Wojtek Pierzchalski | poniedziałek, 29 cze, 2020 | komentarzy 108

Mieszkańcy Krajkowa czują się zastraszani. „To jakaś gangsterka!”

Życie mieszkańców Krajkowa pod Mosiną od 2016 roku nie przypomina wiejskiej sielanki. Część z nich spotyka się w ostatnim czasie z zastraszaniem i nękaniem. Wszystko przez sporne tereny wokół kluczowego dla prawie miliona osób ujęcia wody.

W Krajkowie mieszka około 160 osób. Niektóre od wielu pokoleń, inni zamieszkali na wsi, bo szukali spokoju i bliskości natury. Okoliczne lasy należą do Rezerwatu Krajkowo, który wchodzi w skład obszaru Natura 2000 Rogalińska Dolina Warty. Wokół wsi rozciągają się także tereny ujęcia wody, z którego korzysta 70% aglomeracji poznańskiej. Właśnie przez kontrowersje związane z tymi terenami, atmosfera w Krajkowie daleka jest od spokojnej.

Uchwała podzieliła wioskę

Niespokojnie w Krajkowie zaczęło się robić w 2016 roku. W grudniu kilkudziesięciu mieszkańców zaprotestowało przeciwko miejscowemu planowi zagospodarowania przestrzennego. Zakładał on przeznaczenie południowo-zachodniej części wsi pod zabudowę mieszkaniową.

Aquanet planował na spornych terenach 159 przyłączy wodociągowych. Populacja Krajkowa tym samym mogła wzrosnąć przynajmniej dwukrotnie. Przeciwnicy takiego rozwiązania zaprotestowali w formie uchwały, pod którą zebrali podpisy większości sąsiadujących ze spornymi działkami mieszkańców.

Protest nie został potraktowany przez gminę jako uchwała ze względów formalnych. Zaważył o tym m.in. termin złożenia pisma. Jak mówią mi mieszkańcy, którzy uchwałę sformułowali, mieli świadomość, że ta nie zostanie potraktowana przez urząd jako oficjalne pismo. Chcieli jednak wyrazić swój sprzeciw w sposób, który zostałby zauważony.

Protest okazał się skuteczny, bo gmina zdecydowała się wziąć go pod uwagę przy procedowaniu projektu następnego planu.  Gmina potraktowała uchwałę jako uwagę mieszkańców dotyczącą zabudowy wsi. Druga koncepcja planu zabezpieczała Krajkowo przed zabudową, sporne tereny miały pozostać rolne.

To się nie spodobało części właścicieli gruntów, na których miałyby powstać domy. Domagali się od burmistrza Przemysława Mielocha wydania dokumentacji związanej z protestem mieszkańców, m.in. podpisów przeciwników zabudowy. Włodarz nie mógł ich wydać, ponieważ pismo nie spełniało warunków informacji publicznej.

Skala protestu przeciwko zabudowie Krajkowa. Mapę sporządził Urząd w Mosinie. Na czerwono zaznaczone działki, których właściciele sprzeciwiali się budowie osiedla na spornych terenach.

Burmistrz działał bezprawnie?

Lista podpisów, pomimo jej niejawnego charakteru, trafiła w ręce osób, które wykorzystują ją w lobbowaniu na rzecz zabudowy. Zwolennicy budowy na spornych terenach, na jednym z posiedzeń komisji skarg w urzędzie gminy przyznali, że listę dostali ją od burmistrza.

Podpisy mieszkańców do zwolenników zabudowy nie trafiły żadnym oficjalnym kanałem. Jak sami przyznali na jednym z posiedzeń Komisji Skarg, Wniosków i Petycji, burmistrz Mieloch na zasadzie poczty pantoflowej poinformował ich, że uchwała „jest do odbioru”. Przeciwnicy zabudowy twierdzą, że burmistrz również został zastraszony i nie wytrzymał presji.

Przeciwnicy zabudowy Krajkowa zamierzają w tej sprawie złożyć skargę, bo uważają, że burmistrz wydając listę podpisów zwolennikom zabudowy działał bezprawnie. Twierdzą, że to przez to teraz są zastraszani.

Granica między sąsiedzką sprzeczką a wojną

W Krajkowie społeczność się podzieliła. Mieszkańcy, którzy są przeciwko planom zabudowy wsi, czują się zastraszeni m.in. przez jednego z rolników, do którego należą działki.

– Zagrożono nam, że mamy nie wchodzić do lasu, bo coś nam się stanie. Zastraszono nasze dziecko. Bało się potem wychodzić z domu, dopiero po kilku tygodniach powiedziało o co chodzi. – opowiada mieszkaniec.

Paweł Szczepaniak, rolnik, do którego należy część spornych terenów i któremu mieszkańcy zarzucają zastraszanie, nie zgadza się z takim postawieniem sprawy. – Część lasu jest moja i to ja decyduje, co tam się dzieje, poruszałem to nawet na zebraniach we wsi. Natomiast o sprawie straszenia kogokolwiek nie chcę się wypowiadać – mówi.

„Wiemy gdzie mieszkasz i pracujesz”

Nękanie miało jednak przybierać też inne formy. Mieszkańcy zarzucają osobom, które rzekomo stają w obronie interesów m.in. Pawła Szczepaniaka, że robią im zdjęcia, gdy są na spacerze czy obserwują ich domy.

Umawiam się z jednym z mieszkańców, który był przeciwko zabudowaniu Krajkowa. Ma wątpliwości, czy to dobry pomysł, by rozmawiać w jego domu, bo ktoś go obserwuje. Według mieszkańców to osoby związane z posiadaczami spornych terenów. Mają rzekomo występować w interesie rolników. Lobbują za zabudową Krajkowa.

– Boimy się wypuszczać nasze dzieci same na spacer. Robiono nam zdjęcia w lesie, nagrywano nasze codziennie życie – opowiada rozmówca.

– Osoby związane ze zwolennikami zabudowy obserwowały także mój dom i miejsce pracy. Na jednym z zebrań w sprawie sytuacji w Krajkowie dano mi do zrozumienia, że wiadomo, gdzie mieszkam i pracuję. Takie rzeczy naprawdę mogą przestraszyć i nie dziwię się, że niektórzy są przerażeni – opowiada Barbara Knol-Dyniewska, jedyna osoba spośród przeciwników zabudowy, która zgadza się wystąpić pod swoim nazwiskiem.

