Salon VW Berdychowski Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Jesienna moda w Starym Browarze w Poznaniu Wielkopolska Akademia Społeczno-Ekonomiczna w Środzie Wielkopolskiej - Akademia Nauk Stosowanych
Redakcja GMP | poniedziałek, 4 wrz, 2017 | komentarze 42

Rozwiane marzenia o fotowoltaice?

We współczesnych czasach ceny energii narastają w szybkim tempie. Ciągle poszukujemy rozwiązań, które pozwoliłyby na oszczędzanie energii oraz wykorzystanie alternatywnych jej źródeł. Ciekawym rozwiązaniem są panele fotowoltaiczne. Miały one powstawać również w Mosinie. Tymczasem…

W dużym skrócie działanie paneli fotowoltaicznych polega na produkcji energii elektrycznej ze słońca. Przyczynia się to do znacznego obniżenia rachunków za prąd przy jednoczesnej ochronie środowiska (w Gminie Mosina jest to tym bardziej ważne w kontekście starań o zmniejszenie zadymienia).

Pojawiła się możliwość pozyskania zewnętrznych środków finansowych na tę proekologiczną inwestycję – instalacje fotowoltaiczne miały być montowane na obiektach mieszkańców z terenu gmin: Kórnik, Puszczykowo, Mosina, Brodnica, Stęszew. Mieszkańcy w/w miejscowości mogli aplikować o zakup i montaż paneli fotowoltaicznych o mocach od 3,18 kW do 7,56 kW, przeznaczonych wyłącznie na potrzeby gospodarstwa domowego. Kwota dofinansowania miała sięgać 85 proc. kwoty netto inwestycji.

Inicjatorem i koordynatorem działań związanych z pozyskaniem zewnętrznych środków finansowych na instalacje fotowoltaiczne było Stowarzyszenie Gmin Mikroregionu Wielkopolskiego Parku Narodowego. W tej sprawie odbyło się spotkanie z mieszkańcami, a sam pomysł wzbudził spore zainteresowanie. Stowarzyszenie prowadziło nabór wniosków składanych przez mieszkańców w celu przygotowania wniosku aplikacyjnego o dofinansowanie zakupu i montażu instalacji paneli fotowoltaicznych w ramach Działania 3.1: „Wytwarzanie i dystrybucja energii ze źródeł odnawialnych” Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Wielkopolskiego na lata 2014 – 2020″. Do wniosku potrzebne było między innymi wykonanie dokumentacji projektowej (w cenie 350,00 zł brutto) – był to koszt, jaki ponieśli mieszkańcy na etapie składania wniosków.

informacja o możliwości uzyskania dotacji na zakup i montaż paneli fotowoltaicznych

Do współpracy została zaproszona firma T&T Proenergy, która wykonała dokumentację projektową. W wyniku przeprowadzonej rekrutacji do projektu zakwalifikowało się 421 osób: 26 z Gminy Brodnica, 156 z Gminy Mosina, 175 z Gminy Kórnik oraz 64 z Gminy Stęszew.

Okazało się jednak, że – zgodnie z informacją otrzymaną z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Wielkopolskiego – stowarzyszenie gmin, jakim jest Stowarzyszenie Gmin Mikroregionu Wielkopolskiego Parku Narodowego, nie może być Beneficjentem w projektach parasolowych, nie może zatem ubiegać się o dofinansowanie na projekt Instalacje OZE na terenie Gmin Wielkopolskiego Parku Narodowego. Tym samym możliwość ubiegania się o dofinansowanie spełzła na niczym. Na stronie Mikroregionu WPN Wiceburmistrz Przemysław Mieloch zamieścił informację o rezygnacji z projektu Instalacje OZE: rezygnacja  Poinformował o tym również mieszkańców na stronie Gminy Mosina na portalu społecznościowym:

„Szanowni Państwo, My, jako Stowarzyszenie, jak i firma T&T Proenergy byliśmy przekonani, że możemy być beneficjentem programu, tym bardziej, że uzyskało dofinansowanie w innym programie. Firma wykonała wielką pracę. Jednakże to przekonanie zostało negatywnie zweryfikowane przez pracownika Urzędu Marszałkowskiego. Uzyskaliśmy informację: „Beneficjentami tych projektów mogą być wyłącznie jednostki samorządu terytorialnego i ich związki. Pozostałe podmioty wymienione w Uszczegółowieniu WRPO 2014+ mogą być partnerami projektów. Stowarzyszenia nie mogą być Beneficjentami w projektach parasolowych.”
Rozmawiałem z pracownikiem Urzędu Marszałkowskiego, z którym analizowaliśmy możliwości skutecznego odwołania po wielce prawdopodobnym wykluczeniu nas z programu. Wnioski nie były zachęcające.
Wobec powyższego mieliśmy dwie możliwości.
1. Mimo wszystko składamy wniosek o dofinansowanie. Mieszkańcy dokonują wpłat, które byłyby nie do odzyskania. Prawdopodobieństwo uzyskania dofinansowania niewielka.
2. Nie składamy wniosku o dofinansowanie. Mieszkańcy, którzy dokonali wpłat, odzyskują pieniądze.
Zdecydowaliśmy się na drugi wariant. Nie chcieliśmy przy obecnym stanie wiedzy narażać mieszkańców na niemal pewne straty. To była trudna decyzja. Trzeba było ją podjąć.
Wśród wielu wniosków o dofinansowanie, jakie np. Gmina Mosina składa, zdecydowana większość uzyskuje dofinansowanie. Czasami jednak zdarza się, że się nie udaje.
Przykro mi z tego powodu, że nie udało się tym razem. I jest mi tym bardziej przykro, że docelowo beneficjantami mieli być Państwo, mieszkańcy Gminy Mosina. Będziemy starali się to odrobić przy kolejnej możliwości o dofinansowanie.” (wypowiedź ze strony Gminy Mosina na portalu społecznościowym)

spotkanie informacyjne z mieszkańcami (zdj.: www.mosina.pl)

Pojawiły się zarzuty dotyczące niewłaściwej interpretacji regulaminu, braku upewnienia się, że planowane działanie jest możliwe do podjęcia przez Stowarzyszenie, niekompetencji ze strony gminy… Według innych, problem leży raczej w interpretacji regulaminu ze strony Urzędu Marszałkowskiego, gdyż Stowarzyszenie Gmin już wcześniej występowało z wnioskami o dotacje i je uzyskiwało. Wygląda na to, że wszystko „rozbija się” o różnice w interpretacji regulaminu konkursu. Przepadła szansa na uzyskanie ogromnej kwoty dotacji na nowoczesną, proekologiczną inwestycję. Nie dziwi zatem niezadowolenie i rozgoryczenie mieszkańców, którzy wykonali spory wysiłek składając wnioski i licząc na dofinansowanie. Prawdą jest jednak również to, że mnóstwo pracy wykonała firma konstruująca wniosek oraz Stowarzyszenie, podejmując się próby realizacji tego zadania. A samo złożenie wniosku nigdy nie jest równoznaczne z otrzymaniem dotacji – jak każdy konkurs, można go wygrać lub przegrać.

Pieniądze wyłożone na dokumentację projektową mają być zwrócone mieszkańcom do 30 września br. Wydaje się, że w sytuacji, kiedy projekt z góry skazany był na niepowodzenie, jedynym rozsądnym wyjściem było wycofanie się i zaniechanie ubiegania się o dotację. Czy jednak będzie kolejna ku temu okazja…?

