Salon VW Berdychowski Łukasz Grabowski radny w sejmiku woj. wielkopolskiego Osa Nieruchomości Mosina - działki, mieszkania, domy Wielkanoc w Starym Browarze w Poznaniu - złap zająca w apce
Magdalena Zgrzeba | środa, 22 lut, 2023 | komentarzy 48

Wywiad z Dominikiem Michalakiem, burmistrzem gminy Mosina

Zapraszamy do zapoznania się z całą treścią wywiadu z burmistrzem gminy Mosina, Dominikiem Michalakiem, gdzie poruszamy temat priorytetów dla gminy, planów związanych z basenem, działalnością TBS i zmianami w transporcie publicznym. Poniższa rozmowa przeprowadzona była jeszcze z kandydatem, a nie burmistrzem – odbyła się w styczniu, dwa tygodnie przed przedterminowymi wyborami.

Rok temu, gdy pytałam o chęć kandydowania na burmistrza przyznał Pan, że „jeśli zbierze się grono fajnych ludzi, to czemu nie”. Okazja do kandydowania przyszła szybciej, niż byśmy się tego spodziewali. Czy to znaczy, że zebrała się taka grupa?
Tak, pojawiła się taka szansa, to ją wykorzystujemy. Zebrało się grono osób, które chce czynnie brać udział w całym procesie i zdecydowaliśmy wspólnie, że będę na ten moment kandydatem. Nie było żadnych prawyborów. Cieszę się i podejmuje to wyzwanie, ale podtrzymuję to, co mówiłem rok temu: nie idę sam. Idę grupą osób, która chce zmienić, a przede wszystkim uporządkować pewne procesy, i mam nadzieję, że nam się to uda.

Co będzie podstawą podejmowanych przez Pana działań na tym stanowisku?
Dialog z mieszkańcami oraz ścisła współpraca z radą, bo to podstawa i istota funkcjonowania samorządu. To nie może być oczywiście współpraca cukierkowa, która będzie polegała na bezmyślnym popieraniu się i klepaniu po plecach. To ma być dialog, który pomoże wypracować najlepsze rozwiązania. Chciałbym kontynuować szereg spotkań roboczych, gdzie ustalamy ważne rzeczy, wypracowujemy stanowiska, a potem dopracowujemy je na posiedzeniach komisji czy na sesji. Jest jednak sporo obszarów, w których musimy mówić jednym głosem, bo to nie miejsce na realizację własnych ambicji, tylko spraw publicznych, do których mieszkańcy przywiązują dużą wagę.

Skoro taki jest plan na prowadzenie naszej gminy, przed Panem sporo rozmów, spotkań i dyskusji.
Tak, oczywiście nie rozwiążemy wszystkich spraw w te niespełna półtora roku, ale trzeba wypracować pewne rozwiązania, jak to miało miejsce na przykład w przypadku rozbudowy szkoły w Krosinku. Teraz chciałbym, żeby nastąpiło to także w sprawie przedszkola integracyjnego przy ulicy Topolowej: wypracować pewien schemat i mapę działań, by zrealizować cel. Nie jest też tajemnicą, że jednym z moich zastępców miałby zostać Roman Kolankiewicz, czyli osoba mocno związana nie tylko z radą miejską jako radny, ale i też działacz społeczny. I to nas łączy. Mam nadzieję, że będzie to spoiwem, które spowoduje, że procesy będą szły do przodu: trzeba je uporządkować, przygotowywać i wdrażać. Nie potrafię powiedzieć, czy przez te kilkanaście miesięcy zrealizują się, ale najważniejszym, pierwszym krokiem jest zawsze rozpoczęcie go, nadanie sygnału, że to się dzieje. Nie sztuką powiedzieć, że się nie da i ktoś przeszkadza. Należy znajdować i wypracowywać rozwiązania. Nie możemy dreptać w miejscu. Dialog to podstawa – zarówno między sobą, jak i komunikowanie na zewnątrz mieszkańcom tych rzeczy, które się dzieją. Na to będę kładł duży nacisk: zmiana słowa „promocja” na „komunikacja”, czyli wyjście do mieszkańców, by informować o tym, co się dzieje, co z czego wynika. Często na przykład od pomysłu do budowy mija kilka, kilkanaście lat. Teraz sporym wyzwaniem jest też fakt, że w urzędzie nastąpiła wymiana strategicznej kadry, niemal w 80%. Wiele z nowych osób nie ma pojęcia, co się działo kilka lat temu. To jest zadanie dla burmistrza, radnych, sołtysów i wszelkich osób, które mają wiedzę, żeby ją wykorzystać w odpowiedni sposób. Współpraca będzie kluczem, i to nie jest mówienie dla samej idei. To jest nam potrzebne jako samorządowi, żeby wreszcie zrozumieć, że współpraca merytoryczna może nas popchnąć do przodu. Jeśli całą swoją uwagę i mieszkańców będziemy koncentrować na konfliktach personalnych czy politycznych, to nas do niczego nie doprowadzi. Współpraca to słowo klucz.