– Regularnie pod naszym domem stawał samochód z przyciemnianymi szybami. Są to osoby związane ze zwolennikami zabudowy w Krajkowie. To jest jakaś gangsterka! – opowiada mi inny mieszkaniec, który chce pozostać anonimowy, bo boi się, do czego mogą posunąć się osoby obserwujące jego dom. Czuje się nękany i zastraszony.

Styczność z agresywnym zachowaniem osób lobbujących na rzecz zabudowy mieli także mosińscy radni. – Umówiłam się na spotkanie z jednym  z właścicieli gruntów w Krajkowie. Gdy przyszłam do urzędu, zdziwiłam się, bo zamiast rolnika, czekał na mnie pełnomocnik jednego z właścicieli niebędący mieszkańcem gminy Mosina, człowiek dążący do zabudowy – mówi Małgorzata Kaptur, Przewodnicząca Rady Miejskiej w Mosinie – Domagał się, abym powiedziała, kto jest autorem listu otwartego w sprawie Krajkowa, który opublikowałam w Internecie. Odniosłam wrażenie, ze próbuje mnie zastraszyć. Był wobec mnie agresywny i napastliwy, podnosił głos. Musiałam kilka razy zwracać mu uwagę, że jego zachowanie jest niestosowne – mówi Przewodnicząca.

Osoba, która rzekomo broni interesów właścicieli gruntów, wszystkie oskarżenia nazywa „insynuacjami”. Redakcji GMP zagroziła natomiast krokami prawnymi.

Wielogodzinne przesłuchania

W kwietniu mieszkańców, którzy oprotestowali zabudowę, na przesłuchania zaczęła wzywać policja. Wszystko przez to, że na wniosek zwolenników budowy w Krajkowie, prokuratura wszczęła postępowanie przygotowawcze mające związek z uchwałą mieszkańców, która doprowadziła do zmiany planu dla Krajkowa. Według składających zawiadomienie, podpisy miały być podrabiane i zbierane poza zebraniem, na którym była mowa o proteście.

– Przesłuchania trwały kilka godzin. Osoba, która złożyła zawiadomienie była na nich obecna. Pytała się, dlaczego spotkaliśmy się z sąsiadami, co u nich robiliśmy dzień wcześniej. Czujemy się obserwowani i powoli boimy się spotykać ze znajomymi– mówi rozmówczyni.

Na przesłuchania wezwano także osoby w podeszłym wieku, a nawet zmarłych. Wszystko w czasie najsurowszych obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa. Na drzwiach komisariatu w Mosinie wisiała wtedy kartka, by „przychodzić tylko w pilnych sprawach”.

– Jestem osobą starszą, bardzo mnie to wszystko zestresowało. Przesłuchania miały miejsce, gdy wszędzie dookoła było mówione, że osoby starsze powinny zostać w domach, bo dla nich wirus jest najgroźniejszy – mówi mi jeden z mieszkańców – wezwanie na policję dostaliśmy o 9:00 rano, o 16:00 mieliśmy już być na komisariacie. Przesłuchanie trwało 1,5 godziny, wcześniej tyle samo czekania. Ponad 40 pytań dotyczących spraw, które miały miejsce 4 lata temu, czułam się co najmniej dziwnie – opowiada mi osoba wezwana na przesłuchanie.

W sprawie wezwań na policję zainterweniowała senator Jadwiga Rotnicka. W piśmie do komendanta miejskiego w Poznaniu, wyraziła zaniepokojenie działaniami funkcjonariuszy z Mosiny. Senator uważa, że przesłuchania to forma nacisku i zastraszania, by mieszkańcy zrezygnowali z obrony Krajkowa.

Chcieliśmy po prostu mieszkać na spokojnej wsi

Właściciele części spornych gruntów protesty przeciwników zabudowy traktują jako terroryzm. – To jest nasza ziemia i my chcemy po prostu zrobić z nią to, co chcemy, ale zgodnie z prawem i kierunkiem wyznaczonym przez studium uwarunkowań zabudowy. Korzystają z niego inni mieszkańcy Krajkowa. Czujemy się okradzeni, chcieliśmy, by nasze dzieci były zabezpieczone na przyszłość. Jako rolnik, by przejść na emeryturę, muszę oddać ziemię za bezcen. Co moje dzieci będą miały po nas? – pyta Paweł Szczepaniak – To wszystko, ten cały sprzeciw to jest eko-terroryzm – kończy.

– Walczymy o Krajkowo, by nie zostało zdewastowane. To miejsce unikatowe, o bardzo szczególnych uwarunkowaniach hydrogeologicznych, które absolutnie wymaga ochrony – mówi Barbara Knol-Dyniewska – Stąd czerpana jest woda dla Mosiny i aglomeracji poznańskiej, aktualnie 70%. Drugie takiego ujęcia nie ma w promieniu 100 km. Nie jest nam obojętne, co się z tym miejscem stanie, zwłaszcza że woda staje się dobrem deficytowym. Dlatego o takie miejsca należy dbać. Działamy w słusznej i ważnej sprawie. To dodaje nam odwagi. Ochrona środowiska i dobrej jakości wody pitnej powinna być priorytetem wobec korzyści finansowych – tłumaczy

Jak mówią mieszkańcy Krajkowa, wprowadzili się tu, żeby zaznać wiejskiego, spokojnego życia. – Zamieszkaliśmy tu, bo chcieliśmy ciszy i spokoju. Chcieliśmy czuć sąsiedzką atmosferę, która zresztą do czasu nieszczęsnego planu zabudowy, taka była. Teraz każdy patrzy na siebie wilkiem, jest nieprzyjemnie – opowiada mieszkaniec. – Te rzeczy, które nas spotykają są po prostu uciążliwe i na granicy prawa – dodaje.

W podobnym tonie wypowiada się Paweł Szczepaniak. – Mieszkamy tu od zawsze. Też chcielibyśmy mieć sąsiadów, z którymi można porozmawiać, spotkać się. Usiąść na tej przysłowiowej wiejskiej ławeczce. Teraz wszyscy są pozamykani w swoich domach, schowani za płotami. Kiedyś pod krzyż przychodziła cała wioska pobyć razem, teraz jest pusto. To już nie to samo Krajkowo – wspomina.

Obie strony konfliktu zapowiadają jednak, że nie odpuszczą i będą bronić swoich racji.

