Poziom wody w Warcie na poznańskim wodowskazie przy moście Rocha przekroczył stan ostrzegawczy i wynosi dziś 404 cm. Wcześniej przekroczenia zanotowano m.in. w Śremie czy Obornikach. Niestety, tendencja wzrostowa wciąż się utrzymuje. Sprawdziliśmy jak wygląda sytuacja w Puszczykowie, Rogalinku oraz w Kanale Mosińskim.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, który kontrolował dziś m.in. stan wody przy wodowskazie na Kanale Mosińskim w Mosinie, wydał ostrzeżenie hydrologiczne. Utrzymujący się wysoki stan wody spowodowany jest roztopami śniegu oraz wysoką ilością opadów. Więcej w materiale: Wysoki poziom wody w Warcie, Kanale Mosińskim i pobliskich rzekach.
Kanał Mosiński i Warta (16.02.2024 r.) – fotorelacja
Rozlewiska Warty – Rogalinek
Most w Rogalinku – widok z ulicy Północnej
Zalana przystań wodna w Puszczykowie (Niwka Stara)
Zalana przystań wodna w Puszczykowie (Niwka Stara)
Zalana przystań wodna w Puszczykowie (Niwka Stara)
Zalana przystań wodna w Puszczykowie (Niwka Stara)
Zalana przystań wodna w Puszczykowie (Niwka Stara)
Zalana przystań wodna w Puszczykowie (Niwka Stara)
Kanał Mosiński na wysokości targowiska w Mosinie
Kanał Mosiński na wysokości targowiska w Mosinie
Kanał Mosiński na wysokości Kościoła w Mosinie – próg wodny przed mostem kolejowym
Kanał Mosiński na wysokości Kościoła – próg wodny przed mostem kolejowym
Kanał Mosiński – most przy ulicy Niezłomnych w Mosinie
Kanał Mosiński – most przy ulicy Niezłomnych w Mosinie
Kanał Mosiński – mostek na wysokości Niwki
Kanał Mosiński – mostek na wysokości Niwki
Kanał Mosiński – mostek na wysokości Niwki
Kanał Mosiński – mostek na wysokości Niwki
Kanał Mosiński – łęgi nadwarciańskie
Kanał Mosiński – łęgi nadwarciańskie
Rozlewiska Warty – Rogalinek
Rozlewiska Warty – Rogalinek
Warta – Most w Rogalinku
Warta – Most w Rogalinku
Rozlewiska Warty – widok z mostu w Rogalinku
Rozlewiska Warty – widok z mostu w Rogalinku
Rozlewiska Warty – widok z mostu w Rogalinku
Rozlewiska Warty – widok z mostu w Rogalinku
Wasze komentarze (13)
Gdzie są wyznawcy poglądów nie oczyszczania koryt rzek. Zawsze tacy aktywni przy wątkach tego typu hmmm? Całe szczęście, że ten Kanał ktoś niedawno oczyścił i pogłębił. Teraz wyżej położone Czempiń i Kościan mają stan alarmowy a u nas nawet do ostrzegawczych jeszcze sporo brakuje.
Czempiń i Kościan wyżej położone? Wyżej czego? Wysokość nad poziom morza i fakt położenia w górnym biegu to tylko dwa parametry mające wpływ się na skomplikowane stosunki wodne. Kanał mosiński był czyszczony, ale nie pogłębiany. Urobek wyrzucony na półki podczas prac to były ilości śladowe. Mylisz utrzymanie drożności z zabiegami retencyjnymi. Z tej wody co jest należy się cieszyć. A ubolewać, że nikt nie potrafi jej wykorzystać. Przestudiuj sobie mapę hipsometryczna okolic Czempinia i Kościana. Umiejętności czytania z mapy mnie uczono w podstawówce. Zobaczymy jakie wnioski wyciągniesz.
Z okolicy bzdury piszesz. Owszem rzeki i kanały z zatorów czyścić trzeba, ale czym innym jest masowy i niepotrzebny zrzut wód do Bałtyku jaki ma w Polsce miejsce od lat. A potem mamy wieloletnie susze. Problem jednakie, że w wielu miejscach zabudowa wkroczyła tam gdzie jej nigdy nie powinno być.
