WPN informuje o zamknięciu szlaków
„Z dniem 10.02.2023 r. decyzją Dyrektora WPN w związku z trudnymi i niebezpiecznymi warunkami do odwołania zamknięte będą wybrane szlaki położone w o.o. Morena” – poinformował WPN w mediach społecznościowych. Do wielu mieszkańców argumentacja parku jednak nie przemówiła.
Wielkopolski Park Narodowy umieścił mapę zamkniętych szlaków. Zakaz obejmuje ścieżki piesze, rowerowe i konne na terenie dawnego obwodu ochronnego Puszczykowo: pieszy żółty im. Bernarda Chrzanowskiego, konny, rowerowy Jana Pawła II, rowerowy wzdłuż Warty, rowerowo – edukacyjny w Puszczykowie, ścieżka edukacyjno – turystyczna w Puszczykowie oraz ścieżka spacerowa na Kątnik. Jak tłumaczy Wielkopolski Park Narodowy, zamknięcia szlaków są spowodowane bezpieczeństwem osób korzystających z aktywności w parku: – Na szlakach znajduje się duża ilość złomów, wywrotów oraz zwisających gałęzi – tłumaczy WPN.
Wymienione szlaki to jednak miejsca chętnie uczęszczane przez mieszkańców, przez cały rok: spacerowiczów, biegaczy oraz rowerzystów. – Przecież to jest normalne, że w parku są i drzewa, i gałęzie. Jeżeli tego nie będzie, to i park nie będzie istniał – pisze pani Wanda. – Nie do wiary! W lesie złowrogo zwisają gałęzie z drzew, a pod nogami groźnie wyrastają korzenie! – pisze pani Agnieszka.
Sytuacji związanej z połamanymi gałęziami i powalonymi drzewami nie poprawi zapewne zbliżająca się wichura, o której pisaliśmy wczoraj. WPN zapewnia, że będzie na bieżąco informować o otwarciu szlaków.
Tagi: Puszczykowo, turystyka, Wielkopolski Park Narodowy, WPN
Wasze komentarze (24)
Stopniowo krok po kroku zamykają nam dostęp do Parku. Apeluje do strażników i obsługi parku nie zapomnijcie zajac się mitocrosowcami rozjeżdżającymi las. Rozumiem jednak że piesi i rowerzyści są większym zagrożeniem od motorów. Nie przemawia do mnie argument o bezpieczeństwie bo czym się obecna sytuacja różni od ostatnich lat.
Zamknąć, to sobie mogą gówniarzy, co niszczą lasy quadami i myśliwych zabijających co się tylko da a nie las. Intryguje mnie jednak, że miasto pozwala na coś takiego – wk..ić lokalnych to jedno a pozbyć się miernej, ale jednak jedynej atrakcji w okolicy, to już coś zupełnie innego.
Lasy i parki miejskie jeszcze otwarte? Ukłony dla dyrektora od autokratów.
Motokrosowców i quadowców nikt nie złapie. W parku pracują dupy wołowe. Tak samo w nadleśnictwie Babki i Konstantynowo. Lasy w okolicy Sowinek są w każdy weeekned rozjeżdżane. Hałas silników niesie się daleko na kilka kilometrów.
Jerzy, Sławomir to dupa wołowa ? No wiecie Państwo ?
Program „Wy….. z lasu” +
Rozczulającą jest „troska” partyjniaków o… ludzi. Wg danych Krajowej Administracji Skarbowej w całym 2021 roku Polska wyeksportowała 3 593 532 m3 drewna, za to w pierwszym tylko półroczu 2022 roku było to 2 977 844 m3….. W zasadzie program powinien nosić nazwę „Wy….. las” +. Czekam na mur dookoła WPN.
@Evermind – super wpis. Uprzedziłeś mnie. W każdym okolicznym lesie zarządzanym przez lasy państwowe trwa potężna wycinka. Od trzech lat jest wycinane wszystko co się da sprzedać. Dlaczego nikt o tym nie pisze? Jak aktywiści protestowali na wschodzie Polski przeciw wycince puszczy to milicje z pałkami na nich PIS wysyłał.
Bolszewicy z PiS boją się gałęzi więc wycinają drzewa. Działając w ten sposób myślę, że tych gałęzi zabraknie :)))
Łatwiej zamknąć, niż zapewnić bezpieczeństwo. Szlak wzdłuż Warty to jeden z ostatnich ciekawych szlaków rowerowych w WPN. Ograniczają wstęp normalnym turystom pieszym i rowerowym, a później się dziwią, że do WPNu chodzą tylko menele zostawiający po sobie puste flaszki.
