Strajk odwołany – zawarto porozumienie
Po ogłoszeniu planowanego strajku generalnego przez Związek Zawodowy Pracowników „Solidarni 22” gmina Mosina stanęła przed realną groźbą paraliżu w priorytetowym obszarze funkcjonowania gminy: dowozu dzieci do szkół, transportu zbiorowego oraz wywozu odpadów. Dziś zawarto porozumienie pomiędzy zarządem spółki a związkiem zawodowym.
Związkowcy PUK ogłosili w poniedziałek strajk, zaplanowany na 24 kwietnia. Swoją decyzję poparli artykułem 17 ustawy o rozwiązywaniu sporów zbiorowych, warunkując odwołanie strajku i przystąpienie do podjęcia zaplanowanych mediacji jedynie w chwili przywrócenia do pracy przewodniczącego związków, który otrzymał wypowiedzenie z dniem 30 marca, wraz z dwójką innych pracowników.
We wczorajszym oświadczeniu prezes spółek poinformowała, że ogłoszony strajk jest nielegalny, bo nie ma sporu zbiorowego w spółce. Związkowcy jednak zapewniają, że cała niezbędna dokumentacja została dostarczona, a spór zbiorowy zainicjowany został w styczniu z zachowaniem wszelkich formalności. Strajk ogłosili na podstawie zapisu ww. ustawy, ponieważ pracodawca rozwiązał stosunek pracy z prowadzącym spór działaczem związkowym.
Do sprawy zawiązanego sporu zbiorowego na ostatniej sesji (30 marca) odniósł się burmistrz Dominik Michalak: – Jesteśmy w stałym kontakcie pomiędzy zarządem, ale także zarządem związków zawodowych. Obecnie związki zawodowe są w sporze zbiorowym, czyli ta procedura, która została wdrożona, jest w trakcie. Nie doszło co prawda do realizacji najważniejszego elementu, czyli mediacji, ale myślę, że to, co przedstawię też rozjaśni sytuację. Problem dotyczy bezpośrednio zidentyfikowanych warunków pracy i płacy, czyli ma zastosowanie tutaj ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych. I to jest kwestia kluczowa w tym zakresie – dodał burmistrz.
Dzisiejszy poranek przyniósł dobre wieści: zawarto porozumienie.
„W dniu 20 kwietnia 2023 r. Związek Zawodowy „Solidarni 22” zawarł porozumienie z Zarządem Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych Sp. z o. o. w Mosinie, które zobowiązuje Zarząd do przywrócenia do pracy zwolnionych pracowników będących członkami zarządu Związku Zawodowego oraz podjęcia obustronnych rozmów w celu rozwiązania sporu. W związku z powyższym Zarząd Związku Zawodowego „Solidarni 22″ odwołuje strajk generalny pracowników w dniu 24 kwietnia 2023 r.”.
Teraz zarząd oraz związki zawodowe przystąpią do mediacji w celu wypracowania wspólnego rozwiązania sporu zbiorowego oraz unormowania sytuacji w spółkach.
– W najbliższych kilkunastu miesiącach naszej gminie potrzebna jest stabilizacja, dlatego apeluję o współpracę w tej sprawie i racjonalne podejście do rozwiązywania wszelkich problemów – poinformował w mediach społecznościowych burmistrz.
Tagi: PUK, strajk, Zakład Usług Komunalnych, ZUK
Wasze komentarze (191)
Pani prezes musi odejść. Kompromitacja.
Czy Kujawińska spożywa nasiona bielunia dziędzierzawy?
Jezu, pani opiekunka szkolna Beata ośmieszyła na wielu płaszczyznach wielką panią prezes Monikę.
Nie wiadomo czy śmiać się czy płakać !
Ja protestuję na taki wpis. Nikogo nie ośmieszyłam, a tym bardziej Pani Prezes. Pani Monika Kujawska objęła swoje stanowisko jak już opiekunki świadczyły pracę na umowę-zlecenie, więc nie ma z tym nic wspólnego. Zmiana naszych umów wiąże się z finansami, a finanse zależą od Gminy.
Z całą sympatią dla sprawy opiekunek,ale teraz p.Beata zabrzmiała mi jak polityk.
To obecna prezes powiedziała :
„Dlatego praca opiekunek w naszej ocenie nie ma charakteru świadczenia umowy o pracę – dodaje prezes spółek.”
Nikt jej pistoletu do głowy nie przystawiał i mówiła w imieniu spółki.Nikt nie zmuszał do wskakiwania w koleiny wydeptane przez prezesów tuż przed emeryturą,którzy rządzili przed nią.
Gdyby miała rację,to takie gminy jak Dopiewo,Stęszew nie wymuszałyby w zamówieniach
zatrudnienia opiekunek na umowy o pracę.
O rety!!! @Karp nie pakuj mnie w politykę. Wiem co powiedziała i napisała Pani Prezes. Moim jedynym i wyłącznym celem jest powrót do umów o pracę dla opiekunek. Tobie natomiast dziękuję za wskazówki w poruszaniu się w tym gąszczu nieprawidłowości i ich wyjaśnianiu. Mam nadzieję,że jest duża szansa na zmiany i nie odpuszczę dopóki to się nie stanie, nawet jak to już nie będzie dotyczyć mojej skromnej osoby , ponieważ uważam, że umowy-zlecenia są bardzo niesprawiedliwe i dyskryminujące dla osób wykonujące odpowiedzialną pracę
opiekunek szkolnych.
Umowy zlecenia to niewolnictwo XXI wieku.Są miłe,ale kiedy otrzymuje się kasę z 3 źródeł i wpadnie dodatkowo 10 tysięcy,jak pani prezes kiedy pracowała w UM i spółkach.Zamiast tworzyć dziwolągi prawne,niech lepiej wyjaśni jakie stanowisko piastowała w spółkach zanim została przez RN nominowana na prezesa,a stało się to
dopiero w grudniu.Od września do grudnia mogłaby być wolontariuszem,gdyby nie to że kasa płynęła szerokim strumieniem.
Od września do grudnia pełniła funkcję wróżbitki bez teki.
Myślę,że ta odpowiedź jest już bliska prawdy.
Co do zatrudnienia w ZUK/PUK sprawa wygląda następująco. Info z 6 marca br.: Jednostka organizacyjna/ spółka komunalna – Ośrodek Sportu i Rekreacji w Mosinie;
liczba osób na etatach – 19; liczba etatów (łącznie) – 17,5; etaty pełne i cząstkowe –
16 osób na 1 etat, 3 osoby na 0,5 etatu; umowa zlecenia – 15; umowa o dzieło – 0;
umowa o zarządzanie lub inna – 0.
6. Jednostka organizacyjna/ spółka komunalna – Ośrodek Pomocy Społecznej w Mosinie;
liczba osób na etatach – 21; liczba etatów (łącznie) – 21; etaty pełne i cząstkowe – 21
osób na 1 etat; umowa zlecenia – 30; umowa o dzieło – 0; umowa o zarządzanie lub inna
– 0.
7. Jednostka organizacyjna/ spółka komunalna – Zakład Usług Komunalnych sp. z o.o.;
liczba osób na etatach – 56; liczba etatów (łącznie) – 53,14; etaty pełne i cząstkowe – 49
osób na 1 etat, 6 osób na 0,5 etatu, 1 osoba 1/8 etatu; umowa zlecenia – 19; umowa
o dzieło – 0; umowa o zarządzanie lub inna – 1.
8. Jednostka organizacyjna/ spółka komunalna – Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych
sp. z o.o.; liczba osób na etatach – 53; liczba etatów (łącznie) – 50,56; etaty pełne
i cząstkowe – 43 osoby na 1 etat, 6 osób na 0,5 etatu, 2 osoby 0,75 etatu, 2 osoby 1/8
etatu; umowa zlecenia – 19; umowa o dzieło – 0; umowa o zarządzanie lub inna – 1.
9. Mosińskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego sp. z o.o. * ; liczba osób na etatach
– 1; liczba etatów (łącznie) – 1; etaty pełne i cząstkowe – 1 osoba na 1 etat; umowa
zlecenia – 3; umowa o dzieło – 0; umowa o zarządzanie lub inna – 1.
Skąd te dziwne końcówki przy liczbie etatów?Gdyby je zsumować to wychodzi,że ZUK i PUK mają 103,7 etaty.
W jednej i drugiej spółce jest 6 osób na pół etatu.
Jeśli to te same osoby,to czy mają one prikaz,że do określonej godziny szwendają się dla ZUK,a potem dla
PUK?Gdyby taka osoba ukradła paliwo,to czy złodziejem
byłby pracownik PUK czy ZUK?Jeśli był to pracownik PUK,to czy można zwolnić z pracy tę samą osobę jako pracownika ZUK?
