Wyrok WSA w sprawie MPZP dla terenów produkcyjnych przy ul. Śremskiej
Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił zdanie Gminy Mosina w sprawie planu miejscowego dla terenów produkcyjnych przy ul. Śremskiej w Mosinie. Plan został zaskarżony przez Wojewodę Wielkopolskiego, który postawił dwa zarzuty. O szczegóły sprawy zapytaliśmy Marcina Ługawiaka, radnego Gminy Mosina.
Pierwszy z zarzutów dotyczył dróg wewnętrznych:
– W planie na rysunku ich, mówiąc w skrócie, nie było. Wojewoda stwierdził, że jest to niedopuszczalne. Skoro przewiduje się drogi wewnętrzne, co wynikało z tekstu, to powinny być wrysowane, podobnie jak publiczne. Gmina Mosina (konkretnie Rada Miejska) w odpowiedzi na skargę stwierdziła, że wrysowanie dróg wewnętrznych zbytnio ograniczyłoby swobodę kształtowania terenu produkcyjno-magazynowego przez inwestorów, którzy inwestując, sami zdecydują, jak mają przebiegać drogi wewnętrzne. Najważniejsze, aby do każdej nieruchomości był dostęp. I sąd podzielił to zdanie Gminy – mówi radny RM Marin Ługawiak.
Drugi zarzut, który również został oddalony dotyczył szerokości frontu działek. To także dość istotne postanowienie. Gmina określiła w planie szerokość frontu działek. Wojewoda stwierdził, że Gmina nie miała do tego prawa, bo w ten sposób ogranicza sposób podziału nieruchomości. Gmina stwierdziła, że, określając tę szerokość, chciała wpłynąć na poprawę ładu przestrzennego. Sąd podzielił opinię Gminy, wychodząc z założenia, że były to racjonalne przesłanki. Sąd generalnie w swoim wyroku w całej sprawie pokazał swoją racjonalną twarz, a nie literalną. Oby tak częściej, bo rygorystycznie literalne czytanie prawa nie jest dobre dla społeczeństwa – dodaje Marcin Ługawiak.
Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem dostępny pod linkiem: Wyrok w sprawie mpzp ul. Śremska
Tagi: inwestycje, Marcin Ługawiak, Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego, planowanie przestrzenne, Rada Miejska, radni, Radni o gminie, wojewoda, wyrok, władze Mosiny
Wasze komentarze (7)
Czyli na zwiększony ruch tirów możemy doczekać się wcześniej niż później … no po prostu świetnie!
I właśnie przez takie marudzenie okoliczne gminy
i miejscowości przodują w rankingach przedsiębiorczości czy dochodu na głowę mieszkańca, a Mosiny nawet nie uwzględniają…
Puszczykowo takich zakładów nie buduje a jakoś się rozwija.
Co się rozwija? Ja tam żadnego rozwoju nie widzę. Poza tym jakich zakładów? MPZP nie określa typu produkcji jaka ma być prowadzona na tym terenie. Zresztą, nawet tego dotyczył wyrok.
A po co ma się rozwijać skoro tam wszyscy zarobieniu. Takim to spokój, a nie rozwój potrzebny.
Może jest to racja, jednak, jeśli nie chcemy dalej pozostawać w tyle to tego nie unikniemy. Rozwiązanie tego jest proste: obwodnice i ronda.
http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/9DDFEA9543