Wojtek Pierzchalski | poniedziałek, 23 lis, 2020 | komentarzy 9

W Mosinie powstanie zespół, który zajmie się infrastrukturą rowerową

Na poniedziałkowym posiedzeniu gminnych komisji radni dyskutowali o przyszłości infrastruktury rowerowej w gminie. W spotkaniu wzięli udział społecznicy i poseł Franciszek Sterczewski.

Poznański parlamentarzysta wziął udział w posiedzeniu połączonych gminnych komisji budżetów i finansów oraz komisji inwestycji, ochrony środowiska i bezpieczeństwa na zaproszenie radnego Dominika Michalaka. – W Mosinie mamy do czynienia z wieloletnimi zaniedbaniami infrastruktury rowerowej – mówi radny. – Czas się z tym zmierzyć i działać nie tylko w kierunku budowy ścieżek, ale także poprawy klimatu wokół korzystania z roweru w Mosinie – tłumaczy Dominik Michalak.

– O infrastrukturze rowerowej powinniśmy myśleć w kategorii transportu zbiorowego. Powinna być bezpieczna, zintegrowana i pozwalająca jak największej liczbie osób dostać się do szkoły, pracy czy do domu – mówi Franciszek Sterczewski. – Kiedy infrastruktura jest bezpieczna i każdy może z niej korzystać, wtedy pojawia się szereg korzyści dla gminy i jej mieszkańców. Nie ma bardziej ekologicznego i tańszego środka transportu niż rower, co jest szczególnie istotne w sytuacji, gdy budżety samorządów są nadszarpnięte, chociażby przez pandemię – tłumaczy poseł.

– Dzisiejsze spotkanie traktuję jako początek wspólnego dialogu na temat infrastruktury rowerowej w Mosinie – zapowiada Franciszek Sterczewski.

W spotkaniu wziął także udział Adam Beim ze stowarzyszenia Rowerowy Poznań. Społecznik przedstawił trzy filary, które są potrzebne do odpowiedniego funkcjonowania infrastruktury rowerowej. Po pierwsze ma być to przyjęcie odpowiednich standardów. – By uzyskać efekt pozytywnego odbioru infrastruktury rowerowej, należy wyeliminować to, co zniechęca do korzystania z niej. Na przykład za wąskie ścieżki, zbyt wysokie krawężniki czy ścieżki z kostki brukowej – opowiada Adam Beim.

Pozostałe dwa działania według społecznika to przeznaczenie środków w budżecie gminy na rozwój infrastruktury rowerowej. W końcu, samorząd powinien przystąpić do sporządzenia „szkieletu”, który przedstawia najważniejsze szlaki rowerowe. – Bez takiego szkieletu budowa ścieżek wydaje się bezzasadna, bo odbywa się bez planu – mówi Adam Beim.

Obecny stan infrastruktury rowerowej przedstawili Artur Nadolny – mieszkaniec Mosiny i radny Maciej Patela. – W Mosinie nie ma spójnego szkieletu dróg rowerowych – mówi pan Artur. – Oznakowanie jest niespójne: w przypadku kolizji jest problem, czy rowerzysta poruszał się ścieżką, czy nie – opowiada mieszkaniec.

Radny Maciej Patela przedstawił obszerną prezentację, w której zawarł obecne ścieżki rowerowe w gminie i swoje propozycje, gdzie powinny powstać w najbliższym czasie kolejne. Wśród propozycji znalazły się m.in. ścieżka Borkowice – Drużyna, Dymaczewo Nowe – Krosinko, czy ul. Mocka – ul. Leszczyńska w Mosinie. Wg wyliczeń radnego w gminie obecnie jest 15,35 km ścieżek rowerowych, z czego 10 km jest w samej Mosinie.

Gmina kilka dni temu zleciła firmie zewnętrznej inwentaryzację infrastruktury rowerowej w Mosinie. Mamy ją poznać za miesiąc. Na podstawie tej inwentaryzacji zostanie sporządzony plan najważniejszych inwestycji w infrastrukturę rowerową w gminie.

Radni już teraz jednogłośnie zagłosowali za powołaniem specjalnego zespołu, który ma wspomóc prace nad rozwojem rowerowym gminy. W jego skład oprócz urzędników i radnych mają wejść także społecznicy.