Na naszym portalu rozgorzała gorąca dyskusja wokół pańskiego oświadczenia majątkowego i deklarowanych w nim zarobków.
Nie rozumiem tej dyskusji na temat mojego oświadczenia majątkowego, które składam sumiennie od 2014 roku. Jest analizowane przez urząd skarbowy, teraz także przez służby wojewody od momentu, gdy jestem przewodniczącym. Nie jest tajemnicą, że nie pracuję od 2014 roku na cały etat. Istotną częścią mojego życia jest samorząd, i to dobrze mi się łączy z pracą na części etatu. Jestem szczęśliwy, że miałem i mam taką możliwość, żeby w ten sposób się realizować w różnych obszarach życia. Reszta to moje sprawy osobiste, rodzinne przede wszystkim, czego nie będę komentował. Myślę, że te parę słów wyjaśniają tę sytuację.

Czy czuje się Pan merytorycznie przygotowany do stanowiska burmistrza?
Mam 32 lata, pracę zawodową rozpoczynałem zaraz po ukończeniu liceum. Oczywiście nie pracowałem dotychczas w obszarze zarządzania czy działalności zarządczej, ale nie ma w samorządzie czegoś takiego jak wyższa szkoła burmistrzów. Trzeba na tym stanowisku doświadczenia, które się zdobywa na różnych szczeblach czy w różnych sytuacjach: podczas studiów, życia zawodowego, rodzinnego, a przede wszystkim społecznego. Te doświadczenia się kumulują. Czuję się przygotowany przede wszystkim pod tym względem samorządowym – zaczynałem od podstaw, czyli od jednostki pomocniczej przez dwie kadencje w radzie. Wiem, jak zachodzą procesy wewnątrz samorządu, mam przygotowanie merytoryczne. Studiowałem nie tylko stosunki międzynarodowe na specjalizacji biznes międzynarodowy, ale także politykę społeczną, finanse i zarządzanie usługami społecznymi. W samorządzie trzeba mieć otwarty umysł, głowę pełną pomysłów i otaczać się dobrymi ludźmi, którzy mają wspólny cel, co zamierzam kontynuować. W urzędzie i samorządzie jest naprawdę wiele osób, które bezinteresownie chcą działać dla dobra ogółu. Jak się tę dobrą energię skumuluje, to będzie się prowadziło dobre działania i zarządzanie. Dla niektórych będzie to niewystarczające, ale z doświadczenia wielu samorządów widać, że nawet ci, którzy obejmują stanowiska z mniejszym doświadczeniem, często osiągają lepsze wyniki w pracy samorządowej niż niejeden z wieloletnią praktyką. Przykład naszej gminy pokazuje też, że zatrudnienie doświadczonego menedżera z wieloletnim doświadczeniem czy też reklamującego się jako wieloletniego samorządowca z doświadczeniem urzędniczym w ostatecznym rozrachunku niekoniecznie obarczone jest sukcesem. Myślę, że otwarta głowa, współpraca i połączenie doświadczenia z młodością będzie tu kluczowe.

Jaki jest plan na odbudowę struktur urzędu?
Musimy zdać sobie sprawę, że ten najbliższy czas będzie się zamykał w porządkowaniu pewnych procesów. Nie zakładamy rewolucji, zakładamy ewolucję. Mamy zidentyfikowane kilka obszarów, które na pewno trzeba zmodyfikować, dokonać zmian, i myślę, że to pozwoli na lepsze osiąganie rezultatów. Dotąd był stosowany system zarządzania ręcznego, zadaniowego, co dla mnie jest niezrozumiałe i się nie sprawdziło. Kłania się tu system zarządzania przez cele i osiągania rezultatów, do których dążymy. Chciałbym, żeby to była kluczowa zmiana, która powinna wpłynąć na system zarządzania procesami wewnątrz. To wpłynie na kwestię podejścia pracowników do swoich zadań i wymagać będzie ścisłej współpracy między referatami. Zależy mi na tym, żeby przepływ informacji wewnątrz organizacji był usprawniony. To nie jest tak, że referat inwestycji odpowiada za coś, a referat ochrony środowiska się tym nie interesuje. Większość spraw jest mocno powiązana, i trzeba je realizować wspólnie: nie przez oficjalne kierowanie pism i czekanie na odpowiedź, ale przede wszystkim przez ścisłą współpracę, tu i teraz, by usprawnić procesy. Myślę, że to będzie kluczowe w okresie tych kilkunastu miesięcy: czas uporządkowania, przygotowania pod pełną kadencję kolejnego burmistrza, ktokolwiek nim będzie.

