Wysepka na Lema – azyl dla pieszych, udręka dla kierowców?
– Przy wyjeździe na ulicę Śremską z Lema powstała wysepka. Mamy tą ulicą prowadzić transport ciężarowy, jak te auta mają skręcić w ulicę Śremską, wyjeżdżając z Lema, omijając tę wysepkę? – zapytał na sesji Rady Miejskiej w dniu 23 czerwca radny Rady Miejskiej w Mosinie Ziemowit Maląg. To pytanie przewija się od paru tygodni w rozmowach mieszkańców i na grupach dyskusyjnych w internecie.
Budowa ulicy Lema zbliża się ku końcowi. W założeniu budowa ulicy Lema ma zmniejszyć natężenie ruchu w centrum Mosiny, wyprowadzić tiry parkujące z ulicy Gałczyńskiego oraz ułatwić dotarcie do szkół dzieciom z osiedla „Nowe Krosno” do szkoły podstawowej nr 2 przy ulicy Sowinieckiej.
Konstrukcja na drodze, która pojawiła się przy wyjeździe na ulicę Śremską, stanowi wysepkę dla osób przechodzących ulicę, tzw. azyl dla pieszych. Ma ona poprawić bezpieczeństwo przechodniów. Mieszkańcy jednak zastanawiają się, czy długie samochody ciężarowe będą w stanie wykręcić w tym miejscu naczepą, by w chwili skręcania nie przejeżdżać po krawężnikach lub, co gorsza, nie wjeżdżać na chodniki lub drogę rowerową.
Wyjazd z Lema na ulicę Śremską w Mosinie.
Wyjazd z Lema na ulicę Śremską.
Wyjazd z Lema na ulicę Śremską.
Tagi: absurdy drogowe, budowa, gmina Mosina, inwestycje, klapy drogowe, remont
Wasze komentarze (16)
Nic tylko zrobić próbę.
Proponuje aby władze MIASTA skoncentrowały się na tym, aby jego mieszkańcy mogli się po nim poruszać bezpiecznie. Taki azyl przy tej szerokości jezdni jest koniecznością. Samochody sobie poradzą tak samo jak sobie radzą jadąc Lipową i przeciskając się przez mostek nad Kanałem. Można ? Można !
Jak wyglada takie miejsce bez azylu ? Zapraszam na róg Kolejowej z Leszczyńską.
Proponuje też, aby na przyszłość patrzeć holistycznie na tak „mało” istotne aspekty jak MPZP i plany urbanistyczne. To pomoże unikać dylematów pt. baza logistyczna w mieście, olaboga jak tam dojechać i co zrobimy z azylem dla pieszych ?
Jeden wielki bubel i tyle.
Kretyn za kółkiem to „azyl” nie pomoże.
Ciekawe po pijaku w nocy. Ktoś za ten bubel beknie.
Do @anonim – może Pan/Pani napisać na podstawie jakiego przepisu jest to bubel?
Jaki konkretnie przepis/zasadę planowania tutaj złamano, jaka norma nie została zachowana?
Poproszę o konkret w oparciu o Rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne.
Mieszkańcu to właśnie chyba problem przepisy a praktyka. Cóż tego łatwo nie idzie zmienić ale nie wszystko co się mieści w granicach przepisów sprawdza się w rzeczywistości
Mieszkaniec lecz się na nogi,bo na głowę już za późno.
bubel i tyle, nie trzeba przepisu tylko trochę zdrowego rozsądku, pokaż gdzie na świecie takie cudo jeszcze zamontowali?
ja się zastanawiam ile kosztował projekt tego bubla i kto to projektował?
Projektował to jakiej pajac po politechnice, który spał na wykładach ale jakiś cudem zaliczył semestr. Tak samo jak super ścieżki rowerowe, które nie nadają się do niczego. Taki sam pajac po politechnice zrobił remont Leszczyńskiej. Jaki kraj takie uczelnie wyższe. Amen.
Tam się prosi o światła a nie wysepki.
Boże chroń naszą Gminę!
Czyli tak jak przypuszczałem. Zero konkretów i odniesienia się do przepisów i reguł, za to sporo dywagacji i specjalistów co się znają na wszystkim.
Zgadzam się z jednym. Boże chroń Naszą gminę.
Ja się zastanawiam co właściwie jest gorsze czy wodociągu w lesie czy ten bubel na Lema. O ile wodociąg w lesie idzie jakoś zrozumieć ,,pogoń za zyskiem” , to tego czegoś nie sposób.
Wyobraźmy sobie że na tej wysepce spotkają się 2 panie z wózkami 3 rowerzystów i 5 pieszych z dziećmi, czy zmieszczą się? Może projektant powinien zaprojektować przed wysepką znak z info o max. liczy osób, zwierząt, jednośladów – tak jak windzie.
Należy napisać list do premiera Matiego z prośbą o wytyczne.
…i z prośbą o wybaczenie za wcześniejsze listy.
Ciekawe czy któryś z tak żarliwie narzekających na tą wysepkę jest kierowcą ciężarówki i będzie tam jeździć ?
Bardzo dobrze ze jest azyl, przynajmniej nie beda tirowcy zakretu scinac jak zawsze. Juz im sie w glowach poprzewracalo i mysla ze drogi sa tylko dla nich a przepisy tylko do omijania bo przeciez duzy moze wiecej!