Mhm ……, ja jestem zaintrygowana podaną identyczną liczbą osób pracujących na umowy-zlecenia w ZUK i PUK ?
Jeśli 16-cie opiekunek + 3 dodatkowe osoby są wykazane jako pracownicy na umowę-zlecenie w PUK, co daje liczbę – 19, to 19-cie innych jeszcze osób jest zatrudniony na umowy-zlecenie w ZUK.
Czy tak to rozumieć?
W interesie Spółek powinno być odręczne i jasne wyjaśnienie powyższych wątpliwości.
A czy jest na świecie jakaś osoba, która w ocenie pracowników mogłaby być prezesem tej spółki? Od lat z boku przyglądam się działaniu tych podmiotów- zawsze pracownicy są oburzeni działaniem prezesa, każdy prezes jest zły.
@Obserwator
Jest taka osoba na świecie.To obecna prezes ZUK/PUK
Mosina.Przed powołaniem Rada Nadzorcza spytała załogę o zdanie.Chyba,że ten Hubert-Przewodniczący RN coś zełgał.
Wydaje mi się, że jedyna taka osoba, to osoba z wywodząca się z układów pracowniczych. Taka która pozwoli im na działanie jak za PRLu i nie będzie się wtrącach do istniejących układów, interesów. A co najważniejsze – nie będzie ich zmuszać do pracy. :/
Fakt,pani prezes rozjechała się narracja.Nie było sporu,jest porozumienie.Widzę tu inspirację Krzysztofem Kononowiczem.Jumy nie było,nie będzie niczego.
Mimo całej sympati do Pani Moniki te oświadczenia
jako pani prezes są bardzo cieniutkie i nie wróżą
na przyszłość dla załogi nic dobrego. Bo prezes to przedstawiciel zakładu ale też i załogi a tu widać
jak na dłoni podział na MY i WY, a to nie jest atmosfera do sukcesów.Ja osobiście omijałbym taką
firmę dużym łukiem . Ale mimo wszystko życzę ZUK+PUK
wszystkiego najlepszego i proszę pamiętać że firma to nie tylko Prezes i dyrekcja.
Bardzo dobrze powiedziane. Dodam jeszcze, że pierwszym zarządzającym mieniem komunalnym jest burmistrz. Poprzednik był jaki był ale więcej robił dla Zuk i Puk niż obecnie sprawujący Michałek. Tutaj potrzeba jest wiedzy i doświadczenia, której ewidentnie młodzianowi brakuje.
Chwila moment, nie dalej jak wczoraj czy przedwczoraj pani Kujawska twierdziła, że żadnego sporu nie ma, strajku nie będzie, a teraz nagle okazuje się, że zawarła porozumienie. W jakiej sprawie? Czegoś, co jej zdaniem nie istnieje?
Czy ta pani nie ma świadomości, że się kompromituje? Na jej miejscu chyba bym się nie przyznawała, że mam wykształcenie prawnicze, bo jej decyzje to wstyd i świadczą o tym, że o prawie ma pojęcie takie jak, a nie studiowałam prawa ani niczego podobnego.
Ciekawe czy w pełni świadomie podpisała to porozumienie.
Ludzie dajcie pani Monice spokój przecież ta kobieta przychodzi teraz gehennę.
Ja bym się zastanowił w jaki sposób kapitał jaki zbiła pani Beata warto by wykorzystać na rzecz gminy, to rzeczywiście osoba nietuzinkowa i waleczna dla siebie i dla innych. Brawa dla pani. Może pan Burmistrz nowy dla niej jakąś posadkę w magistracie.
Pani Beata powinna być radną.
Powinna wymienić tego radnego Kliebera co to ma ręce związane i nic nie może zrobić.
Mieszkańcy, spór jeszcze nie został rozwiązany. Jest załagodzony ale uda się go rozwiązać w momencie odejścia przyczyny zaistniałego problemu czyli Pana Frydrychowicza.
Frydrych niech jedzie na grzyby!
https://www.youtube.com/watch?v=CBAu9lQn7ew
@Anonim, niech mnie zamienia. Jak widać oczekiwania są takie, że radny musi mówić jak chce lud usłyszeć, jak się jakiś wyrwie i ma swoje zdanie, niekoniecznie zgodne z oczekiwaniem ludzi, to w łeb go:), dodatkowo kopa, bo się jako jedyny odezwał…
Koszmarny jest ten populizm i takie właśnie oczekiwanie.
Panie Michale z jedną uwagą, my nie jesteśmy ludem tylko mieszkańcami gminy, którzy wybrali Pana na swojego reprezentanta. Nie rozumiem po co obrażać mieszkańców że mają tak jak Pan swoje zdanie. Tym zwrotem ,,lud” raczej głosów na kolejne wybory Pan nie zyska.
To że w ogóle doszło do tego zwolnienia jest wystarczającym powodem do odwołania pani prezes. Dodatkowo dopuszczenie do tego sporu, ludzie musieli założyć związek, rozpocząć spór, smi czytają ustawy i zorganizowali oraz zapowiedzieli strajk generalny. Oczywiście jest potrzebny spokój w tej sytuacji ale obojętnie kim jest i jakie ma kursy, dyplomy, koneksje. Takich błędów managerom się nie wybacza. Przecież to jest katastrofa, z którą sobie nie radzi.
A ja się zastanawiam skąd opinia publiczna ( w tym i wyżej piszący) mają takie sprawdzone informacje, że szafują ew odwoływaniem kogokolwiek?
Dla mnie sprawa jest bardzo niepewna i nie postawiłbym na żadną stronę. Na chwilę obecną zarówno zarząd robi bezsensowne ruchy podpisując „ugody” jak i pracownicy tylko pienią, bo gdyby mieli pełną rację, to Sąd pracy byłby po ich stronie. A sprawy sądowej nie ma, więc być może nie do końca jest tak, jak to pracownicy nam przedstawiają :/
A na razie to wygląda jak psy ujadające z dwóch stron zamkniętej bramy. Jak ją otworzyć – to jedne i drugie uciekają w strachu.
@Anonim, nie ma niczego pejoratywnego w słowie lud, jeśli ktoś to tak odebrał, to pozostaje przeprosić.
Nie mogę się natomiast zgodzić z krytyką, za sam fakt, że mam odmienne zdanie i publicznie je wypowiadam.
Pani Kujawska powinna zająć miejsce co najwyżej w Zarządzie Osiedla
Osiedla Kakaowy Las
a pracownicy powinni zająć co najwyżej kolejkę po zasiłek z UP :/
Oświadczenie majątkowe typowej miłośniczki umów zleceń wygląda tak:
http://bip.mosina.pl/zasoby/files/oswiadczenia_majatkowe/2021/kujawska_monika_-_koniec_sg.pdf
To,że oświadczenia złożone na ten sam dzień znacznie się różnią, już pisałem.
Z treści wynika,że p.Monika rozpoczęła swoją misję w spółkach 10 września.W grudniu nominuje ją rada nadzorcza.
„Rada Nadzorcza podjęła decyzję biorąc pod uwagę wyniki pracy pani Moniki Kujawskiej na rzecz spółki w okresie od 10 września 2021 r., doświadczenie zawodowe oraz zebrane przez członków Rad Nadzorczych opinie, w tym opinie załogi ZUK i PUK.”
https://zukmosina.pl/2022/03/01/informacja-o-wybraniu-na-stanowisko-prezesa-zakladu-uslug-komunalnych-sp-z-o-o-w-mosinie-pani-moniki-kujawskiej/
W jaki sposób swe opinie wyraziły załogi spółek?
Było głosowanie? Zadam teraz całkiem nowe pytanie.Kto w Mosinie ma kompetencje do powoływania prezesa spółek komunalnych?Czy jest
to wspólnik?W tym przypadku byłby to Przemysław Natenczas,czy Rady Nadzorcze?Co mówią na ten temat umowy spółek?.Zdaniem prostego karpia wykluczone jest,by było to w kompetencjach zarówno burmistrza/zgromadzenia wspólników jak i i RN,bo mogłoby prowadzić do sytuacji w której każdy organ powołałby innego prezesa tej samej spółki.Kto więc w roku 2021 przegiął pałkę i mianował prezes spółek nie mając do tego uprawnień?Oto jest pytanie,a sprawą tego czy praca opiekunek ma charakter umowy o pracę nie ma się co zajmować,bo wiadomo,że ma.
