Jan Gurgun odwołany z funkcji prezesa ZUK i PUK
Jan Gurgun został odwołany ze stanowiska prezesa zarządu ZUK oraz PUK w Mosinie. Rady Nadzorcze spółek, w porozumieniu z burmistrzem Mosiny, postanowiły tymczasowo powołać na te stanowiska obecną sekretarz gminy, Monikę Kujawską.
Jan Gurgun odwołany z funkcji prezesa ZUK i PUK
– W związku z podjęciem przez Rady Nadzorcze spółek Zakład Usług Komunalnych w Mosinie Sp. z o.o. oraz Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych w Mosinie Sp. z o.o. uchwał o odwołaniu z funkcji Prezesa Zarządu obu spółek pana Jana Gurguna – powstała konieczność rozpisania nowego konkursu na w/w stanowisko. W celu zapewnienia ciągłości działania obu spółek i niezakłóconego świadczenia usług, Rady Nadzorcze w porozumieniu z Burmistrzem Gminy Mosina postanowiły w okresie przejściowym powołać tymczasowo na te stanowiska panią Monikę Kujawską. Potrzeba taka związana była z faktem, że po odwołaniu z funkcji Prezesa Zarządu obu Spółek pana Jana Gurguna spółki nie posiadałyby reprezentacji, która jest niezbędna do ich bieżącego funkcjonowania – informuje mosiński magistrat.
Jan Gurgun prezesem mosińskiego ZUK i PUK został w październiku. Zastąpił na stanowisku Andrzeja Strażyńskiego. Wcześniej był prezesem Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Słupsku, gdzie zarządzał wywozem i zagospodarowaniem odpadów. Podobnie jak w Mosinie, został odwołany ze stanowiska.
Monika Kujawska tymczasowym prezesem ZUK i PUK
Rady nadzorcze wraz z burmistrzem Przemysławem Mielochem na stanowisko prezesa zarządu powołały Monikę Kujawską, która pełni obecnie funkcję sekretarza Gminy Mosina. Monika Kujawska jest absolwentką wydziału prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także studiów podyplomowych w zakresie samorządu terytorialnego i rozwoju lokalnego na Uniwersytecie Warszawskim oraz Master of Public Administration (MPA) na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Pracowała m.in. w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Poznaniu jako koordynator ds. działań środowiskowych oraz pracownik socjalny. Od 2015 r. jest zatrudniona w Urzędzie Miejskim w Mosinie, w którym pracę rozpoczęła na stanowisku podinspektora ds. obsługi Rady Miejskiej w Biurze Rady.
Pracownicy ZUK zagrozili strajkiem
Jak informowaliśmy, atmosfera w ZUK jest trudna. Pracownicy zagrozili nawet strajkiem. Ich zdaniem Jan Gurgun wprowadził fatalną atmosferę, przez co odeszli długoletni członkowie załogi.
– Odeszło przynajmniej siedem osób, z tego co wiem, kolejne mają taki zamiar – mówili nam pracownicy ZUK. – Pracy nie zmienili ze względów finansowych, tylko przez atmosferę, jaka panuje w zakładzie. Z nikim się nie rozmawia, prezes wciąż popada w konflikty z pracownikami. Nie widzimy innego rozwiązania niż odwołanie tego pana – mówili nam członkowie załogi, którzy chcieli zachować anonimowość. Więcej w artykule: ZUK grozi strajkiem. W tle fatalna atmosfera i kolejne wypowiedzenia.
Obrazek wyróżniający: Burmistrz Przemysław Mieloch i Jan Gurgun; źródło: vlog samorządowy
Tagi: afera, gmina Mosina, Jan Gurgun, Monika Kujawska, Przemysław Mieloch, PUK, Zakład Usług Komunalnych, ZUK Mosina
Wasze komentarze (45)
Same sukcesy odnosi ten nasz burmistrzunio Przemko ze Swarzyndza.
