Czy zrobimy porządek ze szpecącymi bilbordami?
Mosina i Puszczykowo niebezpiecznie pęcznieją od nadmiaru reklam i szyldów. Czy jest sposób na niekontrolowany zalew bilbordowych lasów?
Wielu mieszkańców uważa, że reklamy zewnętrzne szpecą architekturę i wprowadzają chaos w krajobrazie miejskim.
Ustawa krajobrazowa
24 kwietnia 2015 r. została wprowadzona tzw. „ustawa krajobrazowa”. Jest to jedno z najważniejszych narzędzi w rękach samorządów służące ogólnej poprawie jakości krajobrazu.
„Wirtualny porządek”. Skrzyżowanie Szosy Poznańskiej i ul. Piotra Mocka w Mosinie. Autor: Artur Nadolny
Ustawa definiuje m.in pojęcie reklamy w przestrzeni publicznej: Umieszczona w polu widzenia użytkownika drogi tablica reklamowa lub urządzenie reklamowe, a także każdy inny nośnik informacji wizualnej, wraz z jej elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, niebędącym znakiem drogowym, ustawionym przez gminę znakiem informującym o obiektach zlokalizowanych przy drodze, w tym obiektach użyteczności publicznej, znakiem informującym o formie ochrony zabytków lub tablicą informacyjną o nazwie formy ochrony przyrody.
ul. Szkolna w Mosinie
Krajobraz jaki jest – każdy widzi
Niestety od czasu wprowadzenia ustawy niewiele się w naszym krajobrazie zmieniło. Szyldów reklamowych od momentu wprowadzenia ustawy wręcz przybyło. Przykładem jest tutaj chociażby Mosina, której mieszkańcy uważają, że reklamy te szpecą architekturę i wprowadzają chaos w krajobrazie miejskim.
Skrzyżowanie ulic Mocka i Szosy Poznańskiej
Co na to samorządy?
Dzięki ustawie krajobrazowej gminy mają możliwość (ale nie przymus) do określenia w formie uchwał, gdzie i jakie reklamy można umieszczać, jakie mają mieć gabaryty, a także z jakich materiałów budowlanych mogą być wykonywane.
ul Niezłomnych: Konstrukcja, która po interwencji mieszkańców i radnych została usunięta … (fot.Dominik Michalak)
… a może przewróciła ją jedna z częstych ostatnio wichur?
W wypowiedzi na jednym z portali społecznościowych zastępca burmistrza Mosiny, Przemysław Mieloch zapowiedział, że w 2018 r. gmina będzie robić inwentaryzację bilbordów.
szpecący słup ogłoszeniowy obok urzędu – również nie wpływa korzystnie na krajobraz miasta
Samorządy, które zdecydują się na sprecyzowanie w postaci uchwały zasad realizacji polityki krajobrazowej będą mogły pobierać opłaty od umieszczonych na ich obszarach reklam. Stawki ustalą same, choć nie będą mogły one przekroczyć maksymalnych stawek z ustawy. Obowiązek uiszczenia opłaty ciążyć będzie na właścicielach nieruchomości, obiektów budowlanych lub użytkowników wieczystych, na których obiektach znajdują się konstrukcje służące ekspozycji reklam (bez względu czy aktualnie znajduje się na nich jakaś reklama). Będą miały też możliwość nakładania kar pieniężnych na właścicieli bilbordów. Grzywny mają być wysokie, bo wynosić 40-krotności opłaty reklamowej.
