Strona główna / Aktualności / „Zamknęła się historia najstarszych mieszkańców i potomków rozstrzelanego patrioty” – List do redakcji

„Zamknęła się historia najstarszych mieszkańców i potomków rozstrzelanego patrioty” – List do redakcji

Decyzją starosty, mieszkańcy zajmujący lokale w budynku mieszkalnym, położonym w sąsiedztwie młyna przy ulicy Kolejowej w Mosinie, zostali zmuszeni do jego opuszczenia. Na temat niszczejącego budynku, jak również usunięcia z niego jego lokatorów mówi się coraz więcej. Jak podaje profesor Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu dr hab. Ewa Chudzińska „fakt zajmowania mieszkania od ponad 80 lat, ani olbrzymi wysiłek włożony w jego utrzymanie i remonty, ani to, że mieszkali tam wraz z rodzinami tam «od zawsze» nie miał dla Starostwa znaczenia.”

Dom na ulicy Kolejowej

„Cóż, słychać chichot historii” – List do redakcji

Z uwagą obserwuję dyskusję, która dotyczy nieruchomości na ul. Kolejowej. Od początku jego istnienia mieszkała tam bowiem rodzina Jana Majchrzaka, który był bliskim krewnym właściciela Jana Frąckowiaka i jednocześnie mechanikiem pracującym w młynie. Wraz z żoną i dwiema córkami zajmował mieszkanie do momentu wysiedlenia, z powodu przejęcia domu przez niemieckiego gestapowca – Starka. Jan Majchrzak, podobnie jak Jan Frąckowiak, zresztą ojciec chrzestny starszej córki – Zofii Majchrzak został rozstrzelany, w maju 1941 roku. Po wojnie wdowa, Maria Majchrzak, wróciła do swojego mieszkania i pozostała w nim do śmierci. W 1950 roku do Mosiny przeprowadził się z Poznania lekarz – Franciszek Brzozowski. Jako niespełna dziewiętnastoletni student brał udział w Powstaniu Wielkopolskim, po uzyskaniu niepodległości był wśród pierwszych studentów Uniwersytetu Poznańskiego. Jego dyplom podpisał pierwszy rektor Uniwersytetu – Heliodor Święcicki (z czego ja będąc profesorem UAM, jestem szczególnie dumna). W czasie kampanii wrześniowej, do 11 listopada 1939 r., był komendantem polowym szpitala w Błoniu i powtórnie zmobilizowany w czasie II wojny światowej do służby w szpitalach frontowych II Armii Wojska Polskiego dosłużył się stopnia majora. Po przeprowadzce na ulicę Kolejową wraz z żoną i synem Andrzejem zamieszkał w sąsiedztwie Marii Majchrzak i jej dwóch córek. Pracował w pierwszym Ośrodku Zdrowia, na obecnej ulicy Poznańskiej. Do niedawna żyli jeszcze pacjenci i współpracownicy doktora, który zmarł w wieku zaledwie 55 lat. Zofia Majchrzak i Andrzej Brzozowski po ślubie pozostali w mieszkaniu na pierwszym piętrze do momentu, gdy zostali z niego usunięci. Było to bulwersujące zarówno ze względu na formę jak i sposób podejścia do lokatorów, którzy od urodzenia mieszkali w tym domu. O przejęciu nieruchomości dowiedzieli się bowiem od Starosty Poznańskiego po ponad roku od zaistniałego faktu i co istotne, dowiedzieli się wówczas także o rzekomo bezumownym zajmowaniu lokalu! Biorąc pod uwagę, że nikt ich o konieczności podpisania jakiejkolwiek umowy nie poinformował, było to oburzające. Niestety, ani fakt zajmowania mieszkania od ponad 80 lat, ani olbrzymi wysiłek włożony w jego utrzymanie i remonty, ani to, że mieszkali tam wraz z rodzinami tam „od zawsze” nie miał dla Starostwa znaczenia. W ten sposób zamknęła się historia najstarszych mieszkańców i potomków rozstrzelanego patrioty – Jana Majchrzaka i lekarza – powstańca wielkopolskiego – Franciszka Brzozowskiego. A jeden z najstarszych i najładniejszych domów popadł w ruinę. Cóż, słychać chichot historii…

prof. UAM dr hab. Ewa Chudzińska


Budynek mieszkalny wraz z młynem przy ul. Kolejowej w Mosinie powstał na przełomie wieków XIX i XX. Był to młyn parowy, w którego kompleksie powstał także dom mieszkalny. W roku 1939, właściciel młyna Jan Frąckowiak, znalazł się wśród 15 obywateli rozstrzelanych 20 października na Rynku w Mosinie. Po wojnie, do budynku wprowadził się major Franciszek Brzozowski, Powstaniec Wielkopolski.

Opuszczony budynek mieszkalny przy ulicy Kolejowej 13 w Mosinie
Opuszczony budynek mieszkalny przy ulicy Kolejowej 13 w Mosinie, po jego prawej stronie widoczny jest fragment młyna
Opuszczony budynek mieszkalny przy ulicy Kolejowej 13 w Mosinie
Opuszczony budynek mieszkalny przy ulicy Kolejowej 13 w Mosinie
Dawny młyn przy ul. Kolejowej w Mosinie
Dawny młyn przy ul. Kolejowej w Mosinie

Autor Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Sprawdź również

Powiat Poznański ogłasza konkursy sportowe i artystyczne – nagrody dla najlepszych!

Zarząd Powiatu w Poznaniu ogłosił dwa prestiżowe konkursy, w ramach których wyróżnione zostaną osoby, które …

Spotkanie w rogalińskim Pałacu, dotyczące budowy drogi Powiatowej Świątniki - Babki

Jak będzie przebiegać nowa droga Świątniki – Babki?

W środę 26 lutego w Pałacu w Rogalinie odbyło się spotkanie dotyczące budowy nowej drogi …

9 komentarzy

  1. Rodowity Mosinianin

    No cóż, przykre. Tam już z pewnością są plany związane z którymś z miejscowych „deweloperów”. Młyn pewnie też, w pakiecie pójdzie.

  2. Ilu obecnie lokatorów zajmuje ten budynek? Bo rozdmuchana afera, a może tam mieszkają 2 osoby, które i tak nie utrzymają tej nieruchomości.
    Jak wyglądają wnętrza?
    Jakie są plany na ten budynek?
    Szanowano GMP – ostro obniżacie loty.

  3. Też byłbym zainteresowany planami starostwa co do tego budynku.Tak ogólnie to już dawno zauważyłem wielką empatię pana starosty.Jedyny problem jest taki,że zaczyna i kończy się na staroście.

  4. Jestem ciekaw czy empatia ta dotyczy także wspomożenia Gminy w remoncie przejścia pod torami. Słyszałem że ma być wywołana przez Gminę Mosina uchwała w sprawie udzielenia pomocy finansowej Powiatowi, który następnie środki uzyskane w ramach tej pomocy przekaże Gminie jako pomoc na rzecz remontu- według mnie – swojego przejścia. To byłby dopiero majstersztyk !

  5. Budynek piękny architektonicznie..gwarantuję że jest już na niego chętny..po znajomości..

  6. oby dostał to ktoś co zrobi z tego coś fajnego a nie okazało się że zupełnie przypadkiem się wszystko spali bezpowrotnie jak często gęsto dzieje się z takimi budynkami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *