Budżet Gminy Mosina 2025: jak pogodzić rosnące koszty z potrzebami mieszkańców?
Gmina Mosina pracuje nad budżetem na 2025 rok, który ma być zaprezentowany radnym do 15 listopada. W obliczu wyzwań związanych ze wzrostem kosztów utrzymania oraz koniecznością inwestycji, burmistrz Dominik Michalak stara się zapewnić stabilność finansową. Mimo, że sytuacja finansowa zaczyna się poprawiać dzięki zmianom w systemie finansowania samorządów, przed Mosiną wciąż stoją wyzwania i …zaciskanie pasa.
Wzrost kosztów i konieczność dopłat do gospodarki odpadami
– „Dzięki zmianie finansowania samorządów łapiemy duży oddech, ale pomimo tego w przyszłym roku jeszcze będziemy borykać się z problemami, które ciągną się od kilku lat.” – przyznaje burmistrz Dominik Michalak.
Jak tłumaczy burmistrz, stabilizują się ceny energii ale nadal przyrasta poziom pensji minimalnej. W przyszłym roku Mosina przewiduje dopłatę do gospodarki odpadami na poziomie około 5 milionów złotych, aby utrzymać stawkę dla mieszkańców na poziomie 39 zł na osobę. – „Ta decyzja istotnie wpłynie na nasze możliwości inwestycyjne.” – dodaje burmistrz, zaznaczając, że utrzymanie niskiej stawki opłat jest kluczowe, choć kosztem innych wydatków inwestycyjnych.
Wsparcie zewnętrzne jako fundament inwestycji
Jak przekazuje burmistrz Michalak, gmina Mosina opiera wiele swoich inwestycji na funduszach zewnętrznych. – „Bez środków zewnętrznych nasz budżet wyglądałby blado – nie tylko chodzi o środki KPO, ale też FEW i innych.”- podkreśla.
Dzięki bezpośredniemu wsparciu z Krajowego Planu Odbudowy, Mosina uzyskała środki na budowę i utrzymanie żłobka oraz przygotowuje dokumentację do realizacji projektów mających na celu poprawę efektywności energetycznej w szkołach i instytucjach kultury, takich jak Szkoła Podstawowa nr 2 i Mosiński Ośrodek Kultury. Jak przypomina włodarz, w ramach programu „Czyste Powietrze” mieszkańcy gminy Mosina pozyskali już 11 mln złotych na modernizację źródeł ciepła, a kolejna pula środków jest w trakcie weryfikacji. Dzięki tym funduszom Mosina może realizować priorytetowe inwestycje, jednocześnie minimalizując obciążenie budżetu gminy.
Analiza budżetu i wnioski na przyszłość
Dla zrozumienia skali wyzwań warto przyjrzeć się budżetowi gminy Mosina w 2024 roku na tle poprzednich lat, w kontekście rosnącej od kilku lat inflacji (w 2023 roku inflacja w Polsce wyniosła 11,4%). W 2024 roku dochody gminy wyniosły 227,9 mln zł (wzrost z 190,9 mln w 2023 roku), a wydatki sięgnęły 245,6 mln zł, co skutkowało deficytem na poziomie 17,7 mln zł. Dla porównania w 2023 roku deficyt wynosił 6,08 mln zł, co pokazuje, że potrzeba dodatkowego finansowania jest większa, a gmina staje przed koniecznością planowania wydatków inwestycyjnych w sposób bardziej zrównoważony.
– „Trzymajmy się tego by przeżyć dwa kolejne lata, minimalizując konieczność zadłużania, a ta w przyszłym roku objawia się 20 mln kredytem” – wspomina na portalu społecznościowym burmistrz Michalak.
Podsumowanie
W nadchodzących latach priorytety będą skupiać się na utrzymaniu stabilności finansowej pomimo wzrostu wydatków. Koszty związane z podnoszeniem płacy minimalnej oraz gospodarką odpadami wymagają takiego wyważenia budżetu, aby nie ograniczać inwestycji. Równie istotna jest maksymalizacja środków zewnętrznych – wsparcie z funduszy zewnętrznych stanowi podstawę realizacji najważniejszych projektów infrastrukturalnych i społecznych.
Oprócz właściwego zaplanowania budżetu, kluczowe będzie jego efektywne wykonywanie oraz ograniczanie rozrzutności środków publicznych na mało istotne inwestycje i projekty, które często trafiają do urzędowych szuflad.
Budżet na 2025 rok zostanie przedstawiony radnym do połowy listopada. Następnie zostanie zwołana budżetowa sesja RM.
Tagi: budżet, Dominik Michalak, gmina Mosina, Rada Miejska
Wasze komentarze (40)
Inwestycje, ale w co? W Kokotka, w pałac budzyń czy inne bzdury na które pójdą te magiczne dofinansowania zewnętrzne. W Mosinie od lat nie ma sensownych inwestycji, a to co wybudowano już się sypie. Krzywoustego gdzie ludzie mieszkają 10 lat dostało drogę. Reszta? Dofinansowanie na sadzenie drzew na gliniankach, gdzie drzewa są to nie jest inwestycjach. Konkrety burmistrzu prosimy.
Pieniądze to się biorą z ciężkiej pracy. Nieistotne czy fizycznej czy umysłowej. Ale nie z dofinansowania. Tak jak mięso nie rośnie w Biedronce. Radny Michalak powinien to wiedzieć.
Nie z ciężkiej pracy ale z mądrej. Możesz całe życie robić i ch*j będzie z tej pracy. Trzeba robić mądrze.
Dofinansowanie zewnętrzne radzę zacząć od zwrotu przez byłego burmistrza środków budżetowych wniesionych i straconych przez spółkę basenową.
Może ktoś przypomni ile kasy spłynęło w kanał?
Milion 500 na park lebioda z dofinansowania, milion na park Strzelnica to też były dofinansowania. Chlebowy domek, gdzie nikt chleba nie wypiekł, tężnia urynowa, wieża z zapałek. To wszystko były dofinansowania zewnętrzne. I co? Wszystko to szmelc. Nic się Michalak nie nauczył na błędach poprzedników.
Jaka inwestycja duża na ścieszkę asfaldowa na Leszczyńskiej nie brukową.Na 10 lat wystarczy.Boczne ul z kostki a wjazdowa ohyda. Długa ul.autem przejechać nie idzie przed każdym domem auta stoją z jednej i drugiej strony nie była wybrukowana można było swobodnie przejechać.Może Straż Miejska zrobi porządek.
Bo Mosina to slums. Pamiętam jak kiedyś odwiedził mnie kiedyś znajomy z innego miasta i powiedział, że skoro ściana wschodnia to Polska B, to Mosina to Polska C, a nawet D. Może trzeba zdobyć dofinansowanie na operacje wzroku u wlodarza.
Jakie życie taki rap,
Jaka gmina taki slams,
W tym bałaganie zawarte jest wszystko.
Redakcjo, zaciskanie pasa? Przyszłoroczny budżet zakłada 22 miliony obligacji. Po nas choćby tylko potop, to dewiza rządzących. Niech tak robią dalej, łatwiej ich pójdzie zmienić na prawdziwych gospodarzy, a tacy są
Pisze Pan o tych obligacjach,które były brane przez kolegów za pańskich czasów? Teraz są tylko rolowane bo nie stać nas aby je spłacić.
Czy są jakieś dotacje zewnętrzne na rolowanie obligacji? Jaki jest właściwie pomysł na tę gminę? Bo mam wrażenie jakoby nadal rzadził Mieloch. Ten sam styl, te same decyzje.
podatki na maksa i nie trzeba będzie pożyczek zaciągać!
Nawet nie wiadomo dzisiaj,na co wydano te 22 miliony z pożyczki.Ile razem to już mieszkańców kosztuje i ile będzie jeszcze kosztować..
Sprawa panie gościu jest prosta jak drut, tylko trzeba mieć odwagę i przestać mieć mózg zarąbany polityką, a myśleć jag manager. Odpuszczasz dwa lata rolowania- brania milionowych obligacji i wychodzisz na prostą. Tłumaczysz szczerze ludziom jak jest i do przodu. Kura by to zrozumiała, gdyby jej nawet po murzyńsku to powiedzieć. No ale żeby zrozumieć proste rzeczy, trzeba mieć mózg co najmniej kury. Ja zawsze byłem przeciwnikiem obligacji, gdy ktoś pytał
Przez dym nie można tutaj normalnie mieszkać- śmierdzi w całej Mosinie!!!!!!!!!!
ZUK,PUK, źródła ciepła, renowacja zabytków, budowa dróg, chodników, parków, modernizacja biblioteki… To wszytsko można robić ze środków unijnych. Miliardy nam przepadły w ciągu minionych 20 lat. Co się udało uzyskać z unii? Tylko komputery do urzędu gminy… Ręce opadają. Jeżeli gmina mosina się wstydzi zapytać o radę sąsiednich gmin, to trzeba zainwestować w specjalistę z doświadczeniem za stawkę chociażby 20% powyżej średniej. Inaczej wiecznie będzie nam brakować.
Bez dopłaty 5 mln do odpadów realna stawka za odpady powinna wynosić 50 zł.
Do czego doszliśmy?
Koszt gospodarowania odpadami, powinien być w całości finansowany przez mieszkańców. A zatem od 1 stycznia 2025 r. stawka powinna wzrosnąć do 50 zł od osoby. Jeżeli pozostanie ta sama (39 zł) to budżet dołoży 5 mln a w 2026 r. może już 10 mln. Mówiąc krótko, poza pokryciem kosztu związanego z odpadami na nic innego nie starczy.
Podwyższenie stawki to napewno decyzja niepopularna ale czy nie konieczna ?
I ani słowa o likwidacji kopciuchów, które w Wielkopolsce powinny być wymienione DO 1 STYCZNIA 2024 ROKU!
Włodarze gminy powinni do tej daty wymienić 150 bezklasowych źródeł zadymiania w mieszkaniach komunalnych.
Ile jeszcze jesieni, zim i wiosen w smogu i smrodzie przed nami?
Zaraz przeczytasz komentarz „to nie nasza wina, że takie mamy położenie, Mosina leży przecież w dolinie”….
Właśnie że względu na położenie likwidacja kopciuchów (nakazaną przez prawo) powinna być priorytetem.
W Mosinie podejście do ochrony zdrowia i środowiska zaskakuje na każdym kroku. Zamiast odwozić odpady do Piotrową Pierwszego (17km z centrum miasta), wożą je ok. 70km w jedną stronę.
Policzcie liczbę dziennych przejazdów (z powrotami) śmieciarek.
Nie pierwszy raz dopłacacie miliony do wywozu odpadów. Oszczędność, to powrót do Piotrową.
Zgadzam się. Niestety, tutaj układy zawsze były ważniejsze niż gospodarność. W każdym razie, im więcej osób się takimi sprawami będzie interesowało, tym większa presja i szansa na powrót do normalności.
Nigdzie nie trzeba wozić śmieci, wystarczy sprawny piec na węgiel i gra gitara. Traz wcześnie robi się ciemno i ciepło w kaloryferach. Jasno robi się poźno więc zmiana czasu ma swoją magię. :)))
Burmistrz ma odpowiednie kontakty,więc mógłby załatwić dopisanie palenia śmieci do grzechów głównych.
Chyba, że faktycznie zwiększona ilość śmieci ma związek z bądź co bądź zlikwidowanymi przez mieszkańców kopciuchami, w których śmieci tych nie ma jak spalić. To akurat dobra wiadomość.
