Uwaga, oszuści wciąż szukają nowych sposobów na wyłudzenia [aktualizacja]
Otrzymaliśmy niepokojącą informację od pana Sebastiana, mieszkańca Mosiny, o próbie wyłudzenia przez telefon, dokonanej przez osobę podającą się za pracownika banku PKO BP. Co najbardziej niepokojące, sms-y potwierdzające wykonywane działania na koncie pana Sebastiana przychodziły z tego samego numeru telefonu, z którego wcześniej wielokrotnie przychodziły kody weryfikujące, np. do potwierdzenia przelewów. Mosiński oddział banku nie ma z tym nic wspólnego – pracownicy dowiedzieli się o sprawie od zaniepokojonych klientów.
Pan Sebastian opisuje całą sytuację:
„Rozmowa trwała 40 minut i była bardzo profesjonalna. Wszystkie pytania, które były zadawane, miały sens. Pan zadzwonił w sprawie podejrzanych przelewów, które zostały zablokowane przez bank w celu weryfikacji.
Operator znał:
-numery konta bankowego prywatnego oraz firmowego;
-kwoty, który były na kontach;
-lokalizację mojego telefonu;
-ostatnie przelewy które były wykonane.
Operator utworzył mi reklamację na ochronę konta oraz złożył mi konto rezerwowe z nowym numerem klienta. SMS przychodziły od PKO BP, z którego miałem przykładowo kody do potwierdzenia przelewu (poniżej zdjęcie).
Wszystko było skrupulatnie sprawdzane i weryfikowane przez Pana. Wszystko było profesjonalne, jakby osoba pracowała kilka lat w oddziale. Niepewność i podejrzenia przyszły, gdy Pan powiedział, że trzeba dokonać przelewu na konto zastępcze. Nic nie było w tym dziwnego do czasu, gdy kwota przelewu BLIK miała wynosić 1000 złotych w celu zakończenia procesu weryfikacji konta zastępczego.
Zacząłem dopytywać czy mogę skonsultować to z oddziałem banku więc wtedy Pan operator zaczął nalegać na dokonanie przelewu BLIK.
Przez 5 minut prosiłem o ponowne podanie imienia i nazwiska, co stanowiło problem, bo Pan na siłę próbował przekonać mnie, że jest to bezpieczne. Przedstawił się jako Daniel Nowak, co było bardzo podejrzane, gdyż miał akcent ukraiński lub rosyjski.
Zerwałem rozmowę i zadzwoniłem pod ten sam numer który dzwonił. Dodzwoniłem się na infolinię banku PKO BP. Rozmawiałem z Panią, która przyjmuje zgłoszenia, potwierdzając coraz więcej takich zgłoszeń…
Myślę, że dla wielu osób taka rozmowa profesjonalna jest stuprocentową utratą swoich pieniędzy z konta.”
Aktualizacja
Uwaga! To nie jest odosobniony przypadek. Zgłasza się coraz więcej mieszkańców, których próbowano oszukać podobną metodą (podszywanie pod pracownika banku). Pamiętajcie, gdy spotkacie się z taką sytuacją natychmiast rozłączcie rozmowę i powiadomcie Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.
Więcej o oszustwach w naszym regionie: tutaj.
Tagi: kronika policyjna, oszustwo
Wasze komentarze (1)
Uwaga! To nie jest odosobniony przypadek. Zgłasza się coraz więcej mieszkańców, których próbowano oszukać podobną metodą (podszywanie pod pracownika banku). Pamiętajcie, gdy spotkacie się z taką sytuacją natychmiast rozłączcie rozmowę i powiadomcie Policję, dzwoniąc na numer alarmowy 112.