Kórnicka promenada nareszcie połączona
Dobre wieści dla planujących weekendowy spacer kórnicką promenadą: miasto i gmina Kórnik oddało właśnie do użytku V etap promenady spacerowej nad Jeziorem Kórnickim. To dobra informacja szczególnie dla rowerzystów i osób z niepełnosprawnościami: oddany fragment to jedynie 9 metrów, ale które od kilku lat skutecznie przeszkadzało w korzystaniu w pełni z tej malowniczej trasy.
Brakujący fragment promenady to efekt wieloletniej sądowej batalii pomiędzy miastem Kórnik a jednym z mieszkańców: historykiem, profesorem Jackiem Kowalskim. W 2018 roku teren pod budowę promenady został zablokowany przez mieszkańca, który twierdził, że działka jest jego. Mimo toczącej się sądowej sprawy, miasto Kórnik zbudowało fragment promenady prowadzący od strony Arboretum, aż do spornego fragmentu. W międzyczasie powstał most na jeziorze od strony Mościenicy i promenada od drugiej strony. Niestety w wyniku sporu przez dwa lata nie było możliwości połączenia tych dwóch fragmentów, choć dzieliło je zaledwie 9 metrów. Piesi, rowerzyści, rodzice z dziećmi w wózkach oraz osoby z niepełnosprawnościami zmuszone były wymijać płot, idąc wydeptaną, wąską ścieżką prowadzącą na drugą część promenady.
Wyrok sądu zapadł jesienią 2021 roku. Sąd nakazał pozwanemu, by opróżnił i wydał gminie część nieruchomości, którą ma przebiegać promenada. Wyrok nie był prawomocny, a pozwany złożył apelację. W kwietniu br. burmistrz Kórnika, Przemysław Pacholski poinformował, że sąd poddtrzymał wcześniejszy wyrok. Mieszkaniec miał czas do 18 maja na wydanie działki. Tak się jednak nie stało – teren został odebrany za pomocą procedury komorniczej. Miasto wybudowało w kilka dni brakujący fragment promenady, oddając go w dniu 25 sierpnia pod użytkowanie mieszkańcom i turystom.
Profesor Jacek Kowalski wydał w dniu przejęcia spornej ziemi, tj. 22 sierpnia oświadczenie w mediach społecznościowych, zapowiadając, że to nie koniec sprawy. Równolegle toczy się sprawa sądowa o zasiedzenie.
Wasze komentarze (14)
Jak widać po Czarnku i tym panu tytuł profesora mądrości nie daje.
To jak Kórnik się rozwinął w ostatnich 6/7 latach to kosmos w odniesieniu do Mosiny. Kto nie był, niech jedzie zobaczyć jak może wyglądać dobrze rządzona gmina.
Bo majom hale z których jest podatek a u nas ani drogi ani firm
A my mamy strefę ujęcia wody i pieniądze z podatku od nieruchomości z tego tytułu oraz potencjał turystyczny. Tylko gospodarzy nie ma.
Kórnik stracił cały swój urok przez zabetonowany Rynek i okute kostką jezioro. Dominanta w postaci kładki to krajobrazowy koszmar. Trzeba być pozbawionym wrażliwości przyrodniczej i głębszej wiedzy na temat środowiska, aby coś takiego wykonać.
I żeby nie było że marudzę. Podobnie wypowiadają się znawcy przez duże ,,z,, a także niektórzy zwykli kórniczanie.
Zgadzam sie z płotką w myśl powiedzenia cudze chwalicie, swego nie znacie
Mógłby @Gość napisać, która z rzeczy jakie sa atrakcjami w takim Kórniku wystepuja u Nas ? No dobrze, zostawmy juz atrakcje. Jak tam ścieżka rowerowa prowadząca na dworzec PKP w Mosinie? Jest jakaś, mimo iz dworzec jest w centrum Mosiny? To Pan sobie teraz zobaczy jak wyglada ścieżka idąca od Kórnika do dworca jaki jest poza miastem (jakieś 3,5km). Podpowiem – najpierw przez Dziećmirowo (bodajze ciag-piszo rowerowy) za Dziećmirowem wybudowano ścieżkę w przyslowiowym „polu”. To coś prostszego. Biletomat ZTM. Gdzie jest jakis w Mosinie ?