No to ci odpowiem:
taką fuchę dostaje się z jakiegoś klucza. W polityce centralnej dostaje się za jedynie słuszną przynależność partyjną, w lokalnej za jakieś związki z włodarzem. Czym zachwyciła pani Moniko pana Przemysława pozostanie tajemnicą. Wraca pytanie: co zrobić aby tego uniknąć? Najprostszym sposobem jest wybrać takiego burmistrza i radnych którzy nie są uwikłani dotychczasową aktywnością. Jak to u nas wygląda każdy może się już przekonać.
Nie zadowala mnie ta odpowiedź.Domyślam się za co dostaje się taką fuchę.Moje pytanie dotyczyło tego kto zgodnie z prawem mógł powołać prezesa spółek?
Obawiam się,że dla wybitnych prawników od których roi się w mosińskich spółkach to pytanie może być za trudne.Muszę odpowiedzieć sobie sam.
Prezesów spółek w Mosinie powołuje ten kto pierwszy wstanie.
Radna mec. Paulina Kubacka wie kto wybiera oraz powołuje prezesa.
Ten powołuje prezesa ,kto odwołał poprzednika.
Może być też ciekawe,ile zapłaciła odprawy pieniężnej pani prezes poprzednikowi Gorgunowi,że ten odszedł na lipne tłumaczenie o utracie zaufania bez słowa.
To tak dla równowagi.
Moje wynagrodzenie na umowie-zleceniu w roku 2022, za 10 miesięcy pracy, bo lipiec i sierpień bezpłatny to :
23.326,28 zł brutto
Na pocieszenie.Pani prezes na umowę zlecenie zarobiła mniej.
Pocieszona to będę, jak zostanie doceniona praca opiekunek i powrócą umowy o pracę,
No to krótkie pytanie czy prezes utrzyma się na stoku że będzie konkurs na nowego? Bo jeśli będzie konkurs to ja bym chętnie zgłosił swoją osobę .
Jeśli pani Kujawska jest tak pewna tego, że jest super prezeską, to powinna zostać odwołana, powinien zostać ogłoszony konkurs i wtedy przecież w cuglach pokona kandydatów i będzie mogła mówić, że została wybrana w ramach choć w miarę uczciwej procedury, a nie z mielochowego nadania, bo nikt z mieszkańców nie wie, czym sobie na te zaszczyty zasłużyła. Patrząc na to, jak działa jako prezeska, to chyba nie pokazała, że ma wiedzę, umiejętności i kompetencje.
A zwolnieni pracownicy jak są tak pewni swoich racji, powinni oddać sprawę do Sądu Pracy i z wyrokiem dla nich korzystnym wrócić w chwale jako męczennicy na swoje miejsca pracy.
Patrząc na to że tak się nie stało, należy wnioskować że nie jest tak, jak próbują tutaj opinii publicznej wmówić.
Najważniejsze jest pod kogo jest się podwieszonym a nie tam kompetencje czy umiejętności. Dobry podwieszenie to jest clou sukcesu.
Wystarczy u plebana o warzywniak dbać a będzie dane.
To co piszesz wskazywałoby na kompetencję RN.Uwierzę kiedy zobaczę uchwałę RN z września 2021.
W 2021 roku Sieć Obywatelska Watchdog pytała czy spółka publikuje protokoły z posiedzeń RN czy zarządów.
Jan Gurgun odpowiedział,że nie.Na pytanie czy spółka prowadzi rejestr umów odpowiedział tak,ale czy go publikuje już nie. Jego następczyni kultywuje tradycje konspiracyjne w spółkach.
Padło jeszcze ciekawe pytanie czy radni realizowali swoje
uprawnienia wynikające z art,24 ustęp 2 ustawy o samorządzie gminnym(uzyskiwanie informacji,wstęp do pomieszczeń,wgląd w działalność spółki).Nie realizowali.
Jeśli chodzi o spółki to dogłębnie spenetrowały je tylko Waldemary,ale raczej pod kątem art.24f usg i w celu utraty mandatu.
Największym szlagierem zespołu The Waldemar’s jest: Dumka na dwa geszefty.
Radni mają związane ręce i nic nie mogą. Poza tym kwota diety nie uwzględnia tej czynności musieliby dostać dodatek.
Don Riccardo nie miał związanych rąk i kiedy odkrył,że w spółce nikt nie umie liczyć,zrobił z tego użytek.Wracając do teraźniejszości.Do pracy zostaną przywróceni pracownicy,którym wcześniej zarzucono nieuczciwość i sprawą zajmuje się ponoć prokuratura.
Spór zbiorowy,który nie istnieje,jest kontynuowany.
Jest więc i śmieszno i straszno.
Trzeba sprawdzić czy Rybcio miał gdy grasował na targowisku uprawnienia operatora kasy fiskalnej. Wtedy wszystko się wyjaśni. Może dusigrosz Mielony, a może i wcześniej też Rysio, poskąpił grosza na szkolenie i uprawnienia a także na zakup osobistej targowiskowej kasy fiskalnej dla Rybcia. Na najbliższe urodziny trzeba koniecznie Rybciowi wyrobić flepy i kupić upragnioną oraz osobistą kasę fiskalną. Wręczenie prezentów oczywiście na sesji Rady Miasta w oprawie confetti, serpentyn i dźwięku fujarek.
Tymczasem w Puku książkowe ocieplanie wizerunku – pani prezes we własnej osobie uczy segregacji osoby korzystające z mosińskiego ŚDS. Bareja by się nie powstydził. Normalnie, byłbym zachwycony – traktuję dbałość o środowisko priorytetowo, ale w tej sytuacji jednak trochę się chwytam za głowę.
Wzorem swojego guru powinna następnie nakręcić vloga samorządowego.
Albo rolke na TikToka.
Widać bieluń dziędzierzawa przestał działać.
Jestem w SDS codziennie i człowieku ciesz się ze los ciebie tam nie pokierował. Przyjdź i pokaż tym osobom też coś, co da im trochę normalności.
Radnym radzę aby złożyli wnioski o wypłatę zapomogi. Przypominam niewtajemniczonym że to takie świadczenie socjalne typu wczasy pod gruszą.
Ciekawi mnie też jak oni się ubierają albo wykonują inne czynności życia codziennego jak mają związane ręce i nic nie mogę zrobić. Może powinni równolegle złożyć wniosek o opiekuna socjalnego. Ale z dwóch świadczeń naraz chyba nie idzie korzystać. Nie bardzo się to też ima wczasy pod gruszą połączone z opieką socjalną.
Sam nie wiem ale niech próbują to nic nie kosztuje.
Drogi Rodzicu, nie zrozumiałeś kontekstu. Rozumiem jednak Twój punkt widzenia. Jako społeczeństwo ciągle jesteśmy mało otwarci i ciągle za mało widzimy. Jeśli chodzi o mnie, pokazuję i bywam z ludźmi jakże prawdziwymi. To wielokrotnie jest świat dużo lepszy od „naszego”.
Jedno z moich pytań zawisło w próżni i nikt się nie kwapi do udzielenia odpowiedzi.Liczba osób zatrudnionych na umowę zlecenie wynosi 19 zarówno w ZUK jak i w PUK.Czy dobrze się domyślam,że to te same osoby?Czy ktoś zmusza do oszustwa polegającego na tym,że ktoś robiący coś dla PUK.musi podpisać umowę także z ZUK?To byłoby słabe,bo prezes jednej spółki musiałby działać na szkodę drugiej,a w Mosinie to jedna osoba.To pokłosie chorej organizacji z czasów Endrju,który się zakiwał przy wychodzeniu z Selektu i
zmusił radnych do podjęcia decyzji,bez wiedzy o konieczności utworzenia drugiej spółki.Czy 2 spółki nadal muszą funkcjonować?Czy za burmistrza Michalaka
przed udzieleniem zamówienia in-house będą publikowane komunikaty o zamiarze zawarcia umowy i dlaczego nikt nie pyta o to,jaki procent zadań spółki wykonują na rzecz gminy ,a jaki na zewnątrz? Może można już zlikwidować jedną ze spółek i skończyć z sytuacją,gdzie jeden pracownik pracuje dla picu dla
2 podmiotów?
A ci radni to sprawozdań rocznych nie potrafią czytać lub o to zawnioskować? czytać, wyciągać wnioski i działać. Człowieku weź ich nie rozleniwiaj, u mnie w firmie to nie do pomyślenia.
Co do umów-zleceń opiekunek, to Pani Prezes w odpowiedzi do GMP napisała, że opiekunek jest 16, zatrudnionych w PUk , ale jak już wspomniałam moje umowy-zlecenia zawarte są raz tam, a innym razem gdzie indziej.
