Gazeta Mosińsko-Puszczykowska
3 lutego 2025 roku o godzinie 16:00 odbędzie się XIV sesja Rady Miejskiej w Mosinie. W porządku obrad znalazło się aż 25 punktów, w tym kwestie dotyczące edukacji, planowania przestrzennego czy infrastruktury transportowej.
Co w programie sesji XIV RM?
Jednym z punktów nadchodzącej sesji będzie rozpatrzenie projektu uchwały dotyczącej miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla rejonu ulicy Kasztanowej w Daszewicach. Plan ten ma na celu określenie zasad zabudowy i zagospodarowania terenu.
Rada zajmie się również projektem uchwały w sprawie udzielenia pomocy finansowej w formie dotacji celowej dla Miasta Poznania. Dotacja ta ma na celu dofinansowanie oferty edukacyjnej w zakresie samorządowego szkolnictwa podstawowego, z której korzystają mieszkańcy gminy Mosina w 2025 roku. Jest to kontynuacja współpracy między samorządami, mająca na celu zapewnienie wysokiej jakości edukacji dla dzieci z Mosiny uczęszczających do poznańskich szkół.
Kolejnym zagadnieniem będzie ustalenie trybu udzielania i rozliczania dotacji dla publicznych i niepublicznych przedszkoli oraz innych form wychowania przedszkolnego i szkół niepublicznych prowadzonych przez podmioty inne niż jednostki samorządu terytorialnego na terenie gminy Mosina. Nowe regulacje mają na celu zapewnienie przejrzystości i efektywności w przyznawaniu oraz kontrolowaniu wykorzystania środków publicznych w sektorze edukacji.
W zakresie infrastruktury transportowej radni omówią projekt uchwały dotyczącej wstępnej lokalizacji nowego przystanku komunikacyjnego przy drodze powiatowej w miejscowości Jeziory.
Ponadto, Rada rozpatrzy projekt uchwały zmieniającej opłaty za usługi przewozowe gminnego transportu zbiorowego. Radni podejmą decyzje, odnośnie przejęcia od gminy Stęszew i wprowadzenia bezpłatnych przejazdów na linii nr 692 z Mosiny do Stęszewa.
Symboliczne znaczenie będzie miało głosowanie nad nadaniem nazwy rondu w Rogalinie. Radni zdecydują, czy obiekt zyska nazwę „Rondo Sylwestra Karalusa”, co byłoby formą upamiętnienia tej postaci w przestrzeni publicznej.
W porządku obrad znalazły się również punkty dotyczące nadania statutów sołectwom i osiedlom Gminy Mosina, które mają na celu uregulowanie ich funkcjonowania oraz określenie zakresu kompetencji i obowiązków. Sesja zakończy się sprawozdaniem burmistrza Gminy Mosina z działalności od 16 grudnia 2024 roku do 24 stycznia 2025 roku oraz omówieniem planów pracy komisji stałych Rady Miejskiej na rok 2025.
Szczegółowe informacje odnośnie dostępnych projektów uchwał i podpunktów można znaleźć na stronie www.mosina.esesja.pl/posiedzenie/d2181443-1e34-4
XIV Sesja odbędzie się w dniu 3 lutego 2025, godz. 16:00 w Sali Reprezentacyjnej Mosińskiego Ośrodka Kultury przy ul. Dworcowa 4 w Mosinie.
Kiedy zostanie opublikowane podsumowanie działalności spółki basenowej? Czy były prezes spółki basenowej Włodek Koralewski z Obornik Wlkp oddał już nienależnie pobrane wynagrodzenie z ponad dwóch lat, 312 tys. zł plus odsetki? Czy członkowie Rady Nadzorczej basenu oraz Mieloch zostali już przesłuchani przez prokuraturę w Śremie? Przepalono ponad 1,2 mln zł na budowę basenu nie wbijając łopaty w ziemię. Czy ktoś próbuje zamiatać sprawę pod dywan?