(źródła: www.mikroregionwpn.pl, www.mosina.pl, strona facebook –  Gmina Mosina)

Redakcja GMP

Autor: Redakcja Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Wasze komentarze (42)

  • Jacek Fordon
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 14:44:10 |

    Jako jeden z 426 beneficjentów zostałem pozbawiony ok. 2500 zł rocznie korzyści z produkowania na własne potrzeby ekologicznej energii elektrycznej. 2500 zł * 478 instalacji o mocy 4,18 kW to 1.195 mln zł rocznie NIC SIĘ NIE STAŁO MOSINIACY NIC SIĘ NIE STAŁO

    • Horn56
      poniedziałek, 25 wrz, 2017, 20:17:19 |

      Zostałeś pozbawiony korzyści. Dobre sobie. To ja zostałem pozbawiony korzyści wygrania mialiona złotych bo nie wygrałem dzisiaj w totka.

  • Krzysztof
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 15:08:08 |

    Do mnie nawet nie próbowali dotrzeć z wizytą (nikt się nie umawiał). Otrzymałem tylko maila z prośbą o przygotowanie niezbędnych danych, kiedy próbowałem się kontaktować telefonicznie nikt nie odbierał.
    Zostałem skreślony przed :(

  • Adrian
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 18:07:31 |

    A za udostępnienie swoich danych osobowych pieniądze od firmy dostaliście? A przy tym udostepnienia baza wiedzy, zwyczajów, projekt domu czy zdolności kredytowej… To wszystko teraz kosztuje i to nie mało. Takich wykiwanek będzie tylko więcej, więc warto chociaż wyciągnąć wnioski na przyszłość.

  • Gość
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 18:09:16 |

    Chciał człowiek uczciwie zainwestować a tu proszę – taka sytuacja.

  • orient
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 18:29:49 |

    I to jest właśnie skandal, a nie barierki i windy na dworcach – brawo GMP.

    • Gość
      poniedziałek, 4 wrz, 2017, 19:00:39 |

      Albo tornado w Mosinie :D

  • Oo
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 18:58:11 |

    Faktycznie śmierdzi na kilometr. „ilość dofinansowań ograniczona – nie zwlekaj” już po tym możemy wywnioskowac, że coś jest nie tak … po co stosować takie marketingowe chwyty skoro i tak klient się znajdzie … zainspirował mnie wpis Adriana powyżej. Pozdrawiam Gabi

  • Siódme nie kradnij
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 19:48:14 |

    Cała ta sprawa przypomina bajkę pt. „Nowe szaty króla”. Do królestwa Mosina przybyli oszuści podający się za znawców nowoczesnych technologii. Oznajmili oni, że wykonają super nowoczesne instalacje fotowoltaiczne i to niezwykle tanio bo za unijne eurosy, które wiedzą jak „pozyskać” (to taki współczesny synonim słowa ukraść). Zorganizowali spotkanie gdzie w samych superlatywach zachwalali swój produkt, że nowoczesny i taki unijny i że każdy kto go założy to będzie opływał w darmowe kilowaty i będzie szczęśliwy i bogaty. Nikt nie śmiał wątpić w cudowność ich paneli bo zostałby uznany za głupca, który nie zna się na unijnych, nowoczesnych technologiach i na ekonomii. W oryginalnej wersji bajki oszuści za uszycie niewidzialnych szat zainkasowali sporą sumkę. Gdy król paradował z gołym dupskiem przed dworzanami tylko jeden mały chłopiec miał odwagę krzyknąć KRÓL JEST NAGI !!! Być może w Urzędzie Marszałkowskim znalazł się taki mały chłopiec, lub inna trzeźwo myśląca osoba, która postanowiła zakończyć ten szwindel. Pytanie jak osadzić pozostałe role? Jeśli to taki cudowny interes dlaczego sami nie kupicie sobie takich paneli za swoje pieniądze, a nie cudze?! Polecam uwadze filmik o tym jak działają dofinansowania unijne. https://www.youtube.com/watch?v=b2OmxA1ucAU

    • Many
      poniedziałek, 4 wrz, 2017, 23:39:16 |

      Pięknie ujęte … film zapowiada się również bardzo interesująco

  • Michał_Kleiber
    poniedziałek, 4 wrz, 2017, 20:15:18 |

    Wyjść z twarzą, zwrócić opłatę za wniosek i dorzucić utracone korzyści …. :) Grupa i z cywilnego :)

    • Kiejstut
      wtorek, 5 wrz, 2017, 1:15:44 |

      Jakie utracone korzyści jak do niczego nie doszło, powariowaliście.!

