Poważne zarzuty wobec mosińskich spółek komunalnych. Na światło dzienne wychodzą nieprawidłowości
Trwa napięta sytuacja w gminnych spółkach komunalnych ZUK i PUK. W związku z opublikowanym oświadczeniem Jana Gurguna i pojawiającymi się w jego treści poważnymi zarzutami odnośnie funkcjonowania spółek, zadaliśmy pytania do mosińskiego magistratu. Publikujemy odpowiedzi. Sprawą zainteresowali się również mosińscy radni, m.in. przewodniczący Komisji Rewizyjnej Andrzej Raźny.
Poważne zarzuty wobec mosińskich spółek komunalnych ZUK i PUK
Jeszcze we wrześniu ówczesny prezes ZUK i PUK Jan Gurgun mówił, że w spółce „prowadzony jest proces restrukturyzacji, optymalizacji kosztów, poprawiane są wieloletnie zaniechania”. W tle pojawiły się także zarzuty pracowników, że wprowadził fatalną atmosferę, przez co odeszli wieloletni członkowie załogi. Nad zakładem wisiało widmo strajku. W środę 25 sierpnia w Mosińskim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie części pracowników ZUK z burmistrzem Mosiny Przemysławem Mielochem oraz radą nadzorczą spółki. Rozmowy zorganizował radny Arkadiusz Cebulski. Spotkanie odbyło się bez prezesa Jana Gurguna. Ze spotkania został wyproszony też dziennikarz naszej gazety, który chciał wziąć w nim udział.
Kilkanaście dni później Jan Gurgun został odwołany ze stanowiska prezesa zarządu. Rady Nadzorcze spółek, w porozumieniu z burmistrzem Mosiny, postanowiły tymczasowo powołać na te stanowiska obecną sekretarz gminy, Monikę Kujawską. Ta jednak kilka dni temu postanowiła złożyć wypowiedzenie z urzędniczego stanowiska w mosińskim magistracie.
Sprawą ujawnionych nieprawidłowości w zakładzie, w związku z opublikowanym na naszych łamach oświadczeniem Jana Gurguna zainteresowali się mosińscy radni podczas środowej sesji Rady Miejskiej.
– Myślę, że większość radnych przeczytała to oświadczenie [Jana Gurguna], myślę, że pan burmistrz też. Zostały zasygnalizowane bardzo znaczne nieprawidłowości i w świetle obowiązującego ustawodawstwa moje pytanie jest takie, co zostało podjęte, co burmistrz uczynił, aby wyjaśnić tę sytuację. Ja tylko zacytuję art. 231: Funkcjonariusz publiczny, który nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze (…). Każdy dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuraturę (…). I moje pytanie jest takie, co zostało poczynione, co pan burmistrz, który jak rozumiem od wielu miesięcy miał ten sygnał, że są tam tak znaczne nieprawidłowości, co i jakie działania zostały podjęte. Bo to jest domniemanie bardzo dużej szkody na rzecz spółki, a ponieważ jesteśmy stuprocentowym udziałowcem tej spółki, na rzecz generalnie gminy Mosina. A to są bardzo poważne zarzuty – powiedział podczas LIII Sesji Rady Miejskie w Mosinie radny Andrzej Raźny.
– Dziękuję panie radny, poruszył pan niezwykle istotny temat, o którym się oczywiście podpisuje, i myślę, że większość z nas. Panie Burmistrzu również wyrażam zaniepokojenie sytuacją w Urzędzie miejskim, tymi informacjami, jakie do nas docierają – dodał wiceprzewodniczący rady Dominik Michalak, który przewodził w tym dniu sesją Rady Miejskiej.
