Cały byłeś muzyką…
Hubert Gajewski odszedł od nas za wcześnie, 12 maja 2020r. Zapamiętamy go zawsze uśmiechniętego, z głową pełną pomysłów, a smutku po jego odejściu nie da się wyrazić słowami.
Bracie!!!
Smutno nam bez CIEBIE, nie przyjedziesz już do nas.
ODSZEDŁEŚ …. a tak żyć szczęśliwie chciałeś. Samych dobrych ludzi poznałeś i sobie zjednałeś. A teraz pustkę i łzy w nasze serca wlałeś.
Choć żyłeś za krótko i tak jak chciałeś to wiele doskonałych wspomnień nam dałeś.
Dziękujemy za wszystko i bardzo Ciebie KOCHAMY!!!
Hubert zaczął grać na gitarze w wieku 12 lat. Stworzony do muzyki. Był indywidualistą od dziecka, już w przedszkolu nie cierpiał rysowania szlaczków i dopasowywania się w sztywne ramy. Nie przeszkadzało to jemu jednak w byciu wzorowym uczniem. Na zakończenie szkoły zawodowej dostał… kabel do gitary. Ludzie cenili go za pasję, bycie wszechstronnym i pomocnym. Udzielał się we wszystkim ,co związane z muzyką. Wielu pamięta go z Festiwali Gitarowych czy z Dżemu w Stołówce. Pozostanie w naszej pamięci na zawsze.
Rodzina Huberta pragnie podziękować wszystkim, którzy wsparli ich duchowo w tym ciężkim czasie i służyli pomocą. Dziękują tym, którzy pomogli przy organizacji pogrzebu oraz tym, którzy w nim uczestniczyli. Najbliżsi Huberta chcą wyrazić wdzięczność wszystkim, którzy pomogli przeżyć im te trudne chwile i pragną na łamach naszej gazety podziękować za okazane serce.
Tagi: Dżem w stołówce, Hubert Gajewski, Mosina