Raczej znikimy ma związek. Znałem jeden przypadek majętnego człowieka, który palił śmieci bo był tak chytry. A ilość śmieci jest qieksza, bo ludzie wpadli w konsumpcjonizm. Kupuje się ponad potrzeby i wyrzuca. Za dużo pieniędzy ma naród.
@Płotka
W roku 2026 nie da się dołożyć 10 mln do budżetu odpadowego.
Wtedy pozostaje podwyżka stawki do 50 zł i dopłata 5 mln do budżetu, zamiast podwyżki do 61 zł?
Tak się w dłuższej perspektywie nie da.
@Wiewiórka – dokładnie rozwinąłeś moją myśl. Albo zostanie dalej 39 zł i dopłata 10 mln albo podwyżka do 50 zł i dopłata 5 mln. Tak dalej się nie da ? No to powiedzmy co trzeba zrobić bo napewno nie usłyszymy tego od radnych. Prawda jest brutalna: odpady to jest bardzo kosztowny problem o czym wiadomo nie od dzisiaj. Obecnie ten problem zaczyna się bardzo potęgować i to nie tylko w Mosinie. Jeżeli pozostaniemy od 1 stycznia 2025 roku przy dopiero co podwyższonych stawkach to możemy popaść w jeszcze większe kłopoty w następnym roku.
Nie jestem zwolennikiem podwyżek jak chyba wszyscy. Próbuję tylko realnie oceniać sytuację.
Skoro odpady to przewlekły problem, może zamiast bzdurnych wydatków zainwestować we własną spalarnię z której będą 3 korzyści:
1. Pozbycie się problemu wzrostu kosztów utylizacji odpadów
2. Współpraca z okolicznymi miastami przez co obieg pieniądza finalnie zatrzyma się w gminie.
3. Odzysk ciepła oraz rozwój infrastruktury logistycznej tj. dróg bo jakoś trzeba te odpady dostarczać.
4. Finalnie – stworzenie nowych miejsc pracy.
W dluższym terminie są to same korzyści i zielone światłp do rozbudowy miasta które będzie już przygotowane pod większy napływ odpadów.
Faktycznie komin już jest do spalania, Mike nie możesz dospać?
Jak spalarnia to tylko w Mieczewie, przy drodze wojewódzkiej i niedaleko krajowej.
Pierwsze to wprowadzić podatek
dla mieszkańców Puszczykowa za wjazd w godzinach szczytu do
miasta.A gdzie kasa z tysiąca
marketów????
Popieram FREEDOM. Dodatkowo podatek od PKS-ów, co szaleją po naszych drogach jadąc do pracy do Poznania.
Ile kosztowałaby wymiana 150 piecy z mieszkań komunalnych na zgodne z UE?
30 tysięcy od sztuki trzeba liczyć minimum. Przy starych instalacjach grzejnikowych zawsze wyjdą dodatkowe „babole”. Biorąc pod uwagę, że gmina zawsze drogo płaci za usługi to powiem nawet dwa razy stawka powyżej od sztuki.
Czyli wychodzi realnie koło 10 mln zł łącznie?
Realnie to… Taka wymiana w wielu przypadkach jest po prostu nie możliwa…
Burmistrz o tym wspominał wiele razy…
Stan techniczny wielu budynków,to że są ogrzewane teraz punktowo piecami kaflowymi (brak kotłowni, wentylacji) podejrzewam że w wielu przypadkach nie ma w ogóle przyłącza gazowego albo nawet możliwości przyłączenia…
To, jak rozumiem, nie będzie kontroli piecy w prywatnych domach/mieszkaniach aż do czasu, kiedy burmistrz nie ureguluje tego w mieszkaniach komunalnych?
Wielu mieszkańców również nie ma takich możliwości technicznych lub, co częstsze, finansowych
W tej gminie są chore priorytety.Przysłowiowy wyborczy basen był ważniejszy od zdrowego powietrza i normalnych dróg.
Teraz mamy nowe priorytety. Kokotek, pałac Budzyń, skejt park, remont dobrej drogi ulicy Budzyńskiej.