– Prezes mi o tym mówił, ale szanowni państwo, czyja to jest odpowiedzialność? – pyta burmistrz Mosiny. – Prezes tego nie zrobił. No kto powinien ścigać? To ja powinienem ścigać prezesa za to, że zaniedbał to. Bo czyja to jest odpowiedzialność. Ja mam występować za prezesa? Prezes jest właśnie po to, żeby podejmował działania. Prawo – lewo, dobrze – źle, tak? Natomiast teraz przerzucanie na mnie tego, że prezes tego nie zrobił to jest lekki absurd. Natomiast jest kwestia taka, że będzie wybrany nowy prezes i na dzień dobry się tym zajmie. Natomiast szanowni państwo, czyja to jest kompetencja, ja mam robić za wszystkich wszystko? No nie. Prezes jest od pilnowania sprawy. Jeżeli prezes o tym wiedział, to dlaczego prezes nie złożył tego zawiadomienia? Ale udzielę odpowiedzi w szczegółach na piśmie – powiedział burmistrz Mosiny Przemysław Mieloch podczas sesji.
Pytania do Urzędu Miejskiego w Mosinie w związku z ujawnionymi nieprawidłowościami w spółkach ZUK/PUK
Jaki był oficjalny powód zwolnienia prezesa Jana Gurguna z funkcji prezesa spółek?
UM: Powodem odwołania pana Jana Gurguna z funkcji Prezesa Zarządu ZUK Sp. z o. o. i PUK Sp. z o.o. wskazanym w uchwałach Rad Nadzorczych obu spółek z dnia 10 września 2021 r. jest utrata zaufania.
25 sierpnia w Mosińskim Ośrodku Kultury odbyło się spotkanie części pracowników z ZUK z burmistrzem Mosiny Przemysławem Mielochem oraz radą nadzorczą spółki. Rozmowy zorganizował radny Arkadiusz Cebulski. Spotkanie odbyło się bez prezesa Jana Gurguna. Dlaczego były prezes nie został zaproszony na rozmowy?
UM: Spotkanie w dniu 25 sierpnia br. zostało zorganizowane na prośbę pracowników obu spółek, przy czym podstawowym warunkiem, żeby to spotkanie mogło się odbyć, jaki przedstawili pracownicy, był brak udziału w nim Prezesa Zarządu spółek pana Jana Gurguna.
Jaki wpływ na odwołanie Jana Gurguna miało ujawnienie przez niego problemu niewłaściwej „sytuacji dystrybucji paliwa w spółce” czyli mówiąc wprost – kradzieży paliwa w spółce? Jak duża państwa zdaniem jest skala tego procederu?
UM: Fakt ujawnienia przez pana Jana Gurguna problemu niewłaściwej „sytuacji dystrybucji paliwa w spółce”, nie miał wpływu na jego odwołanie z funkcji Prezesa Zarządu spółek PUK sp. z o.o. i ZUK sp. z o.o. Problem dotyczący dystrybucji paliwa jest obecnie szczegółowo analizowany i będą podejmowane adekwatne działania.
Jak informuje były prezes Jan Gurgun „Wykonywanie comiesięcznej analizy zużycia paliwa i procedur tankowania przez poszczególne pojazdy pomimo wydanego polecenia dla pracowników rozliczających paliwo nie zostało zrealizowane.”. Dlaczego procedury nie zostały wdrożone? Czy planowane jest rozwiązanie tego problemu w przyszłości?
UM: Problem dotyczący dystrybucji paliwa, jakie były procedury, jak rozliczano paliwo, dlaczego nie wykonywano poleceń – te wszystkie sprawy są aktualnie szczegółowo analizowane i będą podejmowane adekwatne działania.
Tagi: afera, Andrzej Raźny, Arkadiusz Cebulski, Jan Gurgun, kradzież, Przemysław Mieloch, Sesja Rady Miejskiej, Zakład Usług Komunalnych, ZUK Mosina
Wasze komentarze (56)
Powód odwołania prezesa zarządu z piastowanej przez niego funkcji trzeba będzie, w przypadku wystąpienia o odszkodowanie, sądownie udowodnić.