Instytucje państwowe i samorządowe, które w związku ze swą działalnością dowiedziały się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, są obowiązane niezwłocznie zawiadomić o tym prokuratora lub Policję oraz przedsięwziąć niezbędne czynności do czasu przybycia organu powołanego do ścigania przestępstw lub do czasu wydania przez ten organ stosownego zarządzenia, aby nie dopuścić do zatarcia śladów i dowodów przestępstwa. Każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję.
Nowej władzy nie zależy na odzyskaniu pieniędzy z basenu. A to powinien być ich obowiązek. Program sesji świadczy sam o sobie czym oni się zajmują. Pierdołami.
Mam prośbę do Redakcji GMP.
Czytam sprawozdanie z pracy Komisji Skarg, Wniosków i Petycji w 2024 roku które jest zamieszczone na e-sesji.
Przewodniczący Komisji pisze m.in. że przeprowadził rozmowę z autorką skargi z dnia 19 sierpnia 2020 r., która do tej pory nie była rozpatrzona. W wyniku rozmowy skarżąca zobowiązała się do wycofania skargi i tym samym zakończenia sprawy.
Sprawa jest skandaliczna. Przez cztery lata nie rozpatrzono skargi. Do akcji wkracza radny Cebulski i przekonuje skarżącą do wycofania skargi aby sprawę zamknąć. Skargę załatwia się przez jej rozpatrzenie i podjęcie stosownej uchwały. Skarżący ma prawo do wycofania skargi. Namawianie skarżącej przez przewodniczącego do wycofania skargi jest praktyką niedopuszczalną i stawia pod wielkim znakiem zapytania nie tylko wiarygodność Komisji ale także całej Rady.
Cala ta bulwersująca sprawa wymaga szczegółowego wyjaśnienia i w związku z tym proszę o jej zbadanie w drodze dziennikarskiego dociekania.
Przewodniczący Komisji przeprowadził rozmowę dyscyplinująco wychowawczą jak wytrawny funkcjonariusz. Czy w tej kadencji RM jacyś radni wystawiali już faktury dla instytucji gminnych?
W poprzedniej kadencji radny Arkadiusz Cebulski wyleciał z hukiem z Rady Miasta za wystawienie faktury czy też faktur na instytucje gminne.
@ Płotka. Piszę tu jako przewodniczący Komisji, której byłem przewodniczącym do końca kwietnia 2024, a więc prawie dwie kadencje. Skarżąca, od momentu złożenia skargi przez kilka lat nie pojawiała się na komisjach, pomimo korespondencji z biura rady oraz moich telefonach. Komisja miała w zwyczaju obradować przy obecności skarżącego, aby wysłuchać jego zdania oraz potwierdzić chociażby prawdziwość złożonych dokumentów i faktów zawartych w skardze lub petycji. Po analizie papierów można by uznać skargę za zasadną lub niezasadną. Były dwa wyjścia, z których żadne, nie rodzi skutków formalno-prawnych dla skarżącego, ani gminy- burmistrza, oczywiście oprócz politycznych, czy instrukcyjnych. Komisja skarg jest ciałem bezsensownym, no chyba, że przepisy zmienić tak, aby mogła ona swoimi rozstrzygnięciami rodzić jakieś skutki formalno-prawne. A tak? Kompletny bezsens. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam
Składam skargę. Biuro Rady informuje mnie o posiedzeniu. Jak chcę to idę, jak nie chcę to nie idę, to jest moje prawo, a nie obowiązek. Jeżeli Komisja Skarg mnie wezwie bo to co napisałem w skardze jest niewystarczające to idę na posiedzenie Komisji, albo nie idę. Jeżeli się nie stawię Komisja ocenia zasadność skargi na podstawie tego czym dysponuje. Może się zatem okazać, że nie stawiając się, sam sobie zaszkodziłem ale wtedy mogę mieć pretensje sam do siebie. Procedura jest zatem prosta. Nikt się nie będzie skarżącemu kłaniał i prosił aby w swoim interesie pofatygował się na posiedzenie Komisji. Podejmowanie się przez przewodniczącego Komisji osobistej rozmowy, jest nieetyczne i może wskazywać na zamiar nakłaniania skarżącej do wycofania skargi bo jest ona szkodliwa dla osoby na która została złożona. Przewodniczący ma ciągotki do tego rodzaju misji. Na jednej z sesji był oburzony postawą pracownika Urzędu za to że ten nie stanął w obronie mieszkańca ( chodziło o jakieś drzewo ).Urzędnik ma być bezstronny i postępować zgodnie z literą prawa.
