Trwa budowa magistrali wodociągowej. Mieszkańcy Mieczewa czekają na przyłączenie
Czy Mieczewo nareszcie doczeka się przyłączenia do sieci wodociągowej? Choć Aquanet rozpoczął prace w tym kierunku, mieszkańcom nadal trudno w to uwierzyć: czekają na przyłącze od 20 lat.
– Nie dziwmy się temu. Przez wiele, wiele lat słyszeliśmy różne obietnice – tłumaczy radny Gminy Mosina oraz sołtys Mieczewa, Roman Kolankiewicz. – Były podawane różne przyczyny, że nie ma takiej możliwości technicznej, itp. Teraz ta możliwość jest bardzo, bardzo realna – podkreśla radny.
Aquanet będzie wyprowadzał wodę z ujścia w Sasinowie. Magistrala wodociągowa wybudowana zostanie przez miejscowości Sasinowo, Rogalin- Podlesie, Huby Mieczewskie do Mieczewa, wzdłuż drogi wojewódzkiej 431 i drogi 434 do Kórnika. Całość inwestycji wyceniono na ponad 75 mln złotych, planowany termin zakończenia prac to grudzień 2024. Przyłączenie do wodociągu Mieczewa to inwestycja wykonana „przy okazji” – głównym celem rozbudowy magistrali jest dostarczenie wody do Kórnika, gdzie gmina od dawna ma problem z niedostatkami wody, co hamuje rozwój budownictwa w sąsiedniej gminie.
– Po zakończeniu prac ta droga będzie dalej rozbudowywana przez Wojewódzki Zarząd Dróg Wojewódzkich – informuje rzecznik spółki Aquanet Zofia Koszutska-Taciak. To ważne dla mieszkańców Mieczewa, którzy mają znacznie bliżej do Kórnika niż Mosiny: wzdłuż całej drogi powstanie droga rowerowa w celu zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu.
Przypomnijmy: całość budowy drogi wojewódzkiej nr 431 podzielono na etapy. Pierwszy jest na ukończeniu: most w Rogalinku, który ma zostać oddany do użytku w te wakacje. Wykonano także odcinek drogi między Świątnikami a Mieczewem. Na ten moment trwają prace przy budowie magistrali wodociągowej na odcinku Mieczewo – Kórnik oraz rozpoczęto przygotowanie do budowy drogi z Rogalina do Świątnik.
Tagi: Aquanet, gmina Mosina, inwestycje, Kórnik, magistrala wodociągowa, Mieczewo, Roman Kolankiewicz, Sasinowo
Wasze komentarze (8)
Las w Pecnej ma już wodę, więc priorytet gminy i Aquanetu został zrealizowany.Doprowadzenie wody do ludzi to dobra koncepcja i dobra zmiana.
Dziś na sesji Waldemar,który dorabiał sobie w ZUk(nie ten od rury(, wystąpił w roli autorytetu moralnego i protestował przeciw poruszaniu tematu rury w lesie w Pecnej.
Moim zdaniem nie ma racji.Pomnik korupcji został zakopany w ziemi,więc ku przestrodze dla potomnych powinna zostać zamontowana tablica o treści”Potomnym ku przestrodze.W tym miejscu władze Mosiny,za przyzwoleniem Aquanetu dopuściły się sprzeniewierzenia
środków publicznych i doprowadziły wodę do prywatnego lasu,który w dokumentach planistycznych nie jest przeznaczony do zamieszkania przez ludzi”.
Jeśli wrażliwiec zagłosował za rurą nieświadomie, bo kolega mu nie powiedział o dilu, to już problem do rozwiązania na linii Waldemar-Waldemar.
Dlaczego rura jeszcze nie doszła do Mieczewa?Poszła do lasu w Pecnej.
Czy Prokuratura już coś odpowiedziała radnym na zarzuty o położenie rur i utwardzenie drogi w lesie w Pecnej?
Jestem pod wrażeniem dzisiejszego wystąpienia mojego sołtysa Waldemara, który przyznał się do błędu, głosując za czasów Zofii za tężnią w Ptasim Parku. Niewielu radnych potrafi przyznać się do błędu.
Rada odrzuciła propozycję burmistrza o zwiększenie środków na wynagrodzenia.
Według wypowiedzi Jana Marciniaka w radiu ,,Wolna Mosina,,, pracownicy Urzędu są bardzo dobrze wynagradzani i problem odejść nie zarobków nie leży w wysokości zarobków lecz w sferze źle układającej się współpracy z Burmistrzem.
Jestem pewien, że po wywiadzie Jana Marciniaka pełnego peanów o pracy urzędnika samorządowego i jego świetnym uposażeniu, Urząd przestanie się borykać z trudnościami w naborze kadry.
Nie jest tak,że burmistrz nie potrafi współpracować z nikim .Stosunki z Seelze i z Rohrem układają się dobrze.
Pan radny częściej słyszałby jawohl, gdyby miał na imię Hans.
Jakie są korzyści ze współpracy z Seelze ? Żadne !
Szkoda czasu i pieniędzy.
Mosiński samorząd powinien poszukać partnera w kraju i to takiego, od którego się można czegoś nauczyć.
była taka gmina Witnica w lubuskim ale jaśnie pan zawalił
Sama Rada Miejska mogłaby też nawiązać kontakty z innymi gminami po to aby m.in. dowiedzieć się jak sobie radzą z budową dróg czy też z prowadzeniem gminnych wychodków czy targowiska. Ciągle słyszę że brakuje harmonogramu budowy dróg. Jak nie przygotował tego Burmistrz to niech przygotuje Rada. Ile dróg można zbudować w kadencji ? 5 góra 7.Trzeba zatem wybrać 10 najpilniejszych ulic i je realizować. Czy to jest wielki problem ? Nie wszystkie ulice muszą być wyasfaltowane. Warto pomyśleć o utwardzeniu innym materiałem aniżeli asfalt. Na wsi chcą asfaltu, a przecież drogowy kurz to oprócz much i zapachu obornika to jedna z atrakcji zażywania wiejskiego życia.