Z przykrością zawiadamiamy…
Z wielkim żalem i smutkiem zawiadamiamy, że w dniu dzisiejszym odszedł nasz wieloletni współpracownik, mieszkaniec Mosiny, kolekcjoner, numizmatyk, zbieracz świadectw historii, Henryk Pruchniewski.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się we wtorek 7 lutego o godzinie 11 00 w Kościele Świętego Mikołaja. Po zakończeniu mszy odbędzie się pogrzeb na cmentarzu miejskim w Mosinie.
Mieszkańcy Mosiny pamiętają go zapewne z corocznych edycji „Szeroko na Wąskiej”, gdzie prezentował kolekcję monet, których był znawcą i miłośnikiem. Gromadził pamiątki i dokumenty po mieszkańcach Mosiny, rozstrzelanych 20 października 1939 roku na mosińskim rynku, przyczyniając się do wydania publikacji poświęconej ich pamięci. Kolekcjonowanie było jego pasją – z Gazetą Mosińsko-Puszczykowską współpracował niemal od początku jej istnienia, publikując cykl artykułów kolekcjonerskich (kącik „Kolekcjoner”). W listopadzie 2016 r. ukazał się dziewięćdziesiąty artykuł z tej serii.
Przebywanie w towarzystwie Pana Henryka było jedną z najprzyjemniejszych i najbardziej wartościowych rzeczy, jakie spotkały mnie w życiu. Ten człowiek pełen pasji, poczucia humoru, nieustannego wigoru i cudownie radosnej iskierki w oku sprawiał, że wstępowała i we mnie nowa energia, chęć poznawania świata i wykonywania różnorodnych zadań z maksymalnym zaangażowaniem i entuzjazmem. Mieliśmy plan – chcieliśmy zrobić wywiad i duży materiał o Panu Henryku z okazji ukazania się Jego setnego artykułu w gazecie. Nie zdążyliśmy…
Dziś czuję wielki smutek, wierzę jednak, że nasz „Wujek” wciąż jest i pozostanie z nami. Przypominam sobie Jego radosny wzrok – ten wzrok i Jego uśmiechnięta twarz będą ze mną już na zawsze. Mimo tak krótkiej znajomości stał się bardzo bliskim mi człowiekiem. Miałam wielkie szczęście, że zdążyliśmy się spotkać…
Dziękuję, Wujku.
A materiał i tak zrobimy.
P.S. Termin pogrzebu zostanie podany, jak tylko otrzymamy informację.
Tagi: Kolekcjoner, Szeroko na Wąskiej
Wasze komentarze (5)
Wielki człowiek, nie znam drugiej takiej osoby, która tak wiele zrobiła dla Mosiny. Będzie nam Ciebie brakowało …
Bardzo mi przykro, jeszcze nie tak dawno tak miło rozmawialiśmy w Galerii. Wspólnie, przez wiele lat działaliśmy w Klubie Kolekcjonerów organizując wystawy. Później Pan Henryk swoją aktywność kontynuował pisząc interesujące artykuły do gazety, jednak do końca został wierny swojej pasji kolekcjonerskiej i wystawiał swoje zbiory m.in na „Szeroko na Wąskiej”,zawsze uśmiechnięty, pogodny i życzliwy.Chętnie dzielił się swoją wiedzą, doradzał.Jego odejście to wielka strata dla naszej społeczności.
DROGI HENIUTKU PRZYJACIELU TO CO TY ROBILES SWOJA SKRAMNA OSOBA DLA NAS MOSINIAKOW TO JEST bylo WIELKA SPRAWA …ALE TY BYLES WIELKIM PRZYJACIELEM INDYWIDUALNYCH LUDZI BYLES PRZYJACIELEM M O I M I MOJEJ CALEJ RODZINY KOCHAMY CIEBIE I BEDZIEMY KOCHALI….NIECH PAN BOG TOBIE BLOGOSLAWI!!!!!!
To jest bardzo przykra i zła wiadomość Pan Henryk był prawdziwym człowiekiem z pasją – za co bardzo go podziwiam. Tym bardziej, że ta pasja była powiązana z Mosiną i lokalną historią. Wyrazy współczucia dla Rodziny.
Pan Henryk był prawdziwą duszą tego miasta. Wiele ciekawych rzeczy się od niego dowiedziałem. Zarażał swoją pozytywną energią, szacunkiem do historii i starych przedmiotów. Zostawił po sobie wiele dobrego. Będzie go tutaj bardzo brakowało.