  • BRAWO WY!
    wtorek, 5 wrz, 2017, 0:49:51 |

    Mieloch, który najpierw wzbudzał w mieszkańcach wielkie zaufanie właśnie ukazał swe prawdziwe oblicze. Ten reprezentant starego układu w zasadzie jak miałby zwrócić te pieniądze? Przecież firma wykpi się tego zasłaniając się poniesionymi kosztami. Czyż sytuacja z przejazdem z PKP nie wygląda bliźniaczo? – najpierw odtrąbimy wielki sukces, a następnie jak coś nie wypali zrzucamy winę na PKP i odcinamy się od problemu. A to przekładanie w czasie oddawania pieniędzy za projekty skończy się jak z oddaniem wiaduktu do użytku? – wiele lat po ustalonym czasie (albo wogóle), tak, że ludzie zapomną, że tam była droga (kasa). Jak z dotacją na szkołę w Krośnie – w osiągnięciu własnych celów nie zwrócili uwagi na dobro mieszkańców i doprowadzili do katastrofy. Do tego to: „1. Mimo wszystko składamy wniosek o dofinansowanie. Mieszkańcy dokonują wpłat, które byłyby nie do odzyskania. Prawdopodobieństwo uzyskania dofinansowania niewielka.” – jak możną brać w ogóle pod uwagę taką opcję? Ta odpowiedź to mydlenie oczu mieszkańcom, a to tylko jeden fragment, bo już mi się nawet nie chce opisywać reszty… Tą sprawą powinien zająć się prokurator bo wygląda to jak zaplanowane działanie z firmą T&T. Tym bardziej biorąc pod uwagę fakt wieloletniej propagandy informacyjnej ze strony kliki związanej z Mielochem, która doprowadziła do ogłupienia mieszkańców naszego regionu czego efekty widać jak na dłoni – tylko trzeba umieć się dobrze przyjrzeć. Dziękuję i oddaję głos propagandystom z urzędy. Dobranoc.

    • Precz z
      wtorek, 5 wrz, 2017, 1:08:23 |

      I mamy element kampanii przedwyborczej. Grupa anty Mieloch czuje pismo nosem i z igły robi widły. Co za wyrafinowanie! Cykl poprzecznych i prążkowanych w znaczeniu wywodów.
      No właśnie, a jak niejaki obywatel Łukasz K. robi krzywdę ludziom swoimi super ” felietonami” i uprawia samowolkę to nikt nie nawołuje do publicznego potępienia.A przecież to podobno radny i moralnie powinien być nieskazitelny. I gdzie tu sprawiedliwość?!

    • mosiniak
      wtorek, 12 wrz, 2017, 17:08:39 |

      Hej „brawo wy” nawet nie zauważyłeś, że masz na nosie końskie okulary, przez które świata nie widzisz. To dlatego takie farmazony pleciesz i mieszasz tematy, jakbyś występował w gorączce. Całkiem się tobie sprawy poplątały i gadasz teraz od rzeczy. Usiądź sobie spokojnie przy herbacie, przeczytaj to coś napisał, a potem rusz makówką i pomyśl, póki jeszcze potrafisz. Przede wszystkim uważaj co piszesz i jak piszesz byś nie znalazł się w sytuacji którą imputujesz innym z tzw kliki. Na twoim miejscu już bym szukał argumentów na poparcie własnych tez, a jeśli ich nie masz to lepiej nie trąbić głupoty na cztery strony świata, bo to może być całkiem kosztowne…

