Wielki sukces po wielomiesięcznej batalii. 27 ton śmieci wywieziono z WPN
Butelki, szyby, złom, pobite kafle, gruz, odpady medyczne, kineskopowe telewizory, azbest, wykładziny… Nie, to nie relacja z mosińskiego PSZOK-u, ale szczyt góry odpadów, odnalezionych przez Wolontariat WPN w odległości około 100 metrów od szpitala w Ludwikowie. Kiedy natrafili na to „znalezisko” latem 2020 roku, oszacowali ich wagę na około 5-10 ton. Dziś już wiemy, że nie docenili ilości odpadów, które zdążyły już wrosnąć w las – było ich nieco więcej, bo… 27 ton.
O śmieciach, porzuconych w okolicach szpitala w Ludwikowie, poinformowane zostały wtedy władze województwa, którym podlega Wielkopolskie Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii, zarządzające szpitalem w Ludwikowie. – 17 września 2020 r. reprezentanci Wolontariatu WPN spotkali się z przedstawicielami władz samorządowych Województwa Wielkopolskiego, mając nadzieję na szybkie załatwienie sprawy. Niestety, mimo zapewnień ze strony urzędników tak się nie stało – ubolewali wolontariusze.
Jednak walka z Covid-19 przykryła tą sprawę. Podobnie jak chwasty i krzewy powoli ukrywały kolejne warstwy śmieci. Ich ilość niestety, jak można było się spodziewać, powoli, ale systematycznie rosła. – Tych śmieci nikt nie przywiózł w to miejsce. Nie ma tam możliwości dojazdu i zrzutu odpadów. To śmieci „miejscowe” – komentował w mediach społecznościowych Wolontariat WPN odpowiadając na pytania mieszkańców, skąd odpady mogły się wziąć w takiej ilości, i tak sprytnie ukryte, w naturalnych, leśnych zagłębieniach. Do maja 2021 roku szpital w Ludwikowie leczył pacjentów Covidowych, co było priorytetem ich działań. Po naszej interwencji w lipcu 2021 u władz wojewódzkich otrzymaliśmy deklarację, że zajmą się sprawą zalegających odpadów.
Wreszcie, 19 sierpnia 2021 roku, wolontariuszom udało się spotkać z przedstawicielami szpitala w Ludwikowie, by przeprowadzić wizję lokalną i ustalić plan działań, by usunąć leśny śmietnik. Ostatecznie wielkie sprzątanie miało miejsce w październiku. O ostatecznym podsumowaniu akcji poinformował z nieukrywaną dumą Wolontariat WPN: – 27 ton odpadów poremontowych i budowlanych oraz kilka kontenerów odpadów posegregowanych na poszczególne frakcje usunięto z terenu znajdującego w Ludwikowie przy szpitalu należącym do Wielkopolskie Centrum Pulmonologii I Torakochirurgii – napisali na swoim blogu.
Piotr Rubisz, współzałożyciel Wolontariatu WPN, ocenia efekt półtorarocznych interwencji w tej sprawie: – Doprowadzenie do usunięcia wielu ton odpadów zalegających w okolicy Ludwikowa, to moim zdaniem, największy sukces prowadzonego przeze mnie Wolontariatu WPN. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w tę sprawę.

Wolontariusze WPN na miejscu nielegalnego składowiska śmieci. Zdj. Magdalena Madajczyk-Głowacka, Wolontariat WPN

Wysypisko w lesie. Zdj. Magdalena Madajczyk-Głowacka, Wolontariat WPN

Odpady znalezione w lesie były 'miejscowe’. Zdj. Magdalena Madajczyk-Głowacka, Wolontariat WPN
Tagi: Ludwikowo, Piotr Rubisz, PSZOK, śmieci, Wolontariat WPN, WPN
Wasze komentarze (2)
Talerz wskazuje przynajmniej jednego winowajcę.
Czy w ciągu ostatnich lat Policja lub Straż Miejska kogokolwiek ukarała za zaśmiecanie w Gminie?