Jak palić w piecu bez kopcenia? Pokaz na Zielonym Targu w Mosinie
Trwa sezon grzewczy, palimy w piecach. W sobotę 3 listopada o godz.11.00, na Zielonym Targu w Mosinie przy ul.Farbiarskiej obok straganów pod wiatą, odbędzie się pokaz bezdymnego spalania węgla (metoda dotyczy także spalania drewna). Zapraszamy – nauczmy się, jak prawidłowo rozpalać w piecu.
Serdecznie zapraszamy właścicieli kotłów węglowych starego typu, kotłów węglowych z dmuchawami, pieców kaflowych, pieców typu „koza” i kominków.
Prowadzący pokaz odpowiedzą na Państwa wszystkie pytania dotyczące techniki spalania oraz udowodnią, że węglem można palić bez kopcenia.
– Kolejny raz macie Państwo możliwość zrobić coś w kwestii poprawy jakości powietrza w Mosinie – zaproście swoich palących w piecach sąsiadów na pokaz, porozmawiajcie lub napiszcie kartkę z informacją i wrzućcie do skrzynki na listy – mówi Mariola Marecka Chudak.
Zalety rozpalania od góry:
– oszczędzamy czas – do kotłowni schodzimy raz na dobę (nie dokłada się),
– oszczędzamy paliwo – spala się o 1/3 opału mniej,
– chronimy piec i komin – nie osadza się sadza i smoła, ulegają spaleniu w piecu,
– oszczędzamy zdrowie – o 80% zmniejsza emisję zanieczyszczeń,
– polepszamy efekt cieplny domu – wsad spala się wolniej, przez co nie dochodzi do wychłodzenia pieca, instalacji grzewczej i domu,
– ogrzewamy dom, a nie powietrze na zewnątrz – spaliny mają zdecydowanie niższą temperaturę o czym można przekonać się podczas pokazu.
Zapraszamy w imieniu organizatorów! Przy okazji przypominamy o minionym, podobnym wydarzeniu w Puszczykowie – W trosce o czyste powietrze.
(informacja nadesłana przez Mariolę Marecką-Chudak)
Tagi: czyste powietrze, smog
Wasze komentarze (14)
Nie ma to jak pokaz palenia węglu w miejscu, które raczej mieszkańcom powinno kojarzyć się z pieczeniem chleba 😀
Noszz, ja .. .Niektórym to nic nie dogodzi, zawsze się przy… ą. Masz jakiś problem z uświadamianiem ludziom, że mogą spalać węgiel nie trując innych , nie smrodząc? może sam jesteś ” kopciuchem ” i dlatego tak kwękasz?
Nie bulwersuj się. Że będzie pokaz mi się podoba. Aczkolwiek w miejscu, które powinno kojarzyć się z wypiekami pieczywa kopcić węglem to trochę jak robić pokazy pirotechniczne obok mosińskiej „tężni solankowej”.
Pokaz ma wtedy sens, jak przyjdzie dużo ludzi.
Targ zwiększa liczbę zainteresowanych.
Tego zdjęcia to już lepszego nie było? To ma być reklama tego „bezdymnego” spalania? To ja podziękuje 😛
Jestem autorką zdjęcia 🙂
Dym leci z prawego komina, tu rozpalono tradycyjnie od dołu.
Jak wygląda pokaz – w dwóch takich samych piecach, z takimi samymi kominkami, takim samym węglem i rozpałką rozpala się DWOMA metodami.
Różnice są kolosalne.
Stara metoda, to kopcenie, sadza i smoła na ściankach pieca, przewodu kominowego i komina. Komin jest bardzo mocno rozgrzany i spaliny są gorące. Węgiel spala się szybko, trzeba kilka razy dokładać.
Nowa metoda (rozpalanie od góry) bez kopcenia z komina, bez osadzania się sadzy i smoły w piecu przewodzie i kominie, jednostajna temperatura w piecu, chłodniejsze spaliny (ciepło nie jest wyrzucane na zewnątrz tylko ogrzewa kocioł) dłuższe spalanie, brak dokładania opału, w efekcie wkładamy do pieca o 1/3 mniej opału. Dom nie ma czasu się wyziębić.
I to jest właśnie prawdziwa walka ze smogiem! Powodzenia!
