Burmistrz Mosiny o sprawie leśnego wodociągu: „Szkoda, że jest medialnie rozwijana”
Przemysław Mieloch zabrał głos w sprawie decyzji radnych o skierowaniu do prokuratury zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa w sprawie inwestycji w Pecnej.
Na sesji rady miejskiej 12 sierpnia, gminna Komisja Rewizyjna przedstawiła protokół pokontrolny w sprawie inwestycji, w ramach której do leśnych działek rodziny radnego Waldemara Wiązka poprowadzono wodociąg. Inwestycja kosztowała Aquanet, którego Mosina jest udziałowcem, niemal ćwierć miliona złotych. Władze Mosiny chciały, by obok wodociągu powstała kanalizacja za prawie 2 miliony złotych, ale radni, po ujawnieniu przez GMP sprawy leśnej inwestycji, zobowiązali burmistrza do wycofania się z tych planów.
Komisja Rewizyjna zarekomendowała radzie miejskiej podjęcie uchwał o skierowaniu do prokuratury zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa przez byłego burmistrza Jerzego Rysia, obecnie urzędującego Przemysława Mielocha oraz radnego Waldemara Wiązka.
– Budowa wodociągu i planowanie budowy kanalizacji nie powinny być realizowane, a procedowanie tych inwestycji nastąpiło z naruszeniem prawa – mówił radny Andrzej Raźny, przewodniczący Komisji Rewizyjnej. – Dążąc do budowy wodociągu [w Pecnej – red.] burmistrz Jerzy Ryś oraz Przemysław Mieloch narazili spółkę Aquanet na wydatek kwoty 241 818 zł – tłumaczył wczoraj radny.
Komisja Rewizyjna zwróciła także uwagę na możliwe poświadczenie nieprawdy przez Przemysława Mielocha w czasie składania wniosków o realizację inwestycji oraz złamanie zapisów Ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i odprowadzeniu ścieków .
Waldemar Wiązek, zdaniem Komisji Rewizyjnej, miał złamać natomiast art. 25a Ustawy o samorządzie gminnym, który mówi o zakazie brania udziału przez radnego w głosowaniach, które dotyczą jego interesu prawnego. Są to przepisy o charakterze antykorupcyjnym, które mają przeciwdziałać wykorzystywaniu mandatu do prywatnych celów.
Uchwały o skierowaniu sprawy do prokuratury zostały przyjęte przez radę miejską niemal jednogłośnie: w jednym z głosowań wstrzymał się jedynie radny Ryszard Rybicki.
Podczas wczorajszej dyskusji, radny Waldemar Wiązek nie głosował nad uchwałami ani nie wypowiedział się w tej sprawie. Burmistrz Mieloch powiedział jedynie: – To jest nasze wspólne dziecko: burmistrz wnioskuje, rada uchwala – stwierdził Przemysław Mieloch, mówiąc o budowie wodociągu w lesie. – Mapki, które pokazywały przebieg inwestycji to nie był tylko rok 2020 ale także rok 2019. Przedstawiłem bogaty materiał komisji rewizyjnej, ustosunkowałem się do protokołu. To jest wszystko, co mam do powiedzenia – powiedział burmistrz Przemysław Mieloch
Dziś w mediach społecznościowych pojawił się filmik, na którym burmistrz odniósł się do wczorajszych głosowań. – Cała rzecz zaczęła się w roku 2016. Była procedowana przez cztery lata, przez uchwały w budżecie gminy, który jest kilka razy w roku zmieniany – nieustannie ten temat był w obrocie – przekonuje na nagraniu Przemysław Mieloch. – Radni również uchwalają wieloletni plan inwestycyjny [Wieloletni Plan Rozwoju i Modernizacji urządzeń Aquanet – red.]. Radni mieli świadomość inwestycji – podejmowali uchwały, mieli dołączane mapki z lokalizacją inwestycji, radni mieli pełną świadomość.
– Teraz radni, zwłaszcza z klubu OdNowa, chcą zrzucić odpowiedzialność za decyzję tylko na burmistrza – ocenił Przemysław Mieloch, który stwierdził, że to dobrze, że sprawa trafi do prokuratury, bo zdaniem burmistrza, zostanie on oczyszczony z zarzutów. – W końcu zostanie ucięty ten zmasowany atak na moją osobę – mówi na nagraniu burmistrz.
Przemysław Mieloch zapowiedział także, że wobec kilku osób podejmie kroki prawne w związku z rzekomym naruszeniem dobrego imienia. Nie wiadomo, o kogo chodzi.
– Szkoda mi tylko, że medialnie ta sprawa jest od kilku miesięcy rozwijana – ubolewa burmistrz Mosiny. – Cieniem się kładzie na samorządzie gminy Mosina. Niestety, tak mamy w tym momencie w naszej gminie – zakończył Przemysław Mieloch.
Tagi: afera, afera wodociągowa, Andrzej Raźny, burmistrz, Jerzy Ryś, kanalizacja, Klub "Odnowa", Komisja rewizyjna, Pecna, prokuratura, Przemysław Mieloch, Waldemar Wiązek, wodociąg, wodociąg w Pecnej
Wasze komentarze (84)
Bezczelny typ. Karierowicz i politykier. Wstrętny kłamca. Ja panu radzę jak w amerykańskich filmach: „wszystko co powiesz może być użyte przeciwko tobie”. Każdy pana komentarz jeszcze bardziej kładzie cień na panu. Ja rozumiem, że połowa rady to takie same kłamczuchy jak pan i gamonie przegłosowały ten śmierdzący wodociąg, ale chociaż pan ze względu na doniosłość funkcji jaką pan pełni powinien pan zachować się honorowo. Tak radni też są skażeni korupcją, ale to pan dał się omamić temu szarlatanowi Wiazkowi. Pewnie tych pracowników co pan Raźny nie mógł przesłuchać to pan zwolnił żeby dowodów nie było. To pewnie z tego powodu połowa urzędu odeszła za pana kadencji. Żadna spowiedź panu nie pomoże.
Gdyby to nawet była prawda, że burmistrz ma z radą
dziecko, to sam powinien płacić alimenty, a nie cedować je na podatników.
Powinno odbyć się jak najszybciej referendum żeby przemówił suweren.
Nie bardzo wierzę, że w referendum weźmie udział 50%+1 tak by było ono wiążące. Jakoś mnie się nie chce wierzyć w obywateli miasta i gminy Mosina.
Panu burmistrzowi po wielu latach mylą się nadal pojęcia. Nadal uważa że to on będzie wyciągał konsekwencję od opozycji, a nie oceniał Sąd czy są ku temu podstawy. No cóż był czas przywyknąć że niektórzy uważają że mogą występować w wielu postaciach i nikt nie jest w stanie ich z tego rozliczyć
No ja Panie Burmistrzu rozumiem..niektórzy chcą upiec kilka pieczeni na jednym ogniu..i jest wrzask.Ale przecież to widać gołym okiem że coś jest mocno nie tak jak powinno.Przekrętas i cwaniaczek Wiązek niech płaci sam za widociąg ! Dość cwaniactwa i kumoterstwo w tym mieście ! My mieszkańcy nie chcemy by nas traktowano jak stado tępych baranów ! Jakieś pseudo parki za 1,5 mnl złotych..jakieś wodociągi dla znajomków.Co to jest ?
Mosina to jest.
Chyba znam odpowiedz na wszystkie bolączki Mosiny.
Ze strony urzędu miasta można przeczytać w zakładce historia i legendy:
,,Pierwsza wzmianka o mieście pochodzi z 1247 roku, kiedy to po raz pierwszy zapisano nazwę „Mosina” w dokumencie dzielącym Wielkopolskę między Przemysła I i jego brata Bolesława Pobożnego.”
Czyli już wtedy podzielono wpływy to wyraźnie taka tradycja regionalna, jak oscypek w Zakopanem. Ma nawet ochronę prawną. Nic z tym nie zrobicie i żadna prokuratura nie pomoże. To potrawa regionalna.
A najnowsza legenda głosi, że wszyscy w Mosinie żyli długo i szczęśliwie i że dobrze im się powodziło.
Czyli że prokuratura umorzy postępowanie ze względu na wpisanie na listę jako potrawa regionalna? To rozumiem.
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim); (art. 23 Kodeksu cywilnego);(red.)]
Dbały o swoje dobre imię burmistrz powinien w odpowiednim momencie pokazać fucka bezczelnemu radnemu.Teraz kiedy mleko się rozlało, wykorzystanie samorządowego vloga, by pogrozić paluszkiem nic nie da.
[Komentarz ukryty, zawierał treści: wulgarne i powszechnie uważane za obelżywe (art. 3 Ustawy o języku polskim); (art. 23 Kodeksu cywilnego);(red.)]
Do Pomyslowy Dobromir. Odp. na Twoje sugestie odnosnie glist i owsikow ale mi tego nie wydrukowali. Szkoda bo mamy podobne zdanie
Ciężko się pracowało goszcząc Dudę, Wróblewskiego i Emilewicz, to może się wymiarowi sprawiedliwości omsknie palec i sprawę skasuje, skoro prokuratura nie widzi nic złego w przejechaniu manifestantów samochedem przed pracowników służb. Prawda jest obiektywna, bez względu na to jak ją interpretujemy. Postępowanie było metodyczne, zorganizowane, celowe, tyle w temacie. Co ciekawe, ile razy radni zaczynają pytać i drążyć, to wypada trup z szafy. Remont budynku służby zdrowia na UM, wyjściowo 3,5 mln ?, dojechaliśmy do prawie …. 6 mln. Czyli mamy remont za 6000 PLN za m2:), itd., itd.. Żeby burmistrz nie wiem jak zaklinał rzeczywistość, to umiejętności zarządzania ludźmi na poziomie zerowym i stwierdzam to z żalem, bo wolałbym UM chwalić, chwalić i raz jeszcze chwalić, ale się nie da. Pochwalić może radny wodociągowy, jemu się podoba.
Marto Wielokrotna Dziewico błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest Twój komentarz. Temu burmistrzowi nic nie wychodzi. Co dotknie to spartoli. To naprawdę wymaga wysokich umiejętności. połowa urzędu mu uciekła do konkurencji. Kto myślał samodzielnie to już go tam nie ma. Milionowe inwestycje co mają budować wizerunek gminy rozwijającej się tak naprawdę są inwestycjami z tektury, które niewiele wnoszą do życia mieszkańców. Kupa kasy w błoto. Basen mrzonka forsowany bo ma byc pana pomnikiem. W radzie popiera już pana tylko Waldemar i Don Ricardo. To sobie pan towarzyszy znalazł. Reprezentuje pan typowo polskie kolesiowskie myślenie rodem z poprzedniego systemu. Tego znam to temu dam. Myślał pan że sprawa wodociągu nigdy nie wyjdzie na jaw? Ludzie po wsi szemrali o tym na długo zanim GMP podała. I to jest najgorsze, że mieszkańców za baranów pan ma. Tu mieszka wielu światłych i światowych ludzi. Bardziej światłych i światowych niż pan. W Mosinie jest pan skończony. Reszcie radnych też doradzam przemyśleć po co w ogóle bawicie się w politykę. Niestety ta kadencja jest najgorsza w historii i to też zasługa też wielu radnych.
Za Rysia było lepiej.
Ktoś poruszył temat tzw. dupochronów samorządowców w prokuraturze. Nie wiem jak w Śremie, ale w Poznaniu ma się dobrze doktryna Neumanna i bardzo dobrze chronią interesy zorganizowanych grup samorządowych z PO. Nie wiem jak ma się ochrona samorządowców w jakikolwiek sposób związanych z PIS, bo jest ich mało w okolicy.Ja odniosłem wrażenie, że Ziobro do Poznania nie sięga.Co łączy lub nie to co jest tematem artykułu i to co wiem o ochronie interesów grupy dopiewskiej? Być może to przypadek, ale dopiewskie lubią sobie robić zdjęcia z posłem Wróblewskim i mają z nim bardzo dobre stosunki, choć bardziej sprzyjają PO . Dziełem przypadku (lub nie)jest to że przez nadzór Wojewody przechodzą takie ich babole(zwłaszcza plany miejscowe), których nie puściłby nawet ślepy leszcz.Oni dzwonią do nadzoru i sobie uzgadniają różne rzeczy przed uchwaleniem.Ostatnio miały miejsce uchyłki RIO,
która unieważniła im 2 uchwały,które wcześniej zostały uzgodnione z nadzorem Wojewody.
Wracając do Mosiny, to nie sądzę by do tej sprawy została przydzielona prokurator Wrzosek…Gdyby jednak lub sprawa trafi do Poznania, to zainteresowani mogą zadzwonić do pewnego Endrju, który ma w Poznaniu dupochron silniejszy od szafy pancernej.Na wszelki wypadek wiedząc, że w Ameryce dostałby 900 lat odsiadki, zapisał się do PO u schyłku jej rządów w celu objęcia doktryną Neumanna i muszę
przyznać, że to działa.
Jarosławie, ty się siedzisz na tym Żoliborzu, na to patrzysz i nie grzmisz?
Teraz tylko dogadanie się przez pośredników z prokuraturą może zapewnić bezkarność.
Przy sprawie uszczuplenia opłat z targowiska,zgłoszonej przez radną Kaptur prokuratura bez przesłuchania istotnego świadka szybciutko postępowanie umorzyła.
W to co do Jarosława zaplątało się przypadkowo się.Zamieniam się na sobie.
Przede wszystkim szybko umorzyła, dzięki zeznaniom właściciela targowiska, który nie widział żadnego problemu w jumie.To krzyżowa ochrona d…
Don Riccardo jest wdzięczny i to okazuje.
Co do sprawy partyzantów ciągnących wodę do lasów,to teżprokuratura by ją bardzo szybko umorzyła, ale gdyby to był wniosek np.obywatela. Tu prokuratura będzie miała podwójny kłopot, bo z zawiadomieniem występuje RM in gremio,a sprawa jest nagłośniona.
Tym nagłośnieniem bardzo martwi się pan burmistrz i ma rację.
Nie daje wam do myślenia długość postępowania Wojewody w sprawie mandatów radnych:Capslocka oraz Dostawcy? Ktoś nawet pisał, że burmistrz ingerował u Wojewody. Ja sobie na tak śmiały wniosek nie pozwolę, ale ktoś musiał ingerować,
lub Wojewoda ma wyjątkowo długi przewód myślowy.
Inwokacja do Jarosława:
Jarosławie, przyślij do Wielkopolski kogoś kto myśli trochę szybciej.
Tu nie ma co płakać, że GMP odpaliła bombę.
Trzeba było ich uprzedzić, ją rozbroić i wcześniej nakręcić w Pecnej samorządowego vloga i powiedzieć do narodu:
Osiągnęliśmy kolejny sukces i mamy już wodociąg w lesie w Pecnej. Nie staniemy w pół drogi i choćby w oczy ciął wiatr, dociągniemy też do lasu kanalizę. Jeśli zagłosujecie na mnie znowu
w roku 2023 to zaopatrzę w wodę i kanalizację wszystkie lasy w gminie. Potem krótkie wystąpienie Przewodniczącego Komisji Ochrony Żwirowiska, który chętnie potwierdziłby, że w związku ze zmianami klimatu, woda i kanaliza w lesie to priorytety.Pan Jakub trochę zaspał.
A ja wierze, że organ ścigania wnikliwie i sprawiedliwie zbada sprawę. Żeby tylko dobrze to zawiadomienie napisali.
I pytanie: czy to zawiadomienie będzie opublikowane np. na łanach GMP albo urzędu miasta? Mieszkańcy chcieliby się z nim zapoznać, no chyba, że Pan Burmistrz sobie nie życzy.
Pan burmistrz odczyta treść na samorządowym vlogu…
Na jednej z sesji radny Wiązek próbował wymusić na Przewodniczącej odczytywanie prywatnej opinii prawnej w jego sprawie. Na szczęście p.Kaptur temu nie uległa.Nie sądzę by na następnej sesji domagał się odczytywania całego
wyroku w sprawie w której nie ma na razie uzasadnienia, ale wkrótce pewnie się pojawi:
https://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/A3AD2D5E1B
Człowiek poznał ostatnio nie tylko art.24 f usg, ale też art.25 a.
„Art. 25a. Radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego. ”
Ogólnie same plusy. Rok szkolny się jeszcze nie zaczął, a przyswajalność wiedzy już gwałtownie wzrosła. Po 1 września będzie jeszcze lepiej.
Podobne czynności jakie podjęła RM Mosina, powinna podjąć też RM Poznania w zakresie działań Aquanetu.Na RN spółki raczej nie ma co liczyć.Z tego co odpowiedzieli radnemu Marciniakowi można wykminić, że oni z tym nie mają nic wspólnego.To było w ramach inwestycji
wynikających z udziałów Mosiny i reszta nas nie obchodzi. Ja tego zupełnie nie kupuję, bo poproszenie gminy w przypadku każdej inwestycji
o wyrys ze studium nic nie kosztuje i takie minimum spółka w trosce o finanse publiczne powinna wykonać.Wówczas mogliby spytać władze Mosiny po co woda w lesie.
Przedtem myślałem, że są bardziej profesjonalni, a teraz widzę, że są w lesie i próbują tę sprawę przykryć innymi tematami.
Jeśli nie pomagali w korupcji politycznej, to w żaden sposób jej nie utrudnili.
@karp – w tej sprawie pomóc może red. naczelny Głosu Wielkopolskiego Wojciech Wybranowski. Trzeba sprawę nagłośnić tak, aby te tłuste koty z AQUANETU wreszcie zamiauczały. Kumatym w sprawie nadania sprawy do prasy jest niewątpliwie red. Kasprowicz i jemu – jako jednemu z wybrańcow mosińskiego ludu – tę misję polecam.
No ja tego nagłaśniał nie będę.Piszę co myślę i tyle. Wybranowskiego kiedyś często mijałem na ulicy, zanim trafił z kolegą do warszawki. Kiedyś robili takie zadymy na 1 maja i biegali z rogami i póżniej poszli w tych rogach do sądu i chyba zostali za to ukarani. Szanuję, bo mnie też kiedyś sąd chciał ukarać w prostej sprawie cywilnej, bo powiedziałem, żeby szybciej płynął do brzegu, bo ja nie będę żył wiecznie. Wkurzyło mnie, że p.sędzia nie była przygotowana do sprawy.Niektórzy piszą, że Głos teraz w rękach PIS, więc może łatwiej będzie nagłośnić sprawę panu burmistrzowi. Ja nie mam znajomości w tych klanach, co bardzo sobie chwalę. Nie walczę o wolność słowa, ale tylko dlatego że ją mam. Czasem ktoś postraszy prokuraturą, czasem sądem, ale od dawna już nie straszą i jestem tym głęboko rozczarowany.
Z tego co pamiętam Wybranowski z Lisickim byli podejrzewani o obrzucenie Kwacha jajkami, chyba w Paryżu. Ja wtedy chwilowo dzieliłem pokój w pracy z pewnym starym i przyzwoitym mecenasem(tacy się zdarzają), kiedy Kwas miał przyjechać do Poznania i trochę im zazdrościłem i mówię do mecenasa:Panie mecenasie, może byśmy
w Kwasa przycelowali jajami? Mecenas na to, bardzo wyraźnie artykułując każde słowo:
Coś pan z byka spadł, będziemy marnować jaja na pijusa? Chodźmy na jajecznicę.
Urzekła mnie twoja historia.
Aquanet w tej sprawie jest czysty jak woda w kranie o czym zapewnia.
Radny Wiązek poznał już tyle artykułów, paragrafów i ustępów, że za chwile sam będzie pisał ekspertyzy prawne.
Jeśli nie WC to jakiś ustęp przydałby się w lesie w Pecnej. Woda już jest.Nie wydaje mi się jednak, żeby radnemu chodziło o budowę ustępu.
Może o kilkadziesiąt „domów na starców” do 70 m2?
Ja też tego nie rozumiem. Bo Jeżeli Aquanet został narażony na straty, a z zawiadomienia KR UM o możliwości … wynikać ma że tak, to już dawno powinni wezwać Mosinę do zwrotu należności. Spółki kapitałowe raczej dbają o swoje interesy. Co im po wodociągu w lesie? To jest naprawdę dziwne. Może warto by zainteresować radnych poznańskiej opozycji. Ale p. Kasprowicz zapewne będzie wiedział lepiej co robić.
…
I to nie ma znaczenia, czy to było na zlecenie Mosiny. Chodzi o straty na majątku spółki.
kto będzie płacił za konserwację leśnych hydrantów?
Odpowiedź brzmi: Płotka. Przewodniczący KR mówił zdaje się, że każdy mieszkaniec Mosiny i lasu w Pecnej dopłaci 15 groszy do rachunku za wodę za inwestycję, wraz z hydrantami .Na biednych nie trafiło.W Luboniu 15 groszy, to jak u was 15 złotych.
Nie wiem czy to dobre wyliczenia,ale powinniście być przyzwyczajeni. Kiedy Endrju przyszedł do Mosiny płacił za dzierżawę syndykowi SFM, a potem Mosina zapłaciła właścicielom. Wszystkim kolejnym burmistrzom tak się spodobał wyczyn gamonia, że pozwolili się doić do roku 2020, a nawet chyba trochę dłużej. Na tradycję nic nie poradzisz.
Aquanet może czekać na uchwalenie studium. Jeżeli teren pozostanie dalej jako leśny, wtedy mają otwartą drogę do dochodzenia odszkodowania i na pewno sąd im zasądzi.
Czy ktoś się zastanawiał, jaki będzie scenariusz dla tego terenu podczas uchwalania studium? Czy aby czasem nie przegłosują jako teren pod zabudowę? Uwagi są złożone.
Zdaje się, że natenczas burmistrz uwzględnił uwagi
ludzi leśnych i po uchwaleniu studium las się ma zlasować.
…czyli skasować.Z tego co czytałem to zostały dużo wcześniej poczynione odpowiednie zabiegi w starostwie, że to niby las, ale o znikomej wartości i wszystkim to lata czy będzie lasem.
Kontynuując wątek jajeczny:
„Byliśmy tam w piątkę. Jedna osoba z „Naszości”, ja, dwie inne osoby z „Radykalnej Akcji Antykomunistycznej” i kierowca, który nas zawiózł na miejsce. Ten ostatni zresztą nie ukrywał, że wcześniej głosował na SLD, ale w trakcie podróży jego opinia na temat Kwaśniewskiego znacząco się pogorszyła i w końcu wziął z nami udział w wydarzeniu
– wspomina swój pobyt w Paryżu Wojciech Wybranowski, ówczesny szef RAA, dziś dziennikarz tygodnika „Do Rzeczy”. Kierowca razem z całą grupą trafił do aresztu.
Jajcarze zostali w Paryżu zatrzymani, a Jan Wojciech Piekarski – szef protokołu dyplomatycznego Kwaśniewskiego, by były podstawy do ukarania, złożył zeznanie, że skorupki wpadły mu do ucha i przez tydzień nie jest w stanie pracować.”
https://niezalezna.pl/56292-zmeczenie-powodem-niepamieci-kwasniewskiego-lisiewicz-to-my-obrzucilismy-go-jajkami-w-paryzu
Wracając do dzisiejszej rzeczywistości, to służbom sprawdzającym oświadczenia majątkowe, też skorupki musiały wpaść do ucha. Jeden wasz koparkowy ma więcej majątku poza oświadczeniem
niż np. RM Luboń w oświadczeniach.Burmistrzowie
słuchali wizji inwestycyjnych człowieka, który ma tylko dietę radnego?Robią sobie jaja?
Nie rozumiem jak można odlesic 6 ha lasu i kogo na to stać (to stać wyjaśniam poniżej). Wodociąg w lesie to jest akurat do zrozumienia bo to są koparka, rury, kruszywo i kwity lokalnego urzędu lepszej lub gorszej jakości. Ale nie niszczy się substancji lasu. Czy aby dobrze się zastanowiono czym będziemy i nasze dzieci oddychać za parę lat? Las produkuje powietrze, jak go nie będzie, to co będzie?
Odpowiedź brzmi: beton będzie.
Na moje to jeżeli ktoś usuwa drzewa dla celów gospodarczych powinien w innym miejscu takie samo drzewo posadzić i zdaje się takie jakieś przepisy są. To się chyba nazywa zasadzenie zastępcze. Zapytałbym komisji ochrony środowiska gdzie przewiduje się posadzić te drzewa? podobno jest też i tak że jak nie ma zasadzenia zastępczego to trzeba za każde drzewo zapłacić według obwodu. Na stronie urzędu są w tej sprawie wyjaśnienia.
Panie Karp przyjrzyj się sprawie, bo jak ty tego nie zrobisz, to nikt tego nie zrobi i ostatecznie wyginiemy jak dinozaury bez tlenu.
Jeszcze jest jedna sprawa czy aby ty wszystkie decyzje związane z odlesieniem nie stoją w sprzeczności z przepisami unijnymi dotyczącymi ochrony środowiska. Może jaki pan/pani Mecenas by się wypowiedzieli w tej sprawie. Pamiętamy larum ekologów ws. puszczy Białowieskiej. Ale pamiętamy też sprawy Stobnicy z drugiej strony.
Dla prawników jest jeszcze jeden temat ciekawy do rozważenia dotyczący ekwiwalentności. Jeżeli ktoś kupuje las i absolutnie nie mówię teraz o Pecnej, mówię abstrakcyjnie I wydaje na jego zakup kwoty Hipotetycznie 1000 zł a dokonuje jego zniszczenia na wielokrotnie większą kwotę można obliczyć to czy to jest normalne.
Dzisiaj właśnie mówili że ktoś kupował roszczenia do kamienic po 50 zł a później w to miejsce rosły wieżowce w Warszawie i zdaje się sądy poruszają sprawy ekwiwalentności. To są dwie różne rzeczy ale co do zasady ekwiwalentności jest jedna.
https://sip.lex.pl/orzeczenia-i-pisma-urzedowe/orzeczenia-sadow/i-aca-1254-12-brak-ekwiwalentnosci-swiadczen-a-zasady-522811981
Tylko w Karpiu nadzieja ze las pozostanie lasem
Ekwiwalent – równowartość; towar w którym jest wyrażona wartość innego towaru. Termin często spotykany w określeniu rodzaju wymiany. Wymiana ekwiwalentna to inaczej wymiana równowartościowa.
W 2016 Mosina liczyła niecałe 14 000 ludności. A tylko jedną osobę spoza Mosiny interesuje ochrona lasu. Ten Karp czka się ba gorzko miejscowym dygnitarzom. Czy w Mosinie są jacyś ekologowie?