Co potwierdza moje spostrzeżenia,że mniej więcej połowa pracowników zajmuje się w waszych spółkach pracą,a druga,w rodzaju Dzidy,tworzeniem patologicznych rozwiązań.Z tego co wiem pracownicy etatowi też mają dzielone etaty.Czemu to służy,poza tym,że większemu bajzlowi?Czy zwolnieni kierowcy musieli też zostać zwolnieni podwójnie?Czy dzielenie
etatów ma wpływ na prawa pracownicze.Pracownicy pewnie się o takie rozwiązania nie prosili i pewnie zostali zmuszeni do akceptacji oszustw.Abstrahując od obecnej prezes,każdy prezes spółki X podpisując pozorne umowy z pracownikami spółki Y,nie świadczących pracy na rzecz X, działa na szkodę spółki X.Gdyby w Mosinie obowiązywał ksh,to można by prezesom przybić art.585 ksh z odpowiedzialnością do 5 lat.
Królestwo ZUK-u/PUK-u to marka rzadka, Lars von Trier może być dumny.
Zmuszanie pracowników do podpisywania kilku umów,zamiast jednej,można podciągnąć pod mobbing.
Czytałem,że powstała komisja antymobbingowa.Będzie miała co robić.Wrócę jeszcze do lewizny z dzieleniem etatów.Jeśli zwolnieni z PUK,dostali też zwolnienia z ZUK,to związek powinien zawrzeć porozumienie również z zarządem ZUK .Żeby było śmiesznie i by nastąpiło przywrócenie zwolnionych do pracy w spółce dla której faktycznie nie pracują.
Tradycja mobbingu jest silna w Mosinie: UM, Królestwo ZUK-u/PUK-u, miejscowy bank…
Oj zakiłatało ciepłymi posadkami w spółkach. A gdzie są radni którzy mają uprawnienia kontrolne?
Aha, mają związane ręce i nic nie mogą zrobić.
A czy te Pana wątpliwości w związku z funkcjonowaniem Spółek komunalnych nie powinny być przedstawione oficjalnie na sesji Rady Miasta, bo my tu możemy tylko gadu-gadu na tym forum i nic więcej.
Pani Beato mamy radnych bezradnych. Zobaczymy czy Burmistrz stanie na wysokości zadania.
Z poruszeniem tematu na sesji może być kłopot.Część radnych nie porusza ustami,a to utrudnia poruszanie tematów.Teraz po referendum jest taka sytuacja,że nawet ci spośród którzy wcześniej wykazywali funkcje życiowe,teraz zamilkli,bo mają swojego burmistrza i uznali milczenie jako swoje główne zadanie.Od sieci odcięło nawet zacnego radnego Marciniaka i nawet on
nie miał pytań do burmistrza w temacie zepchniętym na koniec sesji.
Obecna Rada zasnęła. Nie porusza ustami ale i piórem.
Problemów nie ma to i nie ma o czym pisać. Ostatnio radna z Czarnokurza co to przez przejście podziemne łzy lała, pisze jako zastępca przewodniczącego klubu OdNowa, do przewodniczącego Rady Maląga, o składzie osobowym klubu OdNowa którego przewodniczącym jest Ziemowit. Pomieszanie z poplątaniem.
Mnie się wydaje że mają za małe diety. Za te grosze nikt nie będziecie robił.
Radny żebym miał czas na zajęcie się sprawami gminy powinien zarabiać dwie albo trzy średnie krajowe wtedy to miałoby jakiś sens. Przy tej kwocie co dostaje nie sposób pracować solidnie. Każdy chce za swoją pracę otrzymać właściwe wynagrodzenie.
Przeprowadzić w firmie referendum dotyczące zwolnienia FYDRYCHOWICZ i KUJAWSKIEJ to jest najlepsze wyjście niech pracownicy się wypowiedzą w głosowaniu dotyczy również biurowca czy są za odwołaniem, czy pozostaniu
No uśmiałem się niesamowicie. Umoczeni w sprawie maja głosować nad odwołaniem tych którzy dobierają im się słusznie do d… No ciekaw jestem ewentualnego wyniku…
Chodzą po tym placu i z okna trudno ich policzyć.Najgorzej jest z tymi którzy chodzą dla ZUK i dla PUK
Wiemy jakie prace na umowę-zlecenie wykonywane są w PUK w liczbie 19, ale nie wiemy jakie prace na umowę-zlecenie w liczbie 19 są wykonywane w ZUK i to jest zagadka do rozwiązania?
Ze sprawozdania zarządu spółki ZUK za 2021 rok wynika jasno,że panie opiekunki padły ofiarą strajku nauczycieli i pandemii.Pani prezes nie posługiwała się wówczas argumentacją, że praca opiekunek z dnia na dzień straciła charakter pracy stałej na umowę o pracę.Te blubry ktoś musiał wymyślić dużo później.
„W latach 2019 i 2020 przychody z dowozów szkolnych były niskie, spowodowane kolejno strajkiem nauczycieli oraz wybuchem pandemii. W związku z niestabilną sytuacją związaną z dowozami szkolnymi, staraliśmy się wynegocjować możliwie najkorzystniejsze dla Spółki warunki świadczenia usług w 2021 r. Począwszy od zmiany zatrudnienia opiekunek z umów o pracę na umowy zlecenia, poprzez wynegocjowanie zapisów zapewniających Spółce 50%
finansowanie wozokilometrów wykazanych we wrześniu 2020 r. w sytuacji całkowitego zamknięcia szkół. Wcześniej w żadnym porozumieniu nie było zapisów dotyczących wypłaty połowy stawki za przewozy w przypadku zamknięcia szkół. Zmiany te pozwoliły znacząco obniżyć koszty działalności Działu w I połowie 2021 r.”
Później opiekunki przeniesiono z ZUK do PUK.Pandemia w głowach jaśnie oświeconych w ZUK i PUK trwa i trwa mać.Co ciekawe ze sprawozdania wynika z tego,że dowozy były realizowane na podstawie zlecenia z UM i nie ma nic o umowie gmina -ZUK.
I Spółki na tej podstawie zmieniając umowy o pracę na umowy-zlecenia opiekunkom szkolnych zarobiły około 1 miliona złotych.
Zarobili, czy zaoszczędzili, bo już się pogubiłem?
Tak czy owak zysk jest kosztem opiekunek.
Dlaczego nie oszczędzono na innych etatowych pracownikach?
Nie spółka ale mieszkańcy zaoszczędzili!
To jednak kładzie całą dotychczasową narrację na zupełnie inny wymiar. Idzie się pogubić.
Właściwie całą sprawę możnaby położyć do jednego wora którego pytanie brzmi: dlaczego się dały namówić na te umowy, tej odpowiedzi w tych wszystkich komentarzach łącznie z komentarzami pani Beaty nie znajduje. Jedno jest pewne że siłą do tego nie zostały zmuszone. Co żarem zaważyło o tym że się zdecydowały na takie umowy? Ja tego nie rozumiem. Bardzo proszę to wyjaśnić?
To pytanie do opiekunek.Ty sobie zadaj pytanie dlaczego za strajk nauczycieli musiały zapłacić opiekunki?
Żeby zrozumieć dlaczego opiekunki podpisały umowy-zlecenia, mając wcześniej umowy o pracę to trzeba mieć najpierw rozum.
Bo się nie dali.
W ciągu 3 lat.
Uznano was za najsłabszą grupę na rynku pracy tj.taką która nie będzie się burzyć.Gdyby sprawa miała trafić do Sądu Pracy,to sprawozdanie zarządu może posłużyć jako dowód w sprawie.Nie sądzę by to było konieczne,bo pewnie burmistrz i radni wykażą większy rozsądek niż pani prezes.Ta przez 2 lata przeszła z jasnej strony mocy na ciemną i teraz nie wie jak wrócić.Kto się z covidowym Przemkiem i Dzidą z ZUK zadaje,takim się staje.
Jednocześnie wrzucając nam odpowiedzialność cywilną z tytułu umowy zlecenia, która nie podlega takiej ochronie jak w przypadku pracownika, od którego można dochodzić należności jedynie do wysokości trzech pensji. Zleceniobiorca może zostać zobowiązany do pokrycia szkody w całości, więc górny pułap odszkodowania finansowego nie istnieje Art.471 K.C.,
Opiekujemy się przecież dziećmi i to w większości chorymi, więc odpowiedzialność jest duża.
Gościowi życzę takiej sytuacji, kiedy przychodzi do pracy po wakacjach i ma do podpisania zmianę warunków pracy z umowy o pracę na umowę zlecenie, ot, takie małe zaskoczenie. Rozumiem, że w tych okolicznościach odwraca się na pięcie i ma w nosie za co utrzyma siebie i rodzinę, bo w Mosinie jest mega dużo ofert pracy, zwłaszcza dla kobiet.