      • aa
        wtorek, 12 wrz, 2017, 17:47:11 |

        mosiniak farmazonem można nazwać to co napisałeś, zwłaszcza, że widać iż oprócz obrony mosinskiego establishmentu nie jesteś w stanie nic wnieść do tematu

  • Maniek
    wtorek, 5 wrz, 2017, 0:52:57 |

    Jak to czytam to mi smutno i głowa boli od natężenia głupkowatych komentarzy. Inwestorzy z Bożej łaski.Pokrzywdzeni za cudze pieniądze. Stek hipokryzji . Guzik wiedzą a drą papy, że aż w sąsiedniej parafii słychać.A jacy pokrzywdzeni, normalnie dorobek życia stracili. Kupa pieniaczy i czczej gadaniny. Temat z cyklu made in Kasprowicz, czyli bezsensu, nie do rzeczy a już na pewno na wyrost.

  • Polak
    wtorek, 5 wrz, 2017, 1:13:19 |

    W końcu Cyrk w Mosinie, dosłownie i w przenośni.

    • mj
      piątek, 16 lut, 2018, 10:41:36 |

      Polak?
      Mały, czy duży?

  • Rambo
    środa, 6 wrz, 2017, 7:28:59 |

    Sezon grzewczy się zbliża i za chwilę komunikaty o stanie powietrza będą znowu przerażać… tragiczna historia – znowu w Mosinie mamy do czynienia z totalną nieudolnością …

    • orient
      środa, 6 wrz, 2017, 11:11:32 |

      A co te panele miałyby dać w sezonie grzewczym skoro i tak zimą w Polsce dni słonecznych jak na lekarstwo…

  • Bzz
    środa, 6 wrz, 2017, 12:10:11 |

    to się mosiniacy dali wpuścić w maliny, nie pierwszy i nie ostatni raz :)
    a teraz mądry Polak po szkodzie :)

    • Zzz
      środa, 6 wrz, 2017, 18:21:47 |

      Najciekawsze,że w Mosinie wpuszczono ludzi w maliny,a w wielu innych gminach dotacje funkcjonują! Do sprawdzenia!

  • sony
    środa, 6 wrz, 2017, 22:17:43 |

    fotowoltaika to bzdura. W kraju, gdzie słońce świeci przez 3 miesiące tak mocno żeby przerodzić się w energię to poroniony pomysł. Płyty się zużywają po 5 latach a nadwyżki prądu są wpuszczane w ziemię ( prądu nie da się magazynować)Energia jest najintensywniej produkowana w miesiącach letnich i w sumie po co ?. Jest wtedy ciepło i raczej nie ogrzewa się dodatkowo domu . W zimie system nie działa! Licząc wszystkie koszty montażu, eksploatacji i tego że baterie się zużywają i nie mają z czasem takiej mocy wyjdzie na to że taniej jest ogrzewać prądem. Ale unia nam wmawia a my jak barany we wszystko wierzymy.

    • Many
      środa, 6 wrz, 2017, 22:34:16 |

      Chyba mylisz panele fotowolaticzne z kolektorami słonecznymi.

    • Zenon
      piątek, 25 paź, 2019, 10:15:38 |

      Fotowoltaika działa cały rok a nie 3 miesiące, jak ktoś nie ma kompetencji i wiedzy to ma najwięcej do powiedzenia.