Ostatnio byli tutaj w przewadze ekoledzy.
Był jeden ekolog, ale go odwołali z funkcji Przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska. Las w Pecnej tak go interesował, że przy włączonej koparce napisał wniosek w tej sprawie.
http://bip.mosina.pl/bip/organy-gminy/rada/wnioski-zapytania-i-interpelacje-radnych/kadencja-2014-2016/805-wniosek-radnego-waldemara-wizka-w-sprawie-przekazania-kopii-uproszczonego-planu-urzdzenia-lasu-dla-wsi-pecna..html
Tam piszą lasy nadleśnictwa Kostantynowo są zaliczone do uszkodzonych przez przemysł i w związku z tym te w Pecnej również.
Coś z linkiem nie tak.
Jest to wniosek 805 z 2017 roku.
http://bip.mosina.pl/zasoby/files/rada/kadencja_2014-2018/wnioski/wniosek805.pdf
Czyli że najpierw Przemysł uszkadza las po to aby następnie deweloper go zabudował – no trzymajcie mnie ! To nawet czeskie filmy nie były tak śmieszne.
Ówczesny Przewodniczący nie spadł z nieba. Ktoś go poparł.
Tu masz niestety rację. Jeśli z Lubonia widać, że ktoś jest bardziej śliski od ryby, to w Mosinie też powinni to widzieć.
Dzieki Karpiowi dowiedzielismy sie do jakich swinstw ten jelop sie dopuszczal
Jak już o historii tyle wypowiedziano, to ja jeszcze pamietam sprawę afery gruntowej z 2007 r. Tam chodziło o odrolnienie gruntu chyba na Mazurach. Posypały się wtedy stanowiska i chyba posypał się egzotyczny rząd PISu z Kaczyńskimi LPRu z Giertychem i Samoobroną RP z Leperem.
Z Wikipedii:
Według informacji przekazywanych przez media sprawa rozpoczęła się od rozpowiadanych przez dwóch biznesmenów informacji o tym, jakoby mogli oni odrolnić każdą działkę w Polsce. Centralne Biuro Antykorupcyjne, mając na celu ujawnienie szczegółów sprawy, rozpoczęło wobec nich prowokację. Podstawieni przez CBA agenci, podając się za szwajcarskich przedsiębiorców, zaproponowali im łapówkę w zamian za pomoc w odrolnieniu działki w Muntowie.
…
A ja bym zadał Panu Burmistrzowi proste pytanie: czy uratuje Pan las, czy odrzuci Pan uwagi wnioskodawcy do studium. Mieszkańcy napewno tego by Panu nie zapomnieli. I byłaby to dobra odpowiedz na uchwalone zawiadomienie rady. To zawiadomienie nie miałoby wtedy takiej mocy, a może nawet pozbawiłby je Pan sensu.
Napiszcie petycję do burmistrza w tej sprawie .
Może wasz głos tym razem będzie więcej ważyć niż
pewnego cwaniaka.
No właśnie, nic Pan nie traci a wszyscy zyskamy las i czystsze powietrze. No chyba się opłaca.
Za pozostawieniem lasu można śmiało powiedzieć, że jest 99,99% mieszkańców gminy a za jego zabudową 0,01 %, jeśli nie mnie.
Warto przeczytać:
,,Interes publiczny’’, ,,interes społeczny’’ i ,,interes społecznie uzasadniony’’.
https://www.researchgate.net/publication/328763478_Interes_publiczny”_interes_spoleczny”_i_interes_spolecznie_uzasadniony”_Proba_dookres-_lenia_pojec
Panie Burmistrzu, to se ne vrati.
Ja odnosiłem wrażenie, że głos społeczeństwa został stłumiony dzięki takim inicjatywom:
http://bip.mosina.pl/bip/organy-gminy/rada/wnioski-zapytania-i-interpelacje-radnych/kadencja-2018-2023.html?pid=17927
http://bip.mosina.pl/bip/organy-gminy/rada/wnioski-zapytania-i-interpelacje-radnych/kadencja-2018-2023/216-interpelacja-radnego-waldemara-wizka-w-sprawie-zakupu-umundurowania-bojowego-dla-osp-pecna-i-innych-jednostek..html
Najtaniej wychodzi bycie darczyńcą za publiczne pieniądze.
Gdyby ten człowiek miał trochę honoru, to sam podałby się do dymisji, a nie kręcił żenujące vlogi pod hasłem przewodnim „źli radni, a ja taki biedny”. Rzeczowych argumentów w tym wszystkim brak.
Czego nie tknie, to spartoli, zastanawiam się, jak mu nie wstyd. Fachowcy uciekają, a przychodzą ludzie pokroju skarbniczki, którą nadal za rączkę musi prowadzić emerytka i która, z tego, co słyszałam, jest do tego paskudną osobą lub pokroju szefa ZUK, który nie potrafi zarządzać i też mu ludzie uciekają, choćby do Lubonia.
Mocno trzymam kciuki, żeby prokuratura dobrała się do tego szkodnika, bo on jest tak przyspawany do stołka i przekonany o swojej wyjątkowości, że sam nie odejdzie.