Niszczejące bilbordy na Szosie Poznańskiej
Samorządy terytorialne uzyskały więc narzędzia prawne służące poprawie jakości estetyki miast. Ustawa krajobrazowa nakłada na nie obowiązek sporządzenia tzw. audytów krajobrazowych. Wszelkie plany zagospodarowania przestrzennego i decyzje o warunkach zabudowy będą musiały od tej pory uwzględniać powyższy dokument, co będzie wiązało się z koniecznością uzgodnienia tych planów przez władze miasta z wojewódzkim konserwatorem zabytków.
ul. Niezłomnych w Mosinie
Konflikt interesów
Ustawa krajobrazowa w istotny sposób razi też w interesy reklamodawców. W październiku 2015 roku Związek Pracodawców Business Centre Club wystąpił do Trybunału Konstytucyjnego z wnioskiem o stwierdzenie niezgodności z Konstytucją RP przepisów ustawy krajobrazowej, uzasadniając iż dokument w „rażący sposób godzi w konstytucyjne prawo własności”. Kontrowersje wzbudził również fakt, że przepisy ustawy miały zastosowanie nie tylko do nowopowstających form reklamowych, ale również tych już istniejących – co uderzało w podstawową zasadę systemu prawnego mówiącą, że prawo nie działa wstecz. Losy ustawy ważą się więc w Trybunale Konstytucyjnym, a urzędy wstrzymały się z wszelkimi pracami do czasu orzeczenia wyroku. Pozostaje więc oczekiwać na zakończenie sprawy w Trybunale.
Warto dodać, że nawet gdyby wprowadzono uchwałę, to reklamy najprawdopodobniej nie zaczną od razu znikać. Właściciele nieruchomości będą mieli 12 miesięcy na dostosowanie się do uchwały.
Większość z bilbordów jest antyreklamą, z czego ich właściciele nie zawsze zdają sobie sprawę
Oznaczamy szpecące reklamy
W ostatnim czasie Stowarzyszenia Metropolia Poznań przygotował specjalną geoankietę (połączenie ankiety internetowej i mapy), na której wszyscy mieszkańcy mają możliwość wskazywania konkretnych miejsc na mapie, które naszym zdaniem szpecą krajobraz i wymagają interwencji. Celem geoankiety jest stworzenie diagnozy estetyki otaczającej nas przestrzeni. Wyniki badań mogą stanowić istotny impuls do podjęcia dalszych działań związanych z wdrażaniem ustawy w naszym regionie.
Link do strony geoankiety: Reklamy w przestrzeni Metropolii Poznań
źródła: www.nieolewamymiasta.pl/losy-ustawy-krajobrazowej; www.portalsamorzadowy.pl/prawo-i-finanse/ustawa-krajobrazowa-ma-juz-dwa-lata-i-wciaz-pozostaje-eksperymentem; www.bcc.org.pl; Mosina Ordung (facebook)
Rodno Budzyń – u góry wizualizacja. Autor: Artur Nadolny
niewłaściwie zamontowane konstrukcje reklamowe mogą być również bardzo niebezpieczne – na zdjęciu jedno z wielu powalonych konstrukcji przez orkan Ksawery
obskurny słup ogłoszeniowy na placu 20 Października w Mosinie
Tagi: Metropolia Poznań, Szosa Poznańska, uchwała krajobrazowa
Wasze komentarze (15)
Jaki samorząd,taki porządek i … wstyd dla mieszkańców!
A może odwrotnie – jacy mieszkańcy taki samorząd. ;-)
Na pewno reklamy nie upiększają miasta. Zwłaszcza te mocno zużyte i rozwalone. Ci, którzy je tam zostawili chyba nie wiedzą jak słabą opinię zrobili swojej firmie. Bardzo dobry pomysł z tym oznaczanie. Powinno jeszcze być miejsce, w którym można wrzucać te najbrzydsze i myślę, że idąc za przykładem przedsiębiorcy sami zabiorą się za to, żeby ich reklamy były całe i schludne.
Jak to ktoś kiedyś dobrze ujął, ład przestrzenny jest wartością. Zamienić miasto na bardziej estetyczne jest w interesie nas wszystkich. Liczę, że urząd zainteresuje się tym tematem i uda się przywrócić Mosinie jej piękno.
Bądź konsekwentna.
Skoro utrzymanie na dobrym poziomie estetyki miasta jest w interesie nas wszystkich, to wszyscy powinniśmy o to zabiegać, a nie tylko urząd.
Bez zaangażowania mieszkańców efekty będą raczej słabe.
Dotyczy to niemal każdej dziedziny.
Przecież to są miejsca na plakaty wyborcze.