  • Gość
    czwartek, 7 wrz, 2017, 10:46:03 |

    Urząd się rozrasta to trzeba kombinować :)

  • Piotr
    czwartek, 7 wrz, 2017, 10:54:56 |

    Najlepiej byłoby zapytać kogoś kto ma te co najmniej 5 lat instalację fw. W googlarzu o jakieś sensowne informacje ciężko bo 99% to oferty firm i wyniki sponsorowane. A firma monterska wiadomo, że tylko w superlatywach się wypowie. W Mosinie paneli fotowoltaicznych przyznam szczerze, że jeszcze nie widziałem. W Puszczykowie pewnie się znajdą. Wiem, że nawet w pochmurny dzień jakieś promieniowanie słoneczne jest, pytanie, czy to wystarcza do generowania tego na prąd. Najlpiej jakby się wypowiedział ktoś kto ma doświadczenie i swoje wnioski w temacie bo tego zdecydowanie brakuje (albo raczej ciężko znaleźć coś obiektywnego). Pozdrawiam

    • mk
      czwartek, 5 paź, 2017, 10:10:07 |

      Zainstalowałem sobie 2 panele amorficzne, dla zabawy i testów. Zimą rzeczywiście prądu tyle, co kot napłakał. Wykres faktycznej wydajności mojej instalacji, tydzień po tygodniu, jest tu: https://jpst.it/15L2D
      Pozdrawiam z Puszczykowa

      • mieszkanka Puszczykowa
        czwartek, 5 paź, 2017, 10:48:43 |

        Przeliczył pan kiedy inwestycja zwróci się ? W 2008r. koszty miały mi się zwrócić po 25 latach, wstrzymałam się.

  • Szymko82
    czwartek, 21 wrz, 2017, 13:03:21 |

    U mnie panele fotowoltaiczne działają od ponad dwóch lat. Nie ma problemów serwisowych. W warunkach domowych sukcesem jest spożytkowanie 40% tego, co wytworzą ogniwa, bowiem działają one najwydajniej w południe, a największe zapotrzebowanie na energię występuje rano i wieczorem. Oznacza to bardzo długi okres oczekiwania na zwrot pieniędzy zainwestowanych w instalację. Na szczęście żywotność przekracza 25 lat, choć podobno z czasem ich sprawność nieco maleje – producenci gwarantują, że po 25 latach nie będzie mniejsza niż 80% początkowej. Uważam że to jedna z najlepiej wydajnych metod pozyskiwania energii z OZE dostępnych na rynku.

  • piątek, 22 wrz, 2017, 9:17:08 |

    Jeżeli jesteście Państwo nadal zainteresowani inwestycją w fotowoltaikę to zapraszamy do nas. Oferujemy możliwość finansowania inwestycji poprzez bardzo tani kredyt dedykowany dla takich instalacji. Gwarantujemy minimum formalności.
    Zapraszamy – http://www.siliton.pl

    Obecnie oferujemy niższe ceny ze względu na kończący się sezon letni

  • as
    sobota, 23 wrz, 2017, 15:48:14 |

    Fotoogniwa to brudna energia – wygląda niewinnie, ale do produkcji ogniw używa się pierwiastków ziem rzadkich a do uzyskania tychże ryje się ogromne połacie afrykańskiego lądu, w Europie tego nie widać, żeby uzyskać kilka gramów danego pierwiastka trzeba zryć i wydobyć nawet kilkanaście ton ziemi.

    • Horn56
      poniedziałek, 25 wrz, 2017, 20:19:08 |

      Dobrze, nawet jeśli tak to ogniwa pracują przez kilkadziesiąt lat. Porównaj sobie to teraz do węgla i gazu i powiedz, które jak pewne sądzisz, że to czysta energia.

    • mosiniak
      wtorek, 26 wrz, 2017, 12:26:05 |

      @as
      Jesteś w wielkim błędzie sądząc, że twoje, moje i nasze życie nie wymaga takich właśnie brudnych technologii. Popatrz na sprzęt oświetleniowy, na informatykę szeroko rozumianą oraz na technologie stosowane w przemyśle motoryzacyjnym. Nie wspomnę o przemyśle chemicznym, który w dużej mierze zaopatruje nas w środki czystości, niekoniecznie wykorzystujące tzw. czyste technologie. Oczywiście masz rację, pisząc o fotowoltaice, ale problem dotyczy bardzo wielu dziedzin naszego życia, także tych z pozoru pro-eco.
      Pytam: zrezygnujesz z leków, telewizora, komputera, auta itd po to, bu chronić własne środowisko i nasz gatunek?