W jednym z ostatnich postów Użytkownik @Płotka odnosząc się do jednego z wpisów o poczynaniach wyrywnego radnego i dziennikarza w jednym, napisał między innymi:
„Poniosło również Komisję Rewizyjną która sporządziła protokół będący aktem oskarżenia. Protokół powinien zawierać tylko fakty, a nie jak to uczyniono w podsumowaniu daleko idące zarzuty. Od oceny jest Rada która zleciła kontrolę a nie Komisja Rewizyjna która powinna swoje wnioski przedstawić poza protokołem np. w sprawozdaniu z kontroli. Nie dziwię się zatem, że Burmistrz tak sponiewierał ten dokument w swoich zastrzeżeniach. Mówiąc krótko: pisarze do piór kobiety na traktory!”
Z tego wpisu wynika, że burmistrz przedstawił na piśmie swoje zastrzeżenia do protokółu KR Rady Miejskiej w Mosinie. Podobno (to już informacja z innych źródeł) pismo to trafiło na biurko przewodniczącej rady miejskiej 16 lipca b.r. Jeśli tak jest, to dziwię się, że nikt tego pisma nie opublikował, także redakcja GMP. Może jednak jeszcze znajdzie się odważny i ten tekst podda pod publiczny osąd…
Każdy, kto czytał protokół KR mógł zauważyć pewną nieścisłość polegającą na brakach w numeracji załączników, do których odsyłała komisja. Pojawia się pytanie, dlaczego tych niektórych załączników oraz zastrzeżeń burmistrza nie pokazano suwerenowi? Czy istnieje obawa, że suweren mógłby sobie wyrobić zgoła inne zdanie o całej sprawie, niż członkowie KR oraz radni, którzy głosowali „za” na ostatniej sesji?
Nie chodzi o próbę narzucenia swego zdania w sprawie, ale o umożliwienie mieszkańcom gminy wyrobienia własnego poglądu, do czego mają prawo.
Ja sobie tego nie mogę wyobrazić jak pewnego dnia przyjadą maszyny i rozpoczną wyrąb lasu. Będzie hucpa na całe województwo a może i Europę. Jest przy tym wszystkim jakaś niespójność różnych decydentów bo z jednej strony jak PGNiG wiercił otwory to Wszyscy trąbili o wielkiej szkodzie dla środowiska a z drugiej strony ma być wyrąbany las paru hektarowy i cisza. Mnie się to nie mieści w głowie. Przecież to są płuca Poznania i nie tylko. Może prezydent Jaśkowiak by się tym zainteresował albo starosta i nie mówię już o wojewodzie.
Swoją drogą, że w dzisiejszych czasach można jeszcze dokonywać takiego barbarzyństwa na przyrodzie to zdumiewająco. Przecież są wolne pola dookoła i niezalesione, dlaczego zawzięto się na ten las. Ja wierzę, że osoby które są władne opamiętają się i obronią las.
Bo to tereny Wiązka, a z nim najwyraźniej burmistrzowi super się robi szemrane interesy.
Las (6ha) jest wlasnoscia przewodniczacego do spraw ochrony srodowiska w Mosine.
Ostatnia nadzieja w Radzie że będzie konsekwentna i tego studium nie przegłosują w sytuacji przyjęciu uwag przez burmistrza. Jak przyjdzie nowy Burmistrz Będzie musiał się z tym zmierzyć. Być może są sposoby żeby te uwagi wygasić. Może ten fragment terenu trzeba będzie wyjąć do mniejszego planu. Tu by się musiał wypowiedzieć planista który kocha przyrody bo taki powinien być. sprawa absolutnie jeszcze nie jest przesądzona. Ale jest potrzeba nowego burmistrza miłującego środowisko naturalne.
Może @Płotka rozpocznie publikację zastrzeżeń burmistrza. Czytał pisemko, wiec możliwe, że jest w jego posiadaniu.
Nie musi być całość od razu. Można publikować odcinkami, jak kiedyś publikowano powieści w gazetach…
A może zrobi to pan burmistrz lub biuro rady?
Zajrzyjcie do materiałów z sesji Rady z 12 sierpnia br. ( pkt 12). Znajdziecie tam m.in. pisma Burmistrza z 24 czerwca i 12 lipca br.
Ludzie w świetle tych dokumentów zebranych przez komisje Raźnego nie ma opcji aby teraz się burmistrz wycofał z przyjętych uwag. Za daleko zaszło i jeszcze Aquanet z tą rurą. Nie może się już wycofać i będzie parł do końca.
Podobni dzisiaj TVN obeszło sprawę i ma koncesje do nadawania od Holendrów i będzie mógł nadawać przy jej braku od KRRiT. I na ochronę lasu w gminie znajdą się możliwości. Rada tylko musi być konsekwentna i niepodejmowanie studium do czasu wybrania nowego burmistrza i nowego kierownika referatu planowania.
A wydawało się że sprawa Stobnicy jest nie do ugryzienia, a tu proszę:
https://poznan.tvp.pl/55388378/inwestycja-w-stobnicy-bez-pozwolenia-na-budowe
Kiedy kilka lat Sąd nakaże oddać legalnie uzyskane pozwolenie,za poniesione straty inwestora zapłacimy znowu wszyscy. Podobnie jak za areszty wydobywcze.
Teren lasu w Pecnej został przeznaczony pod usługi w zieleni-E_UZ3.Jeśli wyciąć drzewa to już nie będą usługi w zieleni.Studium przewiduje dla usług
w zieleni „Należy dążyć do zachowania istniejących terenów zieleni, w tym
zadrzewień i zakrzewień, trwałych użytków zielonych, a także cieków i oczek wodnych.”
