Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Elżbieta Bylczyńska | poniedziałek, 7 paź, 2013 | komentarzy 10

Czy gmina Mosina ma asa w rękawie?

Ważnym punktem wrześniowej sesji Rady Miejskiej w Mosinie była dyskusja radnych w sprawie wieloletniego planu rozwoju i modernizacji urządzeń wodociągowych i kanalizacyjnych, będących w posiadaniu spółki Aquanet. Plan dotyczy lat 2014 – 2018. Uczestniczący w obradach przedstawiciele Aquanetu wyjaśnili, że przyjęcie w tej sprawie uchwały jest tylko wymogiem formalnym. Radni jednak chcieli wiedzieć więcej na temat możliwości i lepszego rozwoju sieci wodociągowej i kanalizacyjnej w poszczególnych wsiach i rejonach.

Ale niespodzianką była (już po przyjęciu tej uchwały) informacja o chęci zakupu przez Aquanet działki – terenu nadwarciańskiego, tzw. zalewowego, należącego do Gminy.

Nadwarciański teren zalewowy

Przypomnijmy – teren ten kilka miesięcy temu został przez Gminę wystawiony do sprzedaży. Protest społeczny, z inicjatywy opozycji i wędkarzy, którzy obawiali się braku dostępu do Warty spowodował, że Gmina wycofała się z tych planów. Ponadto argumentem przeciwko takiemu pomysłowi była też obawa, że gmina zostanie pozbawiona wartościowych przyrodniczo i pięknych terenów, które służą mieszkańcom.

Aquanet - zbiorniki na wodę na Pożegowie w Mosinie

Aquanet – zbiorniki na wodę na Pożegowie w Mosinie

W opinii Aquanetu tereny te są narażone na skażenie nawozami przez rolników (Gmina wydzierżawia je pod uprawę łąk) i trzeba je jak najszybciej zabezpieczyć, bo w perspektywie 20-30 lat z pewnością będzie tam budowane nowe ujęcie wody dla aglomeracji poznańskiej. Na razie dla Aquanetu byłaby to rezerwa na przyszłość.

– To fakt, że Mosina została w swoim rozwoju ograniczona właśnie przez to, że posiada to ujęcie i strefę ochrony, ale macie dobro unikalne na skalę krajową, mówił ekspert z Instytutu Geologii, który przypomniał też, że woda nie jest w rozumieniu dyrektywy wodnej, produktem handlowym.

Prezes Aquanetu zapewnił, że koszt zakupu terenu nie spowoduje wzrostu cen wody i ścieków.

Ponieważ ta sprawa nie była ujęta w porządku obrad, a radni z całą stanowczością zażądali dyskusji, przewodniczący Rady ogłosił przerwę i dyskusja rozgorzała. Przedtem jednak strony porozumiały się co do spotkania w niedalekiej przyszłości.

As w rękawie?

Na propozycję prezesa Aquanetu – dobrej współpracy w tej sprawie radny J. Rogalka powiedział:

– O jakiej współpracy tu się mówi, Aquanet wprowadził niedawno strefę ochrony wody w gminie tylnymi drzwiami, wcale z nami nie dyskutując i nie pytając o zdanie. Ograniczyliście rozwój gminy!

– Posypaliśmy głowę popiołem i dzisiaj chcemy tą dyskusję prowadzić, odpowiedział prezes Aquanetu. – Odrobiliśmy tą gorzką lekcję – wiemy, że zabrakło dialogu.

Radny W. Wiązek zaproponował:

– Szaleństwem byłaby sprzedaż tych cennych dla gminy terenów wodonośnych. Lepiej je wydzierżawić. Po co gmina ma sprzedawać coś, co może wnieść aportem do spółki Aquanet, przecież jest jej udziałowcem! Moglibyśmy mieć z tego dochód.

Radny J. Falbierski wytknął przy okazji, że owszem Aquanet teraz z Gminą rozmawia, ale wcale nie robi tego Aglomeracja Poznań.