Ja widzę tu robotę dla psychiatry.Nic nie wskazuje na to,że gmina przekazała zadanie własne spółce w wymagany sposób,ale przyjmijmy że tak jest.Jakiś pacjent wyłączył Ustawę o zamówieniach publicznych.
Następnie choroba przyśpieszyła i przeniósł wykonanie zadania ze spółki ZUK,która dysponowała pojazdami niezbędnymi do jego wykonania,do spółki PUK,która tych pojazdów nie ma.Dzięki temu spółka PUK może sobie odpłatnie wypożyczać pojazdy ze spółki ZUK.
Prawie jak
https://gutekfilm.pl/krolestwo-i-von-trier
Na zakończenie napiszę, że okoliczności pozbawienia opiekunek praw pracowniczych są wielkim wstydem dla wszystkich, którzy ten niesprawiedliwy proceder zaakceptowali.
Czyli opiekunek też, bo zgadzając się na to, ten proceder zaakceptowali. Sorry, ale gadanie że nie ma pracy, że tylko Mosina. Proszę wybaczyć, ale to bajki.
Inna sprawa, że gdyby wszystkie opiekunki powiedziały NIE to sprawa też by się inaczej potoczyła, a tak wychodzi na to że (być może) pani Beata jest przeciw, ale reszta nie koniecznie.
Naprawdę myśli pan,że część opiekunek woli umowy zlecenia od umów o pracę?
Jan Karpiński weź Niepierdol!
Gdyby mogła pani wyjaśnić pewną kwestię.
Napisała pani,że burmistrz i radni podeszli do waszego problemu ze zrozumieniem.Co to znaczy?
Jeśli pokiwali głowami,to jest ważne czy było to kiwanie w poziomie czy w pionie.Jeśli wyrazili swoje opinie paszczowo,to czy wynika z tego,że mają zamiar kiwnąć palcem w tej sprawie,czy na zrozumieniu się skończy?
Tego niestety nie wiem jaki będzie finał po spotkaniu z Radą Miasta.Zrozumienie było, ale jak to się przełoży na rzeczywistość to mam nadzieję szybko czas pokaże.
Czekam więc na decyzje.
Czy wiadomo czy urząd / spółka obecnie poza opiekunkami ma jeszcze inne zawarte umowy zlecenia które w tej podobnej sytuacji winien zmienić razem z opiekunkami na umowy o prace i drugie pytanie czy w przyszłości nawet jak podpiszą umowy zlecenia kazusem opiekunek będą musieli zmienić na o pracę. To powinni zostań wyjaśnione. Przy całej sympatii dla opiekunek a szczególnie dla pani Beaty ten precedens będzie determinował przyszłe zachowania stron umowy.
To jest mylne pojęcie.
Opiekunki miały umowy o pracę i tych umów zostały pozbawione, a obecny charakter pracy opiekunek wskazuje na znamiona umowy o prac i jeśli ma takie znamiona to bez względu jak się nazywa jest umową o pracę.
Ok ale czy zuk i puk zatrudnia poza opiekunkami inne osoby na umowy zlecenie bo jeśli tak to hurtem powinny zostać zmienione na umowy o prace.
To pytanie proszę kierować do Zarządu Spółek Komunalnych.
Ale czy Pani wiadomo, czy koledzy z pracy są na takich umowach? W większym gronie łatwiej jest wywrzeć presje na pracodawcy.
Rozbrajający wpis.
:):):)
Pracownicy biurowca pewnie marzą o zluzowaniu opiekunek i teraz oni przejdą na umowy zlecenia w celu
poprawy wyniku finansowego.Dzida musi im dać przykład.
Zarząd i RN wykażą się jeszcze bardziej przejdą na wolontariat.
Wolontariusze z RN dostawali podwójną kasę od Natenczasa.Premia za bezczynność?Zapomnieli że są prawnikami i znają przepisy.Tacy ludzie mają kontrolować zarząd?
https://www.gazeta-mosina.pl/2022/burmistrz-dzialal-na-szkode/
Radna mec. Paulina Kubacka np. wie jak się kontroluje zarząd mosińskiego basenu widmo w postaci prezesa Włodka Koralewskiego.
Kujawska tylko robi jakieś dziwne zebrania i zastrasza pracowników teraz szuka ratunku jak grunt się jej pali i się chce wybielić jak już wiemy za kadencji Mielocha on zadłużał też spółkę razem z Kujawska i Rada nadzorcza trzeba to wszystko uporządkować i wypie……… to całe towarzystwo z Fydrychem na czele
Czy ktoś wie co się stało w biurowcu, że FYDRYCHOWICZ wpadł w furje i chciał biuro rozwalić
Niemcy go śledzą.
Moim życzeniem jest,by zamiast zastraszania potwierdzić poprzez wpis do KRS,że p.Kujawska była prezesem od 10 września 2021.Póki co z wpisów wynika,że Gurgun był prezesem do grudnia ,a od 10 grudnia została powołana Monika Kujawska.Byłoby kiepsko gdyby się okazało,że za okres wrzesień -grudzień obydwoje pobierali wynagrodzenia,zwłaszcza jeśli zestawić to z oszczędnościami na opiekunkach.
Pytań wiele, odpowiedzi brak. Złożę w tej sprawie interpelację.
Cieszy powrót pana radnego na internetu łono.
Jeśli można coś podpowiedzieć,to przydałoby się upublicznić wszystkie uchwały RN ZUK i PUK z 2021 roku.
A w sprawie wątpliwości związanych z finansowaniem przejścia podziemnego proponuję jednak aby Pan radny zwrócił się do RIO. Wyjaśnienia burmistrza Ejchorsta są dosyć płytkie i tak wytrawnego radnego nie powinny zniechęcać do wyjaśnienia sprawy we właściwym merytorycznie organie nadzoru, nawet za cenę niezadowolenia Pana klubowej przełożonej.
Przypomniało mi się jak to Natenczas wespół w zespół z
przewodniczącymi rad nadzorczych spółek nawijali makaron na uszy społeczeństwa Mosiny i głosili,że wybrali tymczasową prezesspółek do czasu rozstrzygnięcia konkursu.Ktoś dał się nabrać?
W przeciwieństwie do tych gagatków pani Monika nie kłamała i mówiła,że nie weźmie udziału w konkursie.
No i nie wzięła…
@karp jeżeli sama stwierdziła, że nie weźmie to czegoś tu nie rozumie żadnego konkursu nie ogłosili, nie dali żadnej szansy aby byli kandydaci bo po co jak można Kujawska wepchnąć na to stanowisko przez byłego już burmistrza ale nadal zostawaja koledzy i koleżanki z RADY NADZORCZEJ, którzy utrzymują wersję że nic takiego się przecież nie dzieje ważne, że kasa wpływa co miesiąc co nie Więc, żeby zapanował porządek trzeba najpierw wszystkich zwolnić z stanowisk bym bardziej Radę Prezesa, i Kierownika i powołać nowych
Dziwię się,że Rada Nadzorcza nie została pierwszego dnia kadencji nowego burmistrza odwołana.Stary vicek z plebanem blokują?
To pleban gusła czyni.
Kujawska, FYDRYCHOWICZ, Czerwińska muszą zatrudnić do wyjaśnienia tej bulwersującej sprawy RUTKOWSKIEGO bo ten co był dedektywa to jakaś plotka chyba że nic nie znalazł ale ważne, że wyje…….. Fakturkę na kilka tysięcy jak to robi tatuś Fydrycha i to za nasze pieniądze się zadzi na lewo i prawo a na piczki nawet nie miała już taka bida śmiech na sali WYJ……… ICH WSZYSTKICH ŻE STANOWISK
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (red.)]
Dobrze że radny Marciniak przyjrzyj się sprawie. Zdaje się że on jako jedyny radny nie ma rąk związanych i dlatego nie może nic zrobić.
Prawda jest też i taka, że my jako mieszkańcy zostaliśmy ponownie wydymani dosłownie i w przenośni cokolwiek by to miało znaczyć.
Dymali, dymają i wszystko na to wskazuje, że będą nas dymać dalej, ot taka moja diagnoza.