Co jest dla Pana priorytetem jako dla, niemal pewnego, nowego burmistrza?
Realizacja zadań, które nie zostały zrealizowane w roku ubiegłym. To nasza wielka bolączka, którą przyjmujemy w schedzie po poprzedniku: kwestia dokończenia inwestycji, zapowiadanych od lat. Priorytetem dla mnie będzie sala gimnastyczna przy szkole podstawowej w Krosinku jako inwestycja niezwykle wyczekiwana, która z niezrozumiałych powodów jest przewlekana w czasie. Jest kilka takich inwestycji. Z istotnych, będących w trakcie to kwestia sfinalizowania sprawy skateparku, który przy wielkim zaangażowaniu społeczności lokalnej od kilkunastu lat zwyczajnie się należy, by to miejsce utworzyć. Porządek w sferze drogowo – infrastrukturalnej, tu też jest sporo pracy do wykonania, a także sprawy techniczne, kanalizacyjno – wodociągowe: projekt wodociągowania tzw. zawarcia, czyli Rogalinek, Rogalin, Mieczewo, Radzewice, ale także Dymaczewa, Borkowic, Bolesławca, Pecna. Kwestie projektowe to sprawy wieloletnie, ale należy je rozpocząć, żeby móc za jakiś czas działać. Istotne dla mnie będzie również zakończenie działalności spółki Park Strzelnica przez wyznaczenie likwidatora. Myślę, że po wyborach, gdy tylko prawnie będę miał taką możliwość, udam się do notariusza w tej sprawie. Pozbądźmy się tej kuli u nogi, sprawiającej mnóstwo problemów, która będzie przysparzać jeszcze kolejne, bo proces będzie trwał kolejne kilkanaście miesięcy.

Pański program wyborczy, który został przedstawiony, jest bardzo zachowawczy, żeby nie powiedzieć – nudny. Nie ma w nim fajerwerków.
Można podejść do programu ambitnie, wpisać tam rewelacyjne punkty, które jednak nie będą mieć żadnego pokrycia w rzeczywistości. Są pewne granice gminy: infrastrukturalne, finansowe oraz kadrowe. Trzeba do wszystkiego podejść z rozsądkiem i rozwagą. Dlatego nie ma fajerwerków w tym programie. Wiele bym chciał, i wiele mógłbym tam wpisać.

Na przykład?
Rewitalizację pałacu Budzyń. A co, jeśli nie uda się pozyskać środków na dokumentację, która jest pierwszym krokiem? Albo o Kokotku. Chciałbym, żeby powstało tam centrum zdrowia psychicznego: poradnia psychologiczno – pedagogiczna, czy miejska komisja ds. uzależnień. Jest szansa, że z tzw. korkowego byłyby środki na realizację szerokich projektów, nie skierowanych jedynie dla rodzin obciążonych problemem alkoholowym, ale też innych uzależnień, wspierania dzieci, młodzieży i dorosłych. Mamy źródło finansowania, plus wsparcie powiatu poznańskiego, który jest odpowiedzialny za realizację tych zadań. Tworzymy wtedy miejsce, którego nie ma w okolicy. Mamy czasy takie, że miejsce wsparcia psychologicznego jest nam niezbędne, by pomóc chociażby tym dzisiejszym dzieciom sprawnie żyć w świecie realnym, bez zagubienia w wirtualnym. I to wsparcie będzie coraz bardziej potrzebne. Pierwszym wsparciem jest rodzina, ale i tam bywają liczne dysfunkcje. Mogłem to zawrzeć w programie – ale zejdźmy na ziemię. Róbmy dobre rzeczy, ale niech to będzie logicznie ułożone. Żyliśmy mitem basenu, co było od początku kiepskim pomysłem, co nas zgubiło. Mit basenu jest namacalnym przykładem potrzeby zejścia na ziemię. Dlatego nasz program opiera się głównie na porządkowaniu i przygotowaniu projektów do dalszej realizacji.

W pańskim programie jest punkt dotyczący budownictwa społecznego. Co można zdziałać w tym temacie?
TBS posiada dokumentację i pozwolenie na budowę czterech budynków po 16 mieszkań. Zamysłem naszym jest to, żeby zmobilizować TBS do aktywniejszego podejścia do polityki mieszkaniowej i wsparcia gminy w tej kwestii. Do tego ta spółka została powołana, nie tylko do zarządzania ponad setką mieszkań, którą mają w zasobie. Mamy wiele problemów i potrzeb w tej sferze. W niestabilnych czasach, które przed nami, gmina powinna być aktywnym partnerem w rozwiązywaniu tych problemów i wspieraniu mieszkańców. Naszym zamysłem jest przede wszystkim to, by skorzystać z możliwości, które dają obecne programy wspierające rozwój mieszkalnictwa, chociażby fundusz dopłat, realizowany przez Bank Gospodarstwa Krajowego, gdzie można uzyskać 80% funduszy na budowę. Skorzystało z tego chociażby miasto Puszczykowo i są w trakcie budowy mieszkań przy ulicy Nadwarciańskiej. Widać, że jest to realne i możliwe do realizacji. Chcemy rozpocząć ten proces, bo w moim wieloletnim zamyśle jest rozpocząć od budowy nowych lokali, by wzbudzić rotację w zasobie komunalnym. Jeśli wybudujemy i będziemy mieć możliwość relokacji rodzin, które tego potrzebują, będzie można rozpocząć działania na naszym zasobie, który jest w naprawdę fatalnym stanie. Jako gmina jesteśmy zobowiązani do zapewnienia lokali zastępczych, i jesteśmy obarczeni możliwością kary, jaka może na nas spłynąć za niewywiązywanie się z tego obowiązku. Te kary jako gmina już płaciliśmy. Musimy mieć możliwość działania. Pierwszym krokiem będzie przystąpienie do tego programu, drugim program remontów lub racjonalizacji zasobów – będziemy przekonywać radę, by część lokali zbyć na rzecz obecnych właścicieli, a także wprowadzić zmianę do uchwały, która umożliwi zapis „mieszkania za remont”, czyli wykonania gruntownego remontu w zakresie wskazanym przez zarządcę. Nie chcemy takiej stagnacji, niech to będzie proces dynamiczny. Każdy powie: to będzie kosztować. Tak, ale wskazaliśmy źródło i warto skorzystać z możliwości zewnętrznych. Niewielu zdaje sobie sprawę, że mamy teraz przeszło setkę mieszkań TBS, które w formie partycypacji są przez mieszkańców finansowane, ale ten zasób na dzień dzisiejszy jest wart około 60 mln zł. Zbywanie nieruchomości daje możliwość kolejnych inwestycji. Sytuacje ludzkie są różne, ale nic bardziej mnie nie porusza, gdy pojawia się samotny rodzic z dzieckiem lub emeryt w ciężkiej sytuacji losowej, który zwraca się o pomoc i słyszy: ale my nie mamy zasobów, nie mamy możliwości. Chcemy je stworzyć. Naszym zadaniem jest szukanie rozwiązań, a nie problemów.