Odeszło 7 osób… A z UM za czasów Mielocha odeszło chyba 20 kilka osób. Może ten temat gazeta podejmie? Podobno tam mobbing większy niż w ZUK. Zmuszanie do wykonywania nieracjonalnych działań, a czasem nawet niezgodnych z prawem. Patrz wodaciąg w lesie. Parki za miliony etc.
Panta rhei a mecenas Złomka będzie nadal na stanowisku
i każdy następny prezes będzie inwiligowany z Wronek.
Może prezes Gurgun stanie się rozmowniejszy i powie z jakimi wałkami poprzednika się spotkał. Pisałem już dawno, że ten sam błąd co on popełniła była wójt Dopiewa i straciła władzę.
Polityka kadrowa podobna do innych poczynań magistratu. Może teraz na ten stołek wykorzystają bezrobotnego prezesa nieistniejącej pływalni?
Jan Gurgun na odchodne dostanie zapewnie z naszych podatków odpowiednią odprawę.
Za ten wodociag do lasu to burmistrz razem z rada powinni w mamrze o zostrzonym rygorze juz dawno siedziec!
Karp życzy Mosinie i natenczas burmistrzowi, by następny prezes nie został wyłoniony z politycznej łapanki, jak Endrju. Najlepiej zawrzeć w warunkach konkursu żeby był z gatunku homo-sapiens.
Jeśli uda się takiego wyłonić, to być może jego pierwszą czynnością będzie zastanowienie czy w jednej gminie muszą istnieć 2 spółki z pokrywającą się działalnością.To chyba jedyny taki przypadek w Polsce i musiał to wymyślić ktoś z Dopiewa.
Może zastanowić się nawet nad tym czy w ZUK myśl prawna musi zawsze przyjeżdzać z Dopiewa. Dzięki temu przyszły prezes uniknie przesiadania się co godzina z fotela prezesa ZUK, na fotel prezesa PUK i nie będzie podlegał nadzorowi z PK Wronki .
Jestem wdzięczny waszemu burmistrzowi za to, że tymczasowym prezesem nie uczynił poprzedniej sekretarz, która po obejrzeniu pierwszej transmisji z sesji z jej udziałem, nawiedziła mnie we śnie w niemieckim mundurze z owczarkiem niemieckim przy nodze.Pewnie pogoniła by psem resztę pracowników ZUK.
Obecna pani sekretarz powinna trochę wygasić inne aktywności, doba ma niezmiennie 24 godziny, a jest we wszystkich komisjach powoływanych przez burmistrza.Doceniam też że prezesem nie został Don Riccardo, bo juma na targowisku zostałaby wpisana do regulaminu targowiska.
Muszę jeszcze dodać, że jestem też wdzięczny władzom Lubonia za to, że jeszcze nie wpadły na pomysł, żeby KOM-LUB podzielić na KOM i LUB.
Karpiu – nie wiem czy zauważyłeś, że GMP stworzyła oddział w Luboniu: https://www.gazeta-lubon.pl/ – może zaczniesz tam komentować – jak dotąd nikt tam się nie udziela. Będziesz miał wyłączność do komentowania i nawet do odpowiadania sobie.
Masz pole do popisu zainicjuj aktywność na stronie dotyczącej twojego miasta.
Zwróć uwagę, ile twoja osoba zajmuje przestrzeni na jednej stronie – czasmosiny2 – na 155 komentarzy, aż 59 jest Twoich.
Może kiedyś. Trochę tam nieprzewietrzone po TW Magdzie.Każdy w miarę inteligentny człowiek dostrzeże różnice pomiędzy linią GMP a GL. Ja od urodzenia nie jestem lizusem, a w Luboniu tylko na lizusów jest zapotrzebowanie. Także w RM Luboń, gdzie zasiada jeden z redaktorów GL, który uważa że dyskusje na sesji są niedopuszczalne. Nie lubię redaktorów leszczy, którzy kierują KOŚ i pracują nad tym, żeby cała Rada była taka niekumata jak on.