Aktualizacja (01.07.2020r.)
Temat ten został również poruszony w telewizji TVP Poznań. Materiał dostępny tutaj: Gorący spór w Krajkowie. Mieszkańcy czują się zastraszeni

Krajkowo - widok na ujęcie wody bezpośredniej

Krajkowo – widok na ujęcie wody bezpośredniej

Wasze komentarze (108)

  • Kajtek
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 12:14:03 |

    Akwanet jest w strukturach mafijnych Poznania

    • antykryst
      wtorek, 30 cze, 2020, 0:38:04 |

      @Hirek Misz i Kajtek – gminny koniunkturalizm przez Was przemawia, zasoby wody i środowisko to dobro nas wszystkich. Trzeba je chronić!!!

  • kro
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 12:58:41 |

    Rozumiem, że Ci którzy terroryzują obrońców ujęcia wody, nazywają swoje ofiary ekoterrorystami – takie odwrócenie sytuacji do góry nogami. Ciekawe.

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:22:02 |

      a jak nazwać walczącego o wodę kto sam o nią nie dba.????

      • eva
        wtorek, 30 cze, 2020, 13:36:35 |

        @iwona – ty chyba walczysz z ostrym cieniem mgły, niejasne to i zamglone

        • iwona
          wtorek, 30 cze, 2020, 17:10:34 |

          spór to gdy dwoje się bije . My to omijamy.
          Są dokumenty i to one powinny być respektowane.

  • Centrum
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 13:23:52 |

    Ale przecież sprawa jest prosta. Jak chcecie żyć w zaciszu Wsi na swoich warunkach to wykupcie te 150 działek zróbcie z nich tereny zielone i już temat macie rozwiązany. Ludzie ktoś ma majątek i chce nim zarządzać niema w tym nic dziwnego 🙂

    • Nowy
      poniedziałek, 29 cze, 2020, 13:55:55 |

      Nie chodzi o majątek, tylko o wodę. Sprawa dotyczy wszystkich, którzy mają w domu kran.

      • iwona
        wtorek, 30 cze, 2020, 17:11:41 |

        Poznań wybrał na Dębinie A2. A też mają krany?

    • 150?
      poniedziałek, 29 cze, 2020, 14:48:22 |

      Z całym szacunkiem, ale jakie 150 działek? Tam są ziemie rolne, zaledwie kilka działek. Majątkiem jest ziemia rolna, którą można np. uprawiać. Może zatem każda ziemia rolna w Polsce powinna nagle stać się budowlana, bo „należy się” (popularne określenie w obecnych realiach politycznych) i zamieni się Polskę w sam beton. Czysty beton. Z pewnością na tę ziemię rolną (a nie „150 działek budowlanych) znaleźliby się nabywcy bardzo szybko.

      • iwona
        wtorek, 30 cze, 2020, 17:13:03 |

        to nie jest rola . To klasa VI . często – z
        Jest tylko wykorzystywana rolniczo.

    • Bb
      poniedziałek, 29 cze, 2020, 16:25:18 |

      Przecież nie chodzi o sprzedaż tańszych terenów zielonych, tylko o sprzedaż droższych przekształconych w budowlane

      • plan
        poniedziałek, 29 cze, 2020, 16:45:12 |

        To nie są działki budowlane. Planu zagospodarowania nie ma! Natomiast ktoś koniecznie chce, żeby były postrzegane jako takie.

        • iwona
          wtorek, 30 cze, 2020, 17:17:04 |

          były 3 wyłożenia planu.
          1. nie została dokończona procedura planu
          2. był niezgodny ze studium
          3. zawieszony.
          Raczej – że nic nie było – to chyba nie do końca.

    • tataM
      poniedziałek, 29 cze, 2020, 20:08:08 |

      eeech….wystarczyły dwa zdania, żeby człek pojął że ma do czynienia z czystym 'geniuszem’ przy którym Nobel, Einstein i inni po prostu bledną… 🙂

      Chcesz by Twoje dzieci i wnuki oddychały czystym powietrzem? – wykup kopalnie węgla i je zamknij.

      Jedna rada – kolejność jest taka: pomyśl -> napisz (nigdy nie odwrotnie).

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:22:53 |

      chyba ilość jest przesadzona.

  • Postronny
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 14:37:42 |

    Cóż, jest na to rozwiązanie. Skoro te tereny są aż tak cenne i kluczowe dla całej aglomeracji Poznania to da się to tak rozwiązać aby wilk był syty i owca cała. Ale nie ma nic za darmo! Odkupić Krajkowo, a dla jego mieszkańców stworzyć w innym (komfortowym) miejscu wieś od podstaw, z nowymi domami, polami oraz pełnoprawną infrastrukturą. I to tak, aby nikt nie był na takim układzie poszkodowany – wręcz przeciwnie. Niech Ci ludzie dużo na tym zyskają. Wtedy Krajkowo można sobie zalesić, ogrodzić ważne dla Aquanetu tereny i zostawić samą drogę.

    Problem jest tylko jeden – pieniądze. Bo najprościej robić prostym ludziom pod górkę, nie oferując w zamian nic. Nawet prawdziwa mafia była pod tym względem lepsza, bo przy okazji dbała i chroniła wysysaną przez siebie ofiarę. A tutaj? Wstyd!

    • Gość
      środa, 1 lip, 2020, 10:51:21 |

      Chyba można zastosować w tym przypadku Specustawę,przejąć wodonośny teren ,a później wycenić przejęte grunty. Tak jak pod drogi.

  • eva
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 14:47:42 |

    rzecz w tym,że ten teren jest już dawno wykupiony pod deweloperkę, prawie za darmo (taki zakup spekulacyjny), obrońcy ujęcia stąpnęli deweloperowi i jego żólnierzom na odcisk, to uprzyjemnia się im życie; rolnik/rolnicy to tylko figuranci,robią za szlachetną idę; dotychczasowi mieszakńcy dbają o to miejsce

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:06:51 |

      Kłamstwo- proszę podać dane DEWELOPERA

      • Karola
        wtorek, 30 cze, 2020, 13:11:41 |

        uderz w stół?

        • iwona
          wtorek, 30 cze, 2020, 17:18:30 |

          tylko jak udowodnić brak DEWELOPERA????????????

  • Luk
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 15:56:09 |

    Nie rozumiem tego całego hałasu jakoś nikomu nie przeszkadza zabudowa w Baranowie które jest 100 m od źródeł wody a czepiacie się działek 1,5 km od źródła bądź tereny nad „kanałkiem” które są już podzielone i sprzedane. Cała ta farsa jest śmieszna bo ci psełdo ekolodzy śmieci do lasów wożą.

