Podzielili się sztuką
Mosińskie targowisko zamieniło się w miejsce, które tętniło sztuką. Wszystko za sprawą zorganizowanego festiwalu Sztukodzielnia. Były koncerty, pokaz mody oraz inauguracja funkcjonowania Droom – darmowego roweru małomiasteczkowego.
Festiwal Sztukodzielnia rozpoczął się już w piątkowe popołudnie wystawą rzeźby Dominiki Rumińskiej oraz premierą spektaklu Pielgrzymi – wystawioną przez Teatr bez Kurtyny w Mosinie. Widzowie mogli oglądać te aktywności w MOKu. Z kolei na targowisku rozpoczęło się społeczne malowanie Muralu dla klimatu. – Ideą tego przedsięwzięcia jest zrobienie czegoś wspólnie, żeby przełamywać mit o artyście geniuszu. To jest raczej mural inkluzyjny, który mogą wszyscy malować – opowiada Justyna Dziabaszewska, autorka projektu. – To ma być wizja życia we wspólnocie, zgodnie z tym, na co pozwala nam środowisko – życie ekologiczne, model kultury, który byłby oparty na współpracy, wzajemnym szacunku oraz na akceptacji różnorodności – dodaje artystka.
Każda chętna osoba mogła przyłączyć się do malowania muralu. W sobotę dla najmłodszych została przygotowana gra detektywistyczna Zagadka Stacji Kosmicznej. Koncert zespołu Siły Specjalne angażował publiczność, a w szczególności dzieci do wspólnego śpiewania. Festiwalowi towarzyszyły Food trucki, niespodzianki od Jadłodzielni i Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego.
Na wydarzenie został zaproszony Miłosz Bronisz, który maluje stopami. – Najczęściej Miłosz maluje ptaki, bo najbardziej je lubi, ale są też krajobrazy – mówi Małgorzata Toporska, przyjaciółka Miłosza. – Jest tutaj świetna atmosfera, poznaliśmy dużo fajnych ludzi, więc się bardzo cieszymy, że przyjechaliśmy – podkreśla.
Podczas festiwalu Sztukodzielnia, inaugurację miał nowy projekt Droom, czyli system rowerów miejskich, który jest darmowy i nie wymaga aplikacji. – Jest to taki system, gdzie rower będzie można wziąć, wsiąść na niego i dojechać do swojego miejsca zamieszkania, po czym pozostawić go innym osobom w celu kolejnych możliwości jeżdżenia – opowiada Artur Nadolny, jeden z pomysłodawców. – Sugerujemy, żeby je zostawiać w widocznych miejscach publicznych, na tej samej zasadzie jak hulajnogi są zostawianie np. w Poznaniu. Ważne, żeby nie przeszkadzały przechodniom podczas użytkowania dróg, ale też można odstawić je na ogólnodostępnym stojakach rowerowych – sugeruje pan Artur.
Pomysłodawcy Droomu liczą, że system będzie miał efekt prospołeczny, czyli wyedukuje społeczeństwo, że należy też dbać nie tylko o własne rzeczy, ale też o dobro publiczne. Obecnie przygotowanych i udostępnionych zostało 10 rowerów.
Jednym z punktów festiwalu był pokaz mody drugiego obiegu. Modelki same znalazły stylizacje w mosińskich i puszczykowskich sklepach z odzieżą używaną. – Każda stylizacja jest tak różna jak każda z pań, które dzisiaj będzie się prezentowała – opowiada Aga Ostrowska z Fundacji Key 4 Tomorrow. – Wciąż jest bardzo mała świadomość społeczna, co się wiąże z przemysłem odzieżowym, co stoi za kulisami tych wielkich sieciowych produkcji, gdzie odzież jest produkowana i w jakiej ilości. Nawołujemy do świadomego kupowania, czyli bardzo oszczędnego i wyważonego. To, co najbardziej ekologiczne już mamy w szafie, a jeśli musimy się zdecydować na zakup, to lepiej, żeby to była rzecz z drugiej ręki – zachęca pani Aga.
Festiwal zakończył się pokazem multimedialnym z podróży „ogórkiem” przez USA przygotowany przez Calluna Trip oraz koncertem zespołu Not Yet.
Tagi: Bez kurtyny, DROOM, koncert, Mosina, Mosiński Ośrodek Kultury, targowisko, wystawa
Wasze komentarze (4)
Piękny festiwal, świetna relacja. Brawo Mosina
Piękna i wartościowa impreza pomimo kiepskiej pogody.
Brawo! Piękna oddolna inicjatywa!
mural jest wstrętny, ile kosztował gminę?