„Mama była urodzonym liderem” – Dorota Domagała we wspomnieniach córek
„Była wierna swoim poglądom i przekonaniom. W imię swoich zasad potrafiła toczyć długie dyskusje”. Dziś mijają dwa miesiące od śmierci Doroty Domagały – Sołtys Rogalinka.
Wychowawczymi wielu mieszkańców Rogalinka, nauczycielka matematyki, dyrektorka szkoły, społecznik, sołtys i osoba dbająca o dobro innych oraz wsi. Tak w kilku słowach można opisać, kim była Dorota Domagała, która po długiej chorobie odeszła 2 czerwca 2023 roku.
– Mama od zawsze żyła otoczona innymi ludźmi. Chętnie każdemu pomagała. Zawsze imponowało nam, że potrafi rozmawiać z każdym. Nikogo nie przekreślała, ale uważała, że tym co potrzebują, trzeba dawać wędkę a nie rybę. Tym, co potrzebowali pieniądze, chcieli od niej pożyczać zawsze proponowała pracę – na rzecz wsi, w swoim ogrodzie, wśród znajomych – opowiadają córki Joanna, Majai Katarzyna. – Potrafiła z każdym rozmawiać jego językiem. Nie czuła kompleksów wobec „większych” od siebie – dyrektorów, prezesów, prezydentów. Zawsze mówiła, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Była, po prostu, sobą. Była wierna swoim poglądom, przekonaniom. W imię swoich zasad potrafiła toczyć długie dyskusje – dodają.
Dorota Domagała została sołtysem w 2007 roku. Swoją funkcję pełniła angażując się w 100% przez 12 lat. Mieszkańcy Rogalinka zawsze mogli zwrócić się do niej po pomoc. Wspierała potrzebujących, przejmowała się ich problemami i rozwijała wieś. Za swoje działania na rzecz lokalnej ojczyzny została uhonorowana nagrodą „Sołtysa Roku 2016”. Jej motto to „Sołtys może ile mu wieś pomoże” – „To co udało się nam zrobić na wsi jest zasługą dobrych współpracowników, a także twórczej opozycji, która motywuje nas do pracy” – mówiła wówczas Dorota Domagała w wywiadzie dla Głosu Wielkopolskiego.
Podczas Uroczystej Sesji Rady Miejskiej w Mosinie 26 maja 2023 roku otrzymała Medal Rzeczypospolitej Mosińskiej, który jest lokalnym wyróżnieniem dla zasłużonych osób.
– Panią Dorotę Domagała znałem praktycznie od dziecka. Jako rdzenny mieszkaniec Rogalinka uczęszczałem do Szkoły Podstawowej w Rogalinku, gdzie wprowadziła mnie w świat matematyki, była moją nauczycielką i wychowawczynią, a w 2019 roku wprowadziła mnie w funkcje Sołtysa Rogalinka, którą po niej objąłem. Zawsze chętnie służyła radą, lecz nigdy nie narzucała swojego zdania. Niejednokrotnie wspólnie podejmowaliśmy inicjatywy, wraz z prowadzonym przez nią Kołem Gospodyń Wiejskich w ramach organizowanych imprez integracyjno – kulturowych. Uważam, że była dobrym Sołtysem, umiejących integrować lokalną społeczność oraz zapobiegającym o rozwój Rogalinka – mówi Paweł Ożański, sołtys Rogalinka.
Dorota Domagała przez 20 lat była przewodniczącą Koła Gospodyń Wiejskich oraz skarbniczką Towarzystwa Przyjaciół Dębów Rogalińskich. W latach 2002 – 2006 była radną Rady Miejskiej w Mosinie. Miała wiele zajęć, które napędzały ją do działania.
– Kochała pracę. Nie potrafiła odpoczywać, nic nie robić. Praca w ogrodzie, w domu, hodowla kur, dbanie o otoczenie domu, gotowanie, pieczenie, spotkania ze znajomymi, odwiedzanie innych – to było jej życie. Lubiła organizować imprezy, wycieczki, wyjazdy do kina/teatru/filharmonii. Bycie wśród ludzi to był jej relaks – wspominają córki.
Co roku w lipcu organizowała wyjazd dla mieszkańców nad morze. Udało im się zwiedzić całe wybrzeże. Wielokrotnie była doceniana za integrację mieszkańców poprzez organizowane imprezy na przykład z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dożynki, Pieczona Pyra. Pozyskała fundusze na modernizację i remont generalny pracowni artystycznej oraz świetlicy wiejskiej w Rogalinku oraz remont zabytkowego kościoła.
– Jako sołtys była w swoim żywiole. Uwielbiała rozwiązywać problemy. Dzięki kontaktom z wieloma ludźmi miała ogromne doświadczenie. Znała wiele osób, jeżeli nie znała odpowiedzi na jakiś kłopot, wiedziała do kogo zadzwonić, żeby się dowiedzieć. Potrafiła szybko połączyć potrzebę z danym człowiekiem. Trzeba było upiec placki – wiedziała kto we wsi robi to najlepiej. Ktoś potrzebował pożyczyć rower, wynająć świetlicę, złożyć reklamację, odzyskać pieniądze z ubezpieczenia, pożyczyć krzesła, znaleźć DJ-a, skosić trawę, naprawić kosiarkę – zawsze wiedziała do kogo trzeba się zwrócić, żeby sprawę szybko załatwić – opowiadają córki pani Doroty.
Angażowała się w zwyczajne sprawy sołectwa, takie jak utwardzenie ulic, stworzenie klubu malucha, boiska i siłowni przy szkole. Jednak przede wszystkim mieszkańcy byli dla niej najważniejsi. Jak wspominają jej córki – problemy innych ludzi stawały się jej problemami. Jeździła do chorych, przygotowywała paczki dla potrzebujących i pomagała tym, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej. Czuła się odpowiedzialna za los innych, co odbiło się na jej zdrowiu.
– Uważamy, że mama była urodzonym liderem, przywódcą i społecznikiem. Praca z ludźmi i dla ludzi była jej pasją, której oddawała się całą sobą. Dla mnie była mamą, która potrafi słuchać. Była jedyną osobą, której mogłam wylać swoje smutki. Potrafiła podnieść na duchu i spojrzeć na sprawę z zupełnie nowej strony. To dzięki niej znajdowałam rozwiązania dla swoich spraw. Nauczyła mnie nie bać się walczyć w imię słusznej sprawy – dzielą się wspomnieniami Joanna, Maja i Katarzyna.
Dorota Domagała była ceniona nie tylko przez mieszkańców Rogalinka. W plebiscycie „Mistrzowie Agro” dwukrotnie zdobyła I miejsce w kategorii „Gospodyni Roku” powiatu poznańskiego. Koło Gospodyń Wiejskich, któremu przewodniczyła, w 2017 roku również uplasowało się na pierwszej tego plebiscytu.
Weronika Zwierzchowska
Tagi: gmina Mosina, Rogalinek, sołtys