Śmieci w Wielkopolskim Parku Narodowym: Urząd przeprasza wolontariuszy i zapowiada usunięcie odpadów
W niedzielę 21 czerwca wolontariat WPN przeprowadził akcję zbierania śmieci w okolicach Ludwikowa. Odpady dzień później miała odebrać Gmina, jednak zrobiła to z opóźnieniem. Teraz przeprasza wolontariuszy.
Przedstawiciele wolontariatu WPN ustalili z wiceburmistrzem Adamem Ejchorstem i zastępcą kierownika Referatu Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa, że gmina odbierze zebrane odpady dzień po sprzątaniu. We wtorek Piotr Rubisz, koordynator wolontariatu, poinformował, że śmieci nadal leżą w okolicach sprzątanych przez ochotników. W apelu do Gminy napisał, że wolontariusze czują się zlekceważeni i że oczekują stosowania się do zawartych z urzędem umów.
Odpady zebrane przez wolontariuszy WPN zostały usunięte dzisiaj, w godzinach porannych. Wina za opóźnienie leży po stronie Gminy. Jak wyjaśnił Radosław Łucka – Zastępca Kierownika Referatu Ochrony Środowiska, Rolnictwa i Leśnictwa Urzędu Miejskiego w Mosinie, nawarstwienie się wielu spraw bieżących w referacie spowodowało, że usunięcie zebranych przez wolontariuszy odpadów nie odbyło się tak, jak powinno. Czuje się on odpowiedzialny za zaistniałą sytuację, za którą przeprasza wolontariuszy oraz mieszkańców. – przekazała nam Joanna Nowaczyk z UM w Mosinie.
Wczoraj zapytaliśmy urząd także o sprawę zalegającego zrzutu kilkuset butelek przy ul. Parkowej w Mosinie. Wolontariat i mieszkańcy informowali o nim Gminę na początku czerwca, ale śmieci nadal czekają na posprzątanie.
Gmina zleciła usunięcie odpadów przy ul. Parkowej. Opóźnienie jego usunięcia spowodowane jest awarią sprzętu (koparki) wykonawcy (ZUK). Najprawdopodobniej uda się te odpady usunąć do końca tygodnia. – informuje urząd.
Podczas niedzielnego sprzątania wolontariusze znaleźli również trujący azbest. Znajduje się nieopodal dzikiego wysypiska gruzu, które według Piotra Rubisza, może znajdować się tam już kilkadziesiąt lat. Zapytaliśmy, kiedy odpady zostaną usunięte.
Tak jak w innych przypadkach, pierwszą czynnością jest ustalenie do kogo należy nieruchomość, na której zalegają odpady, bowiem zgodnie z ustawą o odpadach istnieje domniemanie, że właścicielem odpadów jest władający nieruchomością. Jeśli władającym nieruchomością jest Gmina, wówczas następuje zlecenie usunięcia odpadów na jej koszt. W przypadkach, kiedy władającym jest inna osoba lub podmiot, wszczynana jest przez burmistrza procedura administracyjna w stosunku do władającego nieruchomością zobowiązująca go do usunięcia odpadów. W przypadku opisanego składowiska odpadów ustalono, że zalegają one na granicy nieruchomości Gminy Mosina i WPN. Gmina dokonała zlecenia ich usunięcia, co powinno nastąpić do końca czerwca. – poinformowała nas Joanna Nowaczyk.
Relację z akcji sprzątania Wielkopolskiego Parku Narodowego przez wolontariuszy można przeczytać TUTAJ
Tagi: Adam Ejchorst, dzikie wysypiska, Mosina, Piotr Rubisz, śmieci, Urząd Miejski w Mosinie, Wielkopolski Park Narodowy, Wolontariat WPN, WPN
Wasze komentarze (2)
Dziękuję dziennikarzom Gazety Mosinsko-Puszczykowskiej za wsparcie, którego udzielili Wolontariatowi WPN. To zresztą kolejna sprawa, w którą się zaangażowali. Szczególne podziękowania dla redaktora Wojciecha Pierzchalskiego, który również uczestniczył w naszej, niedzielnej akcji! Pozdrawiam, koordynator Wolontariatu WPN Piotr Rubisz
Dziękujemy za miłe słowa i życzymy wytrwałości w walce o lepsze miejsce dla nas wszystkich. Z wyrazami szacunku – zespół GMP.