Taki paradoks, że jak Gurgun pójdzie do sądu, to po
drugiej stronie będzie miał prawnika/szpiona Endrju, któremu sam przedłużył kontrakt na szpiegowanie.
Absurdem jest cała ta nieudolna kadencja, i to nie lekkim.
„Problem dotyczący dystrybucji paliwa jest obecnie szczegółowo analizowany i będą podejmowane adekwatne działania.”
To trochę inaczej niż przedstawił to burmistrz.
Z tamtej wypowiedzi wynikało, że temat paliwa ma w pompie i zajmie się tym nowy prezes, czyli nie obecna pani prezes, tylko jeszcze nowsza, nawet jeśli to będzie ta sama osoba.
Gdzie pojawi się Mieloch tam jest bałagan. Czy tylko ja tak uważam? Najlepsze jest to że ten burdel urzadzają mu jego własni ludzie, których sprowadził kij wie skąd. Prezes ze Slupska… Litości. Nie znam faceta, może jest niewinny i faktycznie naruszył jakiś układ, tylko czy u nas nie ma fachowców? Uzasadnienie, że utrata zaufania to gó… Nie uzasadnienie. Albo pokazujesz Mieloch konkrety, albo spadaj sam na drzewo. Do magistratu też słyszałem ściąga ludzi ze stolicy? Co!? Co to do diabła ma być? Wypad do Swarzędza. Nie chcemy cię tu.
To jeszcze ja oburzony. Dodać trzeba że tej małpie na te cyrki pozwala nasza szanowna rada. Wysoka rada. Tak lubią podobno jak się do nich zwraca. Szanowna wysoka rado jesteście takimi samymi nieudacznikami jak Mieloch. Razem z Waldemarem zrobili was w konia. Nie tylko na wodociągu. Wysoka rado. Chyba czas wrócić do nauczania początkowego.
Tutaj kluczem może być radny,który zorganizował zamknięte dla części osób spotkanie.Poczekamy,zobaczymy.
…czyli radny kluczowy.On już kiedyś zorganizował event na sesji basenowej, z udziałem 2 najsłynniejszych pływaków.
E ty @Obrzezany nie przesadzaj. Dajmy burmistrzowi, radnym i przewodniczącej działać w spokoju te dwa lata. Później zobaczymy, czy damy mu kolejną kadencje, czy podziękujemy.
Wróć,
nie miało być obrzezany tylko oburzony ta sztuczna inteligencja za bardzo jest sztuczna. Nigdy człowieka maszyna nie zastąpi w idealny sposób. Coraz częściej pojawiają się w biurach obsługi klienta sztuczne inteligencję to jest tragedia kto to wymyśla. Ja jak słyszę że połączyłem się ze sztuczną inteligencją to odkładam słuchawkę. Strata czasu. Chodzi jak zwykle tylko o cięcie kosztów.
@Gość – nie żywię urazy za przekręcenie nicka przez autokorektę. U mnie sztuczna inteligencja zmienia słowo Mieloch na Kielich. Może to przez związki z ołtarzem? A wracając do meritum, nie moge sie zgodzić na dawanie więcej czasu. Mija już trzy lata od wyborow. Gmina cofa się w rozwoju. Burmistrz splamił resztki honoru, którego i tak zawsze mial deficyt. Radni też nie maja żadnej wizji. Trzeba świeżej krwi. Przewietrzyć tą stęchłą budę. Nauczycielka na emeryturę, Mieloch won do Swarzędza, bankier od obligacji dochodowych też na emeryturę, Żwirek i jumacz targowy do pierdla.
Mieloch doskonale wie, że ludzie go tu nie chcą, ale tacy zawsze trzymają się koryta do końca. Tu żadne apele (a już w szczególności te odwołujące się do honoru, czy przyzwoitości) nie mają absolutnie żadnego sensu. Tu tylko referendum.