Populacja hydrologów zwiększa się. Otrzymujesz +10 doświadczenia.
Trzeba było uważać w szkole. Za dużo Żubrów dziś wypiłes i nie pisz już. Zapytaj ojca albo dziadka jak wyglądały kiedyś pola i łąki w okolicy Mosiny, Czempinia i Kościana.
Tak, że śmiej się śmiej z „hydrologów”. Poczekamy do czerwca.
Widać, że jednak obrońcy rzek czujni. Bo już myślałem, że pomagają bobrom zatrzymać wodę na lato. A tak poważnie, to co innego retencja, a co innego zagrożenie powodziowe. Owszem, urządzenia hydrotechniczne i zbiorniki retencyjne są ważne. Tylko troszkę większe znaczenie ma drożność rzeki i odpowiednie utrzymanie wałów przeciwpowodziowych. Zapytaj się mieszkańców wspominanego Czempinia i Kościana. Jakoś wątpię, że myślą teraz o retencji…
A czy ja neguję utrzymanie drożności rzek i kanałów? Czy ja twierdzę, że należy rozbierać wały? Temat jest mocno skomplikowany, gospodarka wodna nie istnieje w tym kraju, a nie ma jednego gotowego przepisu jak zatrzymać wodę. Natomiast zawsze będę krytykował ślepe pozbywanie się wody, bo akurat teraz jest jej więcej niż przeciętnie. Jak ktoś się wybudował na podmokłej łące w Dymaczewie, albo jednej z bagiennych wsi koło Kościana to wodę będzie mieć regularnie co kilka lat. Jeśli wrócą takie opady jak bywały w czasach historycznych to będą pływać co roku. Czytaj jeden z drugim ze zrozumieniem, a nie rzucają głupot o jakiś obrońcach rzek czy antyszcepionkowcach.
Tutaj bardziej miałbym pretensje do gminy, która wydaje WZ na terenach zalewowych. W każdym razie z wodą nie ma żartów, i najgorsze jest to, że o myślimy o tym dopiero jak dzieje się tragedia. Podobnie jak z retencją, smogiem, gminną zielenią itp.
Dyskusja na ten temat to jak rozmowa z antyszczepionkowcami. Wiedzą więcej od lekarzy, naukowców. Trochę jakby zamknięci w studni, nie przyjmują innych argumentów. Owszem, człowiek rozumie ich argumenty, na pewno po części mają rację. Ale inny punkt widzenia biorą za światowy spisek. Taaak zostawić rzeki w spokoju i zamieszkać na bagnach. Bobry dadzą radę
Wypiłeś już wszystkie Żubry kupione w promocji? Ignorancie? Co mają szczepionki do retencji? Woda na łąkach zalewowych bywała kiedyś regularnie. Ostatnie lata suszy spowodowały zbiorową amnezję. Za dużo pijesz piwa
Dużo myślisz o tym piwku, walnij sobie, nie krępuj się. Porównanie jest proste i oczywiste. I jedna i druga grupa przyjmuje swój punkt widzenia za prawdę objawioną i nie widzi innych argumentów. A, że nie mam sama żadnych, usiłuje wmówić innym np. pijaństwo. Czy takie myślenie Cię dowartościowuje? Nie odpowiadaj. To pytanie retoryczne.
Prawda objawiona jest fakt, że ignorujesz to co naukowcy mówią od lat. W Polsce mamy paradoksalnie niedobór wody. Sumarycznie. Widzisz różnicę? Tak teraz jest jej sporo, ale w rozrachunku wieloletnim jest jej mało. Słyszałeś o tym, że wiele wielkopolskich jezior w ciągu kilku lat mocno się skurczyło? To są fakty. Każdego kto myśli innaczej równasz do antyszczepionkowaca. Pamiętasz może jak Cybina w Poznaniu wyschła? To da fakty. Wybudowałeś się na łące zalewowej do siebie miej pretensje.
@Gość 22:29 a ty swoją wiedzę skąd czerpiesz? Krytykujesz kogoś, a sam? Słucham.