Czy w Mieczewie powstanie strzelnica sportowa?
Wojna w Ukrainie trwa nieprzerwanie od kilku miesięcy. Działania zbrojne za wschodnią granicą mogą budzić niepokój. Pomysłem burmistrza Przemysława Mielocha jest wybudowanie strzelnicy sportowej w Mieczewie, gdzie można byłoby szkolić swoje umiejętności.
W 92 odcinku Vlogu Samorządowego burmistrz przedstawił wstępną koncepcję strzelnicy.
– Wszyscy widzimy, jak dzielnie walczą żołnierze Ukraińscy o swoją ojczyznę. Mieli czas od roku 2014/2015 na przygotowanie się do kolejnego etapu wojny. Przygotowali się i teraz dzielnie walczą. Samorząd w niewielkim stopniu może przyczyniać się do wzrostu gotowości naszego państwa, jeżeli chodzi o obronność, ale może w taki sposób, że gmina w planie miejscowym może określić budowę strzelnicy. W piątek (29.07) złożyłem projekt uchwały o przystąpieniu do planu miejscowego na budowę strzelnicy w Mieczewie przy granicy z gminą Kórnik. Tam ten plan strzelnicy zakłada budowę torów 300 metrowych oraz torów 200 metrowych odkrytych z wysokimi wałami, tak, żeby wątek akustyczny był jak najmniej uciążliwy. Jest możliwość dofinansowania budowy strzelnicy. Ministerstwo Obrony Narodowej wskakuje środki wysokości 80 % dofinansowania do budowy tego rodzaju obiektu. W tym momencie jeszcze nie wiem, kto będzie tego operatorem, natomiast są pieniądze na budowę i wszyscy wiemy, że tego rodzaju strzelnice są dochodowe. Uważam, że w taki sposób, jako gmina możemy mieć drobną cegiełkę do przygotowania państwa polskiego do tego, żebyśmy byli tak przygotowani, żeby nikt na nas nie napadł, ale, żeby do tego nie doszło, my wszyscy, czy również w gminie Mosina musimy podjąć odpowiednie kroki .
Działka, na której miałaby powstać strzelnica jest oznaczona w ewidencji gruntów i budynków numerem 366
Strzelnica powstałaby przy granicy z gminą Kórnik
Rozmowy dotyczące budowy strzelnicy sportowej miały zostać podjęte podczas Sesji Rady Miejskiej 11 sierpnia, jednak, jak poinformował redakcję Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej przewodniczący Rady Miejskiej, Dominik Michalak, wiele aspektów w związku z projektem strzelnicy pozostaje do wyjaśnienia.
– Podczas komisji Ochrony Środowiska, Planowania Przestrzennego i Bezpieczeństwa obyła się dyskusja nad propozycją zmiany MPZP w kierunku m.in. możliwości lokalizacji na wskazanym terenie strzelnicy. Radni zadawali szereg szczegółowych pytań dotyczących inicjatywy budowy obiektu. W wyniku dyskusji i wielu wątpliwości radni zaapelowali o wycofanie z porządku obrad projektu uchwały do momentu wyjaśnienia merytorycznych aspektów projektu jak np. finansowania budowy, utrzymania obiektu oraz innych kwestii technicznych – napisał w odpowiedzi radny.
– Burmistrz zaakceptował wniosek komisji i podczas obrad złożył prośbę o wycofanie projektu z sesji. Teraz oczekujemy na przedłożenie szczegółowych informacji, które pozwolą na przedstawienie inicjatywy mieszkańcom Mieczewa – dodał przewodniczący.
Obiekt sportowy zakłada tory 200 i 300 metrowe. Byłyby one chronione wałem, żeby ograniczyć powstający hałas.
Projekt zakłada 200 i 300 metrowe tory
– W naszej gminie byłaby to potrzebna i trafiona inwestycja. Osie o długości 300 metrów są duże i nie ma ich zbyt dużo w Polsce. W związku z tym obiekt miałby duże zainteresowanie w okolicy, rozwinąłby potencjał turystyczny gminy Mosina. Strzelnica powinna być zaprojektowana, żeby spełniała standardy bezpieczeństwa zarówno użytkujących i otoczenia, w którym będzie się znajdować. Najlepiej, żeby była funkcjonalna, a projekt był skonsultowany ze środowiskiem strzeleckim – mówi mieszkanka gminy, korzystająca ze strzelnic sportowych.
Tagi: burmistrz, gmina Mosina, inwestycje, Kórnik, Mieczewo, Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, Mosina, planowanie przestrzenne, Przemysław Mieloch
Wasze komentarze (18)
Niestety takie czasy, że każdy powinien zapoznać się z bronią. Musimy pamiętać że,, dobry rusek, to martwy rusek „
Ja jestem też za strzelnicą. Trzeba mieć świadomość że ani Anglik Niemiec czy Francuz nie będzie ginął za nas. Więcej, powinien być bardziej powszechny dostęp do broni jak w USA.