Ostatnio RM podejmowała uchwałę o Regulaminie dostarczania wody i przeszła całą procedurę w stanie absolutnego ogłupienia. Moi, za pzeproszeniem radni nigdy nie skumają, że to oni mieli być autorami uchwały. Pani z Aquanet im nawinęła makaron na uszy
i państwo baraństwo zagłosowało za. Mimo niedoskonałości mam większy szacunek do RM Mosina, gdzie tak się nie zamiata g… pod dywan. Zauważ że nasza przewodnicząca w komunikatach o sesji kieruje ludzi na strony gdzie nie ma transmisji. Niestety GL pomaga w konserwowaniu ściemy. Co komentować w GL?
Ktoś zgubił pieska, ktoś znalazł kotka i to jest szczyt dociekliwości jej redaktorów.
Tak jestem w stanie przeczytać swój komentarz i nawet się cofnąć jeśli uznam, że się pomyliłem.
Sorry, ale od dawna umiem czytać i pisać i mam nadzieję, że analfabetyzm nie będzie galopował w tak zastraszającym tempie i nie tylko ja na Ziemi będę w stanie coś skomentować. Myślę, że właścicielka strony jest na tyle otwarta, że dopuści nawet pierwszy komentarz Don Riccardo na swej stronie. Gdyby zechciał, to ja mogę nawet za niego napisać, że bezpieczeństwo jest najważniejsze.
Szanowny łosiu, chyba się za bardzo rozpisałem.
Dzisiaj będzie bardziej zwięźle.Nie mam wpływu co antytalenty dziennikarskie publikują pod szyldem GL.
Wydaje mi się, że robią wodę z mózgu moim ziomkom i interpretuję skrót nazwy jako Gazeta Lizusowska.
Dzieciom lubońskim oddać stronę i zrobią lepszy użytek. Pani burmistrz w Pałacu Prezydenckim i co tu komentować? Ma częstszy kontakt z Pałacem niż z narodem lubońskim.Urząd zamknięty od lat i tam pani burmistrz nikt nie zobaczy. Większe szanse są u ogrodnika na Wojska Polskiego. Aktywność władz i radnych na Placu Bojanowskiego przypomina mi szprotki w puszce.
Oni nawet nie mają szans na złapanie covida od społeczeństwa i łapią go tylko w obrębie puszki.
Jeśli jet choć ziarno prawdy w tym, że na prezesa ZUK zostanie namaszczony radny i naczelny prokurator gminy Andrzej Raźny, to będzie to daleko idąca niesprawiedliwość. Moim skromnym zdaniem, na to jakże eksponowane stanowisko należy desygnować radnego Jana Marciniaka.
To jedyny taki kandydat, który posiada wszelkie kwalifikacje do zarządzania spółką o profilu ZUK, a nawet PUK. Na stanowisku jego zastępcy widzę radną Małgorzatę Kaptur. Ten duet najlepiej pokaże, jak należy zarządzać spółką, która ostatnio przeżywa całą serię wstrząsów w tym także kadrowych. Dla radnego Raźnego widzę stanowisko głównego poborcy podatkowego na płycie gminnego targowiska!
Radna Kaptur ma swoje obowiązki,teraz dodatkowo rozmyśla nad reasumpcją głosowania po wywaleniu dwóch kryształowych radnych.
@gość- nikt nie dementuje kandydatury p. A. Raźnego a zatem plotka zaczyna przeradzać się w konkret. Podobnie jak Ty gościu uważam, że p. Jan Marciniak byłby z tej całej OdNowy najodpowiedniejszym kandydatem na prezesa ZUK. Niestety ta kandydatura jest natenczas nie do przełknięcia przez Przemysława Mielocha.
To niech gość weźmie coś na gardło i może w końcu przełknie taką decyzję. Proponowane stanowisko zastępcy, jak najbardziej pasuje do MK. Kobieta będzie mogła wreszcie z drugiego fotela sterować poczynaniami kolegi Marciniaka, skoro zabieg ten nie udał się z burmistrzem Mielochem.
A było już tak blisko…
ciekawi mnie kto zastąpi wygaszonych radnych ?