    • Karola
      wtorek, 30 cze, 2020, 13:13:25 |

      Przeszkadza. I za to Aquanet też powinien odpowiedzieć.
      To powinna być instytucja, która chroni wodę, a nie taka, która na tego typu inwestycjach zarabia!

  • zuk
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 16:56:36 |

    Baranowo i Krajkowo to duża różnica. Trzeba trochę o tym poczytać, to się będzie wiedziało.

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:29:08 |

      w takim razie porównajmy Krajkowo po jednej stronie drogi do drugiej.
      W roku 2013 przyjęto od strony ujęcia wody plan zagospodarowania przestrzennego. Podzielono teren na działki po 700 m. Do tego są to działki siedliskowe. Strefa bezpośrednia przesunęła się o 50 m.w kierunku ujęcia wody. Ponadto Krajkowo się rozbudowuje z wtórnych podziałów . Więc można budować. Gdzie tu równość. Gdzie miłośnicy wody. Chodzi wyłącznie by nikt im nie patrzył na ręce.

  • Luk
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 17:23:16 |

    Taka różnica że nie ma sąsiadów którym nowi będą przeszkadzać. A samo ujęcie jest od Krajkowa do Mosiny. I piszę o Baranowie które jest obok Krajkowa

  • zuk
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 17:59:29 |

    Trzeba zajrzeć do opracowań o tym terenie trochę głębiej i czytać ze zrozumieniem.

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:09:25 |

      studium pod zabudowę jest od 1998 r.
      Gdzie byli obrońcy gdy powstało?

      • plan a studium
        wtorek, 30 cze, 2020, 13:37:30 |

        Nie istnieje takie coś jak „studium pod zabudowę”. Rozróżnia się Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego oraz Plan Zagospodarowania Przestrzennego. Studium nie determinuje ostatecznie przeznaczenia gruntów. Dopiero plan zagospodarowania przestrzennego jest tworzony w celu ustalenia przeznaczenia terenów oraz określenia sposobów ich zagospodarowania i zabudowy. Tego planu jeszcze nie ma. Mieszkańcy skorzystali z prawa (prawa!) do złożenia uwag do planu. Tyle uwag przeciwko zabudowie było złozonych, że musiały zostać wzięte pod uwagę. 🙂 Proste. Proszę zapoznać się z pojęciami. Ze zrozumieniem.

        • iwona
          wtorek, 30 cze, 2020, 15:47:11 |

          uwagi po pierwszym wyłożeniu – Uchwała- wpłynęły 06.12.2019 . Więc proszę się zapoznać ile po terminie.

      • zuk
        wtorek, 30 cze, 2020, 16:57:08 |

        iwona to chyba Krajkowa na oczy jeszcze wtedy nie widziała i w Pasłęku się rządziła

        • iwona
          wtorek, 30 cze, 2020, 17:23:53 |

          przynajmniej mam odwagę się podpisać.

          • Don
            czwartek, 2 lip, 2020, 12:30:09 |

            Masz „odwagę” się podpisać, bo nie jesteś w grupie osób zastraszanych. Jedyna odwaga, którą dostrzegam to tych, którzy mimo zastraszania działają.

  • Magdalena
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 20:24:31 |

    @Luk-. Widzisz jak wożą śmieci do lasu i nic z tym nie robisz? Wstyd.

  • ?
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 20:40:32 |

    Zastanawiające jest jedno. Tytuł i treść artykułu wskazują na to, jak bardzo obecni mieszkańcy cierpią – zastraszanie. Sytuacja opisana w artykule nie brzmi fajnie, podejrzewam że sporo osób nie wypowiedziało się ze strachu (co jest zresztą sugerowane). A dyskutujecie o zabudowie…..

    • tataM
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:43:08 |

      Już Ci to wyjaśniam: zaczęły tu się wypowiadać osoby których ten artykuł dotyczy, więc nie licz na merytoryczną dyskusję z ich strony odnośnie ochrony wód dla potomnych i zastraszaniu mieszkańców.

  • Luk
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 22:05:00 |

    @Magdalena jeżeli ktoś ma plecy w gminie i straży miejskiej to i tak im nie udowodnisz. Już było wiele takich sytuacji gdzie nikt nie przyjeżdża bo to prywatny las.

    • !!!
      wtorek, 30 cze, 2020, 10:06:21 |

      Oowiązek usunięcia śmieci spoczywa na właścicielu terenu.

  • D
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 22:15:32 |

    Magdalena nie wiesz czy nic z tym nie robi. Sam kilka razy widziałem jak wywożą, zgłosiłem ale nikt nic z tym nie robi. A co do działek w krajkowie, jeśli tak brakuje wody to aquanet powinnien je wykupić ale jeśli oni sami ich nie chcą a pola zanieczyszczają wodę 10 razy bardziej niż budynki mieszkalne to lepiej postawić budynek niz na wozić pola.

  • kro
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 22:31:49 |

    @D – oj, tendencyjny ten poprzedni wpis, taki antyrolniczy, czyżby pro-deweloperski; aby przy domkach ładna trawka i kwiatki urosły, trzeba nawozić jeszcze bardziej; a o łapaniu wody słyszeliście coś, H2O łap to na przykład? 150 działek to całkiem spore osiedle, 3 x takie, jak zabudowania teraz.

    • 150
      poniedziałek, 29 cze, 2020, 22:40:40 |

      zgadzam się – bardzo tendencyjny ten wpis

  • Magdalena
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 23:20:05 |

    @D- naprawdę tak uważasz? Zabetonujmy wszystkie pola i uznajmy, że woda wypływa z rurki w ścianie, a chlebek ,,rośnie,, w markecie na półce.
    Z tego co wyczytałam, tam nie chodzi o przysłowiowy budynek tylko jakieś wielkie osiedle. A dla Aquanetu to już chyba nic nie zostało, skoro developer nabył….

  • Magdalena
    poniedziałek, 29 cze, 2020, 23:25:14 |

    @Luk- mam rozumieć, że ktoś wywozi śmieci do własnego lasu???? Czyli to ten, co z dziada pradziada….przykre. A garstka ,,przybyłych,, walczy o środowisko.

  • ELON
    wtorek, 30 cze, 2020, 9:10:09 |

    159 przyłączy to nie plus 159 mieszkańców,
    jedno przyłącze obsługuje jeden dom/budynek,
    czyli liczba mieszkańców wzrosłaby kilkakrotnie, a budynków zostałaby potrojona

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:14:28 |

      Ciekawe z jakiego dokumentu jest liczba 159 przyłączy. Ja mam inną cyfrę na dokumencie

      • zuk
        wtorek, 30 cze, 2020, 12:56:11 |

        szukajcie, a znajdziecie

  • Krysia
    wtorek, 30 cze, 2020, 9:25:34 |

    Współczuje mieszkańcom. Źle się żyje w takiej atmosferze.. a ten co tam tak straszy to podobno puszczykowianin??

  • Don
    wtorek, 30 cze, 2020, 9:36:30 |

    Puszczykowianin walczy o zieleń, duże działki, mniejsze natężenie ruchu w Puszczykowie, a wywala ludzi do Krajkowa do malutkich działek, gdzie wzrośnie ruch nieproporcjonalnie do okolic – celem zarobku. I uważa, że należy mu się do tego stopnia, że można ludzi zastraszać. Klasyk.

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:16:42 |

      powinni zgłosić to komuś i udowodnić a nie oskarżać w prasie. W dobie komórek to chyba nie problem.

      • eva
        wtorek, 30 cze, 2020, 12:56:46 |

        wszystko w swoim czasie

      • Don
        wtorek, 30 cze, 2020, 12:57:54 |

        A sądzi Pani, że nie zostało zgłoszone? Myli się Pani.

  • Don
    wtorek, 30 cze, 2020, 10:08:16 |

    Chcę wiedzieć z jakiej racji Pan Mieloch wydał imiona i nazwiska ludzi, narażając ich zaufanie, wbrew prawu itd. Proszę o jego wypowiedź, o wyjaśnienie – bo brzmi to nielegalnie!

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:18:03 |

      skoro nazwali Uchwała wsi Krajkowo – to chyba wszyscy z Krajkowa powinni wiedzieć że jest i co zawiera

      • zuk
        wtorek, 30 cze, 2020, 12:58:01 |

        polecam czytanie ze zrozumieniem, to dopiero jest sztuka

      • Don
        wtorek, 30 cze, 2020, 13:02:07 |

        wymusza Pani ujawnienie nazwisk osób, w sytuacji kiedy mają prawo do tajnosci? nic dziwnego, że mieszkańcy czują się zastraszeni…

        • iwona
          wtorek, 30 cze, 2020, 15:50:20 |

          nie ja opublikowałam mapkę.

  • Mama dwójki
    wtorek, 30 cze, 2020, 11:24:23 |

    Kolejne betonowe domkowisko? Nie, to straszne jak polski krajobraz jest niszczony przez deweloperkę, która za nic ma tradycyjną zabudowę – jebs, beton w środku pola bez poszanowania dla dziedzictwa przodków. Drodzy mieszkańcy Krajkowa – nie dajcie się, walczcie z tymi intruzami i przekupnymi rolnikami, którzy za hajs oddają ojcowiznę bez myślenia, że degradują środowisko w ten sposób.

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 12:19:19 |

      Nigdy nie było dewelopera. Nie ma być 4 piętrowych bloków i Biedronki. Kto sieje takie plotki……

      • kro
        wtorek, 30 cze, 2020, 12:59:45 |

        tylko pan cichociemny, aktywista z Puszczykowa

      • beti
        wtorek, 30 cze, 2020, 13:09:32 |

        ależ biedronki nikt nie oczekuje. to dopiero bylby protest, mysle ze w takiej sytuacji mieszkancy nie byliby pozostawieni sami. a działki 400-700m mają być? w takim miejscu? w takiej ilości? brawo. mysle tez, że kazdy nowy budynek bedzie bardzo eko, energooszczedny, przysluzy sie srodowisku, wcale nie bedzie kolejnych kilkadziesiąt kominów dymiących węglem w takim miejscu, gdzie nie ma gazu. do sedna – to są działki rolne w tej chwilii, nie budowlane. Co z tego, ze inny rolnik zalatwil sobie mozliwosc gestej zabudowy we wsi obok? To nie upowaznia kazdego do roszczenia sobie takich praw – tym sposobem, jak ktos juz tu pisał, cała Polska bedzie za chwile jednym wielkim kawałkiem betonu.

  • Lord
    wtorek, 30 cze, 2020, 11:25:11 |

    podążaj za pieniędzmi

  • NOD32
    wtorek, 30 cze, 2020, 13:18:49 |

    tak to sobie wszystko czytam i dochodzę do wniosku, że Pani @iwona jest wręcz Gwiazdą tej dyskusji! 🙂

    • zuk
      wtorek, 30 cze, 2020, 13:42:28 |

      BINGO !!!

  • Karola
    wtorek, 30 cze, 2020, 13:18:54 |

    Czy to prawda, że część tych działek (jedna działka?), o które toczy się spór, należy do rodziny asystentki posła Bartłomieja Wróblewskiego z PiS?

    • marianek
      wtorek, 30 cze, 2020, 13:34:53 |

      oj tam oj tam…. przecież to nie ma żadnego znaczenia
      – jestem przekonany że postępują 'prawie sprawiedliwie’
      to że jest pracownicą Urzędu Gminy Mosina też przecież nie ma znaczenia 🙂

      • Karola
        wtorek, 30 cze, 2020, 13:54:41 |

        o, to ciekawe, tego nie wiedziałam :))

  • ekoterrorysta :)
    wtorek, 30 cze, 2020, 13:52:23 |

    A czy w dzisiejszych czasach, kiedy każdy sposób dbania o środowisko jest pożądany – określanie kogoś terminem „ekoterrorysta” nie jest trochę passé? 😉 Ja proszę o jak najwięcej takich „terrorystów”. 🙂 Chcę dzieciom zostawić czystą planetę, drzewa umożliwiające oddech, miejsca wypoczynku pełne zieleni, możliwość zbioru ziół i roślin jadalnych bez zastanawiania się jakie zawierają trujące metale ciężkie – a nie „majątek” betonowy.

    • amm
      wtorek, 30 cze, 2020, 16:58:39 |

      Ot to. Chłopi pańszczyźniani chcą sprzedać piękne dziedzictwo narodowe jakim jest przyroda polska. Kiedyś to takim baty dawano a teraz – nasyłają zbirów na dzieci polskie. Tfu, parobki głupie. Nagrywać każdego, nie dać się zastraszyć – mam nadzieję, że to dojdzie do prasy ogólnopolskiej albo telewizji.

      • Karola
        środa, 1 lip, 2020, 14:18:52 |

        tak, podobno pan Łój już TVP ściągnął 😀
        A może sama przyjechała?

  • eva
    wtorek, 30 cze, 2020, 14:14:19 |

    Popieram. Jest jeszcze czas na powstrzymanie betonozy i nadciągającej katastrofy.

  • Mama trojki
    wtorek, 30 cze, 2020, 14:24:15 |

    Szanowny Panie! Jestem matką trójki dzieci, mieszkam w bloku i ciężko pracuję! Tez – jak każdy- chciałabym im po sobie coś zostawić ! Radzę inwestycje w edukacje i relacje! Absurdem jest dewastacja środowiska! I absurdalnym jest argument o chęci zostawieniu dzieciom czegoś! Każdy tego chce- ale nie każdy ma możliwości !

    • również mama
      wtorek, 30 cze, 2020, 14:45:07 |

      @mama trojki, bardzo trafny i potrzebny argument! większość osób nie ma ziem, które mogą siłą przekształcić na ziemie o magicznie większej wartości. Wiele osób pracuje ciężko, spłaca kredyty, a w starszym wieku sprzedaje własny dobytek (własny dom, mieszkanie) by móc się utrzymać, zapewnić sobie opiekę – mogą tylko pomarzyć o pozostawieniu czegokolwiek dzieciom, co dopiero coś dodatkowego w postaci ziemi budowlanej! Bardzo roszczeniowa postawa tego rolnika 🙁

    • Karola
      wtorek, 30 cze, 2020, 15:46:27 |

      Jako matka trzech synów też bym chciała zostawić coś dzieciom – np. czyste powietrze, czystą wodę, bujną zieleń i niezdewastowane środowisko…

      „Matki wszystkich krajów łączcie się” 😉

  • Paulina S.
    wtorek, 30 cze, 2020, 15:43:55 |

    To swoją drogą ciekawe, że rolnika, który czuje się poszkodowany posiadaniem działki rolnej, reprezentuje na policji pan Łój, nie prawnik a specjalista od nieruchomości, który równocześnie przedstawia się na prawo i lewo jako pełnomocnik dewelopera i finansisty z Puszczykowa – pana Witolda Broniszewskiego, właściciela co najmniej jednej z działek w bezpośrednim sąsiedztwie :)))

    Przy czym pan Łój jest bardzo zaangażowany w sprawę, kontaktuje się niezwłocznie z każdym dziennikarzem i każdym medium, które porusza sprawę Krajkowa… Podobno rozmowy z nim do przyjemnych nie należą…

  • iwona
    wtorek, 30 cze, 2020, 15:54:36 |

    1. to kim on jest: rolnikiem, deweloperem czy finansistą.
    2. W bezpośrednim sąsiedztwie z kim?……

    • Paulina S.
      wtorek, 30 cze, 2020, 17:20:20 |

      jeden pan jest rolnikiem i ma działkę rolną (a chciałby mieć budowlaną, prawda?) A drugi pan odkupił od jego byłej żony sąsiednią działkę i też chciałby by była budowlana, bo nie jest rolnikiem, ale gościem od finansów z ambicjami deweloperskimi. I ów ma pełnomocnika, który jest także pełnomocnikiem rolnika. Taki twórczy trójkąt 😉

      Piszę to gwoli wyjaśnienia tym, którzy być może nie wiedzą, bo Pani to przecież świetnie wie, jak mniemam 😉

      • iwona
        wtorek, 30 cze, 2020, 17:30:03 |

        wiem i jest to nieprawda.

        • Paulina S.
          wtorek, 30 cze, 2020, 18:59:34 |

          @iwona
          Tzn. konkretnie co jest nieprawda?

  • Lola
    wtorek, 30 cze, 2020, 16:02:16 |

    Ja to bym panu Szczepaniakowi chętnie ławeczkę postawiła, taką jaką sobie zamarzy, byle tylko był miły i przestał straszyć sąsiadów.

    • iwona
      wtorek, 30 cze, 2020, 17:42:45 |
    • marianek
      wtorek, 30 cze, 2020, 18:09:31 |

      @Lola, ja też mam swoje wielkie marzenie – Elvisa chciałbym spotkać…

  • antykryst
    wtorek, 30 cze, 2020, 17:39:45 |

    @iwona – opanuj się, wystarczy, już po wszystkim, teraz zdrowie jest w cenie, nie pieniądze, weź głęboki oddech, zrób sobie spacerek i pooddychaj zdrowym krajkowskim powietrzem i nie wymachuj już szabelką, bo piekności szkoda.

  • iwona
    wtorek, 30 cze, 2020, 19:04:47 |

    PP.6721.3.2014.MS – na stronie Gminy – przeczytajcie jak burzliwe było 1. wyłożenie

    • Paulina S.
      czwartek, 2 lip, 2020, 22:05:19 |

      chętnie bym to przeczytała, niestety nie mogę znaleźć…

      • Paulina S.
        piątek, 3 lip, 2020, 0:12:52 |

        dobra, już znalazłam, sorry

  • iwona
    wtorek, 30 cze, 2020, 19:06:29 |

    PP.6721.3.2014.MS – strona Gminy- przeczytajcie kto się chciał budować i ile osób i kto był za budową na tej działce.

    • Paulina S.
      wtorek, 30 cze, 2020, 22:15:16 |

      tzn., że właściciele działek nie chcą budować? To dlaczego im zależy na przekształceniu z rolnych na budowlane? Chcą je odrolnić a potem sprzedać? Komu?

  • antykryst
    środa, 1 lip, 2020, 0:15:50 |

    @iwono – nie przywołuj dzieł słynnej, skompromitowanej i byłej już na szczęście pani kierownik o przydomku „koperta”, która zasłynęła w dziejach tej gminy z manipulacji planami, prognozami, konszachtami, wspieraniem mielegalnego odlesiania i temu podobnych – bo to WSTYD. Nie rzucaj słów na wiatr i uspokój się, złość piękności szkodzi.

  • TomekK
    środa, 1 lip, 2020, 8:38:19 |

    Brak wizji rozwoju gminy -> brak strategii -> brak planów zagospodarowania terenów = mętna woda.

