem Mosiny, ale Poznania. W Mosinie chciałbym kiedyś kupić dom, jestem fanem tego miasteczka i dobrze mu życzę. Nie gniewam się za te wyzwiska w moim kierunku, Internet utrudnia wzajemne zrozumienie więc niekoniecznie musiał mnie Pan właściwie odebrać. Życzę wszystkiego co dobre :)
A co do tej grupy o której wspomniałem – nigdzie nie dodałem że chciałbym kandydować. Nie interesują mnie urzędy i zaszczyty, a tylko dobrze prosperująca, przyjazna wszystkim mieszkańcom Mosina.
Czy to prawda że z urzędu aż 6 osób odeszło za rządów Mielocha do samego urzędu miasta Czempinia? A dwie inne do urzędu miasta Kleszczewa? Słyszałam że były to osoby między 35, a 45 lat czyli w najlepszym wieku zawodowym, bo już mocno doświadczeni, ale niezmanierowani, którym daleko do emerytury? Jeśli to prawda to ten człowiek doprowadzi do ruiny nasza piękna gminę. On nie potrafi zarządzać setką ludzi w urzędzie, a chce prowadzić 30 tys mieszkańców. Za dużo książek historycznych się naczytał.
Tylko 6 ?? Przecież tam jest za dużo urzędasów.Snuja się po urzędzie.Kawka,herbatka i dzionek mija.Spokojnie połowa to DARMOZJADY zatrudnione po kumotersku.
Jeśli jesteś urzednikiem to uważaj, byś nie znalazł się na liście zwolnień.
Tak
Jeżeli radni – nasi przedstawiciele chcą zachować twarz i w odróżnieniu od burmistrza wiedzą, czym jest honor, powinni wreszcie zakończyć ten chocholi taniec. Podczas sesji absolutoryjnej 27 czerwca 2019 w 4 godzinie, 2 minucie 28 sekundzie oraz 30 sekund później burmistrz poprosił radnych o kredyt zaufania.
http://www.mosina.esesja.pl/transmisja/4961/xii-sesja-rady-miejskiej-w-mosinie-w-dniu-27-czerwca-2019-r.htm
Po roku już wiemy, że linia kredytowa wyczerpała się i nastąpił czas na zastopowanie działań burmistrza, który pomimo obietnic danych Radzie przed rokiem nie wywiązał się z nich, wzbudzając falę niezadowolenia wśród mieszkańców gminy. Pierwszą osobą, której burmistrz dziękował za uratowanie jego osoby była pani Audytor Gminy. Tej osobie jednak burmistrz takiego kredytu nie dał, co nie dziwi, bo do lojalnych i honorowych nie należy… Kolej na burmistrza i jego zastępców. Miejmy nadzieję, że tym razem radni spiszą się na medal i wysłuchają głosów swoich wyborców.
Jeżeli radni – nasi przedstawiciele chcą zachować twarz i w odróżnieniu od burmistrza wiedzą, czym jest honor, powinni wreszcie zakończyć ten chocholi taniec. Podczas sesji absolutoryjnej 27 czerwca 2019 w 4 godzinie, 2 minucie 28 sekundzie oraz 30 sekund później burmistrz poprosił radnych o kredyt zaufania.
Po roku już wiemy, że linia kredytowa wyczerpała się i nastąpił czas na zastopowanie działań burmistrza, który pomimo obietnic danych Radzie przed rokiem nie wywiązał się z nich, wzbudzając falę niezadowolenia wśród mieszkańców gminy. Pierwszą osobą, której burmistrz dziękował za uratowanie jego osoby była pani Audytor Gminy. Tej osobie jednak burmistrz takiego kredytu nie dał, co nie dziwi, bo do lojalnych i honorowych nie należy… Kolej na burmistrza i jego zastępców. Miejmy nadzieję, że tym razem radni spiszą się na medal i wysłuchają głosów swoich wyborców.
Zobaczymy dzisiaj ile są warci nasi radni i po co zasiadaja w Radzie…
Szanowny Anonimie! W każdej organizacji jest jakiś procent bumelantow i oszustów. Problem jednak w tym, że zgodnie z tym co mnie się udało ustalić to nasz wspaniały burmistrz akurat zmusił do odejścia najbardziej wartościowe osoby. Te osoby które coś wiedziały i tworzyły trzon urzędu. Niestety nie zwolnił takich o których Ty Anonimie piszesz. Nie zwolnił kumoterców którym dał ciepły etat. Pamiętaj, że ludzie tam zatrudnieni są jakby wynajęci dla nas. Dla nas mieszkańców. Jeśli on pozbywa się dobrych specjalistów i zastępuje ich szemranymi osobami z swojego klucza to źle się będzie działo w naszej gminie. Już się źle dzieje. Tak jak Kamilka napisała te osoby zostały szybko przechwycone przez inne urzędy. Nie bez powodu. To daje do myślenia.
Gdyby bumistrz był honorowy, sam by odszedł. Tego jednak nie posiada, za to ma na utrzymaniu dwóch zastępców z kościelnego klubu.
Honor? To słowo nie istnieje w słowniku takich ludzi.
Kasa, kasa się liczy i władza!
Zaraz zaczyna się posiedzenie rady.
Życzę radnym przysłowiowych jaj i zagłosowania tak, jak burmistrz na to zasługuje i jak oczekuje zdecydowana większość mieszkańców. Jeśli krytykują dwie – trzy osoby, wiadomo, każdemu nie dogodzisz. Jeżeli krytykuje, i to ostro, większość, to coś jest bardzo nie tak. Ankieta na jednej z gminnych stron mówi sama za siebie. Chciałbym, żeby radni wzięli pod uwagę coś więcej niż własne interesy.