Od 27 października do 10 listopada 2025 r. na skrzyżowaniu ul. Wysokiej i ul. Jarosławskiej (Szosa Poznańska) rozpoczynają się prace przy rozbudowie sygnalizacji świetlnej oraz chodnika. Niestety, prace zbiegną się w okresie szczytu odwiedzin pobliskiego cmentarza.
Remont DW nr 430 w okolicy cmentarza
W komunikacie przekazano, że „w ramach inwestycji zostaną wyremontowane chodniki dla pieszych w obrębie skrzyżowania, wykonany zostanie dodatkowy fragment chodnika przy projektowanym przejściu dla pieszych (…) oraz sygnalizacja świetlna zostanie rozbudowana i dostosowana do nowych rozwiązań komunikacyjnych”.
Prace będą realizowane etapowo. Może to oznaczać zwężenia jezdni, czasowe wyłączenia pasów i zmiany dla pieszych. W oficjalnym komunikacie podkreślono: „Prosimy wszystkich uczestników ruchu o zachowanie szczególnej ostrożności, a także o stosowanie się do tymczasowego oznakowania oraz poleceń służb porządkowych obecnych na miejscu”.
Inwestycja ma poprawić bezpieczeństwo pieszych i kierowców, ale oznacza też utrudnienia na tej ważnej trasie w okresie Wszystkich Świętych i Zaduszek.
Krytyczne głosy mieszkańców
Najwięcej komentarzy budzi jednak termin prac – okres Wszystkich Świętych, gdy ruch pieszy w tym miejscu znacząco wzrasta. „Naprawdę? Nie dało się np. tydzień później? 01.11 to najgorszy termin na remonty w tym miejscu… Jedyny czas w roku, kiedy z tego skrzyżowania korzystają tłumy pieszych” – napisała na Facebooku jedna z mieszkanek.
Dla wielu mieszkańców codziennością jest wyjazd z Jarosławskiej, pełen nerwów i wymuszania pierwszeństwa. „Rano, żeby wyjechać do szkoły z ul. Jarosławskiej, to albo trzeba się wepchnąć na chama, albo cudem ktoś wpuści” – zwraca uwagę mieszkanka Puszczykowa.


Gazeta Mosińsko-Puszczykowska


Acha. Czyli kolejne światła 100 metrów od innych świateł.
Wiadomo, że chodzi o Jaśniepaństwa ze Starego Puszczykowa – pewnie emeryci nie mogli się wbić w ruch na głównej… Prawda jest taka, że już lepiej było zrobić światłą przy Studziennej – to by zwolniło przynajmniej ruch przy szkole (to tam były ofiary śmiertelne). Ale w tej pokrętnej logice lepiej robić światła w środku lasu, zatrzymywać ruch przy smrodzie przepompowni ścieków…
Hej , kiedyś (jak dociągniesz) też będziesz starym prykiem !
Dobra wiadomość. Świiatła zwiększa bezpieczeństwo i uspokoją ruch. Brawo Puszczykowo- Mosino ucz się.
Ruch już uspokoiły stare pryki jadące 50km/h na 90, a dziwnie pędzące przez Puszczykowo 70km/h na 40…
Między Mosina a Puszczykowem jest 90 i Puszczykowem a Łęczycą. Zacznijcie jeździć, a nie ruch blokować.
W Luboniu przed wiaduktem jest koniec strefy, skrzyżowanie z Lildem, w Łęczycy kasuje ograniczenie 50km/h stojace za rondem z BP. Skrzyżowanie na PKP w Puszczykowie kasuje 50km za przystankiem i ogrodniczym. Puszczykowo ma 40km i sie tego trzymajcie, a nie wiecznie korki i zator.
Szybciej przez Stęszew dojedzie się do Poznania z Mosiny, jak przez Puszczykowo, bokierwa znaków nie znają i jadąc powoli stwarzają zagrożenie dla tych jadących przepisowo.
Czy między Puszczykowem a Łęczycą nie jest przypadkiem ograniczenie do 70 km/h? Przynajmniej na fragmencie tego odcinka?
Wreszcie będą światła. Czasami wyjazd ze Starego jest koszmarem.
Zmotoryzowani jadący do roboty do Poznania, a potem jadący z powrotem do Mosiny będą wniebowzięci kolejnymi światłami. Dobrze, że ja tą trasę pokonuję co najwyżej późnymi wieczorami, bo dostałbym chyba pierdolca 🙂