Już widzę jak polskie władze i polska Milicja będzie dawać pozwolenia na posiadanie broni. Będą się zapierać rękoma i nogami. Sama idea strzelnicy dobra. Tylko kogo będzie stać na regularne treningi? Pociski to droga sprawa, a trzeba ich wystrzelić dużo, żeby nabrać umiejętności. Jak że wszystkim trening czyni mistrza. Długimi regularny. Bez tych czynników wszystkich to będzie to bezużyteczna inwestycja. Sam jestem zwolennikiem posiadania broni, bo nie wierzę w Milicję, że mnie obroni.
Opowiadasz bzdury kolego. Uzyskanie pozwolenia na broń nie jest wielkim wyczynem w dzisiejszych czasach.
Strzelectwo sportowe możesz uprawiać na różne sposoby. Jest kaliber 22lr który jest relatywnie tani podobnie jak broń którą można używać do szkolenia.
No to lecimy:
1. „ wszyscy wiemy, że tego rodzaju strzelnice są dochodowe”
Odp-ja nie wiem. Czy mogę prosić o przedstawienie Business Case dla tej inwestycji z projekcja kosztów/dochodów na najbliższe 5 lat ?
2. „ żeby wątek akustyczny był jak najmniej uciążliwy
Co to znaczy najmniej uciążliwy? Są jakieś badania dot. Hałasu wystrzałów w takich obiektach?
3.” W naszej gminie byłaby to potrzebna i trafiona inwestycja.”
W jaki sposób ? Byłaby czy jest ? Brak logiki… potrzebna inwestycja to np chodniki, oświetlone przejścia dla pieszych i milion innych rzeczy. Niekoniecznie strzelnica dla…no właśnie ilu osób ?
4. O ile dobrze kojarzę na proponowanym obszarze/obok jest boisko i płac zabaw dla dzieci. Co z tymi obiektami ?
Działania ukierunkowane na bezpieczeństwo są zawsze godne pochwały. Ale róbmy to z głowa. Nie lepiej takie środki przeznaczyć np na dodatkowe zajęcia i kursy jak się zachować w razie czego? Kto wie co zrobić jak zostanie ogłoszony alarm p-lot? Kto w ogóle wie jak on jest ogłaszany ?
ad 1 – nie nie są dochodowe i wszystkie tego typu obiekty są dotowane. Natomiast z uporem powtarzam, że nie wszystko i nie zawsze musi być dochodowe. Czasami ważniejsze są inne kwestie. Inna sprawa ze jedną strzelnicę już mamy w Ludwikowie.
ad 2 – każda otwarta będzie uciążliwa. Nie ma szans żeby w takiej konstrukcji zredukować dźwięk do zera.
ad 3 – gdyby tak podchodzić do sprawy, to nigdy nic poza chodnikami, drogami i innymi tego typu (także niedochodowymi) inwestycjami by nigdy nic nie powstało. To nie tak, że każda ulica musi mieć chodnik i utwardzoną nawierzchnię. Nie ma takiego miasta które by takie coś gwarantowało.
Ad 4 – to już tyko można tłumaczyć głupotą.
Ja uważam ten pomysł za nietrafiony, ale z innego powodu. Po pierwsze w okolicy mamy kilka dobrych strzelnic i otwartych i zamkniętych gdzie za odpowiednią opłatą można sobie postrzelać (to taki argument jak ten, że mamy w okolicy baseny i nam jest niepotrzebny).
Po drugie, uważam że sama strzelnica, bez zmian w dostępie do broni niczego nie zmieni. Co z tego że ludzie bedą umieli strzelać, jak nie będą mieli czym. A ci których to interesuje już realizują swoje pasje i im ta strzelnica do niczego potrzebna nie będzie.
@mieszkaniec – bardzo merytoryczny wpis. I chyba dlatego, że merytoryczny to dostałeś minusy od nieznanych internautów, którzy sami nie maja nic do powiedzenia. Sam pomysł strzelnicy nie jest zły, ale faktycznie trzeba rozsądnie przemyśleć kwestie, które poruszyłeś. Od siebie dodam, że sama strzelnica powinna być jednak położona w miejscu gdzie jest komunikacja publiczna. Do Mieczewa dojedzie się tylko autem i niech nikt nie myli o gminnej komunikacji. Tu pojawia się drugi problem, że jak będzie gdzieś w centrum to będą konflikty o np. hałas.
Jedną strzelnicę już mamy w gminie a właściwie dwie. Nie wystarczy się dogadać na wspólne użytkowanie.
Z punktu widzenia użytkownika – tak, z punktu widzenia inwestora – nie. Przecież na dogadaniu nie przytuli ileś tam kasy.
Może i strzelnica to dobry pomysł ale nie wykonaniu tego osobnika zwanego jeszcze burmistrzem. Cała ta pseudo inwestycja to typowy przykład działania na wyobraźnię wyborców, tak jak z basenem i całą resztą obiecanek dla prostego ludu. Z resztą nie tylko burmistrza, bo w Mosinie zawsze władze serwowali nam marzenia, a jedyne „inwestycje” jakie udało się realizować to sypiąca się tężnia czy wieża widokowa, o którą nikt później nie dbał. Tyle kasy w błoto na projekty, pozwolenia, tyle pracy wielu urzędników, kreowane tylko po to żeby głosy ponabijać, tak jak teraz w referendum.