Zanosi się na kampanie wyborcze
Tak, kampanie już ruszyły. Takie skrzypienia dochodzą z szafy. Pierwszą, delikatnie mówiąc negatywną uruchomił Klub Radnych „OdNowa” na początku bieżącego roku, kolejne powoli ruszają z miejsca. Niektóre obsady mają być mocne. Podobno do kolejnych wyborów przystąpi jeden z byłych burmistrzów Mosiny i to niezależnie od tego, czy odbędą się w terminie wcześniejszym, czy normalnym. Tym razem walka będzie bardzo ostra i w niczym nie będzie przypominała ostatnich zmagań wyborczych z 2018 roku. Raczej należy szukać odniesienia do wyborów z 2014 roku.
Raźny niech bierze stanowisko poborcy opłat na targowisku. Swoją robotę już wykonał. Marciniak i spółka tradycyjnie niech nie liczą na posadki w urzędzie. W każdym razie szykują się duże zmiany polityczne, które zaskoczą niejednego mosińskiego, a może i lubońskiego wróżbitę.
Jerzy Ryś chce wrócić? – może to być dobre zagranie by utrzeć nosa Mielochowi, który go postawił w bardzo fatalnej sytuacji. Mieloch może po tej kadencji wyprowadzić się z Mosiny – takie słuchy też chodzą. Może wróci w rodzinne strony do Swarzędza?
Jeśli Jerzy Ryś odetnie się od wcześniejszej ekipy,to z poparciem rozsądnych radnych może być najlepszym kandydatem na burmistrza.
W tym sęk, że nie wiadomo, czy chodzi o Jerzego Rysia. Tego drzwi i szuflady szafy nie wyskrzypiały. Możliwe, że chodzi o któregoś z wcześniejszych zastępców burmistrz Springer, albo o nią samą. Nie chodzi o burmistrza Mielocha – to pewne.
Pożyjemy, zobaczymy.
to zwykła mosińska kaczka dziennikarska.Nie ma żadnego kandydata. Niektórzy z OdNowy próbują prężyć burmistrzowskie muskuły ale ponieważ mają je – jak mówił Gustlik – jak żonate wróble, to nic z tego nie wyniknie.
Kaczka pływa w wannie prezesa, raczej… Kaczka, nie kaczka, ale coś się dzieje. Dajmy na to uchwały bez uzasadnienia. Kto takie sporządza? To wygląda tak, jakby KTOŚ dogadał się z burmistrzem i jedną ręką nie daje votum zaufania, a drugą otwiera drzwi do uwalenia uchwał. I jeszcze ten nieletni na debacie, ale bez mamusi…
Takie rzeczy, to tylko w Mosinie.
Ale co w zamian uzyska Czerwony Kapturek?
Może to, że burmistrz dotrwa, a po skończonej robocie odejdzie do Swarzędza?
@Gość to właśnie pokazuje jak to wszystko działa. Nam się ma wydawać, że między nimi wojna, a tymczasem pod stołem kolejne wały robią, jak np. Uchwała bez uzasadnienia, i nieletni w dyskusji. Wolne żarty.
Oby nie wrócił Waldemar nielot F16 z pięknym uśmiechem. To też była czarna karta współczesnej historii Mosiny. Na szczęście krótka. Smutna prawda jest taka, że oprócz Mielocha wylot powinna mieć w zasadzie cała rada. Emeryci weterani, których czas minął oraz młoda gwardia co zawiodła na całej linii choć potencjał miała. To ostatnie boli mnie najbardziej. Zmarnowane talenty Michalaka i Kleibra. Z nimi jest jak z polskimi piłkarzami. Jako juniorzy zapowiadali się świetnie, jak trafili do „kadry” to coś się popsuło. O pozostałych beztalenciach to lepiej nie mówić. Bezpieczeństwo jest najważniejsze. Amen.
Jakoś „z Krosna” nie widać wiatru zmian więc masz małe przełożenie na lokalną rzeczywistość. Smakowała wczoraj pyra przy świetlicy wiejskiej?