Radny Cebulski chciałby aby urzędnicy postępowali tak, jak on uważa. Radny dyktator !
@ Płotka. W sumie gdyby tak założyć, to każda anonimowa osoba znająca problemy gminy, a szczególnie te indywidualne, mogłaby zawalać komisję skargami. Znasz temat, wiesz kogo dotyczy i piszesz skargę, podpisujesz się za zainteresowanego, wysyłasz do BR i komisji. Moim zdaniem nie ma innej możliwości, aby skarżący pojawił się na komisji. Podobnie z wnioskodawcami i „petycjantami”- taka nowomowa 🙂
Przyjmując taki tok rozumowania każdy kto złoży w Urzędzie jakiekolwiek pismo, powinien być wzywany przez oblicze urzędnika. Panie Łukaszu – jeżeli tak mogę się do Pana zwrócić- nie chcę tutaj dalej snuć wywodów na ten temat. Chciałem tylko zwrócić uwagę na niedopuszczalny moim zdaniem – i nie tylko – pozakomisyjny kontakt przewodniczącego ze skarżącą.
Przy okazji zapytam, czy czytał Pan może projekt uchwały w sprawie skargi, która będzie rozpatrywana na najbliższej sesji. Nie będę się rozwodził nad treścią uzasadnienia, wskażę tylko na moment po którym powinna nastąpić wypłata zasiłku. Komisja opierając się na piśmie OPS pisze że wypłata powinna nastąpić dopiero po uprawomocnieniu się decyzji. Ja uważam, że wypłata powinna nastąpić po odbiorze decyzji. A zatem według mnie skarga jest uzasadniona.
Znając Pana możliwości i kontakty, proponuję zatelefonować do OPS w Luboniu lub w Kórniku i zapytać jaka cezurę oni stosują. Najlepiej byłoby wykonać telefon do Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego. Dla Pana – doświadczonego dziennikarza tropiącego różne afery – to małe piwo przed śniadaniem.
O kurde. Chryste Panie. Były radny obawia się, że komisją mogłaby być zawalana podaniami mieszkańców. Rety boskie. A od czego wy tam jesteście lub byliście?! Miałeś służyć pan mieszkańcom a co robiłeś? Największa kompromitacja mosinskiego samorządu. Były radny Kasprowicz. Niby dziennikarz co żadnej afery nie wytropił. Wieczna opozycja. W dodatku przeszkadzają mu skargi mieszkańców.
Tą sprawę definitywnie zamknie wystawienie faktury na Komisję Skarg, Wniosków i Petycji za doradztwo dla namolnej mieszkanki.
Warto obejrzeć transmisję z tej sesji. Michalak, Cybulski, Hoffa, pośrednia Mania czytają to forum gazety następnie publicznie odnoszę się do wpisów. Wow. Zarzekając się na wstępie swojej wypowiedzi, że na anonimy nie odpowiadają, pomimo to odpowiadają. Kuriozum.
Z pozytywów to pomimo iż, nie widzę dla burmistrza zresztą dla rady też, świetlanej przyszłości w gminie. Widać że, coś się ruszyło w kwestii jasnych i zwięzłych wypowiedzi ze strony burmistrza. Może wziął do serca uwagi anonimów z forum. Można powiedzieć, że jeszcze nie szeryf, ale już nie miękiszon. Krótko trzymał vice, brawo.
Muszę w takim razie obejrzeć. Jesli liczą się z komentarzami to dobrze. Jest to prawdziwy przełom. Oczywiście mam na myśli merytoryczne wypowiedzi, wiadomo hejt należy ignorować. Dobra krytyka i wnikliwa analiza czytelników już nie raz obnażyła oblicze władzy. Mamy wielu światłych i wykształconych mieszkańców. Ich wiedza jest cenniejsza niż tych prostych ludzi z rady. Dyskutujmy tutaj z kulturą, punktujemy tych naszych nieszczęsnych włodarze, żeby nie pomyśleli że kit nam wcisną.