W programie wspomina Pan też o audycie linii autobusowych. Jak można wpłynąć na usprawnienia w tej sferze?
Mamy dosyć rozbudowaną strukturę komunikacji wewnętrznej i nadszedł czas, żeby podejść do tego profesjonalnie: przygotować racjonalizację pewnych rozwiązań. Jestem zwolennikiem oparcia komunikacji wewnętrznej na rozwiązaniach sprawdzonych już w innych gminach: konsultacji rozkładów jazdy, przebiegu istniejących linii, opartej na małych busach, które jeżdżą często i są dysponowane według zapotrzebowania mieszkańców. Do tego będziemy dążyć. Na pewno będziemy odchodzić od polityki łączenia linii szkolnych z regularnymi, bo to w mojej ocenie jest nierealne i niemożliwe. To dużo większy koszt i z negatywnym wpływem na bezpieczeństwo dzieci. Analiza nie może odbywać się na podstawie naszych przekonań, ale opracowania, które będziemy chcieli zlecić, które jasno pokaże jakie są możliwości każdej linii czy ewentualnego wyznaczenia nowych kierunków.

Stać nas na dodatkowe linie?
Widzę tu ścisłą współpracę samorządową z gminami wokół, naszymi sąsiadami. Głównie kieruję się tu ku miastu Puszczykowo, ale także gminie Stęszew, która już w poprzedniej kadencji sygnalizowała chęć przystąpienia do wspólnej organizacji linii, która by zabezpieczała nasze i ich interesy. Ubolewam, że nie ma w tamtą stronę komunikacji zbiorowej – w gminie Stęszew jest także wiele obszarów inwestycyjnych, które umożliwiają zdobycie pracy dla mieszkańców, ale także alternatywę do poruszania się. Wszelkie działania w tych obszarach będziemy podejmować przy pełnej konsultacji z mieszkańcami. Jednym z pomysłów, które chciałbym poddać pod analizę, jest próba stworzenia nowej linii ZTM z Mosiny przez Szpital w Puszczykowie, Rogalinek, Wiórek do Starołęki. Łączyłoby to resztę gminy z Mosiną, ludzie mieliby możliwość dotarcia do innego końca miasta Poznania niż Dębiec, byłoby to wspomaganiem dla linii Daszewice-Poznań, a także stworzylibyśmy połączenie ze szpitalem. To nie interes tylko dla nas, ale także dla mieszkańców Puszczykowa oraz starosty, który zarządza powiatowym szpitalem. To szansa także dla ZUK-u, który mógłby realizować taką usługę dla ZTM. Tak jak jednak wspomniałem wcześniej, podstawą wprowadzania zmian będzie rzetelny audyt.


Powyższy wywiad został opublikowany w aktualnym, lutowym numerze Gazety Mosińsko-Puszczykowskiej.

Zaprzysiężenie nowego burmistrza Mosiny, Dominika Michalaka - 10.02.2023r. - Dominik Michalak składa przysięgę w Mosińskim Ośrodku Kultury

Zaprzysiężenie nowego burmistrza Mosiny, Dominika Michalaka – 10.02.2023 r.

Wasze komentarze (48)

  • Jarek
    środa, 22 lut, 2023, 15:51:30 |

    Miło, przyjemnie, dookoła.
    Z tego wywiadu wynika,że wszyscy ci którzy mieszkają w „mieście” tonąc w błocie z powodu braku chodników i ulic pokrytych asfaltem nie bardzo mają na co liczyć. W XXI wieku. Tak jak taplamy się w błocie tak się będziemy taplać. Mosina potrzebuje burmistrza który wydobędzie gminę z błota. I to dosłownie. Praca u podstaw Panie Dominiku – na nowych osiedlach mieszkają ludzie którzy przynoszą gminie największą cześć przychodów z podatków. A gmina ma to w d…ie. I nie potrafi im zapewnić ani chodnika, ani ulicy.Ludzie toną w błocie. Albo to rozwiążesz albo po prostu spadaj na drzewo.

    14
    15
    • Gość
      środa, 22 lut, 2023, 16:52:16 |

      Jarek, posyp czajnik popiołem! Natychmiast!