Ścieżka rowerowa w okolicach Krosna. Fot. Artur Nadolny

Droga rowerowa w kierunku Drużyny. Fot. Artur Nadolny

Wasze komentarze (9)

  • Rowerzysta
    poniedziałek, 23 lis, 2020, 22:05:05 |

    Bardzo dobra wiadomość!

  • Romanmn
    poniedziałek, 23 lis, 2020, 22:40:33 |

    Super.
    Tylko żeby tam byli jacyś rowerzyści w Tej komisji.

  • Aga
    wtorek, 24 lis, 2020, 0:05:15 |

    Kiedy zamieszkałam w Mosinie 5 lat temu byłam bardzo zdziwiona jak wiele osób, w tym w średnim i starszym wieku, porusza się po niej rowerem, niekoniecznie w celach rekreacyjnych. Szybko zrozumiałam, że jest to dość wygodny środek lokomocji – odległości w Mosinie nie są „zabójcze”, a wybieranie się na targowisko czy rynek samochodem jest frustrujące.
    Tym bardziej szkoda, że brakuje podstawowej infrastruktury, aby bezpiecznie poruszać się po mieście lub chociaż dojechać naszych przepięknych terenów rekreacyjnych.
    Wskazane w artykule drogi są kluczowe – ile to razy zrezygnowałam z wycieczki tymi trasami w obawie o bezpieczeństwo moje i dziecka? A przecież są osoby, które z konieczności codziennie tymi drogami się przemieszczają.
    Najwyzszy czas, aby gonić lata zaniechań!

  • ooqz
    wtorek, 24 lis, 2020, 7:41:23 |

    Uważam, że w obecnych czasach szkoda pieniędzy na takie przedsięwzięcie. Lepiej skupić siły na budowie obwodnicy, wtedy rozluźni się ruch w Mosinie i będzie bezpieczniej dla rowerzystów. Poza tym nie do końca wierzę w drogi dla rowerów, codziennie widzę rowerzystów, którzy jeżdżą jezdnią obok ścieżki rowerowej, a po zwróceniu uwagi jeszcze są agresywni…

    • Autor
      wtorek, 24 lis, 2020, 7:53:43 |

      To obwodnica powstanie czy nie? O tej w kierunku Sowinieckiej można podobno zapomnieć – a ta czerwonka to ma być budowana (o ile) przez Wzdw – więc na czym mamy się skupić? O rowerzystach to zgoda – pytanie z czego to wynika? Wysokie krawężniki, kostka po której nie da się jechać… Zdjęcia w artykule dużo mówią.

      • Skruszony
        wtorek, 24 lis, 2020, 9:50:26 |

        Kochani, a dlaczego nie jedno i drugie? Obwodnica + polepszenie infrastruktury rowerowej – to brzmi najlepiej. A nie albo/albo. Bo jedno i drugie jest temu miastu potrzebne. I choć obwodnica jest niezbędna, to nie deprecjonowałbym znaczenia dróg rowerowych. Pozdrawiam.

  • biegacz
    wtorek, 24 lis, 2020, 10:33:26 |

    To pierwsze zdjęcie. Zawsze mnie to rozwiązanie zaskakuje jak tamtędy biegam. Ciekawe co autor miał na myśli?

  • Alpc
    wtorek, 24 lis, 2020, 17:40:49 |

    W Mosinie ostatnio dużo się „buduje”, basen do tego specjalna spółka, teraz rowery, ale dlaczego w Mozinie, a nie w całej gminie, dlaczego nie ma chodników, chociażby po jednej stronie. Najlepsze to jest branie podatków, od wszystkich, a budowy infrastruktury tylko dla Mosiny. Brawo, pewnie znów będzie 500 przetargów i tyle. Ciekawe czy już te papiery wartościowe na basen wyemitowano. Ile już kosztował i czy będzie za 10 lat?

    • Borek
      wtorek, 24 lis, 2020, 17:46:15 |

      Gorzej, że ktoś za to dostaje pieniądze i nic nie robi. Spółka i zarząd już jest jakiś czas, a do tej pory nie ma nawet przetargu. Na to właśnie idą te podatki i podwyżki.

Skomentuj