Papież Leon XIII w encyklice „Rerum novarum” (1891 r.) wielokrotnie zwracał uwagę na kwestię godności pracownika. Wymieniając obowiązki pracodawców napisał:
„Nie uważać robotnika za niewolnika, kierować się zasadą, że należy w nim uszanować godność osobistą podniesioną jeszcze przez charakter chrześcijanina”. Zródło: deon . pl
To dla pana burmistrza, bogobojnego katolika, stałego gościa mosińskiej i nie tylko plebani. Człowieka, który identyfikuje się z prawą strona sceny politycznej. Tej strony, która taka bogobojna i uczciwa jest. Spowiedź nie wystarczy. Potrzebny jest żal za grzechy, mocne postanowienie poprawy, a przede wszystkim zadośćuczynienie pokrzywdzonym.
Wszyscy radni dawali przyzwolenie na machloje każdy oby miał co miesiac pieniądze. Radny kluczowy też nie jest świety a jaki czuł sie wazny.Nie chcemy takich ludzi.Mosina nie ma szczęścia na dobrych i madrych rządzacych,oby się to zmieniło.
W tym, że wszyscy radni dawali przyzwolenie jest sporo przesady. Część domagała się audytu po odejściu Strażyńskiego.Burmistrz to obiecał, ale zamiast tego przyjeżdżał Strażyński po pracy we Wronkach i sam robił „audyt”. Burmistrz wyraził swój stosunek do jumy poprzez złożenie zeznań wybielających Don Riccardo. Napięcia pomiędzy prezesem a pracownikami miały raczej charakter naturalny, ale tak sobie głośno myślę, czy na bunt nie było przyzwolenia z góry i udział w sprawie kluczowego burmistrzowego speca od eventów był przypadkowy? Burmistrzowi mogło być nie na rękę, że Gurgun sygnalizuje Oil gate i postanowił przyciąć mu skrzydła, żeby nie poleciał zbyt wysoko.Jeszcze by się rozpędził i zaczął mówić o zakupach złomu przez 10 lat wstecz.
Na czym polega nadzór nad spółkami przez burmistrza i darmozjadów z RN? Czy na tym, że akceptowali zakupy autobusów, które po przejechaniu po gminie niewiele ponad 1000 km, trafiały na złom.Ja bez dostępu do dokumentów, na podstawie danych dostępnych w necie potrafiłem jakoś to stwierdzić.Kiedy wkopiowałem historię pojazdu, który zanim trafił do Mosiny ledwo jeździł pod lotniskiem Kraków-Balice i którego prezes Złomek uratował przed zezłomowaniem, ale na krótko, bo więcej postał w ZUK niż pojeździł, to spotkało się to z dzikim atakiem na mnie. Może lubicie być okradani? Kiedy pytałem dlaczego kupujecie ten złom przez pośredników (a właściwie przez ulubioną blond pośredniczkę Endrju)to znowu był atak.Dlaczego dochodziły do mnie sygnały, że atak pochodzi od pracowników ZUK i dupiewskiego mec. Misia?Na innej stronie Strażyński żądał usunięcia moich postów i groził za pomocą swojego chłoptasia mec. Misia prokuraturą.
Wielu mieszkańców waszej gminy było bardzo zaangażowanych w okradanie własnej gminy. Część radnych klepała lewiznę w ZUK i dlatego to było zupełnie bezkarne. Rozpocząłem „audyt” w waszym ZUK, ale chęci kontynuacji nie było…
To chyba też przywiązanie do tradycji w jumie.
na temat ZUK-U dużo się pisze ale w zasadzie są to tylko przypuszczenia i spekulacje. Mnie interesują twarde udokumentowane fakty a takich nie ma. Krótko mówiąc cała ta sprawa to na dzień dzisiejszy, pieprzenie w bambus.
To mosińska tradycja !