Pani prezes ZUK/PUk,z wiosenną radością poinformowała burmistrza i radnych o dużym wsparciu ze strony załogi
z którym spotyka się na każdym kroku.Pomyślałem,że jeśli załogi waszych spółek pozytywne uczucia wyrażają poprzez spór zbiorowy i zapowiedź strajku,to nawet nie chcę wiedzieć co robią kiedy są wkurzeni.Pani Monika jest zadowolona zarówno ze zwolnienia związkowców,bo
zrobiła to dla dobra spółek,jak i z przywrócenia ich do pracy,bo zrobiła to dla dobra pracowników.Poziom jej samozadowolenia zaczyna osiągać poziom podobnego zjawiska,które występowało u jej promotora-covidowego Przemasa.
Mogła pokazać laurki oraz wpisy do pamiętnika z sekretami w narożniku jakie dostała od załogi Królestwa ZUK-u/PUK-u. Blubry prezeski na temat komisji anty mobbingowej to była wytrawna epa, coś na miarę wczorajszej rzadkiej samej w sobie wypowiedzi – wniosku/interpelacji w sumie nie wiadomo czego milczącego radnego pieRożka. Haiku 100%. Jak to powiedział Wujek Dobra Rada:
https://www.youtube.com/watch?v=wf4o6rYaPCI
Mówiąc krótko: Pani Prezes porażkę przekuwa w sukces !
Niebywała umiejętność !
Co na to powie nowa członkini klubu radnych OdNowa mec. Paulina Kubacka? Pani mec. przez ponad 2,5 roku zasiadała w RN basenu widmo im Przemysława Mielocha i Włodzimierza Koralewskiego, nota bene basenu który też miał być kiedyś wchłonięty przez Królestwo ZUK-u/PUK-u, więc zna od kuchni wszystkie myki w gminnych spółkach. Niech przygotuje prezentację na następną sesję RM.
Trochę groteskowe wydaje mi się zachowanie radnych z otoczenia burmistrza,którzy bez powodu stosują taktykę oblężonej twierdzy.Nie było nawet głosów obwiniających burmistrza Michalaka o sytuację w spółkach,a oni prześcigają się w pokazywaniu kto jest mniej zainteresowany i kto zada mniej pytań na temat spółek i w rezultacie nie zadają żadnych.Dyżurnym pytającym został radny Kasprowicz,który niekoniecznie wspiera politycznie burmistrza,ale to nie zmienia faktu,że ma prawo do zadawania pytań i uzyskiwania odpowiedzi.Od pani prezes,która ma prawo białoruskie w małym palcu,nie uzyskał ponoć odpowiedzi,bo zażądała wykazania interesu prawnego.To charakterystyczne dla betonowych prezesów,którzy mają coś do ukrycia.Uzyskanie informacji publicznej nie wymaga wykazywania czegokolwiek.Kiedy Kasprowicz pytał,siedzący obok niego radny Czyścioch zawzięcie pucował klawiaturę.Jeśli panie opiekunki oczekiwały zainteresowania swoją sprawą na sesji,to doczekały się jedynie widoku radnego glancującego klawiaturę,co
skończy się starciem oznaczeń i później nie będzie wiedział jak wyłączyć capslock,jak kiedyś radny kluczowy.
Dobrze to określiłeś że są naciski Kasprowicza są polityczne a nie merytoryczne Zbliżają się Wybory i musi czymś przykryć swoją beznadziejność i akcje które robi jak na przykład przychodzenie na sesje i wychodzenie bez powodu (albo jest powód?) odwrócenie uwagi od własnych problemów?
@Mieszkaniec Dymaczewo 🙂
Przychodzę na sesję bo ona jest, wychodzę z sesji, bo mam takie prawo i nie muszę się z tego spowiadać. Skoro jesteś tak uważnym obserwatorem sesji nie wiem, czy na żywo, czy online, powiedz proszę ile razy zdarzyło mi się przez te prawie trzy kadencje przyjść na sesję, po czym wyjść z niej i już nie wracać? To po pierwsze. Po drugie, wytłumaczę Ci dlaczego wychodzę na kilka chwil. Zdarza mi się, owszem. Jest to toaleta, albo, kawa, albo kręgosłup z którym mam problem. Ot cała tajemnica. Wszyscy radni, w tym Burmistrz oraz jego zastępcy poprzez swoje wypowiedzi lub ich kompletny brak prowadzą jakąś politykę. Od merytoryki głównie jest Burmistrz, zastępcy i głównie Kierownicy referatów. Radni oceniają, wypowiadają się politycznie jaki merytorycznie i tak też głosują za, przeciw, albo wstrzymują. Wszystko jest polityką. Kończąc proszę Cię jako wnikliwego obserwatora o wskazanie 10 najaktywniejszych radnych podczas sesji Rady. Pozdrawiam
Jeszcze słów kilka o komisji rzekomo antymobbingowej.
Do powstania takiej komisji mobbing nie jest konieczny.Jest takie słowo jak prewencja,jak widać nieznane w ZUK/PUK.Można to porównać do pracy policji.Do budowy komisariatu w danej miejscowości nie jest konieczne dokonanie 10 zabójstw.Policja jest także od przeciwdziałania niepożądanym zjawiskom .
Wszyscy prezesi zrozumieli,czy mam powtórzyć?
Jedna łapka w górę oznacza,że zrozumiał tylko fotograf z Lubonia.
Do: @Karp
Dziękuję za sprawozdanie, które w perspektywie może okazać się bardzo pomocne.
Zarząd w roku 2020 odebrał opiekunkom prawa pracownicze, które są chronione KP.
Trudno jest mi zrozumieć osoby, które mnie atakują , które nie doznały takiej kuriozalnej zamiany umów.
Proszę mieć w poważaniu te ataki i robić swoje.Pani Monika Kujawska dobrze pisze sprawozdania,podobnie jak pisała dobre protokoły z sesji w UM Mosina.Dużo gorzej jest ze słowem mówionym.W sprawozdaniu napisała prawdę,a to co później to już proces zepsucia władzą,który u jednych zachodzi szybciej,a u innych wolniej.Kto podpisywał te zmiany?Pani Nowak?
Tak.
Cała sprawa z wymianą burmistrza to jedna wielka Lipa, jest dokładnie to samo przez to samo. Można powiedzieć, że ostatnie słowa burmistrza Wielocha były prorocze: pieniądze wywalone na referendum pójdą w błoto.
Mielony te pieniądze przygarnął by chętnie do wiklinowego koszyczka.
To prawda, w praktyce nic się nie zmieniło. Przynajmniej poszedł przekaz od ludu, że nikt nie jest nie do ruszenia. A Michalak… Oprócz PR nie zrobił nic pożytecznego. Ze strajkiem w Zuku schował głowę w piasek.
A jak nie Michalak to kto? Nie ma w gminie wyraźnych autorytetów.
Tylko Kasprowicz! Człowiek kryształ do tańca różańca i szklanki
Pani Nowak była podatna na prawo dopiewskie,podobnie jak obecna prezes,która też zatrudniała tego samego prawnika,który potwierdził kocopoły w celu obejścia prawa.Ci ludzie narazili tylko spółkę do odszkodowania.Obecnie spółka powinna nie tylko zawrzeć z opiekunkami umowy o pracę,ale też prosić je o porozumienie,by nie płacić odszkodowań w pełnej wysokości.Byłaby to nauczka,by więcej nie zatrudniać
na stanowiskach prezesów osób nie umiejących czytać.
Tymczasem wtórni zasiadają też w radach nadzorczych. Lata selekcji negatywnej sprawiły,że w PUK umieją czytać tylko opiekunki,które cały czas pracują na podstawie stosunku pracy.Art.22.§ 1 z małą jedynką i małą dwójką:
” Zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy.
Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1.
Jak to się stało, że radca prawny Anna Czubińska nie wyłapała tego?!
Panie opiekunki powinny rozważyć w ślad za @karpia racjami sprzedaż swoich roszczeń – odszkodowania. Sam bym je kupił – kwestia ceny.
Może zadam pytanie wprost: czy Panie są zainteresowane zbyciem roszczeń w całości?
Właśnie obejrzałem wczorajszą sesję. No przecież te tłumaczenia, wiadomo kogo, znów każą się chwycić za głowę.Jak się kogoś zwalnia tzn. że ma się konkretne, mocne argumenty i nie ma innego wyjścia -zwolnic trzeba. A tu – przywrócenie do pracy! Czyli argumenty były jednak niezbyt mocne… A jeśli były niezbyt mocne, to się nie zwalnia w trybie dyscyplinarnym! Halo, czy leci z nami pilot? I większość pracowników wspiera… Tak, ci co się odezwią, zawsze są w mniejszości – jak świat stary. Reszta siedzi cicho, a nawet wspiera z oczywistych względów. Ale, najważniejsze, że karawana jedzie dalej.