Polska mentalność -zakazać , zamknąć , ogrodzić , otoczyć . Nie wiem czy to spuścizna po zaborach i okupantach , czy miałkość umysłowa zarządzających jak mądrze przy zachowaniu status quo korzystać z bogactwa przyrodniczego , które mamy pod nosem .
Ludzie jest jedno proste rozwiązanie kupcie sobie motor lub quada, wtedy Was wpuszcza
Bezpieczeństwo jest ważne i zapewne tym kieruje się dyrekcja WPN,ale… na odcinku drogi Mosina – Łęczyca jest wiele pochylonych drzew, które zapewne niedługo upadną na drogę, a wiatry ostatnio silne wieje. Zostały jednak wycięte zdrowe i mocne w/g mnie drzewa.
W weekendy notorycznie na szlakach w okolicy Jarosławca i Jezior chodzą ludzie z psami, które puszczają luzem. Psy podbiegają do innych, nie jeden rowerzysta czy matka z dzieckiem byli bliscy zawału. Straży Parku nie widziałem .
Co według dyrektora WPN oznaczają trudne i niebezpieczne warunki. Takim wytrychem można zamknąć wszystko.Dla asekuracji i nieróbstwa.
Dokładnie. Już mieliśmy trzy lata temu zamknięte lasy w całej Polsce, bo w lesie można wirusa złapać było. Zdaniem naszych najmądrzejszych z Warszawy oczywiście. Porąbany kraj.
Słuszna decyzja.. spadnie na głowę takiemu matołowi solidną gałąż i problem gotowy..
Trasa mosinsko puszczykowska jest bardziej niebezpieczna niż Orła Perc. Tutaj muszę przyznać rację wpn owi. Byłem na Orlej Perci i tam nie było pochylonych drzew i spadających gałęzi. Rzeczywiście zwracam honor. Zamknijcie jeszcze Kociołek i Góreckie tam też widziałem pochylone drzewa. A w ogóle na ulicach też jest niebezpiecznie zamknijcie przejścia dla pieszych
Żeby nie było niczego, od tego oni są , od tego są oni ..
To jest tylko dla Państwa bezpieczenstwa. Rzekła Partia i poszła wycinać drzewa. https://youtu.be/_s4XutFKCA8
Szanowni Państwo. To co wyprawia dyrekcja WPN woła o pomstę do nieba! Nieudacznictwo – to chyba najbardziej delikatne określenie ich działań. Jeden przykład: okolice jeziora Kociołek – większość drzew podgryziona przez bobry, pochylone drzewa, nadłamane konary – wszystko to, a jakże w okolicy szlaków. Od lat towarzystwo wzajemnej adoracji z WPN nie robi nic z wyjątkiem zamykania, zakazywania i karania. WPN to park dla grupy osób z klanu. Lepiej żeby ludzie tam nie chodzili, bo nie będą widzieli jak „dba się w WPN” o przyrodę poprzez np. wycinkę drzew – ale nie tych pochylonych, nadłamanych, podgryzionych – tych nie można z zyskiem sprzedać. Albo ryby – przecież nie wolno łowić w jeziorach, chyba że WPN wskaże namaszczonego! Zakazali kompania ludziom w jeziorze Góreckim, a teraz napowietrzają za ciężkie pieniądze bo jak ludzie naturalnie mieszali wodę i ją napowietrzali to było źle, teraz jest sztucznie napowietrzana i jest dobrze. A parkingi niedługo droższe niż w Poznaniu. Pan dyrektor WPN, za wielka persona, żeby brać udział w dyskusjach o jego twórczości?
a najciekawsze jest jeszcze wmawianie młodym naiwnym że w ramach wolontariatu mają wykonywać pracę za którą oni biorą kasę. Mistrzostwo. Szkoda tylko tych którzy robią to (wolontariat) w imię wyższych celów, że są tak perfidnie wykorzystywani.
I to jest temat dla GMP ! A może miejscowe Koło PIS zainteresuje tym tematem posła Wróblewskiego ?
Najbardziej antyturystyczny park narodowy w Polsce
Szczerze mówiąc to znam tę trasę i byłem tam dosłownie kilka dni temu i nie przypominam sobie żadnych zagrażających drzew i gałęzi. Normalna szeroka trasy przy dużym wietrze nic nie spada na ziemię. Czy ktoś wie jaki jest rzeczywisty powód tych działań? Bo ja tam zagrożenia nie widzę. Chyba że jestem slepy
Może dyrekcja ma swoje interesy, i chce mieć spokój od osób postronnych. Oprócz tego czy nie ma lepszego momentu na odłowy ryb i odstrzał zwierzyny.