      14
      9
    • kolejorz
      środa, 22 lut, 2023, 19:05:15 |

      @jarek – Niby masz racje, ale argumenty nie do końca akceptowalne. A „starzy” mieszkańcy nie płacą podatków? A ile lat je płacą? Policz strumień przychodów gminy z tego tytułu. Dlaczego napływowy poznaniak, co tani kupił bliźniaka w gminie jest lepszy od innych? Paradoksem jest planowana rychła budowa ulicy Krzywoustego i sąsiednich. Ludzie co mieszkają tam 5-15 lat będą mieli za chwilę utwardzona drogę. Nie neguję, że nie jest tam potrzebna bo jest.

      16
      2
    • ewka
      czwartek, 23 lut, 2023, 14:55:21 |

      A płacisz chłopie podatki w Mosinie

      4
      1
    • Mieszkaniec
      piątek, 3 mar, 2023, 9:16:14 |

      Nawet Poznan, miasto o wielokrotnie wiekszym buzdecie nie ma wszystkich ulic utwardzonych, wiec prosze nie miec pretensji, ze mala Mosina ich nie ma. A juz tym bardziej nie oczekiwac, ze jesli developer postawi domki/bloki na srodku pola to juz od razu trzeba tam utwardzac nawiezchnie.

      3
      1
  • Gość
    środa, 22 lut, 2023, 16:53:56 |

    Jarek nowe osiedla,chyba myślisz tylko o sobie. Jak kupowałes mieszkanie trzeba było patrzeć czy jest dobra droga. Ja mieszkam na ul. Podgórnej 50 lat i chodze po błocie i o czym tu mówic,troszeczke zostało zrobine chodników.Deweloper jak wstawia mieszkania nich robi droge a nie Gmina.

    18
    4
    • Jarek
      środa, 22 lut, 2023, 17:08:09 |

      A mosińskie dziadki od 50 lat chodzą w błocie i są szczęśliwe. No jest to argument nie do podważenia :) Było w błocie, jest w błocie i tak będzie. Mosińska mentalność. Jest syf i był, ale to nasz syf i tak ma być :-)

      7
      10
    • galla
      środa, 22 lut, 2023, 18:41:01 |

      Szłam dzisiaj Chełmońskiego i właśnie o tym myślałam, że warunkiem wydania zezwolenia na budowę kolejnych bloków powinno być zrobienie porządnego dojazdu przez dewelopera. A tu kolejne bloki powstają, a dojazd nadal dziurawą gruntówką. Pomijam już kwestię totalnego chaosu przestrzennego w tamtej okolicy – z jednej strony bliźniaki, z drugiej szeregowce, pomiędzy nimi bloki, do tego wygląda to tak, jakby nie było żadnego pomysłu na umiejscowienie tych budynków, żeby było to w jakiś sposób uporządkowane. Jeden wielki bałagan, aż szkoda patrzeć. O zasłonięciu perspektywy na WPN przez bloki nawet szkoda gadać.

      16
      2
      • kolejorz
        środa, 22 lut, 2023, 19:02:13 |

        Podziękuj Zofii Springer i jej planowaniu przestrzennemu. Takich kwiatków planistycznych są dziesiątki w gminie, tylko bez udziału bloków. Długo można by pisać.

        12
        1
        • Mieszkaniec
          piątek, 3 mar, 2023, 9:18:23 |

          patrz, nie wiedzialem ze Zofia zajmowala sie po godzinach planowaniem przestrzennym i byla jakims specjalistom w tym zakresie

          2
          5
          • Gość
            piątek, 3 mar, 2023, 17:02:33 |

            Mieszkaniec, pytasz poważnie czy to sarkazm? Sprawdź w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym jakie obowiązki i prawa ma w tym zakresie burmistrz. Sprawdź jakie ma narzędzia. Powiem ci tyle, że ma ogromny wpływ na planowanie. A jak połączysz to z ciemną radą miejską… No to mamy to co mamy.

            8
            2
          • Mieszkaniec
            piątek, 3 mar, 2023, 21:22:00 |

            Najprosciej szukać wszędzie spisków… A poważnie, to że ma takie obowiązki i prawa, to nie znaczy że ma samodzielnie to wykonywać, czy też sprawdzać merytorycznie takie plany. Nie ma ku temu wykształcenia ani doświadczenia. Tylko o to mi chodzi, bo nie osobiście burmistrz sobie to planuje, tylko zatwierdza co zaplanują eksperci. I tylko do tego pije…