Dobór ludzi do rad nadzorczych jest taki,że tam trafiają tylko ci którzy nic nie zauważają.Poprzedni burmistrz płacił i to nawet podwójnie,by brudy pozostawały pod dywanem.Nie jest zrozumiałe dla mnie też stanowisko p.Michalaka,który sam odbiera sobie możliwości i twierdzi,że zarządy spółek i rady może rozliczać dopiero po sprawozdaniach rocznych.W paru gminach,w tym w Luboniu,zauważyłem że prezesi spółek sprawozdają na sesji,w Mosinie tego nie ma.Jak zwykle podatnik zapłaci za ignorancję tych,którzy nie słyszeli o zakazie przekształcania umów o pracę w umowy zlecenia.Gdyby opiekunki zaczęły pracę na umowy zlecenia,to nie byłyby bez szans w Sądzie Pracy.
W Mosinie zaczęły od umów o pracę,więc są skazane na wygraną.
Członków Rad Nadzorczych można chyba odwołać w każdym momencie.Tutaj potrzebna jest tylko decyzja,której burmistrzowi brak.
Było jeszcze ciekawiej.
Zarzuty – tak
Tryb dyscyplinarny – nie.
Opiekunki w Mosinie pracowały na podstawie umowy o pracę 25 lat do czerwca 2020 roku.
Zauważyłem, że po objęciu władzy ludziom odbija, podejrzewam, że wiąże się to z poczuciem nadmiernej pewności siebie i niezdolności do przyjmowania porad i krytyki. Osoby na wysokich stanowiskach często uważają, że osiągnęły ten sukces dzięki swoim umiejętnościom i wiedzy,co może prowadzić do poczucia, że są nieomylni. Taka postawa może z kolei prowadzić do ignorowania rad innych osób i niechęci do przyjmowania porażek. Tą drogą poszedł Mieloch, tę drogę wybrali Kujawska i Michalak. To chyba taki Mosiński syndrom.
Ciekawe czy w Królestwie ZUK-u/PUK-u funkcjonuje magiczna szafa.
https://www.youtube.com/watch?v=KhlHHyLBFPg
Gdyby sprawa opiekunek trafiła do sądu,to warto zadbać,by do sprawy przystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich.
https://bip.brpo.gov.pl/sites/default/files/Zast%C4%99powanie%20um%C3%B3w%20o%20prac%C4%99%20umowami%20cywilnoprawnymi%20-%20argumenty%20prawne%20RPO.pdf
Orzeczenie wyjaśnia wszystko, a Rzecznik Praw Obywatelskich jest dobrą opcją.
Pani Beato a PIP nie kontrolował tego zakresu?!
Czytam te wszystkie wpisy i ostatecznie nie wiem czy dostaną te umowy o pracę czy nie.
Też chciałabym to wiedzieć. Jeśli to się nie stanie temat będzie drążony do skutku z wykorzystaniem wszystkich środków.
Ktoś w dyskusji powołał się na swobodę zawierania umów.Tu niewątpliwie była.Podobna swoboda jak między dziedzicem a pańszczyźnianym chłopem.Pan wiedział co dobre dla chłopa i pozwalał mu obrabiać swoją ziemię.
Tu kobieta Endrju postanowiła w Mosinie przywrócić feudalizm dopiewski,który tam obowiązywał do 2010 roku,a następnie przeniósł się do Mosiny.Dopiewo poszło do przodu i wymaga umów o pracę dla opiekunek dowozów,a w Mosinie jest Dupiewo i obecna prezes PUK potwierdza cienkie tezy prawnika Endrju,że skoro opiekunki mają wakacje,to muszą być zatrudnione na umowy zlecenia.Jak na kobietę z wyjątkową ścieżką awansu,to bardzo słabe.Kiedy Mosina wyzwoli się z dupiewskiej głupoty?Jesteście bardzo nietypowi,bo u was pańszczyzna została najpierw zniesiona,a potem przywrócona.Teraz samorząd będzie się zastanawiał,czy przywrócić prawa pracownicze,czy może lepsza dla gminy
i opiekunek będzie pańszczyzna,bo jeśli dostaną trochę więcej pieniędzy i urlop,to przepiją wszystko w karczmie.
Czy to prawda, że Czerwińska z FYDRYCHOWICZEM zgłosili śmieciarki do Inspekcji Drogowej, że są nie sprawne
Szkoda,że Dzida nie zgłosiła za Endrju,że średni wiek autobusów to 17 lat.Szkoda,że ona i inni nie dostrzegli lewych dili z Angeliką z Tarnowa Podgórnego i zakupów złomu.Szkoda,że nie powiedziała o tym obecnej prezes.Z tego co wiem śmieciarki były kupowane w taki sposób,że zamawiano je w celu obejścia ustawy o zamówieniach publicznych w podziale na podwozie i nadwozie.Nadwozia były nowe,a podwoziom niewiele brakowało do zezłomowania.Dziś nikogo nie powinno dziwić,że nie nadają się do jazdy.Za to nadwozia są w dobrym stanie i można je ustawić na PSZOK jako pojemniki.
1 maja 1886 roku robotnicy chicagowscy strajkowali,walcząc o 8 godzinny czas pracy.1 maja 2023 pracownice PUK Mosina wciąż walczą o uznanie ich za pracownice PUK Mosina.
Przemysław Natenczas był największym w historii gminy biało rycerzem. Nadmiernym zaufaniem obdarzał kobiety, łudząc się, no właśnie nie wiadomo czym, że co otrzyma w zamian. Otrzymał to, że wszystkie go wystawiły jak przyszło co do czego. Gdy grunt palił mu się pod nogami to jedna zwiała w perfidny sposób, druga zwiała na intratne stanowisko czerpiąc korzyść z jego względów jakie wtedy jeszcze miała, a trzecia? Trzecia szybko przeszła na drugą stronę mocy.
Ciekawe czy wszyscy mielochowi mobberzy oraz krewni królik z UM zostali już wypier…oleni na zieloną trawkę. Hodowanie takich queerów mielochowych do niczego dobrego nie doprowadzi.
Oj tam oj tam przecież Czarna Madonna KUJAWSKA ,Fydrychowicz ,Czerwińska to wszystko robią dla dobra firmy Bez beznadziejna trójca chce rozwalić cały zakład a burmistrz się chwali w radio POZNAŃ ,ze złagodzić już spór ,przecież KUJAWSKA mówi cały czas ze sporu mienia i strajku bo ta sa tylko plotki??
Kobiety,kobietom w Mosinie zgotowały ten los.Zarówno ta która umowy zlecenia wprowadziła,jak i ta która je obecnie legitymizuje, miały specyficznych promotorów-trenerów,którzy obaj uważali,że prawo to oni.Panie dość szybko przejęły ich filozofię i zaliczyły się do klasy wyższej, próbując swe kompetencje wykazać ze szkodą dla klasy niższej,która pracuje dla pieniędzy podczas gdy szlachetne panie prezes robią wszystko dla dobra gminy.Obecna prezes mówi :”Dlatego praca opiekunek w naszej ocenie nie ma charakteru świadczenia umowy o pracę – dodaje prezes spółek.”.Nie tłumaczy jednak kto to my.Czy ona i Przemek,czy ona z Dzidą,czy chodzi o kierownika z klimą w biurze?
Opiekunki są też ofiarami kulawego ustawodawstwa,bo np.w Rumunii taki wyzysk nie jest możliwy.Lokalny samorząd pochyla się nad ich problemem,pochyla i jest już całkiem pochylony i nic z tego nie wynika.Do społeczeństwa idzie przekaz”my tu tylko sprzątamy,my nic nie możemy”.Nie mogą,bo przez wiele kadencji to ogon kręcił psem(spółki kręciły gminą”.To spółki wybierają sobie zadania i sposób ich realizacji.Nikt nie potrafi wytłumaczyć w jaki sposób ZUK/PUK wziął w jasyr dzieci i osoby niepełnosprawne.W Mosinie nie ma nawet warunku,że wykonawca dowozów musi dysponować pojazdami z 4 kołami,ba nawet nie musi dysponować żadnymi pojazdami,warunki techniczne są samorządowi zupełnie obojętne.Burmistrz rzekomo nie może ingerować w sprawy pracownicze,bo ksh,rada nadzorcza,zarząd i ble,ble,a prezes spółki może „kasować”burmistrza mówiąc odwrotnie niż on,że w spółkach nie ma sporu zbiorowego.To się źle dla pięknoduchów skończy.
Oby tylko to „pochylanie” nie skończyło się jak pochylanie za mydłem w łaźni więziennej.