Jakich wygaszonych?Nawet jeśli radnym się odmieni w głosowaniu, to dopiero początek procedury. Będą się odwoływać jak Waldemary.
Nie da się zresztą zastąpić radnego, który całą swoją misję pełni z włączonym capslockiem.Takiego twardziela ze świecą szukać.
Jest chyba rzecz za którą Mosina powinna podziękować
prezesowi Gurgunowi. Wydaje mi się, że się nie pomylę jeśli napiszę, że przynajmniej nie kupował za wasze pieniądze złomku, co było pasją jego poprzednika Złomka. Ten kupił nowy WUKO dopiero kiedy wiedział, że idzie do Wronek i trzeba pochwalić się jakimś zakupem, który się nie rozlatuje.Może też prezes Gurgun był taki nerwowy, bo musiał siedzieć w jednej robocie?
Swojego czasu Mosina pozwoliła Złomkowi, by równolegle poprezesował sobie równolegle w Rokietnicy. Dysponując umiejętnością bilokacji mógł przebywać jednocześnie w Mosinie, Rokietnicy, Buku i starostwie powiatowym. Gurgun nie miał tylu rozrywek.Nie mógł siedzieć o 15:00 na sesji w Dopiewie, olewając zupełnie RM Mosina, której członków zresztą zatrudniał poprzednik. W każdym razie okienko transferowe uważam za otwarte i każdy luboński fotograf ma już przygotowane CV.
Miałbym takie pytanie do pracowników ZUK, którzy zwolnili prezesa Gurguna. Czy widzieliście jak za prezesa Endrju do ZUK przyjeżdżała taka blondynka Angelika której Mosina zawdzięcza wiele zdezelowanych autobusów?Autobusy zamiast wybierać się w ostatnią drogę na złomowisko, jeździły do Mosiny. Wiedzieliście o tym nic nie mówiliście?
Prezes Gurgun wiedział i nic nie powiedział?
Ktoś zakazał mówienia?
Podatniku, płać podatek w Mosinie.
https://www.mosina.pl/plac-podatek-w-mosinie
Twoje pieniądze przeznaczymy na zakup wraków.
MERCEDES-BENZ, O 520 CITO
AUTOBUS, MIEJSKI
4249 cm³, olej napędowy
Rok produkcji: 2002
VIN: WEB66623013090531
Polisa OC: brak informacji o aktualnej polisie
Badanie techniczne: brak informacji o ważnym badaniu technicznym
Ostatni stan drogomierza: 339 250 km
Status rejestracji: Wyrejestrowany
2002 Rok produkcji
11.12.2002
Pierwsza rejestracja za granicą
06.12.2012
Pierwszy właściciel w Polsce (pozostał właścicielem do 11.02.2014)
Właściciel: osoba fizyczna
Województwo, w którym pojazd zarejestrowano: świętokrzyskie
06.12.2012
Dodanie współwłaściciela (pozostał współwłaścicielem do 12.02.2014)
Współwłaściciel: firma lub organizacja
11.12.2012
Pierwsza rejestracja w Polsce
29.01.2014
Okresowe badanie techniczne (ważne do 29.07.2014)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: TSA/009
11.02.2014
Zmiana właściciela (pozostał właścicielem do 13.11.2015)
Właściciel: osoba fizyczna
Województwo, w którym pojazd zarejestrowano: małopolskie
11.02.2014
Dodanie współwłaściciela (pozostał współwłaścicielem do 18.11.2015)
Współwłaściciel: osoba fizyczna
28.07.2014
Okresowe badanie techniczne (ważne do 28.01.2015)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: KPR/006
Odczytany stan drogomierza: 286 316 km
(Uwaga. Stan drogomierza przy badaniu technicznym gromadzimy od 2014)
28.01.2015
Okresowe badanie techniczne (ważne do 28.07.2015)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: KRA/021
Odczytany stan drogomierza: 301 078 km
(Uwaga. Stan drogomierza przy badaniu technicznym gromadzimy od 2014)
30.07.2015