  • środa, 1 lip, 2020, 21:54:12 |

    Aktualizacja (01.07.2020r.)
    Temat ten został również poruszony w telewizji TVP Poznań. Materiał dostępny tutaj: Gorący spór w Krajkowie. Mieszkańcy czują się zastraszeni

  • z Krajkowa
    czwartek, 2 lip, 2020, 12:50:08 |

    Jestem trzecim pokoleniem w Krajkowie, wychowujące czwarte. Zatem spokojnie mogę powiedzieć „z dziada pradziada” – archaiczne określenie uwielbiane przez grupę dążącą do zabudowy. I ja NIE chcę zabudowy, oj stanowczo. Z wielu względów – przyroda, woda, rezerwat, i ten jakże „egoistyczny” – nie chcę tu więcej ludzi, gęstej zabudowy. To, że w sąsiednich miejscowościach jest możliwość gęstej zabudowy – NIE uprawnia nikogo do tego, by mniemał iż należy mu się to samo. Grupa dążąca do zabudowy potwornie zastrasza pozostałych mieszkańców – zbyt wiele osób to odczuło, widziało, doświadczyło – to jest dowód sam w sobie. Grupa dążąca do zabudowy wpadła kiedyś na pomysł zbierania we wsi podpisów – pod oświadczeniem, że tylko prawdziwie lokalni (Ci z dziada pradziada) powinni mieć prawo głosu w tej sprawie. Chcieli pozostałym mieszkańcom (mieszkańcom!) odebrać prawo głosu. To dużo mówi o nich 🙂 Chyba, że czegoś nie wiem – może jest takie prawo gdzieś, że musisz parę pokoleń przemieszkać gdzieś żeby uzyskać prawo wypowiedzi, głosu? Ale, ale…. nie wszystkie osoby dążące do zabudowy mieszkają z dziada pradziada, część z nich jest – od niedawna. Ciekawe 🙂 I co ciekawsze – obserwuję u, nazwijmy ich, „przyjezdnych” – świadomie prowadzone ogrody permakulturowe, dbałość o zwierzęta, zbieranie deszczówki, wcale nie nadmierna dbałość o idealny trawnik, a raczej zamiłowanie do drzew, krzewów i pozwalanie im rosnąć, tak po prostu. Widzę inwestycje w eko – eko dom, całkowita rezygnacja z oprysków, nawozów itd. A na pewno napędza ich do tego – do działań bardzo pro-środowiskowych w obrębie ogrodu i domu, co pozwala przy okazji na lepszą jakość wód podziemnych – fakt iż mieszkają w takim miejscu, niezabudowanym. Postawcie szergowce, mnóstwo domków na malutkich działkach – tam nie wyrośnie drzewo, bo nie będzie miejsca. Nie wyrośnie bujna zieleń, krzaczasta. Tam będą idealne trawniki i schowek na węgiel, ekogroszek. Mieszkańcy, którzy będą marudzić na zwierzęta w gospodarstwach, wysokie drzewo rosnące nieopodal itd. Wyprowadzą się Ci, którzy dbają o permakulturę (bo przecież rolnicy na pewno nie zachaczają nawet o permakulturę), o pszczoły (tak,prowadzimy łąki kwietne dla pszczół w ogrodach), o wodę, itd. Będziecie mogli przyszłym pokoleniom opowiadać o Waszym „osiągnięciu”.

    • kajka
      czwartek, 2 lip, 2020, 13:15:04 |

      Piękne słowa. Tak należy widzieć poszanowanie i dbanie o przyrodę. Straszne, że niektórzy w pogoni za kasą są w stanie zabetonować każdy skrawek.
      Szkoda, że burmistrz nie dostrzega tego, jak ważne jest zachowanie dóbr przyrody i wręcz mam wrażenie przyklaskuje deweloperskiej samowolce i gangsterce.

  • rybak
    czwartek, 2 lip, 2020, 16:59:35 |

    1. do z Krajkowa
    bardzo mądre słowa
    2. do mieszkańców Krajkowa
    jesteście małą społecznością mieszkającą w przepięknym miejscu, choć może nie zdajecie sobie z tego sprawy, a pewnie jeszcze Wasze dzieci marzą by uciec do miasta. Spokojnie – dorosną, dojrzeją, zmądrzeją, zrozumieją, docenią, a może nawet i wrócą. Byle miały gdzie. Byle to Wasze dzisiejsze Krajkowo było tym samym Krajkowem za 10, 20 czy 30 lat. Nie będzie takie, jeśli zgodzicie się na jego rozbudowę. Pamiętacie jak wyglądały Czapury jakieś 25 lat temu? Ja pamiętam, bo się tu urodziłem. Gmina pozwoliła wtedy na zabudowę terenów, które były jak to się mówiło ‘inwestycyjnie nieciekawe’ i których nikt nie chciał. Wiecie co z tego powstało? Najlepiej przyjedźcie na te nowe osiedla i sami zobaczcie na własne oczy. I sami porównajcie sobie własne obecne życie z tym, co tu zobaczycie. I odpowiedzcie sobie czy naprawdę tego chcecie w Waszym pięknym Krajkowie?
    Jak widzę jest wśród Was grupa która się temu sprzeciwia, i moim zdaniem postępują mądrze, ale jest też grupa mieszkańców którzy pozostają bierni, tacy ‘nie chcę zatargu z sąsiadem’. Chyba nie zdajecie sobie sprawy kochani jak bardzo dodatkowa zabudowa zmieni Wasze dotychczasowe życie. Ilu mieszkańców ma teraz Krajkowo, 100? 200? W którymś momencie zobaczyłem informację że Gmina chce tam zrobić coś koło 160 nowych działek. Mama, tato, dziecko lub dwa to się zaraz z tego zrobi 500 nowych mieszkańców jak nic. Każdy dom to jeszcze 1 lub 2 samochody i już macie za płotem moje dzisiejsze Czapury. Wasz spokój zniknie.
    3. do pana Burmistrza Mielocha
    ma Pan pod sobą prawdziwą perełkę której wielu innych włodarzy może Panu zazdrościć, taką wizytówkę i od Pana zależy co z nią zrobi – utrzyma czy zabetonuje

    pomyślcie o swoim Krajkowie, ja na ryby mogę pojechać gdzie indziej, a Wy tu zostaniecie

  • eva
    czwartek, 2 lip, 2020, 23:52:44 |

    dwa poprzednie wpisy, a właściwie 3 „Z krajkowa”, kajka i rybak – są mądrym dopełnieniem może nieco chaotycznej,ale niezwykle ciekawej dyskusji w tej spraiwe; do dobrze, że są ludzie, którzy tak postrzegają świat, z mądrością przewidywania. Dziękuję.Niektórym w Krajkowie jest bardzo trudno. Nikt nie zazdrości panu Szczepaniakowi,że „może się dorobić”, jak stwierdził w TV. To tylko pokręcony umysł może coś takiego wymyślić.Współczuję tym, którym robi on krzywdę,bo widać niewiele z tego rozumie.

