Marta Mrowińska | sobota, 5 lis, 2016 | komentarze 3

„Prawdziwa bieda milczy” – Szlachetna Paczka w Mosinie

Już po raz szesnasty w Polsce realizowany jest projekt Szlachetna Paczka. Przypomnijmy – został zainicjowany przez ks. Jacka Stryczka i realizowany jest przez Stowarzyszenie Wiosna z Krakowa. Zakłada pomoc osobom i rodzinom, które z przyczyn od siebie niezależnych znalazły się w trudnej sytuacji, nie pozwalającej na godne życie, a często nawet zaspokajanie podstawowych potrzeb. Celem Szlachetnej Paczki jest to, by dotrzeć do takich osób i pomóc im w sposób mądry, czyli taki, który jest raczej iskrą wyzwalającą w ludziach pokłady energii, nadziei, siły – chodzi o to, by udział w projekcie był dla rodziny zapalnikiem do zmiany.

Jak co roku, również i teraz mieszkańcy Mosiny biorą udział w projekcie.

Wolontariusze potrzebni od zaraz

Każda edycja projektu zaczyna się od rekrutacji poszczególnych rad wojewódzkich, trenerów, asystentów ds. wdrożeń, ludzi od promocji. Jest to bowiem dość mocno rozbudowana struktura i sztab wielu osób. Następnie – około czerwca – rekrutowani są liderzy, którzy z kolei rekrutują i wdrażają wolontariuszy. I to jest już etap pracy, który ma miejsce także w Mosinie. Liderem na naszym terenie jest wieloletni wolontariusz Szlachetnej Paczki, Sergiusz Szajek. Ma ogromny zapał, dużo otwartości, ciepła, wie, jak działać – jednak takie przedsięwzięcie wymaga współpracy wielu osób, dlatego potrzebni są wolontariusze, darczyńcy, sponsorzy.

Jak to działa?

Żeby zostać wolontariuszem, nie jest istotne doświadczenie, wiedza czy umiejętności – liczy się motywacja, postrzeganie rzeczywistości, wrażliwość na drugiego człowieka. Wracając do projektu, w tym samym czasie co rekrutacja wolontariuszy, trwa praca mająca na celu wyłonienie osób i rodzin potrzebujących pomocy (każda rodzina jest dokładnie weryfikowana według kilku ważnych kryteriów). Rodziny zgłaszane są zazwyczaj przez znajomych, sąsiadów, dużą rolę spełnia też Ośrodek Pomocy Społecznej; doświadczenie pokazuje, że prawdziwa bieda milczy, a ludzie, którzy naprawdę potrzebują pomocy często o nią nie proszą.

Kolejnym etapem są spotkania wolontariuszy z rodzinami. Przed podjęciem decyzji o zakwalifikowaniu do projektu wolontariusze spotykają się z rodziną dwa razy. Pierwsze spotkanie jest bardzo szczegółowym wywiadem, ankietą dotyczącą obecnej sytuacji, ale też zbadaniem, co rodzina zrobiła, żeby spróbować tę sytuację przezwyciężyć. Czasami pomocą jest właśnie odmowa pomocy – chodzi o to, by starać się zaktywizować osobę, która jest w stanie sama sobie poradzić z trudną sytuacją. Niekiedy przyznanie pomocy w formie paczki spotęgowałoby roszczeniową postawę i bierność, a to nie byłoby już pomaganiem w sposób mądry. Co ważne, w spotkaniu uczestniczy zawsze dwóch wolontariuszy – jest to potrzebne do tego, by zweryfikować swoje obserwacje. Ważna jest przejrzystość, jednoznaczność i konkretność w podejmowaniu decyzji. Drugie spotkanie jest już rozmową dotyczącą tego, jakie są konkretne potrzeby danej rodziny i wybraniem spośród tych potrzeb trzech najbardziej pilnych. Potrzeby są różne – zdarza się, że paczka dla danej rodziny to dwa kartony, a czasem jest ich kilkanaście, kilkadziesiąt, do tego często także wyposażenie domu jak łóżka czy szafy, AGD. Zwykle te najpilniejsze to żywności, odzież i obuwie zimowe, czy opał na zimę.