A strzelnicy w Ludwikowie nie można dostosować do broni ostrej?
Pomysły Mielocha to kuriozum na miarę krajową. Ten facet z pełnym rozmysłem i premedytacją chce zawiązać Gminie Mosina pętlę na finansowej szyi. To znana zasada – po nas tylko potop. On odejdzie a następcy musieliby to nawarzone piwsko całymi latami pić. PARANOJA! Pomysły na inwestycje idą w dziesiątki, tylko wyobraźni nie staje.
Druga rzecz: jeśli temu facetowi tak bardzo chodzi o dobrostan mieszkańców to dlaczego – u licha – nie sfinansuje periodycznych pobytów (wraz z dowozem) wszystkich uczniów Gminy na którejkolwiek pływalni? Chce Gminę „uszczęśliwić” za kilkadziesiąt milionów i spieprzyć stąd? Albo chętnym uczniom zafundować naukę strzelania, jako zajęcie poza lekcyjne, z kilkoma wyjazdami na praktyczne zajęcia na strzelnicy. Albo za niewielkie pieniądze wybudować prawdziwie atrakcyjny tor przeszkód. W wojsku, o ile dobrze pamiętam, nazywaliśmy to małpim gajem. Frajda murowana, o ile będzie do tego nieskrępowany niczym dostęp. Naturalnie musi to być także park linowy dla wielu grup wiekowych i trudności, a także tor przeszkodowy dla piesków. Wymyślić można cudeńka, tylko jak łeb do dupy to wiadomo co w nim jest. W każdym razie – Mielochowi strzelać nie kazano (chyba że z łuku – bo taki tor to o niebo lepszy pomysł) jako że pudłuje za każdym razem.
Burmistrz powinien się wypchać swoimi beznadziejnymi pomysłami.
Gorszego włodarza ta gmina nie miała.
Nieobecność na wczorajszym posiedzeniu rady miejskiej to policzek dla mieszkańców i osób, które na niego głosowały. Niestety, ten facet nie ma za grosz szacunku wobec swoich pracodawców, czyli tych, którzy na niego głosowali. Wstyd, że ktoś taki zasiada w fotelu burmistrza!
„Wątek akustyczny”, chłopie błagam wróć do szkoły
W gminie potrzeba chodników, asfaltów na szutrowych ulicach a nie jakiś kolejnych idiotycznych pomysłów jak ten. Mamy już zdewastowany park widmo dla nikogo, spółkę widmo od basenu, ruinę wieży na gliniankach i wystarczy. Teraz kolejny wał miałby byc „na strzelnicę”. Dla pięciu fanatyków strzelania na krzyż. Litości. Niech już będzie to referendum bo najwyższy czas pogonić tego cwaniaka z gminy.
Na strzelnicę potrzeba około hektara terenu. Burmistrz zaproponował zmianę terenu o powierzchni 12 ha. Po co, skoro na strzelnicę potrzeba około 1 ha? Poza tym, jeśli ktoś chce postrzelać, to w Poznaniu jest od groma strzelnic. Zaproponowałem dla samorządu mobilną strzelnicę modułową. Co z tego wyjdzie nie wiem. Poza tym uważam, że jak ktoś chce strzelać i ma na ustach względy patriotyczne i obronność kraju, to powinien zapisać się do WOT. Zjazdy w weekendy, strzelanie, także z ostrej, za darmo a i w miesiąc 800 zeta płacą. Po co wydawać pieniądze na jakieś paintbole, skoro w WOT mamy adrenalinę i realne sytuacje oraz prawdziwe karabiny. Panowie zastanówcie się. Co do kosztów budowy i utrzymania strzelnicy, moje zdanie jest jasne: To wszystko bez sensu. Kolejne urojenia burmistrza- jak basen.
Mistrzu, jak zwykle farmazony piszesz. Że się tylko do jednego odniosę – pomysł basenu jest starszy do Ciebie, a na pewno starszy od twojej lokalnej „kariery” kiedy Cie tutaj przywiało z dalekich peryferiów.
Od paru lat sam zajmuję się strzelectwe sportowym. Posiadam równiez pozwolenie na broń. Uzyskanie pozwolenia jest porównywalne do wyrobienia prawa jazdy. Ustawa o broni i amunicji z roku 2009 otworzyła drogę do posiadania broni dla każdego obywatela który nie ma przeszłości kryminalnej i jest poczytalny.
Strzelnica która ma trzy osie o różnej długości to dość sensowny obiekt. Da się tam zoroganizować i szkolenia i zawody. Natomiast warto powołać klub strzelectwa sportowe który będzie zarządzać obiektem, dbać o monetyzacację, będzie posiadać szkoleniowców którzy zorganizują jakieś zajęcia. Wtedy to ma jakiś sens.
Co do hałasu to kwestia wypracowania konsensusu z mieszkańcami.