Dla mnie nie. Za zakupami złomu stała konkretna blondynka z krwi i kości. Gurgun nie jest moim bohaterem, ale patologia była tam dużo wcześniej i miała na imię Endrju.Dlaczego na ok.2500 gmin w Polsce tylko w Mosinie obowiązuje opłata targowiskowa, która ułatwiała jumę? Nie sposób dojść kto to badziewie wymyślił. Kiedyś próbowałem, ale doszedłem tylko do momentu kiedy przewodniczący komisji RM zadeklamował tradycyjne :komisja pozytywnie opiniuje projekt uchwały. Był to Don Riccardo,który wtedy był zdaje się pracownikiem ZUK. Czy to normalne, że inkasent biega z 2 kasami fiskalnymi i jednemu może wydrukować z jednej kasy, drugiemu z drugiej, a trzeciemu wcale?Rada miała zamiar to w ubiegłym roku zlikwidować opłatę, która omija budżet,ale zaoponował burmistrz, bo ponoć przepadłyby jakieś środki rządowe. Wątpię czy dostał złotówkę, a nawet gdyby, to znacznie większe straty gmina poniosła na jumie akceptowanej przez obecne władze.Dostrzegam też różnice w okolicznościach przyrody w jakich funkcjonowali Złomek i Gurgun. Pierwszy miał swoją RN, a drugi już burmistrzową. Nie mógł już wciągnąć w sieć zależności np. wpływowych Waldemarów, bo zrobił to już jego poprzednik, a sprawa się rypła. Każdy taki radny dorabiający w ZUK, to był hak w rękach Endrju na radnych i na burmistrza i dlatego wyglądało to tak, jakby był zwierzchnikiem burmistrza. Ktoś jest tak naiwny,że myśli że burmistrz, prezes ZUK nie wiedzieli, że radni naruszają art.24 f? To było akceptowane, bo wszyscy radni łamiący prawo należeli do grupy głosujących za i nie bardzo wiedzących za czym. Wyjątek to głosowanie radnego Wiązka za leśnym wodociągiem w Pecnej.
Żona go w tym przypadku zapewne wtajemniczyła.
Jakoś z opozycji nikomu w ZUK nie stworzyli warunków do dorabiania. Chyba, że o czymś nie wiem.
Ktoś sobie coś skubnął na paliwie i wielkie mi halo. Właściwie dlaczego nie?
Przez lata napatrzyli się jak geszefty robi zarząd i jest to akceptowane przez władze, a oni nie mogą skubać? Sprawa byłego inkasenta i jego koleżanki, to było przesłanie do pracowników spółek:juma tak,ale już mówienie o jumie, czy pisanie to już zdecydowanie nie.
Na targowisku była juma na większe kwoty i włos z głowy jumaczowi nawet za to nie spadł.
Prezes Gurgun nie zrozumiał przesłania i też wyleciał. Może teraz będzie większym zwolennikiem dostępu do informacji publicznej, bo kiedyś stwierdził że kierowane przez niego spółki nie muszą mieć stron BIP. Teraz już nie musi sobie zadawać trudu, by je tworzyć.
Wszyscy w spółkach są złodziejami a dowodów jak nie było tak nie ma. Prezes też dzielnie podejrzewał pracowników o kradzieże czy to paliwa, czy o czerpanie korzyści ze specjalistycznych napraw dokonywanych na zewnątrz… Zapytany o dowody zawsze nabieral wody w usta..
Opłaty dot. Targowisk nie tylko w Mosinie istnieją dwie. Nie wiem jak jest teraz, ale w Kościanie jakiś czas temu również były dwie opłaty. Jedna wnoszona była do prywatnego zarządcy terenu a druga do urzędu.
Wskaż uchwałę z Kościana, która wskazuje możliwość pobierania drugiej opłaty nie za konkretne usługi np.za sprzątanie, ale za każdy dzień handlu.
Na razie pamięć p.Gurguna jest dość wybiórcza.
Może się zdarzyć tak, że zażyje Ginkgo Biloba i przypomni mu się, że wie coś też o interesach z Angeliką S. i inwestowaniu w złom więcej niż kosztował, byle tylko zrobił parę km w Mosinie.
