Wielkopolski Park Narodowy po raz kolejny potwierdza, że jest ostoją dzikiej przyrody, również tej największej i najbardziej majestatycznej. Jak informuje WPN, w tym sezonie lęgowym bieliki wyjątkowo intensywnie zajęte są opieką nad potomstwem.
„- W tym roku nasze bieliki mają pełne szpony roboty by wykarmić liczne potomstwo” – przekazuje park w jednym z najnowszych wpisów na swoim profilu społecznościowym. To nie tylko powód do dumy, ale także sygnał, że środowisko naturalne w granicach parku funkcjonuje w zdrowej równowadze.
Bielik – symbol polskiej przyrody i jeden z największych ptaków drapieżnych w Europie – od lat znajduje w granicach parku dogodne warunki do gniazdowania. „- Cieszymy się bardzo, że te piękne, duże drapieżniki, znajdują w Wielkopolskim Parku Narodowym odpowiednie warunki, by zakładać tu gniazda i wychowywać kolejne pokolenia królujące na naszym niebie” – podkreśla Kamil Karaśkiewicz z Wielkopolskiego Parku Narodowego.
Choć obecność bielików to powód do dumy, to ich obecność wiąże się też z pewnym ryzykiem, zwłaszcza dla właścicieli zwierząt domowych. W naturalnym jadłospisie tych ptaków znajdują się bowiem także ssaki, w tym… koty. „- W menu znajdują się też koty, warto więc pilnować swoich pupili i nie wypuszczać ich bez opieki!” – ostrzega WPN.