@ mieszkaniec , wystarczy posłuchać poziomu dyskusji i być pod wrażeniem merytorycznej burmistrza i radnych Kórnika . Też kosmos …
@Płotka – widzisz, o ile rynek padł ofiara betonozy, o tyle reszta podjętych działań w tym promenada, kładka nad jeziorem, wyremontowany OSiR z plaża, Centrum Oaza, płac zabaw za Białą Damą, Skate Park, ilość wydarzeń kulturalnych i sportowych to strzał w 10. Przez litość nie wspomnę o niedawno wyremontowanej bieżni na stadionie i budowanym właśnie lodowisku. I tak stracił urok, że w każdy dzień, szczególnie wolny, z tych atrakcji korzystają tłumy. Co do podatku z hal etc. Te hale nie pojawiły się w magiczny sposób, inwestorzy ot tak się nie pojawili. To efekt nastu lat działań całego samorządu i spojrzenia na rozwój dalej niż do najbliższych wyborów.
@Mieszkaniec – promenada i kładka nad jeziorem moim – nie tylko – zdaniem, zbyt mocno ingeruje w przestrzeń. Rozumiem, że wygodnie się chodzi i jeździ rowerem po twardym podłożu, ale napewno przyjaźniejsza otoczeniu jeziora i współgrająca z całą przestrzenią byłaby piaszczysta czy trawiasta nawierzchnia. Kładka swoimi rozmiarami zdewastowała perspektywę. Aż strach na to patrzeć. Hale to kwestia położenia gminy Kórnik i nic więcej. Co do pozostałych dokonań ( OSiR, plac zabaw, wydarzenia kulturalne i sportowe ) zgoda ale w tym zakresie Mosina nie musi się wstydzić.
Cztery lata i połączyli kładkę.A my nadal potykamy się o tory,mimo że mamy tunel.
@Płotka-błagam. Gdzie jest u Nas centrum pokroju Oazy? Gdzie kapielisko i towarzyszaca infrastrukturą? Gdzie Skate Park? Gdzie promenada łączaca Mosine z osiedlami położonymi w południowym kierunku? gdzie wydarzenia pokroju Spotkania z Białą Damą, triathlon, etc ? Co do promenady-może nie uwierzysz, ale jest masa ludzi, dla jakich nawierzchnia piaskowa lub trawiasta bylaby problemem, a zadeptywaniu nie wspomnę. Dzięki temu ze jest utwardzona, mogą z niej korzytac osoby na wózkach, osoby starsze. Na tego typu ścieżki warto spojrzeć przez pryzmat osób jakie w 100% nie są tak sprawni jak my. A kwestia hal, to nie tylko położenia, ale obsługa inwestorów (ale to osoby dłuższy wątek) – przygotowanie terenów, uzbrojenie, jasna sytuacja prawna, sprawność obsługi formalnej przez samorząd, ale i „chemia” poprta atmosferą panujacą wokół inwestycji. U nas też jest dobre położenia – trasa S5, niedaleko a2, S11 (ta sie jeszcze rozdzi w bólach, ale rodzi), a co ważniejsze linia kolejowa e59. Tylko widzisz, ktoś musiałby pomyśleć o tym jak wykorzystać to położenie.
Ale za to u nas burmistrz za 30000 z pisem za 370000 z naszych podatków ołtarz wyremontują. Więc Kórnik to to nam może skoczyć. 😉
Komuna wróciła.I ten lewacki tytuł.Gazeta na podpałkę się nadaje jedynie