Zaklei się je natychmiast po ustaleniu list kandydatów. I będzie godnie oraz kolorowo.
O Mosinie wiele pisał Edward Raczyński. Raczej nie podziwia jej piękna…
Poczekajcie na wybory. Przed, a potem długie miesiące po bedzie wisieć tego całe setki dodatkowych wyborczych twarzy i nikt się tym nie zajmie. Do kiedy same nie spadną od wiatru. Widać jak wiele osób zainteresowanych czynnie Mosiną tutaj zagląda, wiec może warto by było już teraz o tym pomyśleć, a nie czekać jak ze smogiem – na ostatnią chwilę i kiedy jest juz za późno na jakiejkolwiek skuteczne działania. Inwentaryzacja, oznaczanie, dobrze i co dalej? Przecież reklam cały czas przybywa i będzie przybywać. Czy są jakieś inne pomysły? Bo jak na razie to ich zdecydowanie brakuje, zwłaszcza dobrych.
Na Szosie Poznańskiej i drodze nr 431 mamy kompletny śmietnik krajobrazowy w postaci niechlujnie rozmieszczonych bilboardów i szyldów, które zakłócają jakże ważny dla rozwoju regionu krajobraz. I aż się boję co się będzie działo przed wyborami bo pamiętam co było 3 lata temu – obraz jak po wojnie. Warto zadbać o porządek, szczególnie, jeśli najważniejszym kierunkiem rozwoju w tym regionie jest właśnie TURYSTYKA.
właściciele nośników reklamy – ogrodzeń, konstrukcji stojących itp pobierają opłaty za umieszczenie reklam czyli prowadzą działalność gospodarczą; działalność gospodarcza wiąże się z rejestracją działalności, odprowadzaniem składek na ZUS i NFZ, prowadzeniem księgowości, opłacaniem podatków PIT lub CIT a także podatku od nieruchomości związanych z wykonywaniem działalności- czyli tychże ogrodzeń czy innych konstrukcji itd itd; inną sprawą jest oczywiście reklama własna – informacją o działalności własnej firmy; niech gmina zacznie wzywać do zapłacenia podatku od nieruchomości związanych z działalnością gospodarczą, sprawdzać prowadzenie działalności gospodarczej przez właściciela nieruchomości – jak szybko na to zareagują właściciele mosińskich płotów – no ale przecież idą wybory!!!!!
ust o pit mówi 'działalność zarobkowa prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat, w sposób zorganizowany i ciągły,’ jeśli reklama wisi miesiąc, kwartał, rok ; jeśli reklama nie jest jedna lecz cały płot – to co to jest jak nie działalność gospodarcza podlegające regulacjom prawnym, podatkom etc
Dobrze przemyślana podpowiedz dla urzędników samorządowych .
Stawiam jednak zielone przeciw orzechom,ze do wyborów nic się nie zmieni.
Jedna uchwała Rajców Gminy i badziewie zniknie.Przykład m.Sopotu polecam.Czy Radni Gminy dorośli do takiej decyzji?
Ustawa krajobrazowa została zaskarżona do TK. W tym miejscu (rondo pinezka) obowiązuje aktualnie MPZP, który wyraźnie mówi co można, a czego nie. Może problem jest z … no właśnie kto ma o ten porządek dbać? SM czy osobiście Burmistrz drogi Mosiniaku?
Banery na ogrodzeniach, rozmaite tablice bezpośrednio przy chodnikach zgoda, ale jak ustawa ma dotyczyć również drogie inwestycje jak drogie oznakowanie firmy na budynku prywatnym gdzie czas dostosowania bardzo krótki a inwestycja rozłożona na wiele lat, kto firmie zwróci inwestycje wykonane wg praw nabytych.
Najpierw opanowali wiaty przystankowe, a teraz lubują za likwidacją przeciwników z branży. Kto, to taki. AMS. A, kto stoi za AMS, oczywiście AGORA, której „dzieckiem” jest Wybiórcza.Wszelkie informacje są dostępne, tylko trochę wysiłku.