            4
            6
          • gość2
            piątek, 3 mar, 2023, 21:46:58 |

            No to źle pijesz. Tak nikt nie każe być burmistrzowi urbanistą z wykształcenia. Ale burmistrz jako człowiek inteligentny (nie ważne który konkretnie, czy Zofia czy inny) ma dużą wiedzę ogólną (w teorii) o gminie i jej potrzebach i bolączkach. I powinien umieć ocenić to co mu ci eksperci podsuwają. Bo jak przeszłość pokazała wielokrotnie przemycane były prywatne interesy wielkich deweloperów. Jeśli Ty tego nie widzisz, a widzisz spisek w dwóch powyższych wypowiedziach to gratuluje samoświadomości jak działa samorząd i gratuluję ogólnej wiedzy o otaczającym cię świecie. W Rosji ludzie wierzą w Putina. Rzeczywiście trudno przewidzieć, że jak postawimy bloki przy badziewnych drogach to ludzie będą tonąć w błocie. A jak już dojadą do asfaltu to utkną na wąskiej drodze. Trudno przewidzieć, że jak nie wybudujemy miejsc parkingowych to ludzie będą zastawiać chodniki. Faktycznie do tego trzeba ekspertów z uprawnieniami. Geniuszy na skalę laureatów nagrody Nobla. To burmistrz podpisuje się pod warunkami zabudowy. To burmistrz decyduje jaki plan podsuwa do głosowania radzie i czy w ogóle go daje. Odpowiedzialnością rady jest weryfikować przynajmniej plany miejscowe, bo na wz nie maja wpływu. Drogi mieszkańcy nie marginalizuj zatem roli burmistrz w planowaniu. Zwłaszcza w małych gminach, gdzie burmistrz jest jak pan na włościach.

  • Adam
    środa, 22 lut, 2023, 17:10:10 |

    Michalak twierdzi ze ma w urzędzie i samorzadzie wiele osób które bezinteresownie chcą działać dla dobra ogółu.Wiemy które to są osoby oby być przy korycie i liczą na nową kadencje dostać sie na radnych.Młodym wilkiem mozna manipulowac,dzisiaj nie ma ludzi bezinteresownych,a tym bardziej w Mosinie. Radni praca społeczna ciekawe czy by sie pchali.

    13
    8
  • Gość
    środa, 22 lut, 2023, 19:43:03 |

    Chłopów Reymonta możnaby w Mosinie kręcić bez dodatkowej inscenizacji. Tu czas zatrzymał się na XIX wieku. Skansen infrastrukturalny i mentalny.

    15
    1
    • mieszkaniec
      czwartek, 23 lut, 2023, 10:03:31 |

      Padłem, komentarz mistrzostwo świata :D.
      Generalnie jednym ze sztandarowych pomysłów byłego przewodniczącego, a teraz burmistrza był ranking budowy dróg. Zobaczymy czy były to puste obiecanki, teraz ma szansę się wykazać swoimi pomysłami.

  • Mieszkanka
    środa, 22 lut, 2023, 20:49:58 |

    Trochę mnie martwi to stwierdzenie o bezinteresownej pracy na rzecz ogółu.
    Może najpierw zbudować zespół fachowców w urzędzie, odpowiednio zmotywować i zabezpieczyć finansowo, a potem liczyć na altruizm? Ideami jeszcze się nikt nie najadł…

    13
    1
    • China power
      środa, 22 lut, 2023, 21:22:51 |

      Już sekretarz i skarbnik doprowadzą, że będą za miskę ryżu pracować.

      8
      1
  • Tubylec
    środa, 22 lut, 2023, 21:02:13 |

    Do realizacji tych zadań potrzebny jest sprawny zespół. I od tego proponuję rozpocząć urzędowanie. Każdy szef dobiera sobie zespół zaufanych ludzi do kierowania pracownikami. A czy taki obecnie jest w urzędzie w Mosinie? Śmię wątpić bo czym jest spowodowana tak duża rotacja?
    Panie Burmistrzu proszę zweryfikować czy właściwie wykonują swoje obowiązki i motywują pracowników sekretarz, skarbnik, kierownicy

    13
    1
    • Gość
      środa, 22 lut, 2023, 21:19:00 |

      Jeżeli burmistrz nie przeprowadzi zasadniczych zmian w ciągu pierwszych trzech miesięcy to nie przeprowadzi ich wcale.

      16
      • orient
        środa, 22 lut, 2023, 22:16:15 |

        Zdecydowanie, Michalak jest osobą która dobrze wie co się w urzędzie dzieje, i jaki jest problem kadrowy. Niestety, powołanie drugiego burmistrza Ejchorsta pokazuje, że na zmiany się nie zanosi. Czyli stary produkt, nowe opakowanie.

        11
        7
  • Płotka
    środa, 22 lut, 2023, 21:14:31 |

    @tubylec – a kto ma tę weryfikację przeprowadzić ? Burmistrz który dopiero raczkuje i ma niestety mgliste pojęcie o zarządzaniu jak i o pracy kadry kierowniczej ?
    Audyt zewnętrzny który idąc utartymi schematami i check listami dojdzie do wniosku że w zasadzie to Urząd pracuje dobrze ?

    Żeby takiej oceny dokonać trzeba osoby z doświadczeniem i wiedzą urzędniczą, a takiej w bliskim zasięgu Burmistrza nie widać.

    9
    6
    • Gość
      środa, 22 lut, 2023, 21:24:22 |

      Płotko, audyt zewnętrzny polega na wyprodukowaniu stosu papieru i wystawieniu faktury na pokaźną kwotę. Tak się urządzają wszelkiej maści firmy doradcze. Jeden z radnych nawet żyje z takiego doradzania samorządom.

      9
      1
      • Płotka
        środa, 22 lut, 2023, 21:33:00 |

        @gość – a o czym ja pisałem ?

        2
        2
      • Gość
        środa, 22 lut, 2023, 22:18:02 |

        O którego radnego chodzi? Doradza gminie i w niej pracuje?