  • Gość
    środa, 14 lut, 2018, 1:02:39 |

    Jakby się ktoś za to zabrał porządnie to może byśmy się tak teraz nie dusili.

    • Gość
      środa, 14 lut, 2018, 15:10:50 |

      Trudne do zrozumienia?
      Miasto czy gmina występuje po te środki do urzędu marszałkowskiego, a w ślad za tym pieniądze są przekazywane dla mieszkańców danej miejscowości – powiedziała i wyjaśniła, że szczegóły można znaleźć na stronach Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu lub Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. (PAP). na konferencji prasowej w Kaliszu Marzena Wodzińska, członek zarządu województwa wielkopolskiego.
      Średnia dotacja to ok.1milion złotych na gminę

  • Many
    środa, 14 lut, 2018, 6:03:15 |

    Brawo Rambo! A więc ktoś jednak pamiętał zawczasu!

  • ja
    czwartek, 15 lut, 2018, 18:39:55 |

    Za taki numer w Ostrowie odwołano ZASTĘPCE. W Mosinie jak widać nie ma kłopotu. Ten układ wsparcia wyborczego widzę nam bokiem wychodzi.

    http://ostrow.naszemiasto.pl/artykul/wiceprezydent-ostrowa-jakub-szczurek-zostal-odwolany,4404768,art,t,id,tm.html

    • mj
      piątek, 16 lut, 2018, 10:36:03 |

      @ja
      Nie pierwszy raz okazuje się, że czytanie (podobnie jak słuchanie) nie jest naszą mocna stroną. Sprawa przedstawiona przez Ciebie dotyczy wniosku z jakim wystąpił bezpośrednio samorząd, a nie związek czy stowarzyszenie gmin. Kolejna rzecz, która uszła zapewne Twojej uwadze to fakt, że Stowarzyszenie Gmin Mikroregionu Wielkopolskiego Parku Narodowego wcześniej już aplikowało do projektów dotowanych w podobny sposób i te wsparcia uzyskiwało. Pozostaje więc niezrozumiała kwestia regulaminu konkursy, który jak widać może być dowolnie interpretowany przez Urząd Marszałkowski.
      @ja
      Ja rozumiem, że zbliża się okres wyborczy i w niektórych wywołuje to niezdrową agresję, ale Twój wywód jest z gruntu nietrafiony więc kombinuj dalej.

      • Bartosz
        piątek, 16 lut, 2018, 14:44:34 |

        Masz rację. Po prostu burmistrz zostanie za to rozliczony przy urnie wyborczej.

  • mj
    piątek, 16 lut, 2018, 10:34:54 |

    @ja
    Nie pierwszy raz okazuje się, że czytanie (podobnie jak słuchanie) nie jest naszą mocna stroną. Sprawa przedstawiona przez Ciebie dotyczy wniosku z jakim wystąpił bezpośrednio samorząd, a nie związek czy stowarzyszenie gmin. Kolejna rzecz, która uszła zapewne Twojej uwadze to fakt, że Stowarzyszenie Gmin Mikroregionu Wielkopolskiego Parku Narodowego wcześniej już aplikowało do projektów dotowanych w podobny sposób i te wsparcia uzyskiwało. Pozostaje więc niezrozumiała kwestia regulaminu konkursy, który jak widać może być dowolnie interpretowany przez Urząd Marszałkowski.
    @ja
    Ja rozumiem, że zbliża się okres wyborczy i w niektórych wywołuje to niezdrową agresję, ale Twój wywód jest z gruntu nietrafiony więc kombinuj dalej.

Skomentuj