Ważny moment dla darczyńców

Po drugiej rozmowie z rodziną, krótki opis sytuacji i jej potrzeb zamieszczane są na stronie internetowej www.szlachetnapaczka.pl. Baza rodzin zostanie w tym roku otwarta 19.listopada i jest ona zawsze pogrupowana miejscowościami, a dla darczyńców jest to początek możliwości zmiany świta tej rodziny na lepsze.  Kiedy rodzina zostaje przez darczyńcę wybrana, drogą mailową dostaje on szczegółowy opis jej sytuacji i potrzeb – o wszystko dbają wolontariusze. Podpowiadają, w jaki sposób zapakować paczkę, jak ją najlepiej opisać, żeby nie było problemów na magazynie – w Mosinie w tym roku kolejny już raz magazyn znajdował się będzie w Zespole  Szkół im. Adama Wodziczki dzięki ogromnemu sercu Dyrektora Pawła Zawieji. Darczyńcy informowani są również, że nie ma możliwości spotkania się z rodziną. Chodzi o to, by uniknąć kłopotliwych sytuacji, zażenowania, zakłopotania – większość z rodzin nie zdaje sobie bowiem sprawy, jak duża i jak bardzo jakościowa jest to pomoc. Żeby jednak nie zabierać tych szczególnych, wzruszających momentów darczyńcom, wolontariusze opisują – z konkretnymi cytatami – wszystko, co rodzina chce powiedzieć darczyńcy, reakcję poszczególnych członków rodziny – starają się jak najrzetelniej opisać spotkanie i moment wręczania paczki. Zwykle też wolontariusze przekazują darczyńcy jakiś upominek od rodziny – często jest to upieczony placek, czasem zrobiona ręcznie choinka, czasem – laurki od dzieci.

Ważne daty to 10 i 11 grudnia. Będzie to moment, w którym darczyńcy przekazywać będą paczki do magazynu, a wolontariusze zawiozą je do poszczególnych rodzin.

Wspólnie możemy więcej!

By włączyć się w projekt, nie trzeba zostać wolontariuszem czy darczyńcą. Pomoc potrzebna jest na wielu płaszczyznach – w Mosinie przyda się wszelka inicjatywa. Potrzeba osób, które pomogą nosić paczki, busów, samochodów, którymi będzie można te paczki przewieźć do rodzin, przyda się ktoś, kto będzie mógł np. upiec ciasto na spotkanie z darczyńcami czy ugotować – lub zasponsorować – ciepły posiłek dla wolontariuszy, herbatę czy kanapki dla wszystkich, którzy będą spędzać dwa grudniowe dni w magazynie. Potrzebna też będzie pomoc przy przygotowaniu magazynu. Ważnym zadaniem będzie skoordynowanie pracy magazynu, godzin przyjazdu darczyńców – tutaj przyda się osoba z umiejętnościami logistycznymi. Poszukiwani są lokalni sponsorzy do poszczególnych działań.

Serdecznie zapraszamy wszystkich, którzy w jakikolwiek sposób chcą włączyć się w projekt.

Cieszy nas, że coraz więcej osób słyszało już w naszej gminie o Szlachetnej Paczce. Wspierają nas także władze Mosiny w osobie zastępcy Burmistrza p. Przemysława Mielocha. Nasze wspólne działanie może spowodować wielką zmianę w osobach i rodzinach, które borykają się z różnymi trudnościami.  Razem możemy więcej niż nam się wydaje. I nawet, jeśli nie zmienimy całego świata, to chodzi o to, by zmienić świat chociaż jednej rodziny na lepszy.

Wszystkich chętnych, a także tych, którzy chcieliby dowiedzieć się więcej o projekcie Szlachetnej Paczki w Mosinie prosimy o kontakt: Sergiusz Szajek, tel. 609-943-683. 

szkolenie wolontariuszy "Szlachetnej Paczki"

szkolenie wolontariuszy „Szlachetnej Paczki”

Napisano przez Marta Mrowińska opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi:

Wasze komentarze (3)

  • Guru
    niedziela, 6 lis, 2016, 18:58:04 |

    Parę temu brałem udział w pomocy w Szlachetnej paczce. Ciekawe kwiatki tam były – człowiek 35 lat chciał nowe opony do samochodu. Byli też i tacy, którzy faktycznie potrzebowali pomocy, ale jeśli nic się nie zmieniło to nie wiem czy ma to jakiś sens.

  • Karol L.
    niedziela, 6 lis, 2016, 19:01:58 |

    A ja podziwiam osoby, które pomagają. Niektórzy mają naprawdę skromne potrzeby, najwięcej wsparcia potrzebują Ci, którzy w ogóle się nie ubiegają o pomoc. Takim ludziom za wszelką cenę trzeba właśnie pomagać.

  • jm
    wtorek, 8 lis, 2016, 12:20:47 |

    Mysle ze gdyby nie takie inicjatywy to wield rodzin nie moglaby liczyc na nic

Skomentuj