        • gosc
          środa, 22 lut, 2023, 22:33:52 |

          Ale z was bałwany Mosina to stan umysłu..

          7
          1
  • Gość
    środa, 22 lut, 2023, 21:19:36 |

    Zawsze może poprosić p.Mielocha o pomoc chociaż nie jestem pewien czy pomoże.
    Na pewno dobrym menadżerem byłby byłby już radny Wiązek. On gminę uczyniłby mlekiem i miodem płynącą w tri miga.

    8
    5
    • badacz pisma świętego
      środa, 22 lut, 2023, 21:29:05 |

      Waldemar to był wzór cnót wszelakich. Dbał o rodzinę i dbał o zwierzęta leśne. Dbał o strażaków z OSP, mundury im kupił i rękawice. Waldemar znał się na planowaniu przestrzennym. Środowisko chronił. Do tego elokwentny z poczuciem humoru. I ten uśmiech. Radna Agnieszka nigdy na sesji nie mogła się przez niego skupić. Podobno Waldemar ma teraz więcej czasu i będzie prowadził prelekcje w Altance Edukacyjnej w Żabinku. Pierwszy wykład będzie z hydrologii: „Jak utopić niezatapialnego Molocha-antologia upadku”

      12
      5
  • Maciej
    czwartek, 23 lut, 2023, 8:55:57 |

    A jak z tematem czystości? Nowe linie dadzą możliwość zwiedzania noeych zsnieczyszczonych ulic. Jestem optymistą z natury, ale idąc ulicami Mosiny mam dosyć tego syfu i nie widzę poprawy.
    https://forum.naszamosina.pl/viewtopic.php?p=24#p24

  • Gość
    czwartek, 23 lut, 2023, 10:04:57 |

    Radny Wiązek to się marnuje w takiej gminie jak nasza. Jest tyle lasów do skanalizowania, tyle planów do przekształcenia, tyle dziur do wykopania.

    10
    1
  • Gość
    czwartek, 23 lut, 2023, 14:17:13 |

    Podobno Biden jak leciał to nad Mosiną to zaczęli zawracać.Pilot pomyślał że coś się pokićkało i są już nad Ukrainą w strefie zniszczeń.

    6
    4
  • GOŚĆ
    czwartek, 23 lut, 2023, 22:15:01 |

    Ten wywiad dzisiaj, to przysłowiowa „musztarda po obiedzie”. Zobaczymy, co burmistrz powie po stu dniach swego urzędowania. Zobaczymy też, co zdoła w tym czasie zrobić. Czasu mało, ale Michalak wiedział o tym, kandydując.
    Ciekawi mnie, kto teraz sączy słodki słówka w uszy młodego burmistrza. Pewnie niebawem wszystko się wyda hehe.

    11
    1
  • Marek
    piątek, 24 lut, 2023, 6:45:04 |

    Jak to kto, ta sama osoba co zwykle, dla niej burmistrzowie głowę tracą ;-) mnie w wywiadzie martwi najbardziej stwierdzenie, że to „MY”, jakaś enigmatyczna ekipa zza fotela, rzekomo wspierająca burmistrza. I co, teraz każdą decyzję będzie z nimi konsultował? Współczuję pracownikom i mieszkancom zalatwiajacym sprawy w Urzędzie, czekającym aż w końcu skonsultuje każdą pierdołę, czy iść w prawo czy w lewo. Chyba czas dorosnąć i pojąć, że stanowisko burmistrza to wielka odpowiedzialność i konieczność częstego podejmowania samodzielnych decyzji. No i ciekawi mnie jak tam ze świadomością ciągłości władzy;-) jak się kogoś tak bardzo krytykowało za wszystko, a teraz trzeba to ciągnąć :-) no i jak burmistrz zrealizuje budżet, który sam uchwalił, który ewidentnie jest niedoszacowany. Ciekawe :-)

  • Gość
    piątek, 24 lut, 2023, 6:58:02 |

    Da rade jak mówi ze ma w Urzedzie i samorzadzie wielu ludzi którzy chcą działać bezinteresownie dla dobra ogółu,zobaczymy.

    4
    1
  • Płotka
    piątek, 24 lut, 2023, 8:58:46 |

    ,,… ma w Urzędzie i samorządzie wielu ludzi którzy chcą działać bezinteresownie dla dobra ogółu,…,,
    W Mosinie odżywa era działaczy. Jak słyszę działacz to mi się żołądek unosi do góry. Działacz to ktoś kto pod przykrywką działania w imię dobra społecznego, myśli jak by się wkręcić do władzy i tam dobrze zainstalować.

    7
    2
  • Gość
    piątek, 24 lut, 2023, 10:47:53 |

    Płotka – przykro, że masz tylko takie doświadczenia. Jest wokół nas wielu wspaniałych przyzwoitych ludzi, którzy …działają bezinteresownie dla dobra ogółu…. Myślę, że zdefiniowałeś raczej swój problem.

