Nowy Tiguan Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | wtorek, 24 lis, 2020 | komentarze 3

Odpowiedź na sprostowanie

W odpowiedzi na korespondencję, kierowaną pod adresem redakcji „Gazety mosińsko-puszczykowskiej” przez Burmistrza Gminy Mosina, z której treścią można zapoznać się poniżej,



zamieszczamy sprostowanie dwóch publikacji, tj. artykułu pod tytułem „W Mosinie wycinane są setki drzew rocznie. Znikną kolejne, właśnie rozpoczęła się duża wycinka” z dnia 13 października 2020 r., oraz tekstu „Wątpliwa rozbudowa drogi Mosina-Żabinko. Obchodzenie prawa po mosińsku, ciąg dalszy” z dnia 9 października 2020 r. Z treścią obu można zapoznać się tutaj:

https://www.gazeta-mosina.pl/2020/watpliwa-rozbudowa/

https://www.gazeta-mosina.pl/2020/w-mosinie-rozpoczela-sie-duza-wycinka/

Wychodząc naprzeciw oczekiwaniu Gminy Mosina, prostujemy nieścisłość jaka pojawiła się we fragmencie artykułu poświęconego wycince drzew, w której przytaczamy wypowiedź pracownika, w której wskazuje on, iż „większość drzew przeznaczonych do wycinki jest chora oraz, że cały drzewostan parku jest w fatalnym stanie”.

Przywołana opinia nie była, co podkreślamy z całą mocą, poglądem autora artykułu. Stanowiła jedynie prezentację spostrzeżeń pracownika. Faktem jest, iż nieścisła konstrukcja zdania, w który wpleciony był cytat mogła pozostawiać przy złej woli odbiorcy wiadomości rozbieżności interpretacyjne, które niniejszym zostały wyjaśnione.

W tekście „Wątpliwa rozbudowa drogi Mosina-Żabinko. Obchodzenie prawa po mosińsku, ciąg dalszy” zastrzeżenie ze strony Gminy wzbudziło pierwsze zdanie publikacji brzmiące „Gmina chce rozbudować drogę Mosina-Żabinko”. Nie ulega wątpliwości, że droga Mosina-Żabinko jest drogą powiatową, zarządza nią Zarząd Dróg Powiatowych i to jemu przysługuje kompetencja do jej rozbudowy. Przypisanie gminie Mosina chęci zmodernizowania drogi jest zatem nieścisłe. Faktem jest natomiast, że gmina jest zainteresowana i czyni starania w kierunku rozbudowy drogi, a co za tym idzie budowy wodociągu i ścieżki rowerowej.

Obawy budzą metody jakimi ma być osiągnięty zamierzony cel. Sprowadzają się one do obejścia przez Gminę przepisów ustanowionych przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w 2012 roku określających obszar ochrony pośredniej i bezpośredniej ujęcia wody Mosina-Krajkowo, poprzez modyfikację ich powierzchni co stanowić może długotrwałe zagrożenie dla zaopatrzenia w wodę mieszkańców aglomeracji poznańskiej.

Przesłanie omawianego  artykułu koncentrowało się na ukazaniu działań, jakie podejmuje burmistrz gminy Mosina, by rozbudowa drogi była możliwa. Sprowadzają się one, jak już była mowa wyżej do obchodzenia obowiązujących regulacji dla osiągnięcia doraźnych celów.

Wniosek o sprostowanie otrzymany od gminy dotyczy określenia podmiotu, któremu przysługuje uprawnienie do rozbudowy drogi. Jest nim, co należy raz jeszcze podkreślić, Zarząd Dróg Powiatowych.

Jednocześnie warto zauważyć, że Gmina nie podjęła choćby lakonicznej polemiki co do metod działania Burmistrza, które zostały w artykule zaprezentowane i w istocie stanowią treść prostowanej publikacji. Redakcja Gazety wyraża nadzieję na ustosunkowanie się Burmistrza do całego artykułu i już teraz zobowiązuje się do opublikowania jego stanowiska.

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina

Tagi:

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (3)

  • karp
    czwartek, 19 lis, 2020, 17:03:18 |

    Pan burmistrz ma rację że ma niewiele do powiedzenia w kwestii dróg powiatowych. Przejawiać chęci jednak może. W powiecie poznańskim utarł się zwyczaj, że jak jakiś wójt czy burmistrz przejawia chęci, to musi najpierw poddańczo zamachać ogonkiem do starosty. Następnie ogonkami musi zamachać Rada przyjmując uchwałę o pomocy dla powiatu poznańskiego. Bez 50% haraczu nie ma drogi. W latach 90-tych haracze ściągali ruskie, pruszkowskie i wołomińskie, a teraz robią to powiatowe. W moim rozumieniu to nie inwestycje gmin w drogi, ale w dożywotnią władzę starosty, który kocha przecinanie wstążek.
    W przypadku mostu Czapury-Luboń satrapa przysłał do Lubonia nakaz, by władze miasta zapłaciły 1/3 za projekt. Przedtem podał to do wiadomości publicznej że Luboń tyle zapłaci, bez uzgodnienia z władzami Lubonia. Władze Lubonia twierdzą że posłały go na razie na drzewo, ale płetwy nie oddam sobie za to obciąć.

  • Badylarz
    sobota, 21 lis, 2020, 22:57:08 |

    Odpowiedz na sprostowanie to jak laikowanie swoich postow

  • Gość
    wtorek, 24 lis, 2020, 16:04:42 |

    Sprostowanie i odpowiedz świadczą jednak o lokalnej kulturze wypowiedzi w mediach. Budujące!

Skomentuj