  • zuk
    piątek, 3 lip, 2020, 1:18:42 |

    widać, że hejt w Krajkowie ma swój ciąg dalszy; terroryści terroryzujący „ekoterrorystów” poszukują na oficjalnym facebooku Krajkowo Baranowo świadków podpalenia z ubiegłego roku – „oficjalna strona wiejska”, prowadzona przez słynną hejterkę o pseudonimie „iwona” wykorzystywana jest teraz do prowadzenia prywatnych śledztw, archiwum X ? tym to jakieś służby powinny się zająć.

    • zglosic fb
      piątek, 3 lip, 2020, 1:58:09 |

      trzeba zgłosić stronę – jest opcja na fb, że jest nieaktualne info, a dalej, że strona nie stanowi przestrzeni publicznej (od dawna przeszkadza niejednej osobie, ze strona nie jest prowadzona neutralnie).

  • wtf
    poniedziałek, 6 lip, 2020, 10:33:06 |

    Mnie zatyka argument: Obok budują to my też chcemy. Należy się nam. Od razu mam w głowie wizję małego dziecka tupiącego nóżką, że należy mu się to samo co koledze obok. Dokładnie to samo! Ani trochę mniej. Różnica taka, że u małego dziecka to jest prawidłowe, naturalne – dopiero rozwija się zrozumienie świata, emocje mają długą drogę ewolucji jeszcze… Żeby dorosłe osoby tak po prostu, ot tak, myślały, że należy im się to samo co innym obok tak po prostu?! Ciężko ogarnąć ten poziom myślenia….. 😉

  • antychryst
    poniedziałek, 6 lip, 2020, 23:31:41 |

    A propos, ostatnio po wsi Krajkowo roznosi się, czy też roznoszone jest ciekawe pytanie. Zacytuję: „Pani Honoratko, jak to jest możliwe, że rolnicy nie mogą rozporządzać swoją ziemią, swoją własnością?” Postaram się na nie odpowiedzieć tak, jak potrafię, w miejsce rzeczonej. Otóż, mogą, jak każdy inny obywatel, wszak specjalną kastą nie są – ale zgodnie z prawem i w granicach prawa. Nie można sobie postawić w ogrodzie masztu 5G na ten przykład. A tam, gdzie są cenne, strategicznie ważne pokłady wody od Warszawy po Berlin, choć ich nie widać, nie można robić tego, co się komu żywnie podoba. Trzeba dać wiarę tym, którzy się na tym znają lepiej i nie interpetować rzeczywistości po swojemu, wedle własnego uznania, bo to będzie tej rzeczywistości zakłamywanie, i żadna Honoratka tu nie pomoże. I jeszcze – byłoby dobrze tak nie szastać rolniczą dolą i niedolą, na lewo i prawo, jak komu wygodnie. Bo niektórzy rolnicy już od dawna rolnictwa nie uprawiają, a jedynie z przywilejów słusznie należnych rolnikom korzystają, prowadząc na ten przykład przedsiębiorstwa budowlane. No i pamiętać trzeba o tym, że pod rolnika, z pewnością szucunku godnego, czasami szczwany deweloper może się podszyć, a że początkujący, że amator, od czegoś trzeba przecież zacząć, znajomość finansów okazuje się w tej działalności wielce przydatna, w każdym razie nie zawadzi. Czytam w gazecie: Czy czekają nas wojny o wodę? Wygląda na to, że już je mamy.

  • Prokurent
    sobota, 11 lip, 2020, 9:41:42 |

    Jedno ogolne spostrzezenie-jesli panstwo qwasi inwestorzy uwazaja ze nalezy im sie odszkodowanie(za brak mozliwosci odrolnienia), to my sie pytamy: kto nam zwroci mnostwo kasy za zainwestowanie w budowe domu ktory moglby znacznie stracic na wartosci z powodu pogorszenia sie widoku z naszych okien, utraty natury, zabudowan, aut, itd ….? Spotkamy sie w sadzie?????

  • Krajkowo bez zabudowan
    niedziela, 19 lip, 2020, 9:25:44 |
    • Gość
      środa, 22 lip, 2020, 16:21:58 |

      zdaje się, że to również obszar Natura 2000. W takim razie osoby tak aktywnie i nachalnie dążące do zabudowy na takim obszarze w Krajkowie i okolicach powinny również zostać zatrzymane….

  • Gość
    czwartek, 23 lip, 2020, 21:18:59 |

    Chcę wiedzieć, czy mieszkańców nękanych objęto ochroną? Czy Burmistrz po artykułach zajął się tym? Mieszkańcy najwyraźniej wykonują pracę włodarzy i różnych instytucji, które same powinny chronić te tereny…. mam nadzieję zatem, że natychmiast podjęto działania, które ulżyły tym mieszkańcom!

  • Eva
    sobota, 25 lip, 2020, 2:56:14 |

    Szanowny Gościu, mieszkańców NIE objęto ochroną bynajmniej, ale Ci nękani, czyli przeciw zabudowie, zorganizowali się sami, tworząc coś na kształt sąsiedzkiej samoobrony. Działania pomocowe podjęła Senator Rotnicka i chwała jej za to. Niestety jest poczucie braku głosu – to rozczarowujące i wsparcia ze strony włodarzy. Kurz opadł nieco, jest przeczekiwanie problemu. Tradycyjnie. Jutro o tym więcej.

  • Cos
    sobota, 8 sie, 2020, 23:05:13 |

    Panie Burmistrzu, nie „przeczeka” Pan tego problemu! Oczekiwane jest wsparcie, jawnosc, a nie milczenie badz ogolne, nic nie znaczace wypowiedzi. Zwazywszy na jakosc dyskusji oraz rozglos – powinien Pan natychmiast regularnie wlaczac sie nie tylko w dyskusje, ale rowniez dzialanie!!! Spotkania z mieszkancami. Itd!

  • Mietek
    piątek, 4 wrz, 2020, 17:33:04 |

    Cóż to za spory między wami? consensu et pax między chrześcijanami.
    Czy tzw. radni i bórmiszcz majo pojeńcie gdzie w ich gminie jest do nabycia zdrowa żywność? Politycy to dzieło szatana.

Skomentuj