    4
    6
  • Płotka
    piątek, 24 lut, 2023, 12:10:08 |

    Jaki problem ? Pisze to co widzę . Tak są i bezinteresowni ale Ci nie garną się do struktur.
    W swoim poprzednim wpisie zdefiniowałem pojęcie działacza. Bezinteresownie pomogłem wielu ludziom w różnych sprawach i ani przez chwilę nie poczułem się działaczem. Działanie w ramach struktur to jednak jakieś podporządkowanie i niekiedy – zupełnie nieświadomie – lansowanie innych.

    5
    3
  • karp
    piątek, 24 lut, 2023, 14:18:43 |

    Nowej radnej Mosiny,większej spostrzegawczości niż w RN
    basenu,karp życzy.

    8
    2
  • Płotka
    piątek, 24 lut, 2023, 15:25:39 |

    Drogi @karpiu, w komisjach finansów i edukacji spostrzegawczość nie jest konieczna. Osoba z takimi kompetencjami powinna w pierwszym rzędzie zasiąść w komisji rewizyjnej. Zarządzanie kompetencjami tak w Radzie jak i w Urzędzie`nie należy do mocnych stron tych organów.

    2
    1
  • karp
    piątek, 24 lut, 2023, 17:09:45 |

    Panie z dawnego klubu Waldemary&girls zgłosiły wczoraj alternatywnych kandydatów na Przewodniczącego RM,nie uzgadniając kandydatur z kandydatami.Rozumiem,że zrobiły to z „braku laku”-czytaj Waldemarów.
    Miały potrzebę zaistnienia po dłuższej przerwie.No i zaistniały…

  • Płotka
    piątek, 24 lut, 2023, 20:09:24 |

    Dziewczyny straciły adoratorów i pobłądziły.
    Zgłaszanie kandydatur bez uzgodnienia to pół biedy.
    Zgłaszanie kandydatur bez uzasadnienia to dopiero ,,wiocha,,.
    Kolankiewicz tak zadecydował jak zadecydował. Wybór jest zaskoczeniem i przypomina wyjęcie z rękawa królika. Niejednomyślność w głosowaniu jest już pewnym zwiastunem pęknięć w Radzie. Prawdopodobnie po odejściu Kolankiewicza klub ,,OdNowa,, przestanie istnieć jako , że odnowa już nastąpiła. Chyba, że Klub będzie funkcjonował na takich zasadach jak kiedyś Nowoczesna Rzeczpospolita Mosińska pod kierownictwem Marii Krause, a więc chwaląc i wywyższając pod niebiosa Burmistrza.
    No takiej formuły napewno radny Marciniak nie zniesie !

    • zimny browarek
      piątek, 24 lut, 2023, 20:29:15 |

      @Płotka – radna Maria Krause to ta co dostała koncesję na sprzedaż alkoholu przy placu zabaw w Dymaczewie Nowym. Podobno kluczową rolę wtedy odegrał Waldemar. Klub (nie)Anonimowych Alkoholików. W Dymaczewie. Przypadek? Nie sądzę. Takie elity rządzą od lat tą gminą.

    • gosc
      piątek, 24 lut, 2023, 21:48:54 |

      To ci jaja za tego z Mieczewa wchodzi ten Wilanowski, a by brakowało że baron Daszewic kolejny się pojawił ale on nie kandydował bo siedzi na emce już z państwowej posady. A co z Kasprowiczem się stało? Na sali był się coś spuznil i później poszedł? Pod wpływem emocji to zrobił?

      • Gość
        piątek, 24 lut, 2023, 22:01:15 |

        Wilanowski będzie radnym? Chciałem napisać idziemy na dno. Ale na dnie jesteśmy dzięki Mielochowi. Rada to już głęboki muł. Widzę ciemność.

  • Ten z Lubonia
    piątek, 24 lut, 2023, 21:54:18 |

    Taka sobie paplanina, poprzednicy dokładnie to samo gadali :D BlaBlaBla Jednym słowem człowiek pełen poświęceń z jednej strony chciałby utworzyć kolejne twory finansowane z budżetu, a z drugiej strony przycina koszty właśnie swerze budżetowej :D Ja jednak wolę mniej krystalicznych delikwentów zato z jajami.

    5
    1
  • karp
    sobota, 25 lut, 2023, 11:48:09 |

    Ja mam nadzieję,że ci którzy głosowali kiedyś pod dyktando Waldemara i byłej radnej,dostali choć 20 % zniżki na wyroby alkoholowe.Inaczej musiałbym uznać,że za
    wpisaniem 5 metrów od placu zabaw do uchwały,głosowali wyłącznie pożyteczni idioci.

    6
    5
    • wstyd radni
      sobota, 25 lut, 2023, 20:46:49 |

      Potwierdza się, że do rady idzie się robić biznesy. Większe, mniejsze, ale zawsze jest coś do ugrania. Radni niech mają na względzie, że prędzej czy później ich smrody wypłyną. Krauzowa nie jest radną już chyba od 12 lat. Ale oliwa zawsze sprawiedliwa, na wierzch wypływa jak to się za dzieciaka mówiło. Brawo radna z Rogalinka. Brawo. Zosia i Waldek są dumni.

      6
      1
  • Gość
    niedziela, 26 lut, 2023, 21:09:58 |

    Jak się czyta te komentarze mosińskiego bagna to się niedobrze robi. Konpletny mosiński syf.

    5
    2

Skomentuj