Jeśli zdecyduje się na drogę sądową, to może już nie nabierać wody w usta. Wówczas ktoś mu zaproponuje ugodę i z pewnością nie będzie to kwota 4 tysięcy, którą mecenas ZUK( a właściwie Endrju)proponuje byłym pracownikom w sądzie za milczenie. Milczenie w przypadku prezesów to nie jest tania rzecz i ty gościu będziesz musiał się na zrzucić.
No i wszystko się wyjaśniło. Wygląda na to, że ten Gurgun zrobił więcej na rzecz zuku niż wszyscy poprzedni prezesi razem wzięci. Jak widać nie spodobało się to swoim. A teraz zapewne dalej będzie tak jak było – byle się nachapać.
Nie mogę zanegować tego, że niewłaściwie odnosił się do pracowników. Jeśli nawet tak było, to nie wierzę, że za to poleciał. Ludzie piszą, że w UM Mosina też jest mobbing, a kierownik jednostki się jakoś nie zmienił.
W samorządach zwykle nadrzędną strategią jest cichosza.
https://www.youtube.com/watch?v=W59jwF9rW28
Skoro w ZUK/PUK zaszły kluczowe reformy, to kluczowy nie powinien osiadać na laurach.Czas na zorganizowanie spotkania z pracownikami urzędu, ale bez udziału burmistrza.Na ostatniej sesji został co prawda sam zreformowany, ale do utraty mandatu zostało jeszcze trochę czasu. Na moje oko te reformy są tyle warte, ile umiejętność radnego liczenia do 7.
No właśnie dlaczego Mieloch skrupulatnie zamiata pod dywan nieprzyjemny dla niego fakt rotacji etatów i mobbing? Oba zjawiska są oczywiście wzajemnie napędzająca się spirala. A radni też milczą.
Gdyby się okazało, że najaostrzejsze szable władzy (Waldemary)okazały się na tyle tępe,że nawet z pomocą pełnomocniczki zawalą terminy, to można powołać ich na prezesów spółek.To przynajmniej teoretycznie powinno ich wyzwolić od zamówień usług ze strony ZUK i PUK. W obecnej sytuacji bezpieczeństwo Don Riccardo jest najważniejsze, bo to filar, oraz filomata i filareta w jednym. Widzę w nim Skarbnika.
Z tym skarbnikiem – sztos!
Jeśli ktoś zechce zakwestionować umiejętności do kreatywnego liczenia mojego kandydata na Skarbnika, to musi się liczyć z przegryzieniem aorty. Pewne rzeczy są niepodważalne i nie jest w stanie tego podważyć nawet pan burmistrz na swoim vlogu.
Jedno jest pewne przy takim Skarbniku jak Don Ricardo. Pinionżki popłyna dla wsi.
A tak podsumowując to co nam się dzieje w upadłej i zaściankowej Mosinie to dla mnie fenomenem jest ten cały Mieloch. Miał 4 lata na naukę samorządu pod skrzydłami Rysia. Wygrał wybory trzy lata temu. Miał przewagę w radzie. Dziś? Ostał mu się jeno Don Ricardo. Jak on tego dokonał? Upadek kolosa? A może od początku to był tekturowy burmistrz, który nabrał wszystkich?
Myślę, że odpowiedziałeś sobie sam.
Dorzucamy jako sukces Mielocha popsucie machiny administracyjnej urzędu i ściąganie w miejsce ludzi co odeszli jakiś przydupasow jak koleżanka z Komornik albo spadochroniarze z warszafki.
Nic prostrzego jakby radni przegłosowali audyt spółek. Może doczekamy chwili że podejmą taką uchwałę. Ciekawe by było jak zagłosowaliby głowni aktorzy spektaklu.