Jeśli to wszystko co pisze @Karp jest prawdą, to wychodzi porażający brak profesjonalizmu wszystkich odpowiedzialnych osób za funkcjonowanie Spółek Komunalnych, a przede wszystkim należytej kontroli nad nimi.
Pozytywne jest jednak to że forum GMP jest dobrym narzędziem edukacyjnym jak nie zostać wyrolowanym z umowy o pracę i wpakować się w nieograniczoną odpowiedzialność finansową z KC. podczas pracy z dziećmi w tym dziećmi niepełnosprawnymi na umowę-zlecenie .
Królestwo ZUK-u/PUK-u i spółka basenowa powinni współzawodniczyć ze sobą o palmę pierwszeństwa kto odwali większy przypał. Radna mec. Paulina Kubacka będzie najlepszym sędzią tej rywalizacji.
Wasz zafascynowany XIX wiecznym kapitalizmem pracodawca zamiast kombinować jak was wyrolować,powinien raczej zadbać o odpowiednie szkolenia np.uprawnienia do kierowania ruchem drogowym,bo jak mówi dawna gwiazda jumy
w ZUK:”bezpieczeństwo jest najważniejsze „.
10 maja mijają trzy miesiące pracy nowego burmistrza Mosiny.Będzie pewniakiem małe podsumowanie.
Bezpieczeństwo owszem, ale na stanowisku pracy powinno być najważniejsze i to jest zadaniem dobrego pracodawcy.
A jak wygląda praca opiekunek po zmianie umów?
Nie ma stanowiska , nie ma norm czasu pracy i nie ma bezpieczeństwa. Jest tylko Zleceniodawca i Zleceniobiorca.
Jak wiadomo busy i autobusy mają tylko jedno miejsce zgodne z normami i w miarę ergonomiczne, a mianowicie siedzenie przeznaczone dla kierowcy. Opiekunki w pojazdach tych siedzą na miejscu dla pasażera nie przystosowanym do długotrwałej oraz wyczerpującej jazdy w jednostajnej pozycji ciała. Po 11 godzinach świadczenia takiej pracy, 5 dni w tygodniu, układ mięśniowo-szkieletowy każdego człowieka odmawiałby posłuszeństwa, a opiekunki w ten sposób pracują już lata.
W przypadku pracowników administracyjno-biurowych nawet źle dostosowana wysokość fotela względem biurka jest czynnikiem ryzyka ergonomicznego, a jak do tego mają się opiekunki i ich miejsce pracy?
A ile Panie zarabiają? 11 godzin stałej pracy? Jak tak można
Po co to całe marudzenie.Od tego jest Państwowa Inspekcja Pracy.
„Kontroli Państwowej Inspekcji Pracy podlegają umowy cywilnoprawne (zwłaszcza umowy zlecenia i o dzieło). Inspektor pracy może sprawdzić, czy łączący strony stosunek prawny, wbrew zawartej umowie, nie nosi cech stosunku pracy.”
Może jednak Pani Beata osobiście lub elektronicznie zgłosi swoją sprawę.
To nie jest marudzenie , to jest pokazanie opinii publicznej na jakie dno dla rentowności firmy została sprowadzona mała grupa zawodowa od której zależy bezpieczeństwo dzieci podczas dowozów i zapewniam, że nie jest to moja jedyna aktywność w tym zakresie.
A ta firma jest w ogóle rentowna? Ona istnieje tylko z naszych podatków a ceny usług jak z kosmosu!
Słyszałem w radio,że od lat w sejmowej zamrażarce zalega projekt ustawy przyznający PIP prawo do uznawania stosunku pracy na podstawie decyzji administracyjnej.Jest blokowany,a PIP jest niedoinwestowana.Wszystko to razem ma zniechęcać pracowników do walki o swoje prawa,bo droga sądowa bywa długa.Na to też pewnie liczy prezes PUK,bo to że
wtopi znowu w sądzie,jak w sprawie z dziedziny informacji publicznej,to raczej pewne.Prawnik będzie ją namawiał na sprawę sądową,bo zarobi dodatkową kasę,niezależnie od rezultatu.Pani prezes kiedyś się zobowiązała do prowadzenia strony BIP.Była dyskusja,radny Marciniak był aktywny w sprawie i w rezultacie gmina założyła bipy dla wszystkich instytucji. Zrobiono to na „odwal się” i na tych stronach są jedynie podstawowe informacje wprowadzone przez pracownika UM i nie ma śladów prowadzenia bip przez pracowników spółek.
http://bip.pukmosina.pl/puk/rejestr-zmian.html
Bardziej postępowy od prezes ZUK/PUK jest nawet inny
pupil poprzedniego burmistrza,znany reżyser filmików grozy-pan Jakub,który sam zaczął wprowadzać dane na stonę ŚDS.To pokazuje stosunek władz spółek komunalnych do prawa i do społeczeństwa które je utrzymuje.
Radny Kasprowicz pisze:
„Wszyscy radni, w tym Burmistrz oraz jego zastępcy poprzez swoje wypowiedzi lub ich kompletny brak prowadzą jakąś politykę.” Też jestem ciekaw kto wymyślił strategię „udawajmy,że nas nie ma” i czy będzie ona stosowana do wyborów.10 aktywnych radnych nikt nie wskaże,bo po odejściu Mielocha nawet ci wcześniej aktywni starają się nie zadawać żadnych pytań np.w sprawie ZUK/PUK.Sprawa opiekunek jest zero-jedynkowa i albo ktoś podziela opinię prezes PUK,lub stanowisko opiekunek.Tymczasem nikt nie puścił pary z ust jaki ma pogląd w tej sprawie.21 dyplomatów…
Jeżeli ze strony burmistrza nie ma żadnego odzewu, bo defakto nie ma aby zaproponować radzie nadzorczej odwołanie prezes bo są ku temu powody , chodzi tu o mobbing,i ustawienie przetargu na zakup solarisów bo nie oszukujmy się, że ktoś za to dostał kasę aby przyjąć wadliwe to napewno Burmistrz naszych głosów nie otrzyma na kejne wybory bo co innego mówił i co innego w obecnej chwili robi , czyli rączka rączkę myje i jak był syfi to będzie dalej tkwił , a gdzie jego deklaracja, że zrobi czystki w zakładzie ,, gdzie te obietnice ,?? Widocznie gmina i zakład znów staje na samych obietnicach . Mijają 3 miesiące już a efektu niema żadnego a o sporze w ZUKU JUŻ WIE ODDAWNA
Coś nowego w sprawie sporu zbiorowego w PUK?
Czy nastąpiło zbliżenie stanowisk burmistrza i prezes PUK w kwestii tego czy spór zbiorowy ma miejsce?Mnie zaskoczyłby tylko taki wariant w którym w którym burmistrz i pani prezes zgodnie potwierdzą,że spór jest,a związki zawodowe temu zaprzeczą.Na mikroblogu burmistrza są tylko informacje o takich wydarzeniach jak turniej tańca czy o Dniach Gminy…
@karp Ponoć na czerwiec jest zaplanowany przez burmistrza konkurs na stanowisko prezesa ZUK/PUK? Moze dlatego, go ogłosił bo w czerwcu zmienia się Rada Nadzorcza upływa im kadencja
Gdzie i kiedy ogłosił?
W akwarium u okonia łosiu
Czy w tym konkursie będą startowały kobiety Mielocha?
Sądząc po poziomie,musisz piastować kierownicze stanowisko w ZUK.Masz klimę w biurze?
A co tam słychać w kwestii znikającego paliwa? Jakaś dziwna cisza zrobiła się w Zuk/Puk.
Czy ktoś wie jakie jest stanowisko Prokuratury w tej sprawie? Czy nadal Zarząd twierdzi, że istnieje możliwość popełniania przestępstw w Spółkach w związku z w/wym paliwem?
Zarówno władze gminy,jak i spółki (poza Gurgunem)podchodziły do tego zagadnienia ze zrozumieniem,jak do naturalnego zjawiska parowania.
Problem zaczęto traktować poważnie dopiero po powstaniu związków zawodowych.W mojej opinii tylko po to,by znaleźć haki na związkowców.Obecna prezes uważa zresztą,że obliczenie zużycia paliwa przez poszczególne pojazdy jest niemożliwe,bo wymagałoby dotarcia do setek dokumentów księgowych.Tłumaczenie absurdalne,ale oficjalne.Skoro nie wiadomo ile pojazdy
zużywają paliwa,to nie powinno być problemem jeśli zużyją 2 razy więcej.
Jeżeli jedna prezeska z Mosiny ma problem z kontrolą zużycia paliwa na tysiące polskich firm,to należy ją douczyć lub wymienić.