Radny J. Marciniak przypomniał, że dobrze się stało, że teren nie został sprzedany: – Jestem za tym, żeby to Aquanet był właścicielem terenów wodonośnych.

Ocenił przy tym negatywnie tych radnych, którzy byli skłonni przychylić się do decyzji o sprzedaży, bo dzisiaj byłby już tam prywatny inwestor i nic nie można byłoby zrobić.

P. Wilanowski powiedział: – Dla dobra tej sprawy zapomnijmy już o kłótniach i myślmy o przyszłości. Tak, żeby „wilk był syty i owca cała”.

Czas pokaże, a właściwie zadecydują o tym radni RM w Mosinie czy wilk dostanie to, co chce i czy owca ocaleje?

Jeżeli jest to perspektywa 20 – 30 lat, kiedy na tych terenach powstanie nowe ujęcie wody, to czy Aquanet musi już stać się ich właścicielem? Skąd ten pośpiech? Wystarczy odpowiednio go zabezpieczyć i uchronić przed degradacją. Jedno jest pewne, nie może pójść w prywatne ręce, bo to akurat nigdy nie da gwarancji, że nie powstaną tam np. tak niechciane pola golfowe. Inna rzecz, że każdy właściciel sam decyduje czy chce mieć coś w posiadaniu, czy odsprzedać dalej…

E.B.

sesja rady miejskiej mosina

sesja rady miejskiej w Mosinie

Elżbieta Bylczyńska

Redaktor naczelna Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej

Wasze komentarze (10)

  • Marek
    piątek, 27 wrz, 2013, 17:41:00 |

    „Co dajesz to do ciebie wraca…” Pierwszy raz podoba mi się postawa radnych, o to chodzi, tak trzymać.

  • stary mieszkaniec
    piątek, 27 wrz, 2013, 21:49:18 |

    Dobrze się stało że przedtem nie doszło do sprzedaży tej działki bo nie byłoby czego dawać,ani nic nie powróciłoby, a najistotniejszy jest ostatni akapit tego artykułu.

  • stary mieszkaniec
    piątek, 27 wrz, 2013, 21:56:58 |
  • stary mieszkaniec
    piątek, 27 wrz, 2013, 22:00:16 |
  • ktosiek
    środa, 2 paź, 2013, 12:38:04 |

    przecież chęcią kupna był zainteresowany tylko Aquanet, nikt inny się nie zgłosił.

  • Ja
    środa, 2 paź, 2013, 22:02:46 |

    Tak na dobrą sprawę, nikt nie zagwarantuje nam, że „cennik” pozostanie bez zmian. Poza tym, ktoś, kto ma dostęp do terenu i ujęcia wody, może więcej, niż myślimy.

  • Gość
    środa, 2 paź, 2013, 22:03:27 |

    Ten ma ASA, kto jest właścicielem.

  • Roman
    środa, 2 paź, 2013, 22:19:42 |

    Myślą, że jak przyznają się do błędu i do wchodzenia „tylnymi drzwiami”, to wszystko pójdzie w niepamięć i zaufanie zostanie odbudowane. Każdy przedsiębiorca inwestuje w to, co przynosi największe zyski. Już sam ten fakt powinien dawać do myślenia. A skoro kolejny raz temat wrzucają na stół, to znaczy, że coś się kręci; mogą mieć coś w zanadrzu.
    To są bardzo poważne decyzje, które zaważą na przyszłości miasta i gminy. Miejmy nadzieję, że ludzie, którzy będą je podejmowali, myślą perspektywicznie i nie będziemy żałowali powierzonego im w ostatnich wyborach zaufania.

    • stary mieszkaniec
      sobota, 19 paź, 2013, 21:17:26 |

      Optymizm dobra cecha ,lecz nie w tym przypadku.

  • babajaga
    niedziela, 27 paź, 2013, 21:32:27 |

    Pytanko, a co z kanalizacja terenow gminy, gdzie sa fundusze z UE, inne gminy potrafily skanalizowac swoje tereny, a Gmina Mosina stale ” upieksza” rynek i okolice tylko Mosiny.

Skomentuj