Nowy Tiguan Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wiosenny repertuar trendów w Starym Browarze
Redakcja GMP | niedziela, 18 cze, 2017 | 1 Komentarz

KS1920 Mosina – Warto przyjść na trybuny

Z Dariuszem Kamińskim, trenerem KS1920 Mosina rozmawiamy o piłce, zespole, nadziejach i planach na przyszłość.

Jak Pan ocenia obecną sytuację w zespole?

Jestem trenerem od niedawna i wciąż jeszcze poznaję środowisko. Od początku utrudnieniem jest to, że mamy mały skład zespołu. Kiedy na trening czy mecz przychodzi dwunastu, trzynastu zawodników to jest to trudne dla mnie jako trenera. A kiedy wypadnie z gry jedna czy dwie osoby to wtedy robi się rzeczywiście ciężko. Ale nie poddajemy się i gramy.

Jaki duch panuje w zespole?

Zawodnicy są pozytywnie nastawieni i to jest dobre. Ja sam staram się przekazywać im, że nie ma co się łamać, nie można się zrażać trudnościami, trzeba po prostu zakładać buty i wychodzić do gry. Ja, choć jestem tu krótko, od początku utożsamiam się z tym klubem, traktuję to miejsce jako swoje, związałem się z nim i w pewnym sensie już tak pozostanie. Widzę w tych chłopcach potencjał, duże możliwości i chęć walki, a to jest najważniejsze. Poza tym, chętnie słuchają, wykonują ćwiczenia, są otwarci i podchodzą do gry z entuzjazmem.

trening KS 1920 Mosina

trening KS 1920 Mosina

Które teraz zajmujecie miejsce w tabeli?

Teraz jesteśmy na siódmej pozycji, do awansu brakuje 16 punktów. To sporo, ale moim celem jest głównie zbudowanie zespołu i wskoczenie do pierwszej piątki – a to jest realne. Zresztą, dopóki piłka w grze… Zawsze mówię, że jeśli ja, trener, się nie boję, to dlaczego oni mają się bać? Optymistyczne nastawienie to podstawa.

Jak chłopcy trafiają do zespołu?

Z tego, co mi wiadomo, większość z nich jest wychowankami tego klubu. Mamy zatem lokalny klub, z rodzimymi piłkarzami. A to też jest ważne i cieszy. Występując na boisku rzeczywiście reprezentujemy Mosinę i nasz region.

W jaki sposób można zachęcić mieszkańców Mosiny okolic do przychodzenia na trybuny?

Kibiców przyciągają wyniki – jeśli są sukcesy, to pojawiają się kibice. Jest też tak, że to kibice zawsze pamiętają gole. Ja widzę to trochę inaczej – zwracam uwagę na sytuacje, kiedy nie strzelamy goli, na to, co można poprawić, nad czym pracować. Po tych kilku miesiącach widzę, że chłopcy są w stanie konstruować naprawdę piękne akcje; robią jeszcze dużo błędów, ale patrząc na nich jestem dumny, że potrafią tak dobrze zagrać. Jest w nich duży potencjał, w krótkim czasie zrobili ogromny postęp. Warto przyjść na trybuny i to zobaczyć, można pooglądać naprawdę dobry mecz.

KS 120 Mosina na murawie

Proszę powiedzieć coś o sobie.

Pochodzę z województwa lubuskiego, wychowywałem się w tamtych klubach. W szkoleniu jestem od 1994 roku, jeszcze jako młody chłopak zacząłem trenować zawodników. Później przyjechałem do Poznania; skończyłem szkołę trenerów w Warszawie, ale trenować zacząłem w poznańskim okręgu. W międzyczasie było parę klubów: Witkoria Witkowo, Czarni Czerniejewo. Grałem w czwartej, trochę w trzeciej lidze na pozycji środkowego obrońcy.

W jaki sposób trafił Pan do Mosiny?

Wysłałem swoje cv do prezesa Klubu. Szukali wtedy trenera do grup młodzieżowych, ale ja wolę pracować z dorosłymi, więc nie przyjąłem tej oferty. Potem jednak okazało się, że poszukiwany jest trener do tej grupy i wówczas się zgłosiłem.

Jakie ma Pan plany na przyszłość związane z zespołem?

W tym sezonie chodzi głównie o to, żeby ci zawodnicy, którzy już są w zespole, nabrali doświadczenia; w przyszłym sezonie natomiast chcielibyśmy zdominować ligę, w której gramy i awansować. Takie są plany. Czas pokaże, czy uda się je zrealizować. Najważniejsze jest to, żebyśmy mieli więcej zawodników, wówczas będzie można grać spokojniej – w tej chwili trudno o ławkę rezerwowych, o pełen skład zespołu. Najważniejsi są piłkarze. Dobry trener musi mieć dobrych zawodników. I po tym też poznaje się dobrego trenera, że potrafi stworzyć zespół, wykorzystać potencjał tkwiący w ludziach. Chciałbym też, żeby ludzie o nas wiedzieli, przychodzili na mecze, pomagali tym chłopakom. Żeby mieli świadomość, że robimy coś dobrego tutaj i że chcemy to robić dla Mosiny.

Życzymy zatem spełnienia wszystkich planów i zamierzeń!

P.S. Zachęcamy do śledzenia aktualnych wydarzeń na stronie internetowej Klubu: www.1920mosina.futbolowo.pl

Dariusz Kamiński trener KS1920 Mosina

Dariusz Kamiński trener KS1920 Mosina

Napisano przez Redakcja GMP opublikowano w kategorii Aktualności, Mosina, Wywiad, reportaż

Tagi: , ,

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (1)

  • Jp
    poniedziałek, 19 cze, 2017, 21:17:32 |

    No to trzymam kciuki za piąte a może i wyższe miejsce w tabeli. Powodzenia chłopaki.

Skomentuj