Nie ma czegoś takiego w przyrodzie, jak przegłosowanie audytu spółek.Mam nadzieję, że nawet czystą kartkę można przegłosować w Dopiewie, ale Mosina jest bardziej cywilizowana. Audyt w myśl Ustawy o Finansach Publicznych nic nigdy nie wykaże poza tym, że lewa musi być równa prawej. To powinna być kontrola programowa. Ja kiedyś trochę nieświadomie użyłem słowa „audyt” w okresie w którym WSA robił dla Zwisło i później bujałem się 2 lata z tym, żeby dostać jako informację publiczną, to co WSA uznał za audyt. Najważniejsze jest to co dowiedziałem się w międzyczasie, że pod koniec roku 2010 dokumenty wywoził z-ca wójta, bo wójt miał gazowe i nie miał w czym spalić . Mimo starań w ZUK Mosina też przez niszczarkę nie przeszły wszystkie dokumenty 10 lat później i niektórych wałkarzy powinno to zmartwić.
Przepraszam, że nie wyjaśniłem, że to co napisałem o wywożeniu dokumentów workami w roku 2010 dotyczyło Dupiewa. Wiele lat później zostałem spytany skąd wiem to co nie powinienem wiedzieć. Powiedziałem zgodnie z prawdą, że z netu, bo wtedy strony gmin czesały booty,a nawet niektóre dokumenty spalone w Palędziu można odzyskać ze starostwa, które też nie jest do końca kontrolować wałków ze swymi gminnymi braćmi w wałkarstwie. Mimo, że ochrona informatyczna gmin i innych urzędów poszła do przodu, to przez zadanie odpowiednich pytań można się nadal dowiedzieć czegoś o wałkach między urzędami.Uprzedzam z góry, że jeśli jakiś dopiewski gnojek, w tym ten, który uczestniczył
w spotkaniu w roku 2010, kiedyś mnie jeszcze śmie posrtaszyć prokuraturą, to ja na jego jedno napiszę pięć. Mam na myśli gnojka, który od 10 lat ma monopol na żerowanie na cudzym nieszczęściu czyli eksmisje w Mosinie.Myślisz Misiu, że covid ci zepsuł interes?Ja jestem gorszy od covid 19.
Czas na inwokację do Jarosława z Żoliborza:
Panie Prezesie, to nie może być tak, żeby barany dupiewskie swobodnie biegały po kraju, nawet z pomocą posła Bartłomieja. Musisz je zapędzić je do zagrody, lub zrobię to za ciebie.Raz już mi się udało, ale z pomocą WSA w Poznaniu się znowu uwolniły…
Uwolnij pracowników ZUK Mosina oraz mieszkańców od prawniczych baranów, którzy straszą konsekwencjami za prawdę.Ziobro za krótki żeby tu dotrzeć?
Ja myśle, że w tej sytuacji i przy sprzyjających wiatrach urząd w Mosinie z przylegającymi jednostkami mógłby odwiedzić NIK. Tylko kto ich zaprosi?
Przy obecnych wiatrach politycznych nie ździwiłbym się, jakby dostali medal za urząd roku…
Dlaczego ten news jest z 10 sierpnia 2021 roku?
Tej Teju, w Polsce najpierw podaje się dzień, później miesiąc i rok.
Raczej chodziło o podjęcie uchwały w sprawie zlecenia zewnętrznej firmie audytu spółek gminnych, a nie przegłosowanie audytu. Poza tym komisja rewizyjna też ma swoje narzędzia do kontroli. Ja nie rozumiem po co są ci radni. Albo niekumaci albo lenistwo albo jeszcze coś innego. Dlaczego ten temat to tabu. Nowy prezes musi sie dobrze zastanowić czy aby to dobry pomysł wskakiwać do topiącej się łajby.
Prawnik obsługujący ZUK Mosina dostał zlecenie z PK Wronki. Za co ta nagroda? W każdym razie może mu to trochę osłodzi brak eksmisji w Mosinie spowodowany covidem.