No, ok, ale zdjęcie niefortunne 🙂 Pierwsze co widać to dym…
Ogólnie uważam że ogrzewanie czymkolwiek innym niż systemem ciągłego ogrzewania jest nieporozumieniem, ale jednego jestem ciekawy, jak przy niższej temperaturze spalania uzyskujecie dopalanie sady. Przy jednokrotnym paleniu tego nie widać, ale po tygodniu czy dwóch jednak przewody kominowe są zasadzone. Do wypalenia sadzy jest potrzebna temperatura.
Druga sprawa – jak wygląda żywotność kotła przy takim użytkowaniu? Przecież nawet przy paleniu ekogroszkiem trzeba przekroczyć pewną temperaturę żeby piec nie korodował. I jest to średnio (w zależności od czynników zewnętrznych, wilgoci opału) około 40st na powrocie,a w przypadku spalin węglowych ta temperatura musi wynosić 120-160st (tzw kwaśny punkt rosy)…
Nadal nie rozumiesz ( boże, gdzie ta nauka czytania ze zrozumieniem w szkołach podstawowych…) – na zdjęciu są dwa kominy metalowe wyprowadzające dym z dwóch pieców – z komina po prawej stronie leci dym pochodzący z rozpalania „od dołu” , z komina po lewej – spalanie od góry ( dym prawie niewidoczny) . Teraz już rozumiesz? Prościej się nie da :/
Widzę i widziałem to za pierwszym razem. Jednak na zdjęciu jako pierwszy jest widoczny dym. Dla ilustracji artykułu o bezdymnym spalaniu to nie jest najlepszy przykład. Gdyby te piece było widać wyraźnie. No coż, nie mam zamiaru nikogo uczyć jak dobierać zdjęcia do artykułów. A dla normalnie widzącego – chyba można mieć własne zdanie co????
No ale na jaki temat „własne zdanie” ? W jakim kształcie? Bo na razie brniesz w uzasadnienie swojego niezbyt mądrego pierwszego komentarza. Naprawdę chcesz to kontynuowac…? Własne gapiostwo, pochopny wniosek i dziecinną reakcję w pierwszym poście promujesz jako „własne zdanie” – gratuluję 😉 . Ach i jeszcze te wyrwane z kontekstu zdania nt. dopalania sadzy , szukanie dziury w całym , „system ciągłego ogrzewania ” … 😀
Jak Panu zapewne wiadomo węgiel (i drewno) zawierają smoliste substancje lotne czyli dym, to niespalone paliwo, a dokładniej 30% (drewno do 70%) tego paliwa. Dym i smród powstaje wtedy, gdy dużą ilość węgla lub drewna podpala się od dołu lub wrzuca na żar.
Jeśli w tym samym piecu, to samo paliwo rozpali się od góry węgiel (drewno) zapala się stopniowo, w sposób kontrolowany. Żar pomału podgrzewa tylko niewielką część paliwa, która się z nim styka. Palne gazy uwalniane są w niewielkich ilościach od spodu, a warstwa żaru daje WYSOKĄ temperaturę, przez która przechodząc cząstki smoliste spalają się do przejrzystych spalin.
O korozjach (chemicznej, posezonowej) kotłów węglowych poczyta Pan tutaj http://czysteogrzewanie.pl/technika/korozja-kotla-weglowego-jak-hiszpanska-inkwizycja/
Strona czysteogrzewanie.pl, to wart polecenia doskonały poradnik palacza.
Już dzisiaj może przekonać się Pan o prawidłowości techniki spalania od góry. Proszę zapalić świeczkę – ogień pięknie się pali nie kopcąc. Teraz proszę zapaloną odwrócić knotem do dołu. Kopci.
Zachecam jeszcze raz do przyjścia na pokaz, a przy okazji zrobić dobre zdjęcie 🙂
Dlaczego opłaca się spalać opał dłużej i mniej intensywnie (inny opis metody rozpalania od góry) przeczyta Pan tutaj http://czysteogrzewanie.pl/jak-palic-w-piecu/jak-ogrzewac-by-sie-ogrzac/
Proszę spojrzeć jeszcze raz na zdjęcie.
Komin z prawej strony, ten z którego się kopci (tradycyjne rozpalanie od dołu) ma zmieniony kolor – tak się dzieje pod wpływem wysokiej temperatury spalin.
Komin z lewej strony, ten z którego sie nie kopci (rozpalanie od góry) ma niezmieniony kolor – spaliny są chłodniejsze.
Tylko poprzez jednoczesne rozpalenie dwoma metodami można szybko zobaczyć różnice.