Może pan burmistrz tego nie doczytał przed rozpatrzeniem uwag niektórych milusińskich?
Chyba za bardzo nie dążył do zachowania istniejącej zieleni.
Z kolei jeśli zachować istniejącą zieleń, to można zbudować domki na drzewach, ale dla osób starszych to niepraktyczne.
W punkcie 1. posumowania do protokołu KR czytamy między innymi:
„Dostępne protokoły Komisji oraz Sesji nie zawierają informacji aby sprawa tej inwestycji była kiedykolwiek indywidualnie i szczegółowo analizowana czy też uzasadniana.”
Stwierdzenie to brzmi nieco fałszywie wobec tego, co możemy przeczytać w Protokóle 30/16
z posiedzenia Komisji Inwestycji, Mienia Komunalnego i Ładu Przestrzennego Rady Miejskiej w Mosinie, które odbyło się 23 listopada 2016 roku.
Na samym wstępie, w opisie przebiegu posiedzenia w/w protokółu czytamy:
„Kierownik Referatu Inwestycji i Rozwoju Gminy Wojciech Górny przedstawił autopoprawki do projektu Wydatków majątkowych na rok 2017, a następnie kolejno poszczególne pozycje zaplanowane w tych wydatkach.”
Jaka była szczegółowość informacji? Nie wiadomo, gdyż protokół wykonywał pracownik Biura Rady na podstawie nagrania z posiedzenia. Protokóły z komisji i sesji to materiały rady miejskiej, a nie burmistrza.
To istotnie trochę niefortunne zdanie,bo z tego co słyszałem, to pracownicy Biura Rady nie wyrabiają i te protokoły mają formę mocno skrótową.
Kiedyś otworzyłem jeden i przeczytałem coś w ten deseń: Pytanie zadał radny Kasprowicz.Konia z rzędem temu kto się domyśli jakie pytanie zadał radny, kto mu odpowiedział i co.
Cokolwiek wykminić można tylko z nagrań.
Prac biura rady nie organizuje burmistrz. Warto o tym pamiętać. Pracownik biura rady ma do dyspozycji nagrania audio z posiedzeń (także komisji), więc tworzenie protokółów w formie „mocno skrótowej” nie jest uzasadnione.
Nie jest to jednak argument za tym, że wodociąg leśny to „wspólne dziecko burmistrza i rady”.
Prokurator ustali ojcostwo.W każdym przypadku powinno się to zakończyć stwierdzeniem władz Mosiny, że wniosek radnego Wiązka prowadzi w maliny, do terenów nieprzeznaczonych do zamieszkania przez ludzi.
@ karp – a może w przypadku Radnego Wnioskującego mamy do czynienia z pomrocznością leśną ?
Zobaczymy jak go zdiagnozuje WSA.Dr karp myśli, że mogło dojść do infekcji spowodowanej przez mamuty.
To mamutoza.Mamuty też myślały, że są wielkie i im wszystko wolno. Choroba przenosi się przez kontakt osobisty. Wszystkie osoby, które dotykały mamuty,powinny się zgłosić do Sanepidu.
Protokoły powinny oddawać rzeczywisty przebieg.
Będą rozbieżności, to prokurator powinien sięgnąć do nagrań.
Zeznania burmistrza w sprawie targowiska też powinny oddawać prawdę, a się z nią trochę rozminęły.
Strategia „tonę, więc pociągnę za sobą radę i rozmyję odpowiedzialność”, to jest jakaś linia obrony. Ma jednak jedną istotną wadę. Burmistrz nie wskazuje przepisu Ustawy o samorządzie gminnym, który pozwalałby na robienie wałków za przyzwoleniem rady. Na pewno miał przyzwolenie 1/21 rady. Gdyby nawet rada podjęłaby uchwałę
o zrobieniu wałku dla radnego Wiązka i powierzyła realizację wałku burmistrzowi, to czy miałby podstawę prawną by wałek zrealizować?
Niestety w tej historyjce opisywanej w postach, chyba to stare porzekadło nie zadziała:
,,Nie było nas, był las; nie będzie nas, będzie las.”
Las zniszczą betonem bezpowrotnie. Na betonie las nie wyrośnie.
Bardzie pasuje inne nieco przerobione porzekadło:
Zastał Mosinę zieloną, zostawił betonową.
Pozornie to może nie mieć zWiązka z lasem, ale w rzeczywistości jednak może mieć. Wygaszenie mandatu może się okazać dobre dla lasu. Do tego petycja mieszkańców w obronie lasu, lub wniosek
o sporządzenie mpzp dla tych terenów i będzie las.Były przewodniczący KOŚ też może wnieść wniosek o mpzp pod las. No kaman. Poda w ten sposób pomocną dłoń burmistrzowi, który nie wie co robić, a panika jest złym doradcą i chce podać wszystkich do sądu. Las już się trzęsie ze strachu.
jak nie odlesienie no to farma fotowoltaiczna w Dymczewie Starym. Potrzebna ta farma jak w d …e koszula.Sąsiedztwo parku nie jest najlepszym miejscem na takie przedsięwzięcie. To jest temat do KOŚ !
Bo ja wiem czy farma czemuś zagraża, jeśli to nie jakiś korytarz ekologiczny? Macie ich więcej w planach np.Sowinki, Krosno,
@karp – przeczytaj na BIP-ie obwieszczenie. Może doszukasz się jakiejś niespodzianki.
A jakiś link można prosić? Bo nic znaleźć nie mogę.
Nazwisko jakby skądś znane.