Tragedia w Puszczykowie: Serhij T. oskarżony o morderstwo ze szczególnym okrucieństwem
18 listopada 2023 roku w jednym z domów w Puszczykowie znaleziono ciała kobiety i dwóch dziewczynek, w wieku 1,5 roku oraz 4,5 roku. Do zbrodni przyznał się 42-letni Serhij T., mąż kobiety i ojciec dziewczynek. Mężczyźnie przedstawiono oskarżenie o zabójstwo trzech osób. Prokuratura po zbadaniu sprawy postanowiła zaostrzyć zarzuty w przypadku śmierci dzieci na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. Biegli orzekli, że był poczytalny.
Serhij T. pracował jako kucharz w jednej z puszczykowskich restauracji. Wcześniej był kucharzem w Ukrainie. Jak ustalili dziennikarze, zawodu uczył się w Moskwie pod okiem francuskich i rosyjskich szefów kuchni. Do Polski przyjechał w 2018 roku, a rok później dołączyły do niego żona i córki. Mężczyzna miał problemy z alkoholem, przez co rodzina często prowadziła spory. Niedługo przed dokonaniem zbrodni stracił pracę. Do morderstwa doszło w nocy z 13 na 14 listopada 2023 roku. Odnalezione przez śledczych ciała matki i dwóch dziewczynek były zamknięte w pokoju przez pięć dni.
Jak ujawnił śledczym Serhij T.: „chciał pozbyć się problemu”. Zgon nastąpił na skutek uduszenia. – Obie dziewczynki zamordowano w sposób wyjątkowo bezwzględny i brutalny. Dzieci potraktowano z ogromną siłą, aby skutecznie i ostatecznie pozbawić je życia. Młodsza z dziewczynek została przed uduszeniem uderzona z dużą siłą głową o ścianę, a starszej złamano rękę i nogę, gdy broniła się przed atakiem – powiedział prokurator Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do sądu. Mężczyzna będzie odpowiadał za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem.
– Oskarżony Serhij T. przyznał się do pozbawienia życia żony i okrutnego zabójstwa córek. Złożył obszerne wyjaśnienia, szczegółowo opisując przebieg zdarzeń. Nie wyraził skruchy, ani żalu. Jako przyczynę swojego zachowania wskazał na konflikt pomiędzy nim a żoną z powodu jego hazardu i długów. Z uwagi na charakter czynów mu zarzucanych został poddany jednorazowemu badaniu sądowo – psychiatrycznemu. Biegli orzekli, że był poczytalny. Od dnia zatrzymania przebywa w areszcie śledczym. Serhijowi T. grozi maksymalna kara dożywotniego pozbawienia wolności – mówił prokurator Łukasz Wawrzyniak.
Według ustaleń prokuratury Serhij T. zaatakował swoją żonę, gdy ta spała. Gdy jedna z córek się obudziła, postanowił dokonać morderstwa również na swoich dzieciach. Dodał też, że nie wszystko pamięta, ponieważ nadużywał alkoholu (przed i po popełnieniu zbrodni). Później planował popełnić samobójstwo, ale zabrakło mu odwagi.
Okazało się, że w dniu zabójstwa w domu przebywało jeszcze jedno dziecko (nastoletni syn kobiety), które uniknęło śmierci, ponieważ, jak twierdził zabójca, „nie było jego”. Ojczym miał mu powiedzieć, że mama i siostry przebywają w szpitalu, ponieważ zachorowały na covid.
Tagi: kronika policyjna, Policja, prokuratura, śmiertelny
Wasze komentarze (1)
Wysłać na front do rozminowywania grabiami. Do skutku.