Rzeczywiście interesujące zjawisko. Wygląda to na odgórny zakaz jedynego w zasadzie klubu. Radni uważnie śledzą komentarze mieszkańców, ale zamiast angażować się tutaj w otwartą dyskusję, co jeszcze za poprzedniej kadencji było normalne, odnoszą się do nich dopiero oficjalnie podczas sesji rady miejskiej. Rodzi to pytanie, dlaczego unikają bezpośredniego dialogu i nie odpowiadają oficjalnie pod własnym nazwiskiem? Może obawiają się konfrontacji lub trudnych pytań? W każdym razie ich postawa sugeruje, że nie są gotowi na pełne zaangażowanie w rozmowę z mieszkańcami.
kłopot w tym że w poprzedniej kadencji wielu z nich pisało tutaj anonimowo prowokując a czasem dostarczali nawet informacji taki czas mosiny
Szkoda, że około 7 lat temu radni nie czytali komentarzy internautów jak ostrzegali przed radnym Żwirkiem. Nie byłoby afery wodociągowej i kilku innych.
Szkoda, że radna Kaptur na czas Mosiny 2 też ignorowała sygnały. Interesowały ja tylko fakty wybrane. A potem wszyscy się obudzili z ręką w nocniku.
Rondo Sylwestra Karalusa powinno być Prezydenta RP Edwarda Raczyńskiego !!!
Most łączący zawarcie z Mosina jest im. hr. E. Raczyńskiego
Najlepsze to ” bezpłatny przewóz na trasie Mosina – Stęszew, a niby dlaczego, w tak ubogiej gminie są bezpłatne, ale tylko dla niektórych?
Gminy porozumiały się w tym zakresie zapewne i stąd taka sytuacja.
W mosinńskim zaścianku ja można zauważyć wolność Tomku w swoim domku.
samorząd- sami się rządzimy
Temat do dyskusji na sesji.
Właśnie ogłoszono wyniki naborów z programu Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg na 2025 rok i Gminy Mosina na tej liście dofinansowań nie ma (nawet na rezerwowej liście). Jednej z największych gmin podpoznańskich przypominam.
Były wizyty w Mosinie oficjeli, posłów i oprócz setki zdjęć na fejsie NIE MA NIC więcej dla gminy. Kasę dostały Kleszczewo, Rokietnica, Luboń i inne.
Miało być łoł!!, fundusze, nowe perspektywy a mamy tylko lans, medialny TOK SZOŁ i bliską perspektywę drogowego wieloletniego Armageddonu miasta, czyli remontu drogi wojewódzkiej. Tylko czy jeszcze kogoś to interesuje?.
Ostatnie dofinansowanie na budowę dróg w Gminie Mosina pozyskał Mieloch. To na ulice Łąkowa i Różana w Pecnej.
Mieloch pozyskał, Michalak z dotacją wybudował i wszystko w temacie
Mieloch nie pozyskał tylkonzapewne jakiś pracownik pozyskał albo firma zewnętrzna co pisała. Mieloch czy inny burmistrz to tylko figurka. Brudną robotę robi ktoś z tyłu tej armii urzędników. Nie róbmy bohatera z byle jakiego politykiera.
Ostatecznie burmistrz odpowiada za to czy złożył czy nie złożył wniosku.
A jeżeli złożył to czy dobry czy zły.
Burmistrz zadbał czy nie zadbał – on odpowiada.
I dlatego wybieramy tego albo innego.
Jak Mosiny nie ma na liście, to ktoś zapyta, czy Michalak w ogóle złożył wniosek, a jeżeli tak to jaki?
Złożenie wniosku to jedno a ocena punktowa to drugie.
Widocznie został(y) złożony(e) wniosek (i) na drogi które w porównaniu do wniosków innych gmin uzyskały mniejszą ilość punktów. Oto wielka tajemnica Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg.
