Kierujący VW Lupo, 65-latek, poruszający się drogą leśną pomiędzy Żabnem, a Krajkowem, mając w organizmie ponad dwa promile alkoholu, stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożne drzewo.

We wtorek 23 lipca policjanci przeprowadzili akcję „trzeźwy poranek”, mającej na celu kontrolę trzeźwości kierujących. U czterech skontrolowanych alkomat wykazał alkohol w wydychanym powietrzu. Ponadto w ostatnich dniach jeden z pijanych kierowców wjechał w drzewo, a drugi bez uprawnień kierował również pod wpływem narkotyków.

Na terenie Stęszewa doszło do obywatelskiego ujęcia 40 – letniego mężczyzny z Ukrainy, który kompletnie pijany i pod wpływem narkotyków prowadził swój pojazd. Dzięki odpowiedzialnej postawie mieszkańców oraz reakcji policjantów został on wyeliminowany z dalszej jazdy. Grozi mu teraz kara do 3 lat pozbawienia wolności, orzeczenie przepadku pojazdu lub jego równowartości, a także wysoka grzywna.

Niedawno publikowaliśmy informację o ujęciu nietrzeźwego kierowcy przez mosińskiego policjanta. Teraz podobnym sukcesem mogą pochwalić się strażnicy miejscy z Mosiny. Zatrzymany miał 2 promile i stwarzał bezpośrednie niebezpieczeństwo na drodze.

Policjant z Komisariatu Policji w Mosinie w czasie wolnym od służby ujął nietrzeźwego kierowcę. Sprawca, poruszający się na trasie Mosina – Żabno swoim stylem i sposobem jazdy stwarzał duże zagrożenie dla siebie, jak i innych uczestników ruchu.

Mężczyzna miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu.

Rząd poinformował o planowanych zmianach w prawie o ruchu drogowym. Wzrosnąć ma wysokość mandatów, ale surowsze kary czekają także na jeżdżących na podwójnym gazie, zmienią się także zasady dotyczące punktów karnych.

W nocy z 4 na 5 czerwca kierowca pod wpływem alkoholu nie wyhamował i wjechał w skwer na skrzyżowaniu ulic Mocka i Rzeczypospolitej na DW 431.

W czwartek, 4 marca w Krosinku na ul. Lipowej policjanci interweniowali wobec nietrzeźwego kierowcy, który wjechał do rowu.

14 lipca, w gminach Komorniki i Stęszew, policjanci wzięli udział w pościgu za pijanym traktorzystą. W kabinie ciągnika znaleziono butelki po wódce i piwie. Mężczyzna za namową kolegów uciekł do lasu.

W sytuacjach podobnych do niedzielnej tragedii, łączna wysokość odszkodowań może wynieść nawet kilkaset tysięcy złotych. Z reguły więc, sprawca takiego wypadku będzie do końca życia spłacał swój dług. Oczywiście już sama obawa przed odebraniem komuś życia i zdrowia powinna być wystarczającą przestrogą przed wsiadaniem za kierownicę po spożyciu alkoholu. Niestety jednak, często tak nie jest. Może zatem strach przed dożywotnim bankructwem wywoła pożądany skutek prewencyjny?