Okresowe badanie techniczne (ważne do 30.01.2016)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: KRA/003
Odczytany stan drogomierza: 320 258 km
(Uwaga. Stan drogomierza przy badaniu technicznym gromadzimy od 2014)
13.11.2015
Zmiana właściciela (pozostał właścicielem do 03.12.2015)
Właściciel: osoba fizyczna
Województwo, w którym pojazd zarejestrowano: wielkopolskie
03.12.2015
Zmiana właściciela
Właściciel: firma lub organizacja
Województwo, w którym pojazd zarejestrowano: wielkopolskie
12.02.2016
Okresowe badanie techniczne (ważne do 12.08.2016)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: POZ/021
Odczytany stan drogomierza: 327 723 km
(Uwaga. Stan drogomierza przy badaniu technicznym gromadzimy od 2014)
22.12.2016
Okresowe badanie techniczne (ważne do 22.06.2017)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: POZ/021
Odczytany stan drogomierza: 337 600 km
(Uwaga. Stan drogomierza przy badaniu technicznym gromadzimy od 2014)
21.06.2018
Okresowe badanie techniczne (ważne do 21.12.2018)
Wynik badania: pozytywny
Numer SKP: POZ/021
Odczytany stan drogomierza: 339 250 km
(Uwaga. Stan drogomierza przy badaniu technicznym gromadzimy od 2014)
26.11.2018
Czasowe wycofanie pojazdu z ruchu (do dnia 11.12.2019)
11.12.2019
Wyrejestrowanie pojazdu
Przyczyna wyrejestrowania: Przekazanie pojazdu do demontażu
To sobie podatnik mosiński mercedesem pośmigał…
Burmistrz pewnie pęka z dumy z tego zakupu.
Wy też?
Dziś już nie sposób dojść do tego, czy zakupy złomu
przez ZUK Mosina wynikały z silnego pociągu ówczesnego prezesa do żelastwa, czy też z walorów pani Angeliki.
Ja obstawiam raczej to drugie, bo Angelika była w lepszym stanie niż kupowane za jej pośrednictwem pojazdy i nie wymagała tylu napraw.
Burmistrz Mieloch szumnie zapowiadał audyt spółek i na zapowiedziach się skończyło. Prezes Gurgun mówił, że audytu nie potrzeba, bo pewnie musiał tak mówić.
Tak naprawdę to od początku była ściema, bo władze nie były zainteresowane by na światło dzienne wyszła degrengolada i całkowity brak nadzoru nad spółkami.
Burmistrz na taczkę !!!!!
Pan który pracuje na targowisku co ma wiele zawodów pewnie ze swoją koleżanką pchają się na stołek koleżanka szansę miała, Pani Beata N. Nikt jej nie wybrał a kolega Grzegorz L. Chodził i podwyżki były i wszystko i nic do dnia dzisiejszego nie musi robić tak jak awans. Powinien ktoś przejrzeć na oczy i takich jak on to wywalić bo do niczego się nie nadają tylko zmyślać. do piekarni bułki piec, a nie pchać się do roboty której nie umiecie wykonywać .
Tak poza tematem. Sołtysem Czapur został wybrany Waldemar Waligórski. Naród czapurski lubi operetkę.
… lubi operetkę i artystów ze spalonego teatru.Wybory jak za czasów PRL-u. Głosowanie na Front Jedności Czapur. Czekam na sołtysowe expose !
Karp czy ty nie masz co robić? Ilość twoich wpisów daje do myślenia. Karze zadać sobie pytanie czy to już jest uzależnienie?
Kiedy byłeś ostatni raz w teatrze albo w operze?
Ja musiałbym wpław do operetki w Czapurach.Utrudniony dostęp do kultury. U nas była Biba w Lasku.
Kiedy ostatnio miałeś w ręku słownik ortograficzny, że każesz zadawać pytanie przez rz?
Zróbmy dil. Poświęcę się i pójdę już do tego teatru, jeśli obiecasz, że pójdziesz do szkoły. Ukrywasz się w teatrze przed obowiązkiem szkolnym?