Przesłanie do Endjru i Misia, który będzie w ZUK w piątek. Parę osób w Mosinie udało wam się zastraszyć. Wasze niezdrowe zainteresowanie karpiem wynika z tego, że wasze żenujące próby zastraszenia mnie się nie powiodły.Nawet jeśli nadal macie wpływ na zmiany prezesów w Mosinie, to jak coś do mnie wałkarze macie, to zap…do prokuratury, a nie krążyć dookoła.Polska to mój kraj, a nie wasz -wałkarze,przynajmniej mam taką nadzieję. Nie lubię ichtiologów dupiewskich i mogą mi naklikać.
Kto chciałby „naklikać” gościowi z żółtym paszportem…?
Te metody stosowano już w ZSRR.Daj sobie spokój Endrju.Osób z żółtym paszportem poszukuj raczej w RG Prątki. Teoretycznie i statycznie nie jest możliwe, by w jednej radzie zasiadali sami kretyni,a tam to się udało. Przegłosowanie 20 planów miejscowych bez uzasadnienia o tym świadczy. Zgodność z prawem potwierdził mecenas ZUK Mosina.
Zastanawiam się czy władze Mosiny tolerowałyby 1 dzień to, gdyby Gurgun wykonywał ruchy typowe dla idioty, lub prezesa z Dopiewa i zawierał umowy dzierżawy nie z właścicielem gruntów, ale z kim mu się żywnie podoba? Poprzednik tak właśnie zrobił i Mosina musiała płacić 2 razy. Czy nawet najprostszy rolnik w waszej gminie nie wie, że umowy dzierżawy zawiera się z właścicielem?To w wyniku jakiego konkursu nastąpił transfer niezguły z Dopiewa?Poprzednik Gurguna zawitał do was razem ze dworem. Najpierw sprowadził do was red. Lewickiego, zainstalowanego w UM, który skutecznie robił wam wodę z mózgu i dalej za wasze pieniądze też dopiewskim, wydając U nas w Dopiewie. Potem zainstalował w ZUK swojego prawnika, który będzie was doił pewnie przez następne 10 lat. Władze podchwytywały w lot wszystkie, nawet najgłupsze pomysły dopiewskich.Ktoś dostrzega różnice w funkcjonowaniu prezesów ZUK w Mosinie?
Nawet lubońskiemu fotografowi nie stworzyliście tak cieplarnianych warunków, jak specowi od naprawy telewizorów czarno-białych z Dopiewa.
Metoda zastraszania. Co za obrzydliwość!
W takim razie nalezałoby rozwazyć pikiete przed urzędem, kto jest na TAK?
JESTEM ZA.
Czy prawdą jest to o czym ćwierkają mosińskie wróble, że pracownicy spółek komunalnych muszą podpisywać lojalki?Ustrój słusznie miniony u was wrócił?
Po prezesie Gurgunie z gminy odeszła Skarbnik Tatiana Cynka. Monika Kujawska zostaje. Walka o ogień trwa w najlepsze. Kiedy to wszystko p……. nie wiem.
Jutro będzie futro!
Przemysław natenczas został?
natenczas tak ale już myśli o wyjeździe do warszawy
Gdyby się wybierał, to by poinformował na vlogu.
Chyba, że znowu na GPW.
Jeśli prawdą jest, że pani Cynka odeszła, to burmistrz nie powinien wydać zarządzenia o jej zastąpieniu na czas jej nieobecności.
http://bip.mosina.pl/bip/organy-gminy/burmistrz/rejestr-zarzadzen/zarzdzenia-2021/zarzdzenie-nr-1922021-burmistrza-gminy-mosina-z-dnia-12-padziernika-2021-r.-w-sprawie-upowanienia-pracownika-do-zastpstwa-na-czas-nieobecnoci-skarbnika-gminy..html
Odejście ma charakter nieprzemijający.
Czekamy na informacje z radia ,,Wolna Mosina,,.
Buty radnego C. nakładają teraz związkowcy.