To jest pytanie, czy został w ogóle i jeżeli tak, to na jaki(e)?
Podczas poprzedniej kadencji dyskusja na tym forum była o niebo lepsza. Tematy były zajmujące i ciekawsze. Zabierali głos niektórzy radni-Marciniak(najczęściej), Kasprowicz, Kleiber, Ługawiak. Dziś radni mają nas w głębokim poważaniu. Zobaczyć ich można jedynie, a jakże, na Fb. A to bywają na jakiś uroczystościach, pieką ciasteczka i babeczki,selfie na tle morza to dla nich obowiązkowy rytuał. Ostatnio jeden z radnych informuje nas, że czuje się dobrze w Londynie. Kochani radni, czy nie uważacie, że warto byłoby, poza tym, że z ciekawości tu zajrzycie, podzielić się swoją refleksją, włączyć do dyskusji. My na to czekamy. Wybrał Was lud i ten lud oczekuje Waszego głosu. Czy nie zauważacie, że sesje rady są nudne jak flaki z olejem. Wy tworzycie tą radę. Czy nie wstyd Wam za tę ciszę grobową. Sesje są transmitowane. Oglądać nie ma sensu, bo nic tam się nie dzieje, co miałoby znaczenie dla mieszkańca. Za Maklakiewiczem z filmu „Rejs”- nuda panie, nuda. To nie przystoi najważniejszemu organowi gminy i nie przystoi radnym.
widocznie radny nie ma nic (podobnie jak reszta radnych) swoim wyborcom do powiedzenia – bo uważa(ją), że jest już tak dobrze w Gminie, że lepiej być nie może. Przynajmniej wyborcy wiedzą na co radny wydaje swoje diety. Tak przy okazji to przecież teraz nie czas na działania i trzeba odpoczywać. Czas na lans przyjdzie na rok przed wyborami i wtedy można mamić ciemny lud obietnicami zmian.
Generalnie, obecna Rada to grono klakierów. Żadnej inicjatywy ani nawet próby zmiany dotychczasowych stereotypów. Tylko przytakiwanie i nieśmiałe niewiele znaczące uwagi. Jak czytam sprawozdania z pracy komisji, to jakbym czytał humor zeszytów z ,,Przekroju,,. Sprawozdanie Jerzego Sławomira ze względu na oryginalność, proponuję przekazać do Izby Pamięci.
Jakie masz intencje wypisując takie żale. Za poprzedniego burmistrza rada była w opozycji do niego. Nastąpiła zmiana burmistrza i obecna rada jest w komitywie z burmistrzem. Więc czego oczekujesz, że będą w opozycji? Wyjaśnisz po co? Może tak dla zasady, jak twój pupilek Łukasz, wieczny opozycjonista.
Rada jest organem kontrolnym, a także posiada inicjatywę uchwałodawczą. Rezygnując w znacznej mierze ze swoich uprawnień, zdaje się na pomysły burmistrza. Nie ma nic gorszego dla każdego zarządzającego, jak mieć wokół siebie potakujących. W razie wpadki oczywiście to nie Rada będzie winna, a burmistrz. W interesie przede wszystkim burmistrza, jest mieć naprzeciw siebie ludzi którzy potrafią w drodze konstruktywnej krytyki ocenić i pokazać błędy ,a także zaproponować optymalne rozwiązania. Wielka polityka, nie raz nie dwa pokazała, co to znaczy jednomyślność !
Rada jest po to aby w naszym imieniu kontrolować poczynania władzy wykonawczej. Jak dotychczas wywiązuje się z tego obowiązku słabo. Jan Marciniak w poprzedniej kadencji też był w grupie sprzyjającej burmistrzowi ale bez skrępowania potrafił swoje zdanie – nie zawsze zgodne – z linią burmistrza wypowiedzieć.
Wierzę, że radni Paetz oraz Łakomy rozwiną jeszcze bardziej swoje muskularne skrzydła a wtedy Ekwador w Manieczkach będzie zawstydzony.