To właśnie Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Ziemi Mosińskiej w 2018 roku popełniło fatalny błąd w ocenie sytuacji politycznej w Mosinie. Nie mając skutecznego kandydata na burmistrza nie zrobiło nic, by mimo wszystko spróbować raz jeszcze pójść do wyborów z ustępującym burmistrzem, tym razem na własnych zasadach. Ten błąd kosztował tę grupę radnych utratę szansy na objęcie władzy na następne 5 lat. Wcześniej Stowarzyszenie, a obecnie Klub Radnych „OdNowa” nadal zdaje się nie wyciągać pozytywnych wniosków z ewidentnych błędów, popełnionych w ostatnich latach. Pytanie, co zadecyduje o postawie radnych OdNowa – racjonalizm, czy żądza odwetu. Nikt tego nie wie, gdyż wzdłuż tych pojęć przebiega linia podziałów w klubie i niewiele wskazuje na to, że obecna sytuacja może ulec zmianie. Może jednak tajemnica tkwi w tym, że zarówno Stowarzyszenie jak i obecny Klub radnych woli stać po stronie opozycji?
Kto dostanie mandat radnego w przypadku jego utraty przez męża swojej żony? Czy czasem nie będzie to nieoficjalna pełnomocniczka zarządu ZUK d/s mobbingu?
Jeśli to ta przedsiębiorcza osóbka wystawiała zlecenia swoim kolegom z ugrupowania wyborczego, to jednocześnie ich wystawiła do wiatru.
Zdaje się, że swojego czasu była tu bardzo aktywna w ramach akcji „karp do Lubonia”. Tolerancyjny karp nie będzie nikogo wysyłał na Ural.Z ZUKU startował też inny wielce uniżony gostek.
Z artykułu wynika, że odeszli wieloletni pracownicy.
Dlaczego jednak natenczas burmistrz zwolnił główną księgową?Za dużo wiedziała?Podobno prezes wprowadził
atmosferę strachu. Czy zwolnienie głównej księgowej ma zastąpić audyt w spółkach, który kiedyś szumnie zapowiadał burmistrz? Don Riccardo będzie teraz liczył? Likwidacja zastraszania poprzez zastraszanie brzmi durnie.
Wcześniej był w słupskim PGK i tak samo skończył.
Ile to odejście będzie was kosztowało?Czymś trzeba będzie go przekonać żeby nie poszedł do sądu.
W każdym razie na horyzoncie widać kolejne spory sądowe.Człowiek Endrju, mec. Misio z ZUK już zaciera ręce.Mosina dla niego to dojna krowa. Każda sprawa to dodatkowa kasa, jeszcze eksmisje będą…
Podatnik mosiński zapłaci.
Z komunikatu UM Mosina:
„W celu zapewnienia ciągłości działania obu spółek i niezakłóconego świadczenia usług, Rady Nadzorcze w porozumieniu z Burmistrzem Gminy Mosina postanowiły w okresie przejściowym powołać tymczasowo na te stanowiska panią Monikę Kujawską. ”
https://www.mosina.pl/aktualnosci/komunikat-w-sprawie-spolek-puk-zuk
Czy burmistrz, jego zastępcy, sekretarz gminy mogą prowadzić gospodarczą i być prezesami spółek? Nie.
Czy prawnicy burmistrza są leszczami? Tak.
Poza tym nie ma w przyrodzie czegoś takiego jak tymczasowy prezes.
„Monika Kujawska jest absolwentką wydziału prawa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, a także studiów podyplomowych w zakresie samorządu terytorialnego i rozwoju lokalnego na Uniwersytecie Warszawskim oraz Master of Public Administration (MPA) na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. „
Jeżeli nasza mosińska uczona zgodziła się,za zgodą burmistrza pełnić równocześnie dwie wykluczające się funkcje,to argumentem za były zapewnie podwójne pobory.
Ja jestem absolwentem wiejskiej podstawówki, gdzie nauczono mnie czytać.